Aktualności | Rekordowe Mistrzostwa Śląska i Memoriał Zenona Sęka

Rekordowe Mistrzostwa Śląska i Memoriał Zenona Sęka

Fot. materiały piast.gliwice.pl

Rekordowe Mistrzostwa Śląska i Memoriał Zenona Sęka

Opublikowane: 20.06.2023 / Sekcja: Miasto  Sport 

W miniony weekend na stadionie lekkoatletycznym im. Eugeniusza Bieniasza w Gliwicach odbyły się dwie ważne imprezy – Mistrzostwa Śląska Młodzików, w których lekkoatleci Piasta wywalczyli 3 złote i 2 srebrne medale oraz rekord Śląska w rzucie dyskiem, a także 48. Memoriał Zenona Sęka, w którym wystartowało ponad 500 zawodniczek i zawodników z 80 polskich klubów i 20 zawodników zza granicy – najwięcej w historii tych zawodów. Zmagania lekkoatletów z trybun podziwiały dziesiątki kibiców.

W sobotę, 17 czerwca, na stadionie lekkoatletycznym im. Eugeniusza Bieniasza w Gliwicach rozegrano Mistrzostwa Śląska U16 organizowane przez sekcję lekkoatletyczną Stowarzyszenia GKS Piast i Śląski Związek Lekkiej Atletyki. Wystartowało w nich ponad 400 zawodniczek i zawodników z wszystkich śląskich klubów. Rywalizacja toczyła się w 38 konkurencjach. 

W Mistrzostwach świetnie zaprezentowali się reprezentanci i reprezentantki Piasta, którzy wywalczyli w sumie 3 złote i 2 srebrne medale. Wyjątkowo zadowolona z wyników może być też Maja Barteczko, która została mistrzynią Śląska w pchnięciu kulą i rzucie dyskiem – w tej ostatniej konkurencji pobiła jednocześnie rekord Śląska. Doskonale poradzili sobie również Hanna Zdanowicz, która została mistrzynią Śląska w wieloskoku, Paweł Komke, który zdobył srebrny medal w skoku wzwyż, Amelia Bac-Kardenas, która zgarnęła srebro w rzucie oszczepem, a także 13-letni Adam Opała, który startował poza konkursem, ponieważ nie zmieścił się w limicie wiekowym, a mimo to w rzucie oszczepem okazał się dużo lepszy od starszych kolegów. Zawodniczki i zawodników Piasta do zawodów przygotowali trenerzy: Adam Śniegórski, Józef Ramus i Roman Michałowski.

Po Mistrzostwach Śląska Młodzików przyszła pora na  48. Memoriał Zenona Sęka – wyjątkowo połączony z Grand Prix Gliwic, który odbył się w niedzielę, 18 czerwca, na tym samym stadionie lekkoatletycznym. W zawodach wystartowało ponad 500 lekkoatletek i lekkoatletów z 80 polskich klubów oraz 20 zawodników zza granicy. Wśród nich było aż 17 zawodniczek i zawodników z klasa mistrzowską. 

Oprócz seniorów szansę na start w niektórych konkurencjach dostali także młodzicy i juniorzy młodsi. Nie zabrakło też mastersów, czyli byłych profesjonalnych sportowców, wśród których byli nawet 70-latkowie. Pamiątkowe medale i koszulki zawodnikom wręczał m.in. Marek Pszonak – przewodniczący Rady Miasta Gliwice.
I tym razem w szeregach Piasta nie zabrakło medali i rekordów życiowych. W skoku wzwyż kobiet najlepsza okazała się Julia Radzewicz. W tej samej konkurencji, wśród mężczyzn drugie miejsce wywalczył Mateusz Tomaszek. Z kolei swój rekord życiowy w rzucie dyskiem o wadze 1 kg pobiła Maja Barteczko. 

Frekwencja dopisała. Nigdy jeszcze w Gliwicach nie odbyły się zawody lekkoatletyczne z tak liczną obsadą. Myślę, że przez te sześć lat od otwarcia obiektu udało nam się zbudować odpowiednią markę i dlatego sportowcy tak chętnie do nas przyjeżdżają. Niewątpliwie magnesem dla najlepszych zawodników są nagrody finansowe, które możemy fundować dzięki wsparciu Miasta Gliwice. Zawodnicy lubią też nasz stadion lekkoatletyczny, który oferuje bardzo dobre warunki do biegania, skakania i rzucania. Często właśnie tam poprawiają swoje rekordy życiowe – podsumowuje Wojciech Rutyna, wiceprezes GKS Piast i kierownik sekcji L.A.

Sportowe zmagania z trybun oprócz kibiców podziwiali także trenerzy reprezentacji Polski, którzy przyjechali na Śląsk w związku ze zgrupowaniem kadry narodowej przed Drużynowymi Mistrzostwami Europy w Lekkiej Atletyce (20–25 czerwca, Stadion Śląski w Chorzowie). Podczas tej imprezy Polacy będą bronić tytułu mistrza Europy, wywalczonego w 2021 roku. (piast.gliwice.pl/ml)

Amelia Bac-Kardenas Maja Barteczko Zawodnicy podczas biegu Marta Purtsa Daria Zabawska Karolina Młodawska Wojciech Rutyna i Marek Pszonak Hanna Zdanowicz Zawodniczki podczas biegu