//30-01-2023
|
![]() |
Tauron GTK uległ Astorii
Druga runda rozgrywek Energa Basket Ligi nie sprzyja koszykarzom Tauron GTK Gliwice. 28 stycznia gliwiczanie przegrali trzeci mecz z rzędu i ponownie pozostała im już tylko walka o utrzymanie. Zespół Maroša Kováčika uległ Enei Abramczyk Astorii Bydgoszcz 82:89.
Pierwsze punkty w meczu zdobył Malachi Richardson, który po raz pierwszy rozpoczął mecz w pierwszej piątce. Goście postawili przede wszystkim na dogrywanie piłki pod kosz lub wjazdy w pole trzech sekund, dzięki czemu spotkanie bardzo się wyrównało i prowadzenie zmieniało się praktycznie z każdą kolejną akcją. Bydgoszczanom udało się odskoczyć, kiedy akcją 2+1 popisał Petrilevicius. Jeszcze przed końcem pierwszej kwarty gliwiczanie odrobili część strat za sprawą Patryka Wilka, który popisał się skuteczną dobitką.
Na początku kolejnej odsłony z dystansu przymierzył Mateusz Szlachetka, a kolejne dwa „oczka” dołożył Jure Skifić i na tablicy wyników pojawił się najpierw remis, a następnie prowadzenie gliwiczan. To podziałało drażniąco na bydgoszczan, którzy stali się stroną dominującą.
Dłuższa przerwa dobrze wpłynęła na gliwiczan. Skifić kolejny raz trafił z półdystansu, a Rowland dołożył trzy punkty i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Po chwili podwyższył je Richardson. Serię miejscowych przerwał dopiero Cayo, który trafił spod kosza. Tauron GTK ponownie odskoczył za sprawą Richardsona, który wykończył kontrę i dzięki efektownej akcji Murphy'ego. Enea Abramczyk Astoria próbowała się zbliżyć za sprawą Petrileviciusa, ale kolejna „trójka” Szlachetki pozwoliła utrzymać dystans. Ostatecznie goście za sprawą Szymkiewicza i Wadowskiego zredukowali straty do czterech „oczek”.
Ostatnią kwartę bydgoszczanie rozpoczęli od mocnego uderzenia i objęcia prowadzenia. Sytuację próbowali jeszcze ratować kilkukrotnie Richardson i Ferguson. Ostatecznie kropkę nad i postawił jednak Smith, trafiając z dystansu i ustalając końcowy rezultat z korzyścią dla bydgoszczan.
W następnym meczu Tauron GTK zagra u siebie z PGE Spójnią Stargard.
Podział punktów na początek rundy
29 stycznia w spotkaniu 18. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Piast Gliwice zremisował na swoim stadionie z Jagiellonią Białystok 1:1. Bramki w tym meczu zdobyli Kamil Wilczek i Wojciech Łaski.
W pierwszej połowie Niebiesko-Czerwoni dłużej utrzymywali się przy piłce i stworzyli sobie więcej sytuacji. Zawodnicy Jagiellonii zagrozili bramce Piasta jedynie raz, kiedy to z dystansu uderzał Marc Gual. Po stronie gliwiczan najbliżej byli natomiast Grzegorz Tomasiewicz i Kamil Wilczek. Obaj mogli trafić do siatki po strzałach głową, ale pierwszy z nich wycelował prosto w Zlatana Alomerovicia, a drugi w słupek. Swoich sił próbowali jeszcze Ariel Mosór, Michał Chrapek i Jakub Czerwiński, ale przed przerwą kibice zgromadzeni na trybunach Stadionu Miejskiego im. Piotra Wieczorka w Gliwicach goli nie zobaczyli.
Druga połowa dobrze rozpoczęła się dla gości, którzy wyszli na prowadzenie po tak naprawdę pierwszym celnym uderzeniu. Do siatki trafił Wojciech Łaski, pokonując Františka Placha mocnym strzałem z dystansu. Chwilę później był już jednak remis, a do wyrównania doprowadził Kamil Wilczek, wykorzystując dokładne dośrodkowanie Michała Chrapka. W dalszej fazie spotkania Niebiesko-Czerwoni posiadali inicjatywę i dążyli do zwycięstwa. Aktywny był rezerwowy tego dnia Michael Ameyaw, który dwukrotnie był bliski wpisania się na listę strzelców. Dobrze prezentował się również Damian Kądzior, ale więcej bramek przy Okrzei 20 już nie było.
– Byliśmy drużyną, która zrobiła zdecydowanie więcej, żeby ten mecz wygrać. Nie raz widzieliśmy zwycięskie mecze drużyn, które potrafiły to zrobić po jednej sytuacji bramkowej. Wcześniej mieliśmy problem ze stwarzaniem okazji, ale podczas tego spotkania oddaliśmy około 18 strzałów, z czego 5–6 było bardzo groźnych. Dodatkowo trafiliśmy w słupek i poprzeczkę. Zdobyliśmy bramkę po bardzo ładnej akcji. Niestety, zbyt łatwo stracony gol zadecydował o tym, że mamy remis. Na pewno bardzo pozytywna była postawa drużyny po bramce dla rywali. W drugiej połowie byliśmy zespołem, który dyktował warunki na boisku. Po bramce na 0:1 stworzyliśmy 3, 4 stuprocentowe sytuacje i jedną wykorzystaliśmy. Pod tym względem szanuję ten zdobyty punkt, który mimo wszystko był wywalczony determinacją i grą niezależną od okoliczności – skomentował po zakończeniu spotkania trener Piasta Gliwice Aleksandar Vuković.
Biuro Prasowe GKS Piast SA
Howardowskie dzielnice – Brzezinka, Żerniki i Wilcze Gardło
Przed nami kolejny, czternasty już wykład z cyklu „Dzielnice Gliwic – znaki szczególne”. Tym razem Miejska Konserwator Zabytków weźmie na tapet Brzezinkę, Żerniki i Wilcze Gardło.
Wykład pt. „Howardowskie dzielnice – Brzezinka, Żerniki i Wilcze Gardło” rozpocznie się w piątek, 3 lutego, o godz. 17.00 w Willi Caro.
– Które osiedla możemy nazwać wioskami modernistycznymi? Brzezinkę, Żerniki i najpóźniej zrealizowane SA Eichenkamp – czyli dzisiejsze osiedle w Wilczym Gardle. To też świetne przykłady wcielenia w życie koncepcji miasta-ogrodu Ebenezera Howarda. Czym się różnią, a co jest wspólne dla wszystkich założeń? Jak dzisiaj jest chroniona ta zabudowa? To tylko niektóre pytania związane z tymi dzielnicami – mówi autorka cyklu, Ewa Pokorska-Ożóg.
Terminy i tematy kolejnych spotkań:
- 10 marca – „Wojska Polskiego z wiecznym zabytkiem”
- 7 kwietnia – „Najstarsze Szobiszowice”
- 12 maja – „Miejskie Łabędy”
- 2 czerwca – „Enklawiczny Bojków”
Wstęp na wykłady jest bezpłatny, jednak liczba miejsc na sali jest ograniczona!
Szczegółowe informacje dotyczące najbliższego spotkania dostępne są na stronie internetowej Muzeum w Gliwicach. (ml/Muzeum w Gliwicach)
Detektywistyczny przegląd filmowy dla dzieci w kinie Amok
W Amoku luty będzie miesiącem detektywów, a konkretnie tytułowych bohaterów kultowych filmów dla najmłodszych z serii „Biuro detektywistyczne Lassego i Mai”. Trzy weekendy, sześć seansów filmowych i spotkanie z Mateuszem Świstakiem (opowiadaczem, edukatorem i pisarzem), który zaprosi dzieci do „targowiska tajemnic” – zapowiada się obiecująco.
„Biuro detektywistyczne Lassego i Mai” to cykl 6 kultowych filmów, które powstały na podstawie bestsellerowych książek autorstwa Martina Widmarka i Heleny Willis (od kilku lat nagradzanych przez Szwedzkie Jury Dziecięce), cieszących się popularnością również w Polsce. Tytułowi bohaterowie – Lasse i Maja – to dwójka młodych detektywów z miejscowości Valleby, którzy rozwiązują zagadki, ścigają złoczyńców i mają przy tym wiele przygód.
Lutowe weekendy w kinie Amok będą okazją do zobaczenia na wielkim ekranie wszystkich ekranizacji – od pierwszego filmu z 2013 roku aż po najnowszą część serii, której premiera przypada właśnie na luty 2023 roku.
Filmowy miesiąc detektywów rozpocznie spotkanie z Mateuszem Świstakiem (opowiadaczem, edukatorem i pisarzem), który zaprosi najmłodszych na „targowisko tajemnic”. Uczestnicy zajęć spróbują rozgryźć, czym jest tajemnica – nie tylko detektywistyczna.. Będą zagadki, łamigłówki, historie z dreszczykiem i mnóstwo dobrej zabawy.
Repertuar miesiąca detektywów w Kinie Amok:
- 5 lutego (niedziela), godz. 15.30 – Zagadkowy Świstak czyli zabawy z wyobraźnią i seans „Biuro detektywistyczne Lassego i Mai. Sekret rodziny Von Broms”,
- 11 lutego (sobota), godz. 16.15 – „Biuro detektywistyczne Lassego i Mai. Stella nostra”,
- 12 lutego (niedziela), godz. 16.15 – „Biuro detektywistyczne Lassego i Mai. Cienie nad Valleby”,
- 18 lutego (sobota), godz. 16.15 – „Biuro detektywistyczne Lassego i Mai. Pierwsza tajemnica”,
- 25 lutego (sobota), godz. 16.15 – „Biuro detektywistyczne Lassego i Mai. Rabuś z pociągu”,
- 26 lutego (niedziela), godz. 16.15 – „Biuro detektywistyczne Lassego i Mai. Tajemnica skorpiona”.
Spektakle i zajęcia przeznaczone są dla dzieci w wieku od 6 lat. Bilety w cenie 14 zł można kupić na stronie internetowej kina Amok lub w kasach biletowych.
Szczegółowe informacje na temat przeglądu filmowego dostępne są na stronie internetowej kina Amok. (ml/kino Amok)
Przebojowy koniec karnawału
Które europejskie miasto słynie z najwytworniejszych balów? Oczywiście Wiedeń! 19 lutego do stolicy Austrii przeniesie nas Zespół Muzyki Salonowej Eleganza.
Gliwicki karnawał zakończy uroczysty koncert muzyki klasycznej. Będzie klasycznie, lekko i bardzo tanecznie. Poza muzyką uznanych mistrzów, takich jak Strauss czy Elgar, usłyszymy także kompozycje twórców nieco zapomnianych.
Ángel Villoldo był argentyńskim mistrzem tanga. To on nadał argentyńskiemu tangu stosowaną do dziś formę muzyczną, czyli takt 2/4 i charakterystyczny, ostry rytm. Jo Knümann ze swoją „Orkiestrą bez nut” grał w czołowych kawiarniach dwudziestolecia międzywojennego, takich jak takich jak Café Vaterland w Berlinie czy Alster Pavilion w Hamburgu. W swoich kompozycjach, pisanych głównie dla orkiestr salonowych, sięgał do muzyki ludowej różnych krajów.
Ostatki z Eleganzą rozpoczną się o godz. 18.00 w niedzielę 19 lutego na Scenie Bajka (kino Amok, ul. Dolnych Wałów 3). Bilety w cenie 55 zł są do nabycia w kasach Teatru Miejskiego w Gliwicach (ul. Nowy Świat 55–57), kina Amok i teatr.gliwice.pl. Miasto Gliwice dofinansowuje wydarzenie.
Ks. Sławomir Oder nowym biskupem gliwickim
Papież Franciszek przyjął rezygnację z kierowania diecezją gliwicką przedstawioną przez 75-letniego bp. Jana Kopca i 28 stycznia mianował na to stanowisko ks. Sławomira Odera. Biskup nominat należy do duchowieństwa diecezji toruńskiej, gdzie dotychczas kierował stałą formacją duchowieństwa i był sędzią Trybunału Diecezjalnego.
Ks. bp Sławomir Oder urodził się 7 sierpnia 1960 r. w Chełmży na terenie ówczesnej diecezji pelplińskiej. Po uzyskaniu tytułu magistra ekonomii na Uniwersytecie Gdańskim studiował filozofię w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie oraz teologię w Papieskim Seminarium Rzymskim i na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim. Święcenia kapłańskie otrzymał 14 maja 1989 r. w diecezji pelplińskiej, a w 1992 r. został inkardynowany do nowo utworzonej diecezji toruńskiej.
Ks. Oder odbył studia doktoranckie w latach 1989–1993 na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim. Następnie w latach 1992–1995 pełnił funkcję zastępcy dyrektora Biura Prawnego Wikariatu Rzymu, a przez kolejne trzy lata kanclerza Trybunału Apelacyjnego Wikariatu Rzymu. Podczas pobytu w Rzymie był rektorem kościoła Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Benedykta Józefa Fabre. W 2001 r. otrzymał tytuł prałata papieskiego.
W latach 2002–2013 był przewodniczącym Trybunału Apelacyjnego Wikariatu Rzymu, a w latach 2013–2019 wikariuszem sądowym Trybunału Zwyczajnego WRz. Opinii publicznej dał się poznać szerzej jako tzw. postulator w procesie beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym św. Jana Pawła II. W 2020 r. powierzono mu funkcję postulatora sprawy beatyfikacyjnej rodziców św. Jana Pawła II, Karola i Emilii Wojtyłów.
W 2019 r. powrócił do macierzystej diecezji w Toruniu, w której powierzono mu funkcję diecezjalnego ojca duchownego kapłanów i sędziego w miejscowym sądzie kościelnym. Jest kanonikiem gremialnym kapituły katedralnej. Pełni posługę duszpasterską przy parafii Wniebowzięcia NMP w Toruniu. Biegle posługuje się językiem włoskim i angielskim.
Jak informują władze kościelne, do czasu kanonicznego objęcia stanowiska przez ks. bp. Sławomira Odera, bp Jan Kopiec pozostaje administratorem apostolskim diecezji gliwickiej.
Termin sakry biskupiej oraz ingresu nowego biskupa do gliwickiej katedry św. Apostołów Piotra i Pawła zostanie podany wkrótce.