Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach, 8 stycznia 2021 r.

// 08-01-2021

Dużo zdrowia, panie Majorze!

Aleksnder tarnawski przyjmuje kwiaty

Major Aleksander Tarnawski, mieszkający w Gliwicach ostatni żyjący cichociemny, kończy dziś 100 lat. Z tej okazji prezydent Gliwic Adam Neumann przekazał dostojnemu jubilatowi list gratulacyjny i serdeczne życzenia.

W tak wyjątkowym dniu pragnę wyrazić głęboki szacunek i przekazać wyrazy uznania za Pana służbę w obronie wolności i niepodległości naszego kraju. W Pana losach w niezwykły sposób zapisane zostały ważne wątki historii Polski Niepodległej. Pana ofiarna służba w szeregach Cichociemnych, walka o wolność Ojczyzny oraz gotowość do największego poświęcenia w imię wyznawanych wartości stanowią dziś dla wielu Polaków niedościgniony wzorzec postępowania – szczególnie ważny dla młodzieży, która potrzebuje prawdziwych bohaterów. (…) Życzę Panu dobrego zdrowia, wielu sił i wszelkiej pomyślności – pisał w liście gratulacyjnym prezydent Gliwic Adam Neumann.

Aleksander Tarnawski urodził się 8 stycznia 1921 r. w Słocinie. Studiował chemię na Uniwersytecie Lwowskim. Po wybuchu wojny przedostał się przez Węgry do Francji, gdzie rozpoczął służbę w 1. Dywizji Grenadierów. Został ewakuowany do Wielkiej Brytanii. Tam służył w 16. Brygadzie Pancernej, a następnie 1. Dywizji Pancernej. Przeszedł intensywne szkolenie dla cichociemnych – żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych, komandosów polskiego podziemia, których zadaniem, po desancie do okupowanej Polski, była walka partyzancka z Wehrmachtem i jednostkami specjalnymi Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy i trudne misje konspiracyjne. Zajmowali się też organizacją i szkoleniem ruchu oporu w kraju. Po zakończeniu ćwiczeń w Wielkiej Brytanii, nocą z 16 na 17 kwietnia 1944 r., Tarnawski (pseudonim „Upłaz”) został zrzucony niedaleko Góry Kalwarii w ramach operacji Weller 12. Po desancie do Polski dostał przydział do okręgu AK Nowogródek. Po zakończeniu wojny zamieszkał w Gliwicach. Był kilkakrotnie odznaczany Krzyżem Walecznych i Srebrnym Krzyżem Zasługi. Uhonorowano go również Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, medalem Pro Patria oraz szablą oficerską.

Jestem zżyty ze Śląskiem. Zamieszkałem w Gliwicach, bo na Politechnikę Śląską przenieśli się profesorowie i laboranci Politechniki Lwowskiej, na której i ja studiowałem. Dobrze się tutaj czuję. To piękne miasto, ze szczególną atmosferą. Bardzo lubię spacerować po miejskim parku. Bardzo dobrze mi się tu mieszka – mówił Aleksander Tarnawski „Miejskiemu Serwisowi Informacyjnemu – GLIWICE” przy okazji swoich 96. urodzin, gdy odbierał medal Pro Patria i szablę oficerską.

Major Tarnawski to ostatni z elity 316 cichociemnych, wspaniałych rycerzy niepodległości, dla których etos bezinteresownej służby Rzeczpospolitej, zwłaszcza w trudnych czasach II wojny światowej,  był najważniejszy. Tymi wartościami i swoją historią chętnie dzielił się gliwicką młodzieżą, z którą spotykał się na niezwykłych lekcjach historii propagując tradycje patriotyczne. Jest żywym pomnikiem historii i skarbnicą wiedzy o czasach minionych. Sam jednak stara się skupiać na przyszłości. Jego losy spisano w książce „Ostatni. Historia cichociemnego Aleksandra Tarnawskiego, pseudonim "Upłaz” autorstwa Emila Marata i Michała Wójcika.

Dużo zdrowia, panie Majorze! (mf)

 

W 2016 r. Aleksander Tarnawski udzielił wywiadu „Miejskiemu Serwisowi Informacyjnemu-Gliwice”. Zapraszamy do lektury.

Jeśli dokarmiać, to rozsądnie

wróbel

Niskie temperatury za oknem sprawiają, że wiele osób odczuwa chęć dokarmiania ptaków, które mają ograniczoną możliwość znalezienia pożywienia. Pamiętajmy jednak, że dokarmianie to duża odpowiedzialność. Jeśli jest źle zorganizowane, może im bardziej zaszkodzić niż chłód czy głód.

Ptaki, podobnie jak zwierzęta leśne są przystosowane do samodzielnego poszukiwania pożywienia i doskonale radzą sobie w każdych warunkach atmosferycznych. Wiele osób ma jednak potrzebę, by dokarmić swoich skrzydlatych przyjaciół. Jeśli już musimy to robić, pamiętajmy, żeby robić to dopiero, gdy temperatura na zewnątrz utrzymuje się poniżej zera przez kilka dni z rzędu lub gdy akweny wodne są zamarznięte w sposób utrudniający zdobywanie pokarmu. Karmę dla ptaków wykładajmy zawsze w tym samym miejscu, najlepiej w niewielkich ilościach – wówczas zostanie ona zjedzona w czasie jednego karmienia, nie będzie się psuć. Dokarmianie definitywnie należy zakończyć wraz z początkiem marca.

Powszechnie karmienie ptaków pieczywem nie jest dobrą praktyką, gdyż ich przewód pokarmowy nie jest dostosowany do takiego jedzenia. Dokarmianie ptaków pieczywem, zepsutym jedzeniem oraz produktami słonymi może im bardzo zaszkodzić.

Wróble, mazurki, sikorki, kosy, kwiczoły, dzwońce, trznadle najlepiej karmić mieszanką nasion, np. słonecznika, konopi, prosa, pszenicy, owsa albo płatków owsianych - część z nich można wyłuskać, inne pozostawić w łupinach.. Nt Gołębie miejskie, sierpówki, kawki i gawronyzjedzą też większe nasiona np. pszenicę, grubą kaszę. Kawałek niesolonej słoniny można powiesić dla sikorek i dzięciołów. Jemiołuszki, dzwońce, rudziki chętnie zjadają suszone owoce jarzębiny głogu i dzikiej róży. Kosy lub kwiczoły można karmić pokrojonymi jabłkami, owocami rokitnika, rodzynkami lub suszonymi morelami. Kaczki oraz łabędzie preferują ziarna zbóż i drobno pokrojone świeże warzywa surowe lub ugotowane.

Zwracajmy uwagę na zachowanie ptaków – niektóre mogą potrzebować naszej pomocy. Jeśli zobaczymy osłabione lub ranne zwierzę najlepiej powiadomić Straż Miejską (nr tel.: 986) lub Schronisko dla Zwierząt w Gliwicach (nr tel.: 513-127-426 i  519-743-556). (mf)