Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach, 31 sierpnia 2020 r.

// 31-08-2020

W hołdzie bohaterom Westerplatte

żołnierze przy grobach Westerplatczyków

Jak co roku w Gliwicach uczcimy pamięć chor. Edwarda Szewczuka i kpr. Michała Plewaka, żołnierzy walczących pod Westerplatte, a pochowanych na cmentarzu w Bojkowie. Patronat honorowy nad wydarzeniem objął prezydent Gliwic Adam Neumann.

Chorąży Edward Szewczuk i kapral Michał Plewak walczyli o Westerplatte we wrześniu 1939 r. Zostali pochowani na cmentarzu parafialnym w gliwickim Bojkowie. Wraz z innymi żołnierzami bohatersko stawiali opór niemieckiemu najeźdźcy od 1 do 7 września 1939 r. Urodzeni na Kresach w Podhorcach, po wojnie osiedlili się w Bojkowie. Edward Szewczuk zmarł w 1964 r., a Michał Plewak w 1982 r. Spoczęli na miejscowym cmentarzu parafialnym. O zachowanie pamięci o nich dbają mieszkańcy, którzy każdego roku spotykają się przy mogiłach Westerplatczyków.

W tym roku obchody upamiętniające ich bohaterskie działania potrwają od 1 do 3 września. Rozpoczną się we wtorek 1 września o godz. 4.45 alertem przy grobach Westerplatczyków na cmentarzu parafialnym w Bojkowie. O godz. 8.00 w kościele pw. Narodzenia N.M.P. w Bojkowie celebrowana będzie msza święta w 81 rocznicę wybuchu II wojny światowej z prośbą o pokój na świecie i życie wieczne dla bohaterskich obrońców ojczyzny, w tym chor. Edwarda Szewczuka i kpr. Michała Plewaka oraz ludności cywilnej, która zginęła w następstwie działań wojennych.

W czwartek 3 września w godz. od 16.00 do 19.00 na terenie SP nr 8 w Bojkowie będą prowadzone zajęcia survivalowe dla młodzieży w wieku od 12 do 20 lat. Spotkanie organizowane w ramach Gliwickiego Budżetu Obywatelskiego 2020 poprowadzą trenerzy ze SCOUT i Stowarzyszenia GTW w Gliwicach.

Współorganizatorami inicjatywy są m.in. rodziny Westerplatczyków z Bojkowa, Szkoła Podstawowa nr 8 w Gliwicach, Rada Osiedla Bojków, Parafia Narodzenia NMP w Gliwicach, Młodzieżowy Dom Kultury w  Gliwicach, Ochotnicza Straż Pożarna Bojków,, Stowarzyszenie GTW w Gliwicach, Fundacja im. Grupy Operacyjnej „Śląsk” 1939, Hufiec ZHP Ziemi Gliwickiej im. gen. J. H. Dąbrowskiego, Skauci Europy I Drużyna Gliwicka św. Jerzego oraz Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej WST na Westerplatte.  (mf)

Najlepsze pięściarki na gliwickim ringu

kobiety walczą na ringu

Po raz kolejny na ringu w Gliwicach rękawice krzyżują najlepsze pięściarki z różnych stron świata, które powalczą o podium w XV Międzynarodowych Mistrzostwach Śląska Kobiet.

Mistrzostwa rozpoczęły się 30 sierpnia i potrwają do 5 września. Są rozgrywane na terenie hali widowiskowo-sportowej przy ul. Jasnej 31. Od 3 września będziemy świadkami najważniejszych spotkań. W czwartek odbędą się walki ćwierćfinałowe, a dzień później – półfinały. W sobotę, 5 września o godz. 18.00 odbędzie się finał mistrzostw.
Szczegółowe informacje na temat wydarzenia można znaleźć na stroni internetowej www.bokser.org. Walki będą transmitowane w Telewizji Tylko Sport oraz na portalu bokser.org. XV Międzynarodowe Mistrzostwa Śląska Kobiet w Boksie objął patronatem prezydent Gliwic Adam Neumann. (mf)

81. rocznica prowokacji gliwickiej

Radiostacja na tle zachodzącego słońca

31 sierpnia 1939 roku budynki Radiostacji przy ul. Tarnogórskiej stały się miejscem tak zwanej prowokacji gliwickiej – sfingowanego ataku niemieckiego oddziału specjalnego na niemiecką (a więc ich własną) placówkę, który to atak stanowił część propagandowo-dezinformacyjnego przygotowania agresji na Polskę.

81 lat temu wybuchła II wojna światowa. Zbrojny atak na Polskę poprzedził szereg tak zwanych incydentów granicznych, wśród nich prowokacja gliwicka w Radiostacji. 31 sierpnia 1939 roku grupa esesmanów przebranych za powstańców śląskich zaatakowała Radiostację w Gliwicach (nasze miasto znajdowało się wówczas na terytorium Niemiec).

Naziści chcieli w ten sposób zrzucić odpowiedzialność za rozpoczęcie wojny na stronę polską i uniknąć wojny na kilku frontach – z Rzeczpospolitą i jej sojusznikami. Podczas prowokacji gliwickiej naziści zamordowali aresztowanego dzień wcześniej Franza Honioka. Na ofiarę wybrano go nieprzypadkowo – Franz Honiok był wprawdzie obywatelem niemieckim, ale też powstańcem śląskim, który działał na rzecz polskości tego regionu.

Radiostacja jest jednym z najciekawszych zabytków techniki na Śląsku, a zarazem najwyższą drewnianą konstrukcją w Europie (111 m). Zbudowana została w 1935 roku przez niemiecką firmę Lorenz, z impregnowanego drewna modrzewiowego, szczególnie odpornego na szkodniki i czynniki atmosferyczne. 15 marca 2017 roku została wpisana na listę Pomników Historii.

Rektor Politechniki Śląskiej przewodniczącym KRASP

rektor Politechniki Śląskiej prof. Mężyk

Rektor Politechniki Śląskiej prof. Arkadiusz Mężyk został nowym przewodniczącym Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP) na kadencję 2020–2024. Zastąpił na stanowisku prof. Jana Szmidta (Politechnika Warszawska).

Jednym z najważniejszych zadań w nowej kadencji będzie integracja środowiska akademickiego, współpraca, wspólne tworzenie potencjału badawczego i dydaktycznego. Niezwykle ważne, szczególnie teraz w warunkach epidemii, jest wzajemne wsparcie środowiska w kwestiach bieżących działań i optymalizacji zasobów, upowszechnianie dobrych praktyk i wiedzy zarządczej. Dalszy rozwój szkolnictwa wyższego wymaga budowania autorytetu i prestiżu polskich uczelni w kraju i za granicą. Niezbędne jest kształtowanie dobrego wizerunku KRASP w środowisku akademickim i otoczeniu społeczno-gospodarczym, reprezentowanie interesów i poglądów środowiska, działalność opiniotwórcza i opiniodawcza. W kontekście wdrażania zapisów ustawy 2.0 i początku kadencji rektorów, kluczowym zadaniem jest dbałość o zachowanie autonomii uczelni, kultywowanie dobrych tradycji akademickich i zasad etyki zawodu. Osiągnięcie tych szczytnych celów wymaga jednak zapewnienia właściwego finansowania i warunków do rozwoju badań naukowych oraz systemu kształcenia w Polsce – podkreślił w swoim wystąpieniu nowy szef KRASP.

Wybory przewodniczącego Konferencji oraz jego zastępców przeprowadzono w trybie zdalnym. Zastępcami zostali: prof. Jacek Popiel, rektor-elekt Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz prof. Michał Zasada, rektor-elekt Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Wybrani zostali także członkowie Komisji Rewizyjnej KRASP. Kończący swoją kadencję, prof. Jan Szmidt otrzymał status Honorowego Przewodniczącego Konferencji.
 
Posiedzenie Prezydium oraz Zgromadzenia Plenarnego Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich odbyło się 26 i 27 sierpnia w siedzibie AGH w Krakowie. (PolSl)

Mocne uderzenie GTK-u

kozłowanie zawodnika GTK Gliwice

W pierwszym spotkaniu nowego sezonu Energa Basket Ligi GTK Gliwice ograł Polski Cukier Toruń 88:74! Gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia, a z zespołem z grodu Kopernika zwyciężyli po raz pierwszy w historii.

Wobec wąskiej kadry Polskiego Cukru Toruń bukmacherzy jako faworytów spotkania wskazywali zespół GTK Gliwice. Nikt jednak nie spodziewał się tak piorunującego startu w wykonaniu gospodarzy, którzy rozpoczęli mecz od prowadzenia 11:0. Wszystko za sprawą rzutów z dystansu w wykonaniu Daniela Gołębiowskiego oraz Kacpra Radwańskiego i akcji 2+1 Martina Krampelja. Jeszcze lepszą robotę podopieczni Matthiasa Zollnera wykonywali jednak w defensywie, gdzie agresywna obrona wymuszała kolejne błędy zawodników rywala. Mimo to Twarde Pierniki zaliczyły dobry finisz pierwszej kwarty.

W kolejnej odsłonie torunianie byli już cały czas blisko i mieli odpowiedź na każdą skuteczną akcję GTK. Do remisu po 33 doprowadził Kulig, który wykorzystał dwa z trzech rzutów wolnych. Polski Cukier ponownie wyszedł na prowadzenie za sprawą Kuliga (37:39), ale po chwili z dystansu odpowiedział Krampelj. GTK podwyższyło prowadzenie za sprawą Josha Perkinsa, który po przechwycie wykończył kontrę i umiejętnie pozwolił się sfaulować Samsonowiczowi (43:39). Przed przerwą oba zespoły przeprowadziły jeszcze po jednej skutecznej akcji. Dla GTK trafił Szymon Szymański, a dla gości Obie Trotter.

Po wznowieniu gry gliwiczanie ponownie odskoczyli, ale już po chwili rywale zaczęli konsekwentną grę w ataku i cały czas utrzymywali bliski kontakt. Kiedy trafił Bartosz Diduszko było już tylko 59:57. Miejscowi nie pozwoli na więcej, bo Henderson i Perkins wjazdami pod kosz zdobywali pewne punkty (64:59). Jeszcze przed końcem tej części gry Kulig trafił jeden rzut wolny.

Od początku czwartej kwarty gliwiczanie powtórzyli scenariusz z pierwszych minut meczu. Agresywna obrona wymuszała kolejne straty torunian, a w roli egzekutora występował najczęściej Henderson, który zdobył pięć kolejnych punktów i było już 72:60. Kiedy z dystansu trafił Radwański, a po wejściu pod kosz kolejne punkty dołożył Henderson i na tablicy wyników pojawił się rezultat 79:64, stało się jasne, że grający wąską rotacją Polski Cukier będzie miał spore problemy z powrotem do gry. Torunianie w ataku mogli już liczyć tylko na duet Cel – Kulig, ale to było zbyt mało, by jeszcze nawiązać walkę z gospodarzami. W końcówce spotkania trener Matthias Zollner mógł więc skorzystać z zawodników rezerwowych, a to oznaczało m.in. debiut na parkietach Energa Basket Ligi Mikołaja Adamczaka. Młody zawodnik zdążył nawet zdobyć pierwsze punkty, a GTK wygrało ostatecznie 88:74, po raz pierwszy w historii wygrywając z zespołem Polskiego Cukru.

(GTK)

Portowcy wydarli zwycięstwo

Piast - Pogoń

Niedzielny mecz przy Okrzei zakończył się porażką Piasta Gliwice 0:1. Pogoń Szczecin, choć przez większą część spotkania zmuszona była do obrony, wykorzystała stały fragment gry, po którym zdobyła bramkę. Jak się później okazało, strzał Alexandra Gorgona dał gościom zwycięstwo.

Odpowiedzialny początek gry zaprezentowały oba zespoły, które cierpliwie budowały swoje akcje w ataku pozycyjnym. Stworzenie sobie sytuacji sprawiało kłopoty, a miało to związek z umiejętnym ustawieniem się formacji na boisku i niepozostawianiem miejsca na spokojne rozgrywanie podań. Po upływie 15 minut gospodarze podkręcili tempo i zaczęli naciskać na Pogoń. Główne role odgrywali Jakub Świerczok oraz Michał Żyro, którzy napędzali Niebiesko-Czerwonych w ofensywie. Portowcy – zmuszeni do bronienia się – przestali być widoczni w działaniach z przodu. Końcowy fragment pierwszej połowy ponownie przyniósł zachowawczy futbol. Każda ze stron chciała uniknąć niepotrzebnego ryzyka, gdzie ewentualny błąd mógł bardzo dużo kosztować. Mimo iż w pierwszej połowie piłka ani razu nie wpadła do siatki, sympatycy brązowych medalistów mogli być zadowoleni z gry, jaką zaprezentowali podopieczni Waldemara Fornalika. Do nich należała inicjatywa, a także większa determinacja, by otworzyć wynik niedzielnej rywalizacji.

Druga połowa rozpoczęła się od śmiałych ataków Niebiesko-Czerwonych. Szczecinianie przetrwali początkowy napór gospodarzy, co więcej – sami wzięli się za ofensywę. Strzał Kucharczyka w słupek był sygnałem ostrzegawczym, a kolejna akcja dała już gościom bramkę. Portowcy, którzy już niejednokrotnie pokazywali, że stałe fragmenty są ich mocną stroną, udowodnili to także w tym spotkaniu. Po strzale Drygasa i jeszcze delikatnej przebitce Alexandra Gorgona do kapitulacji zmuszony był František Plach. Podopieczni Waldemara Fornalika starali się odrobić straty i mieli ku temu okazje, lecz zabrakło skuteczności. Jeden stały fragment gry zaważył na wyniku i to Pogoń mogła się cieszyć ze zdobycia trzech punktów.

Biuro Prasowe GKS Piast SA