Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach, 30 listopada 2020 r.

// 30-11-2020

Pewna wygrana futsalistów z Sośnicy

Futsal Sośnica

Kolejny mecz w I lidze futsalu rozegrała w niedzielę w hali Jasna 31 drużyna KS Sośnicy Gliwice. Rywalem był AZS AWF Profi Sport Wrocław, outsider tabeli. 

Gliwiczanie od samego początku spotkania zdominowali swoją grą Wrocławskich Akademików. Strzelanie rozpoczął Grzegorz Górka, który już w 16. sekundzie, po doskonałej zespołowej akcji, pokonał bramkarza rywali. Po 6 min Sośnica prowadziła już 6:0! Żelazna defensywa i skrupulatne wykonywanie boiskowych zadań przez podopiecznych trenera Łukasza Kujawy sprawiły, że po pierwszej połowie gliwiczanie schodzili z boiska przy wyniku 8:2. Druga część spotkania dała możliwość gry zawodnikom, którzy mieli trochę mniej minut na parkiecie w tym sezonie. Oni również nie zawiedli, dokładając kolejne trzy bramki.

Przed piłkarzami z Sośnicy ostatni mecz pierwszej rundy, który rozegrają 5 grudnia na wyjeździe z drużyną GKS Futsal Nowiny.

Piast urządził sobie ostre strzelanie

futsaliści w akcji

Najwyższe w tym sezonie zwycięstwo odniosła futsalowa drużyna Piasta. Gliwiczanie, grając na wyjeździe, pokonali Gattę Zduńska Wola 10:1. Po dwie bramki zdobyli Rafał Franz i Dominik Wilk. Ponadto dla gości strzelali jeszcze Marek Bugański, Mateusz Mrowiec, Sebastian Szadurski, Michał Rabiej i Mateusz Szyszko.

Piast był faworytem tego spotkania, ale nikt chyba nie przypuszczał, że tak szybko i łatwo gliwiczanie będą zdobywać bramki. Już po pierwszej połowie podopieczni Orlando Duarte prowadzili 5:0. Ten festiwal bramkowy w tej części meczu rozpoczął i zakończył Rafał Franz.
Po zmianie stron dalej atakowali gliwiczanie, co przełożyło się na kolejne dwa gole. Dopiero wtedy Norbert Dregier znalazł sposób na dobrze broniącego Michała Widucha. To jednak nie ostudziło zapędów gości, którzy potem jeszcze dołożyli trzy trafienia. Szczególnie mogły się podobać kontry w wykonaniu pary Szyszko – Rabiej, którzy jako ostatni wpisali się na listę strzelców.

Po 13 rozegranych meczach Piast z 34 punktami zajmuje drugie miejsce w tabeli. Tyle samo punktów ma Constrat, ale zespół z Lubawy ma lepszy stosunek goli, stąd jest wyżej w tabeli.

Skuteczny pościg Niebiesko-Czerwonych

Piast gliwice w akcji

Podziałem punktów zakończyła się rywalizacja Piasta Gliwice z Legią Warszawa. Niebiesko-Czerwoni dwukrotnie skutecznie odrabiali straty w starciu z liderem. Dzięki bramkom Piotra Malarczyka i Jakuba Świerczoka podopieczni Waldemara Fornalika wywieźli z Łazienkowskiej cenny punkt, awansując na 14. miejsce w ligowej tabeli.

Pierwsze minuty rywalizacji Legii z Piastem mijały pod dyktando gospodarzy. Wojskowi wysoko wyszli całym zespołem i w pierwszym kwadransie kilkukrotnie starali się znaleźć sposób na zdobycie gola, lecz większość z prób kończyła się rzutami rożnymi, ponieważ czujnie we własnym polu karnym bronili defensorzy z Gliwic. Stołeczna drużyna dopięła jednak swego i przekuła swoją przewagę na bramkę. Niebiesko-Czerwoni mieli kłopoty, by zaznaczyć swoją obecność w ofensywie. Podopieczni Waldemara Fornalika szukali swoich szans głównie po stałych fragmentach gry. Jeden z nich dostarczył gliwiczanom gola. Dzięki precyzyjnemu dośrodkowaniu Badíi swoją pierwszą bramkę w barwach Piasta zdobył Piotr Malarczyk. 

Tempo gry w drugiej połowie rozkręcało się wraz z upływem minut. Tuż po przerwie akcenty były dość wyrównane, lecz coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić stołeczni, którzy odzyskali prowadzenie po rzucie karnym. W podjęciu decyzji sędziemu pomogła wideoweryfikacja, która miała potwierdzić zagranie piłki ręką przy wślizgu Jakuba Czerwińskiego. Po stracie gola Niebiesko-Czerwoni dłużej posiadali piłkę, chcąc w ataku pozycyjnym wypracować sobie okazję do ponownego wyrównania stanu meczu. Mimo, że statystyki gry z piłką delikatnie się wyrównały. W kluczowym momencie meczu przypomniał o sobie Jakub Świerczok, który w Gliwicach stał się gwarantem zdobyczy bramkowych. Legioniści w końcówce starali się jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale dobrze dysponowany FrantIšek Plach przy wsparciu obrońców nie dopuścili już do straty gola.

(Biuro Prasowe GKS Piast SA)