Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach, 22 września 2020 r.

// 22-09-2020

Muzyka jest... kobietą!

trzy artystki z instrumentami

Pod tym hasłem odbędzie się kolejny koncert z cyklu „Podwieczorki muzyczne w Willi Caro”. 27 września wystąpi trio w składzie: Teresa Baczewska, Beata Warykiewicz-Siwy i Natalia Kurzac-Kotula.

W aranżacjach na fortepian, skrzypce i wiolonczelę zabrzmią utwory skomponowane przez kobiety – Cécile Chaminade i Dorę Pejačević. Chaminade napisała około 150 pieśni w stylu salonowym. Pejačević pozostawiła sobie katalog ponad 100 utworów, obecnie niesłusznie zapomnianych. Domagała się także równości kobiet. Koncert w Willi Caro (ul. dolnych Wałów 8a) będzie dla melomanów świetną okazją, by w historii muzyki poważnej poszukać śladów wybitnych kompozytorek.

Liczba miejsc jest ograniczona, dlatego bilety warto kupić w przedsprzedaży, w Centrum Informacji Kulturalnej i Turystycznej (ul. Dolnych Wałów 3, wtorek–sobota godz. 10.00–18.00). Projekt jest organizowany przez Klub Inicjatyw Kulturalnych przy wsparciu Miasta Gliwice i Muzeum w Gliwicach.

PalmJazz was zaskoczy

kobieta w czarnej sukni opiera się o drzewo

Richard Galliano, Anna Maria Jopek, Stanisław Soyka – oto kilka dobrych powodów, żeby jesienią zasłuchać się w muzyce. 28 września rozpocznie się jedenasta edycja Międzynarodowego Festiwalu Form Etnicznych i Jazzowych PalmJazz.

Gliwicka jesień to bardzo jazzowa pora roku – od lat w naszym mieście goszczą muzycy z kręgu wykonawców etnojazzowych. Są to zarówno wielkie gwiazdy światowej sceny, jak i mniej znani artyści. PalmJazz to z jednej strony bardzo interesujące koncerty, z drugiej – fantastyczna gliwicka publiczność, która co roku pokazuje, że jest otwarta na nowe, zaskakujące brzmienia.

Jedną z najjaśniejszych gwiazd tegorocznej edycji będzie francuski akordeonista Richard Galliano. 9 października podczas koncertu w Centrum Kultury Jazovia (Rynek 10) będzie świętował swój podwójny jubileusz – 70. urodziny i 50-lecie działalności artystycznej – w duecie z gitarzystą Maćkiem Pyszem. Muzycy zagrają dwukrotnie, o godz. 18.00 i 21.00.

Podczas PalmJazzu 2020 publiczność spotka się z kilkoma bardzo interesującymi polskimi wokalistkami. 2 października zaśpiewa wielka dama polskiej sceny: Anna Maria Jopek. W listopadzie w programie są także występy Moniki Borzym i Kasi Moś.

Do Gliwic lubi wracać Stanisław Soyka. Wychowany w naszym mieście wokalista jest jednym z najważniejszych muzyków na polskiej scenie jazzowej. W jego dorobku znajduje się kilkadziesiąt albumów, z których kilka pokryło się multiplatyną. Jego koncert zaplanowano na 17 października.

W tegorocznym koncertowym rozkładzie jazdy nie zabraknie też rewelacyjnych instrumentalistów. Adam Pierończyk to prawdziwy wirtuoz saksofonu. Trębacz Nils Petter Molvær, uważany za pioniera nu jazzu, w Gliwicach wystąpi w duecie z Mino Cinelu. Podczas PalmJazzu zagra także Krzysztof Kobyliński, pomysłodawca i dyrektor artystyczny PalmJazzu, a także kompozytor i pianista. Koncert online 20 listopada zakończy tegoroczny PalmJazz Festival.

Szczegółowe informacje na temat biletów i programu są dostępne na stronie www.palmjazz.pl. Projekt jest realizowany przy wsparciu Miasta Gliwice i Teatru Miejskiego w Gliwicach.

Promocja książki: Kontynuatorzy tradycji Wielkiej Awangardy w fotografii polskiej

mężczyzna zasłaniający twarz przedramieniem

W serii Czytelnia Sztuki ukazała się książka Krzysztofa Jureckiego pt. Kontynuatorzy tradycji Wielkiej Awangardy w fotografii polskiej w drugiej połowie lat pięćdziesiątych XX wieku. Pogranicza malarstwa, grafiki i filmu eksperymentalnego. Powracając z działań on-line do spotkań w wymiarze rzeczywistym, 25 września 2020 roku zapraszamy do Czytelni Sztuki, gdzie Adam Sobota będzie rozmawiał o publikacji z jej autorem, przybliżając artystyczne dokonania twórców polskiej fotografii awangardowej lat 50. XX wieku: Zdzisława Beksińskiego, Jerzego Lewczyńskiego, Bronisława Schlabsa, Zbigniewa Dłubaka, Jana Lenicy, Waleriana Borowczyka, Andrzeja Pawłowskiego, Marka Piaseckiego. Wstęp wolny! Od 26 września książka do nabycia w Willi Caro i Zamku Piastowskim, przez stronę internetową Muzeum w Gliwicach w Naszej księgarni oraz w Centrum Informacji Kulturalnej i Turystycznej.

Podczas spotkania 25 września o godz. 17.00 w Czytelni Sztuki (Willa Caro, ul. Dolnych Wałów 8a) publikację będzie można zakupić w cenie promocyjnej.

Książka jest obronioną w 2018 roku w Instytucie Historii Sztuki UJ w Krakowie pracą doktorską, której promotorem była dr hab. Maria Hussakowska. Jest publikacją nie tylko na temat fotografii polskiej lat 50. o awangardowym charakterze, ale także o jej rzadko penetrowanych rejonach z zakresu malarstwa, filmu animowanego czy grafiki w szerokim kontekście problematyki: awangardy, modernizmu i postmodernizmu. Wybór ośmiu artystów jest przemyślany i ściśle określony, łączy się we wzajemną nić kontaktów, które zaistniały dzięki miesięcznikowi „Fotografia”, wystawom sztuki awangardowej tego czasu oraz żywym dyskusjom krytyczno-teoretycznym. Przedstawionymi artystami są: Zdzisław Beksiński, Jerzy Lewczyński, Bronisław Schlabs, Zbigniew Dłubak, Jan Lenica i Walerian Borowczyk, Andrzej Pawłowski, Marek Piasecki. Pozycja jest bogato ilustrowana pracami polskich artystów, a także tak znanych twórców, jak: Man Ray, Hans Bellmer czy Laszlo Moholy-Nagy. Po raz pierwszy w tak dużym zakresie opublikowano projekty do niezrealizowanych zestawów Zdzisława Beksińskiego z 1958/1959 z kolekcji Piotra Dmochowskiego. Celem pozycji jest zaakcentowanie i analiza zjawisk polskiej fotografii awangardowej w kontekście fotograficznym i intermedialnym, w tym przede wszystkim Beksińskiego, którego prace, zwłaszcza zestawy, czekają na uznanie światowe, podobnie jak dokonania Jerzego Lewczyńskiego, Andrzeja Pawłowskiego i Marka Piaseckiego, którego dorobek w ostatnich latach wzbudził światowe zainteresowanie. Najbardziej znanymi twórcami z opisywanego zakresu są do tej pory autorzy filmów animowanych: Jan Lenica i Walerian Borowczyk. Wszyscy zaprezentowani twórcy są niezwykle istotni dla sztuki awangardowej tego czasu. Autor zwrócił też szczególną uwagę na pokaz zamknięty – słynną już Antyfotografię z 1959 roku, gdyż był to najbardziej transgresyjny, w znaczeniu awangardowym, pokaz ówczesnej sztuki polskiej. Praca składa się z czterech rozdziałów. W pierwszym pt. Awangarda, modernizm i postmodernizm. Konteksty teoretyczno-filozoficzne polskiej fotografii modernistycznej po II wojnie światowej przedstawiono ogólne założenia sztuki modernistycznej, awangardowej oraz postmodernistycznej, gdyż w takim kontekście autor stworzył ramy teoretyczne dla swej rozprawy. W rozdziale drugim pt. Polska krytyka fotograficzna wobec problemu awangardy, nowoczesności i metafory w drugiej połowie lat 50. poddano analizie najważniejsze teksty krytyków polskich na temat nowoczesności, w tym reportażu i awangardowości (Urszula Czartoryska, Janusz Bogucki, Wiesław Borowski), ujawniając polaryzację ich poglądów w relacji do reportażu i awangardy. W następnym rozdziale pt. Myśl teoretyczna i autokomentarz Krzysztof Jurecki przedstawił komentarz artystyczny najważniejszych twórców awangardowych, będących przedmiotem analiz: Zbigniewa Dłubaka, Zdzisława Beksińskiego, Jerzego Lewczyńskiego, Bronisława Schlabsa i Andrzeja Pawłowskiego w celu zrekonstruowania ówczesnego stanu świadomości artystycznej. Szczególne miejsce autor poświęcił tekstowi Beksińskiego Kryzys w fotografice i perspektywy jego przezwyciężenia, ponieważ jest on bardzo ważny nie tylko dla fotografii polskiej tego czasu, ale także dla teorii fotografii światowej. Rozdział czwarty pt. Praxis jest zasadniczą częścią książki, gdyż właśnie praktyka artystyczna dominowała nad rozważaniami z zakresu teorii fotografii. Szczegółowo przedstawiono twórczość takich fotografów i plastyków, jak: Zdzisław Beksiński w kontekście klasycznego surrealizmu fotograficznego, Jerzy Lewczyński, Bronisław Schlabs w relacji do malarstwa materii i grafiki, Zbigniew Dłubak w odniesieniu do tradycji dokumentu fotograficznego oraz własnych prób literackich, Andrzej Pawłowski w nawiązaniu do tradycji Bauhausu, Marek Piasecki odnośnie francuskiego nadrealizmu oraz Jan Lenica i Walerian Borowczyk działających w kręgu filmu awangardowego. Celem pracy jest zrekonstruowanie określonego pola artystycznego sztuki polskiej z niedocenioną wówczas fotografią awangardową, która miała bardzo istotne dokonania artystyczne, przygotowując pole dla przełomu konceptualnego lat 70. XX wieku. Najważniejsza w interpretacji autora jest działalność nieformalnej grupy działającej w składzie: Beksiński, Lewczyński i Schlabs, Krzysztof Jurecki, który tą problematyką interesuje się od lat 80. XX wieku zanalizował ich związki z międzynarodowym ruchem „fotografii subiektywnej”, animowanym w Niemczech przez Ottona Steinerta. Polscy artyści, w szczególności Beksiński i Lewczyński, reprezentowali postawę bardziej radykalną niż realizowały to wystawy organizowane przez Steinerta w Niemczech i jego program teoretyczny. (MwG)

Piast bez punktów. Zaczarowana bramka Jagi

Piast gliwice w akcji

W poniedziałkowym meczu, kończącym 4. kolejkę PKO Ekstraklasy, Piast minimalnie uległ Jagiellonii Białystok. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył Jesus Imaz i to goście, którzy nie potrafili pokonać gliwiczan od 2018 roku, wywieźli z Okrzei trzy punkty. Brązowi medaliści nie będą mieli zbyt wiele czasu na rozpamiętywanie, ponieważ już w czwartek zmierzą się z FC Kopenhagą w 3. rundzie eliminacji Ligi Europy.

Już pierwsze minuty rywalizacji zwiastowały żywe spotkanie. W drugiej minucie do sporego wysiłku zmuszony był František Plach, kiedy to z dystansu zaskoczył uderzeniem Jesus Imaz. Najbliższy otwarcia wyniku był jednak Piotr Parzyszek. Strzelec dwunastu goli dla Piasta w poprzednim sezonie główkował po podaniu Jakuba Holubka, ale do szczęścia zabrakło dosłownie centymetrów, bo piłka trafiła w poprzeczkę. Białostoczanie odgryzali się akcjami, w których notowali przechwyty na środku boiska, a następnie decydowali się na na uderzenia zza pola karnego. Większość tych prób była blokowana przez szczelną defensywę Niebiesko-Czerwonych. Chwilę strachu przeżyli kibice Piasta w 36. minucie, kiedy to do bramki Placha trafił Maciej Makuszewski. Gol nie mógł być jednak uznany. Sędziowie VAR przeanalizowali całą akcję i dostrzegli, że chwilę wcześniej podający do strzelca Błażej Augustyn był na pozycji spalonej. 

Początek drugiej połowy, podobnie jak cała pierwsza odsłona meczu, był dość wyrównany. W 57. minucie Jesus Imaz otworzył wynik po potężnym strzale z dystansu. Hiszpan dobrze przymierzył, a Fero Plach nie miał szans, by wyciągnąć to uderzenie. Piast ruszył do odrabiania strat, jednak pierwsze próby nie potrafiły dać upragnionego gola. Zespół gości po pierwszej bramce cofnął się głębiej na własną połowę i wyraźnie nastawił się na grę z kontrataków. Gliwiczanie mimo starań nie znaleźli sposobu, by pokonać Pavelsa Steinborsa. Swoich sił próbowali niemal wszyscy piłkarze Piasta. Ostatnie pięć minut meczu były całkowitym oblężeniem pola karnego Jagi. Piast za sprawą Michała Żyry czy Krisa Vidy mógł i powinien doprowadzić do remisu, ale prawdziwych cudów dokonał w bramce Pavels Steinbors. Goście z Podlasia mogą zawdzięczać swojemu golkiperowi fakt dowiezienia wygranej do końca.

Biuro Prasowe Piast Gliwice SA