Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach, 2 lutego 2021 r.

// 02-02-2021

Blisko 332 tys. zł dla WOŚP! Brawo Gliwice!

kwesta na Rynku

331 659 zł wrzucili gliwiczanie do puszek wolontariuszy 29.  finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zebrana kwota zostanie przeznaczona na pomoc oddziałom dziecięcej laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy.

Pandemia pokrzyżowała wiele naszych planów. Postanowiliśmy nie odpuszczać i jak co roku zorganizować gliwicki finał WOŚP, podczas którego moglibyśmy choć na chwilę spotkać się poczuć normalnie i przede wszystkim zasilić puszki naszych wolontariuszy. Nie mogliśmy wspólnie bawić się na Rynku, stąd pomysł na rodzinny spacer – mówi Marek Niewiarowski, szef największego gliwickiego sztabu WOŚP.

Muzyczną oprawę finału zapewnili gliwiccy DJ-e: z okien Stacji Artystycznej Rynek płynęły dźwięki reggae, funk, disco i rock’a. Nie zawiedli Wikingowie, Politechnika Śląska, Stowarzyszenie GTW, Cała Naprzód i Śląski Yacht Club, były licytacje z sercem i światełko do nieba. Partnerem Głównym wydarzenia było Miasto Gliwice.

W sumie w Gliwicach zebrano 331 658,61 zł: wolontariusze ze sztabu nr 335, zorganizowanego przez Stowarzyszenie GTW i Hufiec ZHP Ziemi Gliwickiej, zebrali: 175 320,57 zł (w tym 19 102 zł w eskarbonkach), Fundacja Biegam z sercem 81 749,44 zł, Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 9 - 20 382,62 zł, Zespół Szkół FILOMATA: 24 875,70 zł, a Akademickie Liceum Ogólnokształcące Politechniki Śląskiej w Gliwicach – 29 330,28 zł. Nieoceniony, jak co roku okazał się Hufiec ZHP Ziemi Gliwickiej, który przez dwa dni liczył zebraną kwotę. (mf/GTW)

Świetny finisz gliwiczan

GTK w  akcji

GTK po raz trzeci w tym sezonie wygrywa na wyjeździe. Podopieczni Matthiasa Zollnera zagrali świetną czwartą kwartę, dzięki czemu nadal pozostają w grze o play off. Do zwycięstwa z Pszczółką Start Lublin gliwiczan poprowadził Jordon Varnado, który zdobył 23 punkty i zebrał 6 piłek.

Po trzech kolejnych porażkach GTK musiało powalczyć o komplet punktów, jeśli chciało jeszcze włączyć się do walki o play off. Zadanie nie należało do łatwych, bo zespół Matthiasa Zollnera grał w Lublinie, gdzie jeszcze nigdy w historii nie wygrał. Trener gliwiczan próbował zaskoczyć rywala i od pierwszych minut desygnował do gry ustawienie z wysokim składem. Jordon Varnado rozpoczął na pozycji niskiego skrzydłowego, a w roli podkoszowych na parkiecie pojawili się Mario Delas i Szymon Szymański.

Początek był obiecujący, ale w pewnym momencie GTK kompletnie się zatrzymało. Niedokładne rozegranie i proste błędy powodowały, że kolejne akcje w ataku kończyły się niepowodzeniem. Miejscowi nie grali rewelacyjnie, ale mozolnie odrabiali straty. Skutecznie zaczął prezentować się Franke, który zdobył pięć kolejnych punktów dla swojego zespołu, a kiedy Roman Szymański wykorzystał dwa rzuty wolne, Pszczółka Start po raz pierwszy w tym meczu wyszła na prowadzenie (14:13). Ostatnie punkty w tej kwarcie zdobył po kontrze Thomas Davis.

Niemoc gliwiczan trwała także w kolejnej odsłonie. W ataku GTK panował chaos, a indywidualne akcje nie pozwalały mieć nadziei na skuteczną pogoń. W dodatku gliwiczanie spudłowali trzy kolejne rzuty wolne i stracili szanse na zbliżenie się do rywala. Pszczółka Start schodziła na przerwę z zapasem dziewięciu „oczek” (38:29), choć sama nie wystrzegła się sporej liczby błędów.  

W drugiej połowie lublinianie odskoczyli gościom, aż wreszcie ci poprawili grę w defensywie, co pozwoliło im wyprowadzać szybkie ataki. Po serii trzech kolejnych udanych akcji drużyny Matthiasa Zollnera o przerwę na żądanie poprosił David Dedek. Nic to jednak nie zmieniło, bo gliwiczanie kontynuowali swoją pogoń. Varnado zdobył w pojedynkę siedem kolejnych punktów i doprowadził do wyniku 46:44. Serię przyjezdnych przerwał dopiero Searcy, ale potem akcją 2+1 popisał się Gołębiowski, a Varnado wykończył kontrę i wyprowadził swój zespół na prowadzenie (48:49). W odpowiedzi zza łuku przymierzył Dziemba, ale po drugiej stronie parkietu taki sam rzucił trafił Bogues. Finisz tej kwarty należał jednak do miejscowych (59:52). 

Gliwiczanie nie zamierzali odpuszczać i po dobrym początku ostatniej odsłony niwelowali straty, doprowadzając do remisu. Zwycięstwo GTK przypieczętował Persons, a w ostatnich sekundach na parkiecie zdążył się pojawić Mateusz Staniczek i zadebiutować w rozgrywkach Energa Basket Ligi.

Wokół komina

baner

Po przerwie Galeria na6 zaprasza na kolejne wydarzenie. Tym razem będzie to wystawa fotograficzna "Wokół komina" z udziałem członków Stowarzyszenia Fotograficznego "Przeciw nicości" im  Mieczysława Wielomskiego.

Poszukiwanie rozwiązań w trudnej sytuacji spowodowanej pandemią i przymusowe ograniczenie działalności fotograficznej, plenerów i spotkań zainspirowało artystów ze stowarzyszenia „Przeciw nicości” do stworzenia zbiorowego albumu fotograficznego "Wokół komina". Pomysł zrodził się wczesną wiosną 2020 r., kiedy wraz z początkiem pandemii znacznie ograniczono aktywność towarzyską. Owocem samotnych, długich spacerów jest wystawa, której wernisaż odbędzie się w sobotę 6 lutego, o godz. 14.00 w Galerii na6 przy ul. Jana Matejki 6, Podczas spotkania będzie można przyjrzeć się pracom Ewy Bijak, Anny Góry-Siódmak, Lucyny Romańskiej, Joanny Sawickiej, Renaty Winnickiej, Artura Brockiego, Kazimierza Jastrzembskiego, Witolda Koleszko, Grzegorza Meisela, Jerzego Niedzieli, Leszka Nowaka, Mirosława Raka, Romualda Romańczyka i Pawła Trzcińskiego.

Mieszkamy w różnych, często odległych częściach Polski, a dzięki fotografii możemy pokazać skrawek naszych małych ojczyzn, do których nasi znajomi rzadko docierają osobiście. Ta wystawa to także sposób na uczczenie pięciolecia istnienia naszego Stowarzyszenia. Urodziny obchodzimy w roku jubileuszu dwudziestopięciolecia Fotoklubu RP, którego zbiorowym członkiem mamy zaszczyt być także od pięciu lat – mówi Lucyna Romańska, prezes Stowarzyszenia „Przeciw nicości”.

Wystawę można oglądać do 4 marca od poniedziałku do piątku w godz. od 11.00 do 17.00, a w soboty od 11.00 do 13.00.Wernisaż odbędzie się w reżimie sanitarnym. Organizatorzy proszą o zabranie maseczek ochronnych i zachowanie dystansu społecznego. (mf)

Udany start KTS Gliwice

Dominika Gilewska z pucharem i dyplomem

Dwa srebrne medale zdobyli zawodnicy KTS Gliwice na rozgrywanym 24 stycznia w Łaziskach Górnych Wojewódzkim Turnieju Kwalifikacyjnym Młodzieżówek i Młodzieżowców.

Po emocjonujących pojedynkach Dominika Gilewska i Krzysztof Gumiński dotarli do finałów swoich kategorii. Udane starty zaliczyli także Natalia Gąsior, Szymon Radło i Piotr Ostachowski. Zawodnicy KTS Gliwice od kilku sezonów przywożą medale z wszystkich liczących się imprez, a sam klub ugruntował sobie mocną pozycję w czołówce krajowej tenisa stołowego.