Aktualności | "Amber one"

"Amber one"

"Amber one"

Opublikowane: 05.10.2011 / Sekcja: Miasto  Życie i styl 

...tak A1 określają inwestorzy. Autostrada biegnąca od Bałtyku do granicy Polski z Czechami, poprowadzona (z grubsza) wzdłuż dawnego szlaku bursztynowego łączącego Skandynawię z południem Europy, stanowi jedną z najważniejszych tras w kraju i na kontynencie.

Kiedyś nie było oczywiste, że jej korytarz znajdzie się w granicach Gliwic. Zdecydowała o tym determinacja samorządowców i zawarte przed 15 laty porozumienie 21 gmin z tzw. starego i nowego śladu A1. Od piątku wieczorem kierowcy mogą jeździć kolejnym gliwickim odcinkiem „jedynki”. To zarazem wschodnia autostradowa obwodnica miasta. 

Zacznijmy jednak od przypomnienia faktów, które niejednego wprawiły w zadziwienie. Nowy, 6-kilometrowy odcinek A1 łączący Gliwice z Zabrzem (zlokalizowany pomiędzy węzłami Gliwice-Sośnica i Gliwice-Maciejów) Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad otwarła dla ruchu wieczorem 30 września. I choć mamy w kraju gorący okres przedwyborczy, to obyło się bez przecinania wstęgi, błysków fleszy i wizyty premiera. Przez kilka pierwszych dni jazda po zapadnięciu zmierzchu toczyła się na trasie w... kompletnych ciemnościach. 
Rozświetlone były tylko węzły. Wszystko przez złodziei, którzy tuż przed otwarciem odcinka zdążyli ukraść kable zasilające latarnie na „bursztynowej”. 
Te mało fortunne zdarzenia nie zmieniają jednego. Dla gliwiczan odcinek autostrady A1 od węzła Gliwice-Sośnica do węzła Gliwice-Maciejów jest bardzo ważny. Usprawni ruch i odciąży ulicę Pszczyńską. A1 przejmie bowiem m.in. tranzyt ciężarówek w kierunku Poznania, a kierowcy „osobówek” będą mieli do wyboru więcej zjazdów do centrum Gliwic. 
Budowa tego właśnie odcinka autostrady A1 to, moim zdaniem, wydarzenie epokowe dla miasta – komentuje prezydent Gliwic, Zygmunt Frankiewicz. – Otrzymaliśmy w ten sposób wschodnią obwodnicę Gliwic – i to o parametrach autostrady. Warto w tym miejscu podkreślić, że jesteśmy obecnie jednym z niewielu polskich ośrodków, które posiadają faktyczną autostradową obwodnicę miasta. Kierowcy mają bowiem do dyspozycji komunikacyjny „trójkąt” tworzony przez nowoczesne autostrady A1 i A4 oraz zmodernizowaną w części drogę krajową nr 88. 
Nowo otwarty odcinek A1 kosztował GDDKiA aż 1,1 mld zł. Pieniądze pochodziły z unijnego Funduszu Spójności. Roboty trwały 2,5 roku i stanowiły jedną z najbardziej skomplikowanych inwestycji drogowych, jakie w ostatnich latach prowadzono w Polsce. 
Kontrakt objął wybudowanie 13 obiektów inżynierskich nad i w ciągu autostrady – mostów, wiaduktów, estakad i przepustów dostosowanych do migracji małych i średnich zwierząt. Niewątpliwie najtrudniejszym zadaniem było wybudowanie ponadpółtorakilometrowej estakady, która składa się z dwóch równoległych obiektów. Godne uwagi jest techniczne rozwiązanie dla prawie 900-metrowego odcinka o całkowitej wadze 35 tys. ton. To drugi, najdłuższy nasuwany odcinek w Polsce, ale wagowo i objętościowo pierwszy, a czwarty w Europie, m.in. za znanym wiaduktem Millau we Francji – przypomina Dorota Marzyńska, rzecznik prasowy GDDKiA. (fid – kik)