Aktualności | Start bezlitosny dla GTK

Start bezlitosny dla GTK

Start bezlitosny dla GTK

Opublikowane: 05.11.2018 / Sekcja: Sport 

Koszykarze GTK Gliwice jechali do Lublina z nadzieją na zwycięstwo i odegranie się za porażkę w poprzednim sezonie. Start Lublin jednak szybko rozwiał nadzieje gliwiczan, którzy musieli uznać wyższość rywala i pogodzić się z porażką na wyjeździe.

W Lublinie od samego początku dominowali gospodarze. Impuls do odrabiania strat dał dopiero Myles Mack, który przymierzył zza łuku. Sytuacja gliwiczan znacząco się poprawiła, gdy faulowany Szymon Kiwilsza wykorzystał rzuty wolne, a punkty z półdystansu dołożył Riley LaChance. Jednak pierwszą kwartę na swoją korzyść zapisał Start Lublin.

W kolejnej odsłonie gliwiczanie stali się trzymać blisko rywala. Udało się nawet doprowadzić do remisu. To zasługa Damonte Dodd’a, który jako pierwszy popędził do kontry i kiedy otrzymał piłkę pod samym koszem nie miał problemów ze zdobyciem punktów. Końcówka należała jednak bezwzględnie do Startu, który zdobył sześć kolejnych punktów i dał prowadzenie swojej drużynie.

W Gliwicach z pewnością wierzono w to, że podobnie jak w poprzednich meczach, GTK zagra zdecydowanie lepiej po przerwie. Niestety, tym razem ten scenariusz się nie spełnił się. To Start nadawał dyktował warunki na parkiecie. Różnicę punktową próbował zmniejszyć Kacper Radwański, ale było to za mało na rozpędzonych lublinian, którzy trzecią kwartę zakończyli z aż dziesięciopunktową przewagą.

Ostatnia część meczu lepiej rozpoczęli gliwiczanie, jednak już po chwili to gospodarze zaczęli zbierać punkty i zwiększali przewagę. Kiedy Start doprowadził do różnicy 23 punktów  miejscowi koszykarze, pewni zwycięstwa, wyraźnie odpuścili. To pozwoliło podopiecznym Pawła Turkiewicza zredukować rozmiary porażki. Ostatecznie GTK przegrało 73:85.

Kolejny mecz gliwiczanie zagrają u siebie 11 listopada o godz. 17.00. Ich rywalem będzie wicemistrz Polski, BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. (kr)