Aktualności | Remis w Lubinie

Remis w Lubinie

Remis w Lubinie

Opublikowane: 08.12.2018 / Sekcja: Sport 

W piątkowy wieczór  na Stadionie Zagłębia Lubin Miedziowi zmierzyli się z Piastem Gliwice. Prowadzenie przechodziło raz na stronę gości, raz na stronę gospodarzy. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2-2 i drużyny podzieliły się punktami.

Bardzo ciekawe widowisko obejrzeli kibice, którzy piątkowy wieczór postanowili spędzić na Stadionie Zagłębia Lubin.  W 23. minucie zakotłowało się pod bramką gości po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, a w dogodnej sytuacji znalazł się Lubomir Guldan. Uderzenie kapitana Miedziowych zblokowali defensorzy z Gliwic, a dobitka Bartłomieja Pawłowskiego przeszła obok bramki.

Trzy minuty później swoją akcje stworzyli Niebiesko-Czerwoni, kiedy to po uderzeniu Jorge Felixa do piłki dopadł Papadopulos i próbował dograć w pole bramkowe. Niestety dla czeskiego napastnika nie było tam żadnego z jego kolegów. W 34. minucie dobre podanie otwierające Mikkela Kirkeskova do Hateley’a, który dośrodkował w pole karne, a akcję strzałem zakończył Joel Valencia. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego groźnie główkował Tomasz Jodłowiec, bramkarz Zagłębia „wypluł” piłkę przed siebie i Jakub Czerwiński dopełnił formalności, wyprowadzając Piasta na prowadzenie.

Radość gości nie trwała zbyt długo, gdyż po kolejnych czterech minutach był już remis. Powodem była niefortunna przebitka, po której piłka została przy nogach Łukasza Poręby, a ofensywny pomocnik Lubina popisał się precyzyjnym strzałem z osiemnastu metrów i nie dał szans bramkarzowi Piasta. Zagłębie próbowało pójść za ciosem, ale strzał Pawłowskiego obronił Plach.

Druga połowa nie zaczęła się najlepiej dla Piasta. Najpierw żółte kartki otrzymali kolejno: Papadopulos, Konczkowski i Dziczek, a w 52. minucie Zagłębie strzeliło drugiego gola. Po składnej akcji piłkę do siatki skierował Damjan Bohar. Piłkarze Piasta starali się odrobić straty. W 65. minucie do odbitej piłki dobiegł Aleksandar Sedlar, który zdecydował się na strzał ze znacznej odległości. Piłka po uderzeniu Serba odbiła się jeszcze od interweniujących zawodników gospodarzy i minimalnie minęła bramkę Hładuna.

Po siedemdziesięciu minutach gry znów na stadionie w Lubinie był remis. Akcja dwóch rezerwowych Piasta przyniosła Niebiesko-Czerwonym drugą bramkę. Dokładna wrzutka Aleksandra Jagiełło do Piotra Parzyszka, a napastnik Piasta głową skierował piłkę do siatki.

Rekordową liczbę żółtych kartek, bo aż dziewięć pokazał w podczas tego meczu arbiter Daniel Stefański. Z tego siedem przypadło zawodnikom Piasta. Żółte kartki, jakie otrzymali Dziczek, Papadopulos, Kirkeskov i Valencia wykluczają ich udział tych w kolejnym meczu, w którym rywalem Niebiesko-Czerwonych będzie Legia Warszawa.

źródło: Biuro Prasowe GKS Piast SA