Aktualności | Drużyna z charakterem

Drużyna z charakterem

Drużyna z charakterem

Opublikowane: 29.10.2018 / Sekcja: Sport 

Niewiele zabrakło by GTK mogło cieszyć się z wygranej w meczu 4. kolejki Energa Basket Ligii z Polpharma Starogard Gdański. Gliwiczanie zdołali nawet odrobić straty i dogonić przeciwnika, gdy ten prowadził 18 punktami. Ostatecznie jednak to goście z Pomorza wywalczyli zwycięstwo, a mecz zakończył się wynikiem 82:85.

Stawką pojedynku było miejsce w pierwszej ósemce. Zdecydowanie lepiej mecz rozpoczęli goście, którzy szybko wyszli na prowadzenie. Gliwiczanie mieli w pierwszych akcjach problemy ze ustawieniem i oddawali rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Dopiero kiedy zza łuku przymierzył Myles Mack udało się wystartować. Gospodarze odrobili straty i wyszli na trzypunktowe prowadzenie. Niestety, pierwszą cześć spotkania skończyła się przewagą gości.

Druga kwarta wyglądała podobnie To przyjezdni ze Starogardu dyktowali warunki na parkiecie, a podopiecznym Pawła Turkiewicza przychodziło raz za razem gonić wynik. Proste błędy w ofensywie oraz przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy spowodowały, że przewaga w połowie spotkania wyniosła aż 12 punktów na niekorzyść gliwiczan.

Zawodnicy GTK obudzili się w trzeciej kwarcie, co przywróciło kibicom wiarę w pozytywne zakończenie tego meczu. Zwłaszcza, że drużyna przyzwyczaiła już do zrywów pod koniec spotkań. Gospodarze zdołali zaliczyć serię 19:4 i doprowadzić do wyniku 59:60. Dobrze w tej części gry na parkiecie prezentował się Piotr Robak, który seryjnie trafiał z dalszej odległości. Pod koszem nadal dominował Dodd.

Ostatnia kwarta była bardzo wyrównana, ale wydawało się, że jej koniec będzie korzystniejszy dla gliwiczan, którzy złapali pewność siebie w ataku i potrafili zbudować kilkupunktową przewagę. Polpharma nie zamierzała się jednak poddać. Dzięki temu końcówka była bardzo emocjonująca i do ostatniego gwizdka nie było wiadomo na czyją korzyść przechyli się szala. W końcówce LaChance miał szansę na doprowadzenie do dogrywki, ale niestety mimo czystej pozycji chybił i to zespół gości mógł się cieszyć z kompletu punktów.

Za tydzień, w ligowym spotkaniu, GTK zagraw Lublinie z TBV Startem. Natomiast już jutro, 30 października, gliwiczanie rozegrają w Wiedniu kolejny mecz w ramach Alpe Adria Cup. (kr)