Aktualności | Perła czeka na inwestora

Perła czeka na inwestora

Perła czeka na inwestora

Opublikowane: 31.10.2019 / Sekcja: Miasto 

Górnośląskie pałace, dwory i zamki są jednym z najważniejszych i najpiękniejszych świadectw przeszłości regionu. Także u nas, w Gliwicach, mamy świetny przykład tego typu reprezentacyjnej architektury. Pokryty patyną czasu, zabytkowy dwór kojarzony głównie z rodem von Welczek znajdziemy w dzielnicy Szobiszowice.

Dotarcie do niego nie jest trudne. Spacer do zaskakującego zabytku usytuowanego w pobliżu ulic Toszeckiej i Jana Śliwki, przy ul. Dworskiej, jest bardzo przyjemny. Musimy przejść aleją starych kasztanowców, a na jej końcu czeka zatopiony wśród zieleni dawny dwór.

Osobom, które interesują się zabytkami, nawet skąpe dane i utrudniony dostęp do obiektów nie przeszkadza dotrzeć do wiedzy na ich temat. Co wiemy na temat gliwickiego dworu? Budynek z ul. Dworskiej widnieje w rejestrze wojewódzkich zabytków od 1974 roku. Wpis doprecyzowano w 2005 roku, określając dokładnie zakres ochrony. Już jak wspomniałam, sama nazwa ulicy – Dworska – zdradza pierwotne przeznaczenie budowli.

Czy to tu w XIII stuleciu mieszkał właściciel wsi, Piotr ze Sławikowa (Peter von Slawentow), na którego w 1276 roku przeniesiono prawa do Szobiszowic?

Raczej nie. Czy żyli tu następni właściciele, Wilhelm i Jadwiga Trach? Nie. Sęk w tym, że data powstania dworu wraz z nieistniejącymi już zabudowaniami gospodarczymi (stajnią, kuźnią, wozownią i stodołą) nie jest znana. Możemy określić ją w przybliżeniu na podstawie dostępnych materiałów ikonograficznych (map i rycin). Właśnie dlatego w 2011 roku przeprowadzone zostały badania sondażowe realizowane przez zespół archeologów Muzeum w Gliwicach, Monikę Michnik i Radosława Zdaniewicza. Sprawdzali oni m.in. to, czy budowla została postawiona na reliktach starszego dworu. Trafną okazała się jednak hipoteza jednofazowego powstania budynku. Oznacza to, że badacze nie stwierdzili warstw kulturowych oraz śladów wcześniejszej konstrukcji.

Styl, którym odznacza się zabudowanie dworu, pozwala datować go na koniec XVII wieku lub początek XVIII stulecia.

Kto zamieszkiwał wtedy te mury? Do 1820 roku baron von Welczek – to jest do śmierci baronowej. Jest to też dla dworu jego najlepszy czas. Po 1900 roku zarządza nim kolejny, nowy właściciel, R. Hegenscheidt, a od 1927 roku obiekt przejmują na własność Zjednoczone Górnośląskie Zakłady Hutnicze. Co ciekawe, jeszcze do lat 60. ubiegłego wieku zabudowania przy ul. Dworskiej stanowiły własność prywatną!

Położenie dawnego dworu w ogromnym ogrodzie, dojazd do niego aleją obsadzoną drzewami jest wielkim atutem obiektu i jego ogromnym potencjałem.

To wspaniałe miejsce na organizację różnego rodzaju imprez kulturalnych, a nawet na ekskluzywną, klimatyczną siedzibę firmy. Nadaje się również na prywatną rezydencję, którą de facto przez dziesięciolecia mieściły te wiekowe mury. Potencjał, o którym wspominam, jest wielki. Stan zachowania samego budynku również jest zadawalający.

Reasumując: dwór jest gotowy na drugie życie i czeka na inwestora z wyobraźnią. Informacji w tej kwestii udziela Wydział Gospodarki Nieruchomościami w filii Urzędu Miejskiego przy ul. Jasnej 31A (tel. 32/338-64-05, 32/338-64-12).

Ewa Pokorska

miejski konserwator zabytków

dwór przy ul. Dworskiej dwór przy ul. Dworskiej