W rewanżowym spotkaniu PLAY OFF – siatkarki AZS Gliwice pokonały Nike Węgrów 3:1 (25:23, 25:19, 23:25, 25:20). W pierwszym meczu gliwiczanki pokonały Nike Węgrów 3:1, choć grały na wyjeździe, ale w rundzie zasadniczej też Akademiczki były lepsze w Węgrowie, by u siebie przegrać.
Były więc obawy, czy nie powtórzy się sytuacja z rundy zasadniczej. Tak się jednak nie stało. Początek pierwszego seta był wyrównany. Żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć nawet na dwa punkty. W końcu Nowacka zepsuła serwis, a potem, po efektownej wymianie i wystawie Bąkowskiej – Grzechnik uderzyła ze środka i AZS objął prowadzenie 7:5. Długo jednak gospodynie nie cieszyły się z tej przewagi, bo drużyna Nike nie tylko wyrównała stan meczu, ale objęła prowadzeni 9:8. Na moment Szapowal przerwała serię rywalek, ale chwilę później było już 13:10. Przy wyniku 12:16 dla Nike – Wojciech Czapla poprosił o czas, dało to efekt w postaci dwóch zdobytych z rzędu punktów. Wreszcie po asie serwisowym Gutkowskiej – gliwiczanki zdołały doprowadzić do remisu 18:18, a za chwilę po dwóch z rzędu nieudanych atakach drużyny Nike - drużyna AZS-u objęła prowadzenie 20:18. Wtedy trener gości wykorzystał drugą przerwę – pomogło, bo kolejne dwa punkty zdobyły przyjezdne. Zapowiadało się, ze końcówka będzie zacięta. Pierwszą piłkę setową wywalczył jednak Akademiczki, a za chwilę zawodniczka Nike, przy próbie ataku trafiła w siatkę i gliwiczanki wygrały tego seta 25:23.
Drugiego seta gospodynie rozpoczęły zdecydowanie lepiej i efektywniej niż pierwszego, szybko wychodząc na prowadzenie 5:1, zmuszając tym samym trenera Nike do przerwania gry. Nie zatrzymało to jednak już rozpędzonych gospodyń, które za chwilę prowadziły już 7:2. Kapitalny atak pod końcową linię Szczepańskiej dał miejscowym 8 punkt. Potem gospodynie utrzymywały już pięciopunktową przewagę. Po ataku Szapowal przewaga ta jeszcze wzrosła 15:9. Gliwiczanki do końca już kontrolowały przebieg tego seta, pewnie wygrywając go do 19.
Przy wyniku 2:0 było już pewne, że to podopieczne Wojciecha Czapli zagrają w meczu o miejsca 5-6. To spowodowało trochę rozluźnienia, co wykorzystały siatkarki z Węgrowa, wygrywając trzeciego seta 25:23. Tak jak wskazuje końcowym wynik tak też w tej odsłonie grano punkt za punkt. Pod koniec gliwiczanki po bloku Drożdzińskiej z Toborek prowadziły nawet 22:20, ale kolejne cztery punkty zdobyły rywalki. Pierwszą piłkę setową gospodynie obroniły, ale kolejnej już nie i trzeba było rozegrać czwartego seta.
W tej, jak się potem okazało ostatniej już odsłonie tego pojedynku, podopieczne Wojciecha Czapli pokazały, że piąte miejsce, które zajęły w rundzie zasadniczej zamierzają obronić. Gospodynie wygrały czwartego seta 25:20, a więc w przekonywujący sposób. Wiadomo już, ze Akademiczki w meczu o miejsca 5-6 zmierzą się z AZS Politechniki Opolskiej. Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane 1 kwietnia, a rewanż 8 kwietnia w Gliwicach. Już dziś zapraszamy.
AZS Politechniki Śląskiej Gliwice – Nike Węgrów 3:1 (25:23, 25:19, 23:25, 25:20)
AZS Gliwice: Stachowicz, Toborek, Szczepańska, Shapoval, Grzechnik, Gutkowska, Bąkowska (libero),
Ponadto zagrały: Drożdzińska, Stojek, Forma, Wysocka, Molodsova
NIKE: Soja, Nowacka, Lipińska, Raczyńska, Panufnik, Wojtkiewicz, Matusz (libero)
Ponadto zagrały: Świstek, Czaplicka