W niedzielnym spotkaniu 28. kolejki piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy Piast zremisował przy Okrzei z Lechią Gdańsk 1:1 (1:1). – Ten remis trzeba szanować, ponieważ graliśmy z trudnym rywalem, który jest pretendentem do mistrzowskiego tytułu – przyznał trener gliwiczan Dariusz Wdowczyk.
O końcowym rozstrzygnięciu zadecydowały bramki strzelone w pierwszej części gry. Dzięki remisowi, Niebiesko-Czerwoni kontynuują serię czterech meczów bez porażki. – Z przebiegu meczu myślę, że zdobyliśmy cenny punkt. Lechia stworzyła sobie okazje do strzelenia bramki, szczególnie w drugiej połowie. Jednak nasza akcja z ostatniej minuty mogła przesądzić o końcowym wyniku. Ten remis trzeba szanować, ponieważ graliśmy z trudnym rywalem, który jest pretendentem do mistrzowskiego tytułu – powiedział opiekun Niebiesko-Czerwonych. – Gdańszczanie mieli sytuacje, ale zagraliśmy solidnie w defensywie. Zawsze ktoś dobrze interweniował – raz to byli obrońcy, raz Kuba Szmatuła, a raz ratowała nas poprzeczka... W niektórych sytuacjach zabrakło dobrego rozegrania piłki. W momencie, w którym powinniśmy ja przetrzymać to notowaliśmy proste straty. Brakowało też takiego "stempla" w polu karnym rywali, ale cały czas nad tym pracujemy – przyznał trener Wdowczyk.
Gola dla Piasta strzelił głową Aleksandar Sedlar po dośrodkowaniu Gerarda Badii.
17 kwietnia (poniedziałek) o godz. 15.30 gliwicki Piast rozegra wyjazdowe spotkanie z Termaliką BRUK BET Nieciecza.