//01-08-2023
|
![]() |
GBO 2024. Na co będziemy głosować?
Znamy już listę projektów, na które będzie można głosować w ramach obecnej – jedenastej – edycji Gliwickiego Budżetu Obywatelskiego. Znalazło się na niej 139 zadań, w tym 135 dzielnicowych oraz 4 ogólnomiejskie.
Lista projektów skierowanych do głosowania dostępna jest m.in. w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego w dziale Gliwicki Budżet Obywatelski.
Głosowanie rozpocznie się 24 sierpnia i potrwa do 14 września.
W głosowaniu może wziąć udział każdy mieszkaniec Gliwic, bez względu na wiek. Można oddać dwa głosy – jeden na projekt dzielnicowy oraz jeden na projekt ogólnomiejski.
Głosować będzie można:
- elektronicznie poprzez formularze dostępne na platformie partycypacyjnej www.decydujmyrazem.gliwice.pl od godz. 8.00 w dniu 24 sierpnia do godz. 20.00 w dniu 14 września – ważność oddanego głosu będzie weryfikowana poprzez zatwierdzenie linku aktywacyjnego przesłanego na adres e-mail lub poprzez wprowadzenie kodu otrzymanego jako SMS;
- w formie papierowej – wypełnione i podpisane formularze będzie można wrzucać do oznakowanych urn w holu Biura Obsługi Interesantów Urzędu Miejskiego przy ul. Zwycięstwa 21 oraz w filii UM przy ul. Jasnej 31A, w siedzibach Centrum 3.0 – Gliwickiego Ośrodka Działań Społecznych (przy ul. Zwycięstwa 1, ul. Jagiellońskiej 21 oraz ul. Studziennej 6), w wybranych filiach Miejskiej Biblioteki Publicznej oraz w mobilnych punktach do głosowania (harmonogram ich działania będzie podawany na bieżąco na stronie www.decydujmyrazem.gliwice.pl).
Na realizację projektów wyłonionych w procedurze GBO 2024 przeznaczono z budżetu miejskiego 8 485 000 zł, z tego 7 485 000 zł na projekty dzielnicowe i 1 000 000 zł na projekty ogólnomiejskie.
Procedurę GBO koordynuje Centrum 3.0 – Gliwicki Ośrodek Działań Społecznych. Więcej informacji można znaleźć na decydujmyrazem.gliwice.pl oraz w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego w Gliwicach w dziale Gliwicki Budżet Obywatelski.
Chcesz mieć wpływ na zmiany w swoim otoczeniu? Zależy Ci na poprawianiu jakości życia w naszym mieście? Pamiętaj o głosowaniu!
Ważne były godność i człowieczeństwo
79 lat temu 1 sierpnia wybuchło Powstanie Warszawskie, jedno z najważniejszych wydarzeń w najnowszej historii Polski. Czas pełen tragicznych dni i godzin, ale też niesamowitej determinacji i woli walki o niepodległość wspomina pułkownik Mieczysław Buczkowski – gliwiczanin, lekarz, powstaniec warszawski.
1 sierpnia 1944 r. rozpoczęło się trwające 63 dni wystąpienie zbrojne przeciwko okupującym Warszawę wojskom niemieckim, zorganizowane przez Armię Krajową w ramach akcji „Burza”, połączone z ujawnieniem się i oficjalną działalnością najwyższych struktur Polskiego Państwa Podziemnego. Była to największa akcja zbrojna podziemia w okupowanej przez Niemców Europie.
Gdy wybuchło Powstanie Warszawskie, Mieczysław Buczkowski miał 21 lat.
Pracował w szpitalu na Żoliborzu, który był placówką Zgrupowania „Żywiciel” Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej, zaopatrywaną medycznie przez Siostry Zmartwychwstanki. Jeszcze w ostatnich dniach lipca został zaprzysiężony i otrzymał pseudonim „Buk”.
– Czasy były tak trudne do zniesienia, że potrzeba zmian aż kipiała w młodych ludziach. Rwali się do walki. Mieli dość agresji i upokorzeń ze strony Niemców. Wiedzieli, że są rzeczy ważniejsze niż ryzyko, niż śmierć, o które trzeba się bić. Okupacja niemiecka to był czas upadlania narodu i zniszczenia. Panowała nędza i głód, rozstrzeliwania to była codzienność. Wciąż wracają obrazy z tamtych czasów. Pamiętam na przykład, jak pewnego dnia żandarm podszedł do młodej kobiety siedzącej na krawężniku i sprzedającej kartofle. Kopnął ją w twarz i rozdeptał ziemniaki. Ludzie tego nie wytrzymywali, czekali na odwet – opowiada pułkownik Buczkowski.
Jak wspomina Mieczysław Buczkowski, pierwsze walki powstańcze wywiązały się już 31 lipca 1944 r. na Żoliborzu.
– Strzelanina rozpoczęła się na placu Wilsona. Po ostrych walkach ranni niemieccy żołnierze zostali wzięci do niewoli. My, Polacy, przyjęliśmy tych rannych jeńców na oddział, osobiście ich opatrywałem. Leżeli razem z naszymi rannymi, którzy dzielili się z nimi papierosami. Powinniśmy być dumni, że jesteśmy Polakami, że potrafimy się zachować godnie w niegodnych czasach. To należy zapamiętać z Powstania – podkreśla Mieczysław Buczkowski.
Kolejne dni upływały mu na opatrywaniu rannych. Dzień mieszał się z nocą, nikt już nie zwracał uwagi na to, która jest godzina, nikt nie liczył zoperowanych ludzi, opatrzonych ran, zamykanych na wieczność powiek. Trzeba było uodpornić się na widok krwi i cierpienia. Po nieudanej próbie przebicia się Polaków do centrum miasta przez dworzec Gdański i ostrzelaniu ich przez niemiecką pancerkę oraz po atakach z 22 i 23 sierpnia rannych było tak wielu, że szpital pracował pełną parą.
– Straty były bardzo duże, nie odchodziliśmy od stołów operacyjnych. Byłem jednym z najmłodszych lekarzy, ale na równi staliśmy wszyscy przy stole operacyjnym po 48 godzin. Kiedy już się słanialiśmy, siostry przez rękawy koszul wstrzykiwały nam kofeinę, żeby jakoś jeszcze pracować – mówi Mieczysław Buczkowski.
W tym czasie pułkownik Buczkowski pracował też w Szpitalu Ujazdowskim, w którym podczas wojny Niemcy stworzyli placówkę dla Ostlegionerów (jeńców z Azji Mniejszej), a równocześnie było to miejsce polskiej konspiracji, utrzymujące kontakt z państwem podziemnym i udzielające pomocy wielu potrzebującym. 1 września szpital został zbombardowany przez lotnictwo i miotacze min. „Buk” został ranny, ale nadal pomagał w transporcie ofiar bombardowania. Odłamek pocisku tkwi w jego czaszce do dziś.
Koniec Powstania zastał go w szpitalu, w Forcie Sokolnickiego, gdzie goił rany wraz z innymi poszkodowanymi. Przeszedł czerwonkę i zapalenie mięśnia sercowego. Wykończony trafił do obozu przejściowego w Pruszkowie, tzw. Durchgangslager, w którym gromadzono cywilną ludność Warszawy i okolicznych miejscowości. Dzięki pomocy polskich sanitariuszek uniknął transportu do Oświęcimia i trafił do tego jadącego do Generalnej Guberni. Dotarł na Kielecczyznę. Po wojnie udało mu się odnaleźć ranną podczas wojny matkę i ojca, który Powstanie przetrwał na warszawskiej Starówce.
Mieczysław Buczkowski urodził się 13 kwietnia 1923 r. w Białymstoku. Uczęszczał do szkół w Kaliszu i Warszawie, a w czasie II wojny światowej pobierał naukę na tajnych kompletach na Wydziale Lekarskim Tajnego Uniwersytetu Ziem Zachodnich i Uniwersytetu Warszawskiego. Doświadczenie medyczne zdobywał w dramatycznych czasach wojennych. Po wojnie dokończył studia na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Warszawskiego i uzyskał dyplom lekarza. W 1949 r. został powołany do służby wojskowej. Ukończył specjalizację z chorób wewnętrznych i organizacji służby zdrowia, pracował też jako wykładowca na Akademii Medycznej w Łodzi. Po zakończeniu służby wojskowej zamieszkał w Gliwicach. Podjął pracę w Klinice Chorób Wewnętrznych Śląskiej Akademii Medycznej w Zabrzu, obronił pracę doktorską, a od 1969 r. do 1991 roku był ordynatorem Oddziału Chorób Wewnętrznych Szpitala Miejskiego nr 1 w Gliwicach. Pełnił też m.in. obowiązki dyrektora naczelnego Szpitala Miejskiego nr 1 w Gliwicach i dyrektora Zakładu Opieki Zdrowotnej w Gliwicach. Wykształcił wielu młodych lekarzy. Jest autorem lub współautorem 22 opublikowanych prac naukowych. W roku 1990 przeszedł na emeryturę. Ma żonę Ewę.
Mieczysław Buczkowski został odznaczony Krzyżem Armii Krajowej, Warszawskim Krzyżem Powstańczym, Krzyżem Oficerskim i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a także Odznaką Pamiątkową Akcji Burza, Medalem Za Warszawę i Krzyżem Partyzanckim. (mf)
Afrykańskie rytmy na Rynku Kultury
Przepis na udany piątkowy wieczór? Oczywiście zabawa na Rynku Kultury. Tym razem w Ruinach Teatru Victoria szykuje się impreza w rytm afrykańskiego beatu. Bądźcie #BLISKO!
Na Rynku Kultury znów będzie muzycznie. 4 sierpnia do Ruin Teatru Victoria zawita The Afronauts – projekt zrodzony z miłości do muzyki afrobeatowej, czyli połączenia afrykańskich rytmów z jazzem i funkiem, którego pomysłodawcą był legendarny nigeryjski muzyk Fela Anikulapo Kuti. Zespół po raz pierwszy pojawił się na scenie w 2019 roku i już w ciągu kilku miesięcy zdobył mnóstwo afrofanów!
Wśród wielu atrakcji zaplanowanych na najbliższy piątek są także warsztaty bębniarskie, podczas których będzie można nauczyć się, jak wykorzystywać instrument djembe do tworzenia własnej muzyki. W ten sposób afrykańskie rytmy będzie można wybić samodzielnie, w rytm muzyki pochodzącej wprost z naszego serca. Bez ograniczeń wiekowych – każdy może poczuć beat djembe i skomponować własną muzykę! Startujemy o 20.00.
Rynek Kultury to autorski projekt Centrum Kultury Victoria i propozycja na każdy wakacyjny piątek. Co tydzień o godz. 19.00 otwiera się letni taras Ruin z barem i częścią gastronomiczną. Godzinę później w Ruinach Teatru Victoria rozpoczyna się część artystyczna. Wstęp jest bezpłatny. Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej ckvictoria.pl lub w aplikacji [GAMA].
Park Szwajcaria poleca się na relaks
Słoneczny dzień, kojąca zieleń, ożywczy zapach traw, świergot ptaków, widok kaczek sunących po tafli wody i delikatny wiatr niespiesznie kołyszący koronami drzew – brzmi jak doskonały pomysł na leniwe popołudnie w pięknych okolicznościach przyrody? Od dzisiaj relaks w Parku Szwajcaria uprzyjemnią także nowe leżaki obrotowe, zachęcające spacerowiczów do odpoczynku w cieniu drzew.
Oprócz dwóch stawów połączonych mostkiem, trasy zjazdowej dla rowerów górskich i siłowni plenerowej, w zrewitalizowanym w 2013 roku Parku Szwajcaria pojawiły się właśnie kolejne powody do odwiedzin – a konkretnie 6 powodów.
Spacerowicze mogą bowiem skorzystać także z drewnianych leżaków obrotowych, które pojawiły się w kilku miejscach na terenie parku. Trzy z nich wyposażono w podłokietniki. Dodatkowo – w trosce o bezpieczeństwo osób korzystających z urządzeń – teren dookoła siedzisk wyłożono matami antypoślizgowymi.
Inwestycja powstała w ramach Gliwickiego Budżetu Obywatelskiego, a koszt jej realizacji wyniósł ponad 58 tys. zł. (ml)
UWAGA! Od dzisiaj SOD na Siemińskiego
Ulica Siemińskiego została od 1 sierpnia włączona do gliwickiej Strefy Ograniczonej Dostępności. Choć już wcześniej była zamknięta dla większości samochodów, wprowadzone rozwiązanie pozwala uporządkować i ujednolicić zasady wjazdu zgodnie z przyjętymi w mieście wytycznymi dla SOD. Równocześnie umożliwia karanie kierowców łamiących przepisy, nieposiadających uprawnień do wjazdu. Liczba aut została mocno ograniczona, głównie do posiadaczy specjalnych identyfikatorów. Będzie to sprzyjać spokojnym spacerom na części ulicy, której nadano charakter „miejskiego podwórca”.
Na ulicę Siemińskiego już wcześniej wjechać mogło teoretycznie niewielu kierowców, jednak na podstawie poprzednich uregulowań niektórzy robili to mimo zakazu i przekonywali, że jadą do jednej z posesji. Na mocy nowego rozwiązania, możliwość wjazdu na część ulicy objętej Strefą Ograniczonej Dostępności (SOD) została zredukowana. Od 1 sierpnia dopuszczony jest wjazd jedynie dla posiadaczy identyfikatora S lub bardzo wąskiej grupy samochodów uprawnionych. Kierowcy łamiący przepisy muszą liczyć się z konsekwencjami.
Strefa Ograniczonej Dostępności na ulicy Siemińskiego z zakazem wjazdu objęła odcinek od skrzyżowania z ulicą Jasnogórską do posesji nr 21 (mniej więcej na wysokości sądu).
Uspokojenie ruchu aut na ulicy Siemińskiego jest szczególnie ważne, bo przyciąga ona wielu spacerowiczów i rowerzystów. Bezpośrednio sąsiaduje z gliwicką Starówką i jest jednym z bardziej charakterystycznych traktów w Gliwicach, z interesującą architekturą i lokalami gastronomicznymi.
Kilka lat temu miasto zaczęło nadawać jej charakter „miejskiego podwórca”. Przy chodnikach ustawione zostały podesty z siedziskami i donice z zielenią – powstały ministrefy wypoczynku i zarazem dodatkowe przestrzenie dla gości odwiedzających kawiarenki czy restauracje, wprowadzono też strefę zamieszkania z maksymalną prędkością dla uprawnionych do wjazdu samochodów do 20 km/h i możliwością swobodnego poruszania się spacerowiczów. Samochodów pojawiało się tu jednak zbyt dużo, a wprowadzenie na części ulicy Siemińskiego Strefy Ograniczonej Dostępności sprawi, że będzie tam spokojniej i bezpieczniej dla pieszych.
Zasady wjazdu na drogę oraz parkowania zostały dostosowane do czytelnego, miejskiego systemu. Odpowiednie znaki zakazu zostały ustawione przy skrzyżowaniu ul. Siemińskiego z ul. Jasnogórską oraz za zjazdem do sądu. Bez zezwolenia można dojechać do sądu oraz do parkingu po drugiej stronie ulicy, jednak wyłącznie od ul. Górnych Wałów, a nie od ul. Jasnogórskiej.
Dla mieszkańców ulicy Siemińskiego i przedsiębiorców przygotowano identyfikator typu S uprawniający do wjazdu do Strefy Ograniczonej Dostępności. Przez ulicę Siemińskiego nadal kursuje autobus linii A4.
Identyfikator typu S, uprawniający do wjazdu do Strefy Ograniczonej Dostępności na ulicy Siemińskiego, umożliwia mieszkańcom i przedsiębiorcom dojazd do miejsc postojowych znajdujących się w Strefie Ograniczonej Dostępności poza drogą publiczną (wewnętrzne podwórka, dziedzińce itp.). Na jego podstawie można też zatrzymać się w wyznaczonych miejscach w ciągu ulicy Siemińskiego do 15 minut (posiadanie identyfikatorów nie zwalnia z obowiązku wnoszenia opłat za postój w Strefie Płatnego Parkowania).
Dostawcy towaru mogą wjechać do Strefy Ograniczonej Dostępności bez identyfikatora i zatrzymać się na 15 minut w godzinach od 6.00 do 12.00. W innej sytuacji muszą posiadać identyfikator, który umożliwia 15-minutowy postój także w innych godzinach. Znaki zakazu nie obowiązują m.in. służb miejskich, taksówek, pojazdów przewożących osoby niepełnosprawne.
W identyfikator S muszą być zaopatrzone także zatrzymujące się na krótki postój pojazdy odpowiadające za transport przesyłek kurierskich, przeprowadzki, dostawę sprzętu i wyposażenia mieszkań oraz lokali użytkowych, remont i utrzymanie infrastruktury, prowadzenie transmisji radiowej lub telewizyjnej.
Kto może wjechać do Strefy Ograniczonej Dostępności na ul. Siemińskiego?
- samochody mieszkańców, właścicieli lokali mieszkalnych, użytkowników lokali użytkowych oznaczone
- identyfikatorem S podczas dojazdu do parkingu poza drogą, np. w podwórku,
- pojazdy oznaczone identyfikatorem S na postój w wyznaczonych miejscach do 15 minut,
- pojazdy przewożące osoby niepełnosprawne,
- rowery, urządzenia transportu osobistego, hulajnogi elektryczne, motorowery elektryczne,
- służby miejskie,
- firmy ochroniarskie w czasie pełnienia obowiązków,
- pojazdy Taxi,
- dostawcy w godzinach 6.00 – 12.00 do 15 minut,
- inne pojazdy wymienione na tabliczce pod znakiem B-1.
Identyfikator S zezwala na wjazd wyłącznie na ulicę Siemińskiego. Nie pozwala natomiast na wjazd na pozostałe ulice objęte Strefą Ograniczonej Dostępności na Starówce. Podobnie identyfikatory obowiązujące na Starówce nie obejmują ulicy Siemińskiego.
Jak uzyskać identyfikator?
Identyfikatory S pozwalające na wjazd aut do Strefy Ograniczonej Dostępności na ulicy Siemińskiego można odebrać w Zarządzie Dróg Miejskich przy ul. Płowieckiej 31 po złożeniu odpowiedniego wniosku.
Zasady wydawania i użytkowania identyfikatorów uprawniających do wjazdu pojazdów do Strefy Ograniczonej Dostępności określa regulamin zawarty w zarządzeniu Prezydenta Miasta Gliwice (nr PM 8083/2023 z 12 lipca 2023 r.).
Wnioski o wydanie identyfikatora można składać w siedzibie ZDM (ul. Płowiecka 31) lub w Biurze Podawczym w Urzędzie Miejskim w Gliwicach (ul. Zwycięstwa 21).
Formularz wniosku o wydanie identyfikatora (wniosek 7e) jest dostępny na stronie internetowej zdm.gliwice.pl (Obsługa Klienta/Wnioski). Identyfikatory wydawane są bezpłatnie na okres nie dłuższy niż rok. Ich posiadanie nie zwalnia z dotychczasowego obowiązku uiszczania opłaty za postój w Strefie Płatnego Parkowania.
W razie pytań można kontaktować się z Referatem Inżynierii Ruchu w Zarządzie Dróg Miejskich w Gliwicach pod numerami telefonów 32/300-86-73 lub 32/300-86-68.
WAŻNE! Zmiany w Strefie Ograniczonej Dostępności na Starówce od 1 sierpnia:
- dopuszczony wjazd Taxi,
- wydłużony czas na dostawy i 15-minutowy postój od 6.00 do12.00.
Sierpień w Gliwicach nie będzie nudny
Lipiec okazał się bardzo bogaty w kulturalne propozycje – Centrum Kultury Victoria postarało się o niezwykle różnorodny program, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Druga część wakacji zapowiada się równie ciekawie. W sierpniu do znanych nam już cyklicznych wydarzeń dołączą inne kulturalne atrakcje, m.in. Parkowe Lato. To będzie kolejny miesiąc wypełniony kulturą i masą wyśmienitej zabawy. Bądźcie #BLISKO!
Choć połowa wakacji jest już za nami, poziom energii w Gliwicach nie maleje. W sierpniu znów podkręcimy temperaturę, bo w naszym mieście szykują się niepowtarzalne imprezy kulturalne. Zanim jednak zapowiemy, co przed nami, warto podsumować to, co działo się w lipcu. A jedno wiemy na pewno – nudy nie było!
Działo się w lipcu…
Lipiec już pierwszego dnia przyniósł nam sporą dawkę atrakcji. Miasto opanowali Ulicznicy, którzy gościli w Gliwicach w każdą sobotę. Bawili, zaskakiwali, inspirowali sztuką, a wszystko w oryginalnym, ulicznym stylu. Najmłodsi widzowie mogli zobaczyć spektakle w wykonaniu Teatru Mozaika, Teatru Uszytego, Teatru Miejsca, Teatru I co było dalej oraz Teatru Barnaby. O widowiska dla starszych widzów zadbali z kolei: Murmuyo, Pan Li, Imre Bernath, Cia. Manolo Alcántara, HURyCAN, a także Luis i Pedro Sartori do Vale.
W czasie oczekiwań na kolejne spektakle Uliczników miastem rządziła muzyka. 15 lipca Plac Główny przed PreZero Areną Gliwice wypełnił się mocnym, rockowym brzmieniem. Wszystko za sprawą Gliwickiego Portu Rocka, który w tym roku wygrał zespół Sad Smiles. Wybrzmiewał też Rynek Kultury. Cykliczną imprezę rozkręciły gorące latynoskie rytmy – na scenie wystąpili Juanky Leon & Sabrosura Viva, była salsoteka i pokaz samby brazylijskiej. W Ruinach Teatru Victoria zaprezentowany został też poemat muzyczny „Progrom” w wykonaniu Wacława Zimpla i Alex Freiheit, a Bogusław Ziębowicz opowiedział o zespole Dead Can Dance. A gdyby komuś muzyki było mało – w ostatni weekend lipca rozpoczął się 24. Gliwicki Festiwal Bachowski. Mogliśmy usłyszeć już dwa koncerty: „Muzyka na królewskim dworze Sasów” oraz „Recital organowy”.
W lipcu nie zabrakło też atrakcji filmowych oraz kreatywnych warsztatów dla całych rodzin. Rynek Kultury odwiedził znany krytyk filmowy i youtuber Tomasz Raczek. W każdą sobotę w innej części miasta życiem tętniły Kulturalne Podwórka, a w niedziele otwierało się Letnie Kino Plenerowe z ciekawymi seansami dla małych i dużych. To był wspaniały czas!
… będzie się działo w sierpniu!
Właśnie rozpoczynamy wakacyjną rundę drugą. W sierpniu czekają nas atrakcje, które już świetnie znamy, ale i takie, które odbędą się w tym roku po raz pierwszy. Jedną z propozycji jest festiwal Bachowski, czyli muzyczna uczta dla wszystkich melomanów. W Gliwicach wystąpią utalentowani artyści z Polski i zagranicy, prezentujący kompozycje Jana Sebastiana Bacha i innych znanych i cenionych kompozytorów. Po dwóch koncertach, które odbyły się w lipcu, zaplanowano jeszcze trzy:
- 3 sierpnia, godz. 19.00 | Ruiny Teatru Victoria (al. Przyjaźni 18)
„Ojcowie i syn” | Michaela Koudelková, Orkiestra Barokowa Cornu Copiae, Karolina Habało, - 6 sierpnia, godz. 18.00 | Ewangelicko-Augsburski Kościół Marcina Lutra (ul. Strzelców Bytomskich 18)
„Bach i średniowieczna muzyka ormiańska” | Grigor Arakelian, Varvara Manukyan, - 11 sierpnia, godz. 19.30 | Kościół pw. Wszystkich Świętych (ul. Kościelna 4)
„Nadszedł czas, przygotujcie się” | Lisa Rombach, Pandolfis Consort, Elżbieta Sajka-Bachler.
Przypomnijmy, że koncerty w ramach 24. Gliwickiego Festiwalu Bachowskiego są biletowane. Sprzedaż prowadzona jest w biurze festiwalowym (Centrum 3.0 – Gliwicki Ośrodek Działań Społecznych, ul. Studzienna 6) od poniedziałku do piątku w godz. 13.00–18.00 oraz za pośrednictwem strony internetowej bilety24.pl.
W sierpniu warto pamiętać też o Parkowym Lecie, które już po raz 18. zawita do naszego miasta. Zachęcamy, by zajrzeć do parku Chopina, gdzie co tydzień – w sobotę o godz. 19.30 – rozpoczynać się będą koncerty. Wstęp jest bezpłatny. Wystąpią:
- 5 sierpnia | „Żydowska ulica” | Iza Szafrańska z zespołem,
- 12 sierpnia | „Maniana” | Orkiestra Na Dużym Rowerze,
- 19 sierpnia | „Tribute to Randy Crawford” | Justyna Hubczyk-Piechota z zespołem,
- 26 sierpnia | „Transkarpackie Etno Dance” | Luiku.
A to nie koniec muzycznych atrakcji. W dwa weekendy sierpnia w Gliwicach zabrzmi jazz, bo po raz kolejny odbędzie się organizowany przez Stowarzyszenie Muzyczne Śląski Jazz Club Międzynarodowy Festiwal Jazz w Ruinach. Na scenie, w Hali Modeli GZUT przy ul. Wincentego Pola 7–9, pojawią się młode, wschodzące gwiazdy muzyki jazzowej i okołojazzowej. Czeka nas aż osiem występów:
- 11 sierpnia
19.00 | ZIEMIA „Ziemia Dniem”
21.00 | Tomasz Wendt Quartet ft. Michał Miśkiewicz – Daily Things, - 12 sierpnia
19.00 | Paweł Palcowski Quartet ft. Arek Skolik & Marcin Pater
21.00 | Andrzej Święs Trio ft. Rafał Sarnecki i Paweł Dobrowolski – Flying Lion, - 18 sierpnia
19.00 | Damian Kostka ft. Piotr Schmidt & Piotr Matusik – Rules for Being Human
21.00 | Natalia Capelik-Muianga z zespołem, - 19 sierpnia
19.00 | Duo Fuss / Leichtfried
21.00 | Wojciech Myrczek – Celebrating The Journey.
Wstęp na koncerty jest biletowany. Sprzedaż online prowadzona jest na stronie sjc.pl. Wejściówki obejmują również zwiedzanie Międzynarodowej Wystawy Plakatu, czyli prezentacji prac graficznych z różnych zakątków świata.
Niedzielne popołudnia i wieczory bez wątpienia należeć będą do Letniego Kina Plenerowego. Podobnie jak w lipcu, w każdą niedzielę sierpnia w różnych dzielnicach miasta wyświetlane będą filmy w dwóch blokach: o godz. 18.00 dla dzieci, o godz. 20.00 dla dorosłych. Pierwszy sierpniowy seans zaplanowano na 6 sierpnia w Łabędach przy ul. Piaskowej – będzie można zobaczyć „Śnieżną paczkę” i „Greenland”. Bierzcie koce, maty piknikowe, leżaki i bawcie się dobrze! Wstęp wolny.
Harmonogram na kolejne niedziele:
- 13 sierpnia | Obrońców pokoju, teren SP 39
18.00 – „Kraina Smoków” | 20.00 – „Jeden gniewny człowiek”, - 20 sierpnia | Trynek – teren ZS Samochodowych, ul. Kilińskiego
18.00 – „Pszczółka Maja: Miodowe Igrzyska” | 20.00 – „W trójkącie”, - 27 sierpnia | Plac Grunwaldzki
18.00 – „Jaskiniowiec” | 20.00 – „Fabelmanowie”.
Wciąż trwają także Kulturalne Podwórka z ciekawymi warsztatami dla całych rodzin. Zajęcia odbywają się w każdą sobotę od godz. 11.00 do 14.00 w różnych częściach miasta:
- 5 sierpnia | CH Forum, ul. Lipowa 1 | tworzenie lampionów, warsztaty rękodzielnicze, animacje,
- 12 sierpnia | plac przed ZSP nr 5, ul. Kozielska 39, dzielnica Wojska Polskiego | tworzenie witraży, warsztaty rękodzielnicze i animacje,
- 19 sierpnia | boisko przy ZSP nr 3, ul. Asnyka, Trynek | malowanie kubeczków, warsztaty rękodzielnicze i animacje,
- 26 sierpnia |plac przed ZSO nr 8, ul. Syriusza 30, Kopernik | warsztaty rękodzielnicze, tworzenie ozdobnej doniczki, animacje.
Niezwykle różnorodne atrakcje w każdy piątek czekają również przy alei Przyjaźni i w Ruinach Teatru Victoria, czyli na uwielbianym przez gliwiczan Rynku Kultury. W programie tradycyjnie cotygodniowe otwarcie tarasu z barem i częścią gastronomiczną o godz. 19.00, a o godz. 20.00 część artystyczna w Ruinach Teatru Victoria. Zaplanowano:
- 4 sierpnia | Afrobeat | Koncert The Afronauts i warsztaty bębniarskie
- 11 sierpnia | Poets of Today – Voices of Tomorrow | spotkanie z poetkami i poetami,
- 18 sierpnia | Fair Play Crew | spektakl kabaretowo-taneczny „Kiedyś to było”,
- 25 sierpnia | Dyemotion | spektakl teatru tańca „Materia”.
Miłośnicy książek, pasjonujących spotkań i dobrej zabawy powinni z kolei zapamiętać datę 27 sierpnia. Właśnie wtedy do Gliwic po raz kolejny zawita największy wędrowny festiwal literacki Miedzianka Po Drodze. Nasze miasto znów ugości wspaniałych uczestników imprezy, dzięki czemu ostatnią niedzielę sierpnia wypełni masa atrakcji z literaturą w tle.
Petarda na zakończenie wakacji, czyli Show Off Fest
W ubiegłym roku na showoffowej scenie mogliśmy usłyszeć Gibbsa, Jakuba Skorupę i WalusiaKraksaKryzys. Tym razem jedną z największych gliwickich imprez tego lata rozkręcą m.in. Fisz Emade Tworzywo, NANGA, Dziwna Wiosna, RAT KRU i PROJEKT01. Będzie też strefa relaksu, gastronomiczna, a nawet artystyczna, w której każdy będzie mógł stworzyć swoją wymarzoną festiwalową stylówkę. Zapamiętajcie datę 2 września, tam trzeba być!
Na wakacyjne imprezy kulturalne zaprasza Centrum Kultury Victoria. Szczegółowe informacje będą pojawiać się na bieżąco na stronie ckvictoria.pl, Gliwice.eu oraz w aplikacji [GAMA].
Gliwice upamiętniły powstańca warszawskiego
W ramach przypadających 1 sierpnia obchodów 79. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego, członkowie rodziny oraz przedstawiciele katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej i Urzędu Miejskiego w Gliwicach uczcili pamięć ppłk. Edmunda Krzywdy-Rzewuskiego – powstańca warszawskiego, który spoczywa na cmentarzu komunalnym przy ul. Kozielskiej w Gliwicach. Podczas uroczystości mogiła została odznaczona tabliczką „grób weterana”.
Uroczystość odbyła się wtorek, 1 sierpnia, na cmentarzu komunalnym w Gliwicach przy ul. Kozielskiej. W wydarzeniu zorganizowanym przez Oddziałowe Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa w Katowicach we współpracy z Urzędem Miejskim w Gliwicach wzięli udział prawnukowie weterana: Patrycja Żywolt i Wojciech Żywolt, Krystyna Sowa – zastępca Przewodniczącego Rady Miasta Gliwice, ppłk. Sławomir Olejarczyk – Zastępca Dowódcy Garnizonu Gliwice 4 Wojskowego Oddziału Gospodarczego, ks. płk. Krzysztof Smoleń – proboszcz Parafii św. Barbary w Gliwicach, Ryszard Świeboda – wiceprezes Okręgu Śląskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Uroczystość w imieniu IPN poprowadził Jan Kwaśniewicz – naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa.
Ppłk. Edmund Aleksander Jakub Krzywda-Rzewuski urodził się 5 stycznia 1897 roku w Sosnowcu. W 1915 roku został powołany do odbycia służby w wojsku rosyjskim. W 1918 roku wstąpił do 2 kompanii 7 pułku piechoty Legionów w Łapach, a następnie służył kolejno w 42 Pułku Piechoty Ziemi Białostockiej oraz 6 Pułku Piechoty Legionowej w Wilnie. Od 1936 roku był oficerem sztabu dowództwa Brygady Korpusu Ochrony Pogranicza w Grodnie. W czasie II wojny światowej należał do Związku Walki Zbrojnej oraz Armii Krajowej. Posługiwał się wówczas pseudonimem „Paweł”. Był komendantem VI Rejonu „Helenów” – Pruszków VII Obwodu „Obroża” Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej. W 1944 roku brał udział w powstaniu warszawskim. W wyniku dekonspiracji w czasie powstania został przeniesiony do Piotrkowa Trybunalskiego. Został odznaczony Krzyżem Walecznych, Srebrnym Krzyżem Zasługi, Medalem X-lecia Odzyskania Niepodległości oraz pośmiertnie – w 1968 roku – Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari. Zmarł 4 września 1954 roku – czytamy na stronie Instytutu Pamięci Narodowej. (IPN/ml)