Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach

// 13-07-2018

Ratujemy pomnik przyrody

dab palmiarnia

To drzewo znają chyba wszyscy gliwiczanie. To dąb szypułkowy, który ma 270 lat i rośnie w Parku Chopina. Aby ten pomnik przyrody nadal cieszył nasze oczy,  w najbliższym czasie prowadzona będzie na nim operacja ratunkowa.

Dąb szypułkowy w parku Chopina stoi przy wejściu do Palmiarni. Mierzy prawie 29 m, a obwód jego pnia wynosi 4,8 m. Pomnikiem przyrody został ustanowiony przez miejskich radnych w 2001 roku. Niestety, to piękne drzewo od kilku lat poważnie choruje – zaatakował go bowiem żółciak siarkowy.

Dla drzewa to choroba nieuleczalna, ale robimy wszystko, żeby przedłużyć mu życie i jednocześnie zapewnić bezpieczeństwo osobom odwiedzającym park. Grzyb atakuje drzewo powodując jego rozkład. Jednak zabiegi prowadzone przez ostatnie lata przynoszą efekty – stan drzewa nieco się poprawił – mówi Iwona Janik rzecznik prasowy Miejskiego Zarząd Usług Komunalnych.

MZUK, jako opiekun tego pomnika przyrody, co 3 lata zleca wykonanie ekspertyzy dendrologicznej. Ma ona na celu kompleksową analizę stanu zdrowotnego drzewa. Dwie ostatnie, niezależne ekspertyzy potwierdziły, że w obrębie drzewa należy przeprowadzić niezbędne zabiegi pielęgnacyjne, polegające na przeprowadzeniu cięć redukcyjnych w jego koronie.

Zgodnie z przepisami, wszelkie prace związane z ochroną przyrody mogą być wykonywane tylko po uzgodnieniu z właściwym organem. Dlatego na ostatniej sesji radni, po wcześniejszym zapoznaniu się z ekspertyzami, jednogłośnie wyrazili zgodę na przeprowadzenie koniecznych prac.  - Korona drzewa zostanie skrócona o 3m i zmniejszona po bokach o ok. 1,5m. Ścięte zostaną jedynie cieńsze gałęzie – uspokaja Iwona Janik.

Niektórych drzew nie da się uratować

Miasto dba o gliwicki drzewostan. Zleca ekspertyzy i przeprowadza konieczne zabiegi pielęgnacyjne. Czasami drzewo trzeba przyciąć, by mogło rosnąć dalej. Czasem, kiedy żadne zabiegi nie pomagają,  drzewa trzeba niestety usunąć. Tak jest w przypadku klonów srebrzystych, które rosną wzdłuż ulicy Kłodnickiej. Eksperci z Centrum Dendrologicznego z Nadarzyna jednoznacznie określili w ekspertyzie z 27 maja br., że stan zdrowotny i statyczny 11 drzew jest bardzo zły, zagrażają zdrowiu i życiu mieszkańców. Konieczne jest więc ich usunięcie. Aleja klonów przy ul. Kłodnickiej również ma status pomnika przyrody, dlatego o przyszłości drzew też zadecydują gliwiccy radni.

Studenci Politechniki Śląskiej zdobyli Diamentowe Granty!

diamentowe granty

Diamentowe Granty to nagrody przyznawane przez ministra nauki i szkolnictwa wyższego dla wybitnie uzdolnionych studentów, którzy prowadzą badania naukowe na wysokim poziomie. Tym finansowym wsparciem wyróżniono Katarzynę Leśniak z Wydziału Chemicznego, Adriana Radonia z Wydziału Mechanicznego Technologicznego oraz Damiana Migasa z Wydziału Inżynierii Materiałowej i Metalurgii.

Laureaci tegorocznej edycji otrzymają aż do 220 tys. zł. Środki przeznaczone zostaną na realizację pierwszych samodzielnych projektów badawczych. W trakcie ich realizacji będą również mogli pobierać wynagrodzenie w wysokości do 2,5 tys. zł miesięcznie.

Katarzyna Leśniak jako studentka Wydziału Chemicznego swój grant przeznaczy na projekt „Nowa generacja powierzchni bakteriostatycznych/antybakteryjnych otrzymywanych metodą PEO w zawiesinach związków srebra, miedzi i cynku na implantach dedykowanych tkance twardej”. Adrian Leśniak planuje realizować projekt: „Wpływ morfologii nanocząstek magnetytu na proces ich izotermicznego wzrostu, właściwości elektryczne oraz aktywność fotokatalityczną”. Natomiast Damian Migas zajmie się rolą pierwiastków ziem rzadkich w mechanizmie utleniania nowych nadstopów typu γ-γ′ na bazie kobaltu.

W tegorocznej edycji Diamentowych Grantów wyłoniono 80 laureatów spośród 214 nadesłanych wniosków. Program jest przeznaczony dla absolwentów studiów licencjackich lub studentów po trzecim roku jednolitych studiów magisterskich, którzy prowadzą badania naukowe na wysokim poziomie i posiadają wyróżniający się dorobek naukowy. Łącznie Diamentowymi Grantami do tej pory nagrodzono 600 wybitnych studentów z całej Polski.

Parkomat w kieszeni

Za parkowanie w Gliwicach można również zapłacić przez telefon – przypomina Śląska Sieć Metropolitalna, operator Strefy Płatnego Parkowania. Jest szybciej, wygodniej i… taniej! Czego trzeba więcej? By skorzystać z takiego rozwiązania wystarczy smartfon, darmowa aplikacja i dostęp do Internetu.

Zostawiając samochód w Strefie Płatnego Parkowania w Gliwicach, zamiast po portfel wystarczy sięgnąć po telefon. Opłatę można wnieść przy pomocy jednego z trzech dostępnych systemów: moBILET, Skycash lub Pango. Aplikacje te są bezpłatne i proste w obsłudze.

Jak wynika ze statystyk ŚSM, przez pierwsze półrocze tego roku w Strefie Płatnego Parkowania wykonano 822 864 opłat za postój, z czego co 5 transakcja była przeprowadzona przy wykorzystaniu aplikacji. Analogicznie, w tym samym czasie w roku 2017, telefonu do zapłaty za parkowanie użyto 66 450 tysiące razy. To pokazuje wzrost popularności systemów mobilnych wśród płacących kierowców aż o 144%!

Jedna aplikacja – wiele możliwości

Wystarczy zainstalować wybrany program na swoim telefonie, zarejestrować się, podać numer rejestracyjny auta, zasilić konto i już można parkować. Systemy pozwalają kierowcom kupić bilet zawsze i wszędzie, bez konieczności szukania parkomatu i gotówki. To nie koniec zalet płatności on-line. Aplikacje mobilne dają także możliwość przedłużenia ważności biletu parkingowego w dowolnym momencie. – Nie trzeba przerywać spotkania, rezygnować z kolejki do lekarza, wystarczy ponownie uruchomić aplikacje i dokonać opłaty bez ruszania się z miejsca – mówi Mariusz Kopeć ze Śląskiej Sieci Metropolitalnej, która jest operatorem Strefy Płatnego Parkowania w Gliwicach. Również możemy skrócić czas parkowania, czego nie jesteśmy w stanie dokonać, korzystając z parkomatów. Jeśli opłaciliśmy godzinę, a opuszczamy strefę wcześniej, wystarczy wybrać na telefonie opcje „zakończ”. Wtedy system przeliczy faktyczny czas parkowania, a nadpłatę zwróci na nasze konto. Należy jednak pamiętać, by uruchomić aplikację zaraz po zaparkowaniu pojazdu i wprowadzić poprawny numer rejestracyjny pojazdu do aplikacji mobilnej.

Brak biletu to nie problem

Tych, których martwi fakt, że nie mają papierowego potwierdzenia uiszczenia opłaty, uspokajamy. Kontrolerzy w gliwickiej Strefie Płatnego Parkowania wyposażeni są w specjalne urządzenia elektroniczne podłączone do systemu. Po wpisaniu numeru rejestracyjnego auta, otrzymują informację, czy postój jest opłacony, czy nie. Przydatną kwestią jest też historia naszych transakcji, która zapisuje się w telefonie. Taki wykaz może być użyteczny w razie ewentualnej reklamacji.

Więcej informacji oraz instrukcja użytkowania systemów jest dostępna na stronie internetowej parkowaniegliwice.pl.

Kino Plenerowe przy ul. Piaskowej

W niedzielę 15 lipca Miasto Gliwice zaprasza na seanse Kina Plenerowego do Łabęd. Zobaczymy animowane przygody tybetańskiego psa i historię najgorszej śpiewaczki na świecie.

O godz. 18.00 rozpocznie się projekcja „Rock dog. Pies ma głos”, przygodowej komedii dla najmłodszych. Bono należy do dumnej rasy mastifów tybetańskich. Jego ojciec bardzo chce, aby wstąpił w szeregi elitarnej straży, która strzeże osady przed stadem żarłocznych wilków. Ale kiedy pewnego dnia w łapy Bono trafia radio, wyrzucone z samolotu i młody pies po raz pierwszy słyszy dźwięki rock’n’rolla, już wie, jakie jest jego przeznaczenie. Przekonuje ojca, by dał mu szansę i rusza do wielkiego miasta, aby spełnić marzenie i zostać gwiazdą rocka.

O godz. 20.00 rozpocznie się seans dla dorosłych. „Boska Florence”, czyli Florence Foster Jenkins, kochała muzykę ponad życie. Niestety bez wzajemności. Natura obdarzyła ją słuchem i głosem, które nawet głuchego doprowadziłyby do rozpaczy. Florence jednak pragnęła śpiewem podbić świat i w pewnym sensie jej się to udało. Jako dziedziczka sporej fortuny i narzeczona St Clair Bayfielda - brytyjskiego aktora arystokraty posiadała atuty, przy których jej brak talentu wydawał się nieistotną przeszkodą. Dzięki heroicznym staraniom ukochanego udawało się jej występować na Broadwayu i nagrywać płyty, a przede wszystkim wciąż wierzyć w swój dar. Jednak gdy zapragnęła ukoronować swój tryumf koncertem w słynnym Carnegie Hall nawet Bayfield wpadł w panikę. Ale czegóż nie robi się dla ukochanej.

Wstęp wolny.

Komu w drogę, temu książki

Książka dobra rzecz – na wakacje i nie tylko. 21 lipca w ramach projektu „Książki w drodze” podczas Targu na Zielonym odbędzie się wymiana książkowa i warsztaty tworzenia zakładek. Wstęp wolny – wszyscy czytelnicy są mile widziani!

Między godz. 9.00 a 12.00 przy ul. Dubois 22 będzie można uwolnić już przeczytane książki, a przy okazji zaopatrzyć się w nowe lektury na wakacje. Wymiana książkowa to gliwicki strzał w dziesiątkę – nasze miasto wyróżnia się na tle innych miast wysokim wskaźnikiem czytelnictwa, o czym zaświadczają coroczne badania bibliotekarzy.

W hali targowej podczas imprezy będzie także można stworzyć swoją własną, wyjątkową zakładkę do książek. Do wyboru będzie jedna z dwóch technik – frotaż albo monotypia. Nad procesem twórczym będzie czuwać Marta Frąckowiak. Projekt jest dofinansowany z budżetu Miasta Gliwice.

(mm)

Koncert w samo południe

Eleganza

22 lipca będzie można usłyszeć walce, polki i czardasze w wykonaniu Zespołu Salonowego Eleganza. Muzycy nie wystąpią w sali koncertowej – ich sceną będzie gliwicka starówka.

W repertuarze zespołu są przede wszystkim utwory rozbrzmiewające na wiedeńskich balach i salonach – same przeboje!

Otwarty Salon Muzyczny tworzy w Gliwicach nową tradycję spędzenia wolnego czasu w ciekawych przestrzeniach miasta, jednocześnie nadając im niezapomniany klimat – mówi Waldemar Staniczek, skrzypek Eleganzy.

Tym razem posłuchamy muzyki salonowej na Rynku. Występ rozpocznie się 20 sierpnia o godz. 12.00. Wstęp wolny. Projekt jest dofinansowany z budżetu Miasta Gliwice.

(mm)

W klimacie jazzowego pikniku

Jazz w Ruinach to festiwal, który warto mieć na oku. Przy al. Przyjaźni co roku prezentują się artyści, którzy mimo krótkiego stażu scenicznego zapowiadają się na wielkie gwiazdy jazzu. Historia imprezy pokazuje, że Śląski Jazz Club ma nosa do zdolnych muzyków. Jazz w Ruinach 2018 startuje 3 sierpnia!

Impreza w ruinach teatru Victoria wyróżnia się na tle innych tego typu wydarzeń wyjątkową atmosferą. Niezwykły gmach przy al. Przyjaźni 18 to miejsce wypełnione twórczą energią, dużą rolę w tworzeniu klimatu odgrywa też żywiołowa gliwicka publiczność. W tym roku czeka nas 8 koncertów, podczas których poznamy przyszłe gwiazdy polskiego i zagranicznego jazzu. Na wszystkie występy wstęp jest wolny.

W programie imprezy jest między innymi występ Szymon Mika Trio. Lidera zespołu sam Mike Stern określił jako „zachwycającego gitarzystę”. Drugą wartą uwagi formacją jest Gauthier Toux Trio, któremu przewodzi młody francuski pianista – już teraz krytycy wróżą Gauthierowi Toux wielką karierę. Na festiwalu spotkamy się także ze znakomitą wokalistką Moniką Malczak i zespołem Woody Black 4, w którym grają... czterej klarneciści! Czeka nas także drugi w tym roku koncert formacji Algorhythm – po świetnym występie na Filharmonii muzycy zaczarują publiczność w ruinach.

Festiwal zaplanowano na dwa sierpniowe weekendy – 3–4 i 10–11 sierpnia. Organizatorem Jazzu w Ruinach jest Stowarzyszenie Muzyczne Śląski Jazz Club. Projekt jest dofinansowany z budżetu Miasta Gliwice. Szczegółowy harmonogram jest dostępny na stronie kultura.gliwice.eu.

(mm)

Raz na ludowo

27 lipca w Gliwicach będzie można poczuć góralski klimat. Na skwerze Salgótarján wystąpi Zespół Regionalny Koniaków oraz Regionalny Zespół Pieśni i Tańca Lipowianie.

Piątkowy koncert będzie zaproszeniem 55. Tydzień Kultury Beskidzkiej (28 lipca–5 sierpnia). Na skwerze przy Zamku Piastowskim zagra Zespół Regionalny Koniaków z Beskidu Śląskiego oraz Regionalny Zespół Pieśni i Tańca Lipowianie z Beskidu Żywieckiego. To będzie wieczór pełen folkloru góralskiego z tradycyjną muzyką. Koncerty rozpoczną się o godz. 19.00.

Tydzień Kultury Beskidzkiej to coroczny festiwal folklorystyczny organizowany przez Regionalny Ośrodek Kultury w Bielsku-Białej. Jest to największe tego typu wydarzenie na świecie. Gliwice już po raz piąty będą gospodarzem koncertu zapraszającego miłośników muzyki folkowej w góry.

UWAGA! Planowane wydarzenia towarzyszące nie odbędą się ze względów technicznych, niezależnych od organizatora.

(mm)