Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach 27 października 2016 r.



// 27-10-2016

Pamięć nie tylko od święta

cmentarze

Miejski Zarząd Usług Komunalnych na bieżąco dba o utrzymanie porządku na gliwickich nekropoliach, pielęgnuje zieleń i sukcesywnie modernizuje miejsca pamięci.

Tuż przed dniem Wszystkich Świętych zakończył się kolejny etap prac.

Poza bieżącym utrzymaniem nekropolii, miasto przeprowadza wiele inwestycji. Od 2008 r. trwa zakrojona na szeroką skalę modernizacja infrastruktury cmentarza Centralnego – dotychczas miasto przeznaczyło na ten cel już niemal 8 mln 750 tys. zł.

Od początku zakrojonych na szeroką skalę prac wyremontowano dach i elewację kaplicy cmentarnej, wybudowano ponad 28 tys. m2 nowych alejek, wykonano drenaże i instalacje wodociągowe, wybudowano 31 punktów zbiórki odpadów, 29 punktów czerpania wody oraz odtworzono 2 zabytkowe punkty czerpania wody i wyremontowano rzeźbę „Ukrzyżowanie” – wylicza Marzena Sosnowska, rzecznik prasowy MZUK.

Cmentarz Centralny. Jednym z etapów modernizacji największej nekropolii w Gliwicach był remont rzeźby "Ukrzyżowanie". Fot. MZUK

W ostatnich dwóch miesiącach na cmentarzu Centralnym odnowiono dwie aleje za główną kaplicą. W ramach inwestycji o wartości ponad 863 tys. zł wykonano drenaż kanalizacji deszczowej i sieci wodociągowej, wybudowano alejki, zregenerowano trawniki, a dwa ozdobne punkty czerpania wody poddano renowacji. To nie koniec inwestycji na głównej nekropolii Gliwic. W najbliższym czasie zostaną wyremontowane trzy z sześciu fontann zdobiących cmentarz Centralny, w tym największa, znajdująca się za główną kaplicą. Modernizacja powinna zakończyć się do końca br. W przyszłości MZUK planuje znaleźć wykonawców renowacji pozostałych fontann.

Fot. Mosquidron - foto i video z lotu komara

Cmentarz założony w 1924 r. został zaprojektowany przez słynnego architekta Karla Schabika. Z uwagi na historię i wyjątkowy charakter tego miejsca, zamierzamy przywrócić dawny blask fontannom, choć dawna funkcja nie zostanie im już przywrócona. Kiedyś fontanny przede wszystkim dostarczały wodę. Teraz służą temu punkty czerpania wody, a fontanny możemy traktować jak ozdobne elementy małej architektury – tłumaczy Tadeusz Mazur, dyrektor Miejskiego Zarządu Usług Komunalnych w Gliwicach.

Remont głównych alei cmentarza Centralnego zakończył szeroki program modernizacji infrastruktury nekropolii zarządzanych przez MZUK: cmentarza Lipowego przy ul. Poniatowskiego, w Łabędach przy ul. Wrzosowej, w Wilczym Gardle przy ul. Niezapominajki oraz w Ligocie Zabrskiej przy ul. św. Jacka. Na tych nekropoliach w ostatnich latach wybudowano nowe alejki, wykonywano drenaże i instalacje wodociągowe, wybudowano  punkty zbiórki odpadów i czerpania wody. Remonty są przeprowadzane sukcesywnie, w zależności od potrzeb.

 

Cmentarz Lipowy. Podczas remontu wybudowano m.in. nowe ujęcia wody. Obecnie są tam wykonywane prace związane z bieżącym utrzymaniem nektropolii. Fot. W.Baran/UM Gliwice

Szeroka modernizacja nekropolii kilka lat temu zaczęła się od cmentarzy Centralnego i Lipowego, gdzie przeprowadzono szereg prac. Poza tym w ostatnich latach na cmentarzu w Wilczym Gardle odnowiliśmy kaplicę, powstały nowe chodniki, pojawiły się kolejne nasadzenia. Wykonaliśmy też drenaż, ujęcia wody i śmietniki z furtkami. Na cmentarzu przy ul. św. Jacka wybudowaliśmy nowe chodniki, wykonaliśmy drenaż, nasadziliśmy iglaki. Nekropolia w Łabędach zyskała nowe alejki, ujęcia wody, śmietniki, nowe miejsca pod pochówki, bramę wejściową, w kaplicy wymieniliśmy okna. Ponadto nasadziliśmy 260 iglaków i wybudowaliśmy nowe kolumbarium z miejscami na urny. – tłumaczy Władysław Stróżyński, kierownik cmentarzy komunalnych w Gliwicach.

W Gliwicach znajdują się też cmentarze parafialne, których modernizacją i remontami nie zajmuje się miasto. (mf)

Fot. W.Baran/UM Gliwice

 

 

 

 

Użytkowanie wieczyste. Przeczytaj koniecznie!

Otrzymałeś urzędowe pismo z wypowiedzeniem wysokości dotychczasowej opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego? To nie pomyłka ani przypadek, lecz następstwo prowadzonej od kilkunastu lat sukcesywnej aktualizacji tych odpłatności przez Wydział Gospodarki Nieruchomościami UM.

W tym roku stawki zmieniają się w obrębach geodezyjnych Sośnica (w odniesieniu do gruntów Gminy Gliwice) oraz Stare Miasto, Centrum i Przedmieście (w odniesieniu do gruntów Skarbu Państwa).

Czy aktualizacja jest konieczna? Tak mówią przepisy obowiązującej ustawy o gospodarce nieruchomościami. – Zgodnie z art. 77 ustawy wysokość opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości gruntowej podlega aktualizacji nie częściej niż raz na 3 lata, jeżeli wartość tej nieruchomości ulegnie zmianie. W zdecydowanej zaś większości przypadków są to pierwsze aktualizacje opłat, dokonywane po raz pierwszy od momentu np. zakupu lokalu mieszkalnego w latach 90. XX wieku. Nie ulega wątpliwości, że po takim czasie wartość gruntów w mieście jest zupełnie inna – wyjaśnia Aleksandra Wysocka, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miejskiego w Gliwicach. Dodaje, że w takich przypadkach nowe stawki użytkowania wieczystego są znacząco wyższe od poprzednich.

Wypowiedzenia dotychczasowych opłat rocznych z tytułu użytkowania wieczystego są wysyłane do mieszkańców przez cały rok. Proponowana wysokość nowej odpłatności obowiązuje od 1 stycznia następnego roku. Opłatę należy uiszczać rokrocznie w terminie do 31 marca.

Z danych Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UM wynika, że do tej pory w Gliwicach zmieniono opłaty roczne odnoszące się do prawie 80% nieruchomości gminnych. W niedalekiej przyszłości (do 2022 roku) aktualizacja ma dotyczyć wszystkich użytkowników wieczystych gruntów położonych na terenie miasta. W tym roku stawki są zmieniane w obrębach geodezyjnych Sośnica (w odniesieniu do gruntów Gminy Gliwice) oraz Stare Miasto, Centrum i Przedmieście (w odniesieniu do gruntów Skarbu Państwa). Jak podają statystyki Wydziału Gospodarki Nieruchomościami, w skali całego roku doręczanych jest średnio blisko 1500 wypowiedzeń dla gruntów stanowiących własność Miasta Gliwice i niemal 1000 wypowiedzeń dla Skarbu Państwa.

Dlaczego  tyle płacę?

Ustawa o gospodarce nieruchomościami dokładnie określa procedurę aktualizacji wartości opłaty rocznej. – Zgodnie z art. 77 następuje ona z urzędu albo na wniosek użytkownika wieczystego nieruchomości gruntowej – na podstawie wartości tejże nieruchomości, określonej przez rzeczoznawcę majątkowego, który co roku wyłaniany jest przez miasto w drodze przetargu. Sama wysokość opłaty jest określana jako 1% wartości gruntu dla nieruchomości przeznaczonych na cele mieszkalne oraz 3% wartości gruntu dla pozostałych nieruchomości (odnosi się to np. do garaży czy lokali użytkowych) – tłumaczy Aleksandra Wysocka.

Reasumując: nowe stawki za użytkowanie wieczyste wynikają z wyceny nieruchomości dokonywanej przez uprawnionego rzeczoznawcę majątkowego. Czy można się od tego odwołać? – Użytkownik wieczysty, który nie zgadza się z propozycją przyjęcia nowej wysokości opłaty, ma prawo w terminie 30 dni od otrzymania wypowiedzenia złożyć pismo do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) z wnioskiem o ustalenie, że aktualizacja opłaty jest nieuzasadniona albo jest zasadna w innej wysokości. Z naszej praktyki wynika jednak, iż w zdecydowanej większości przypadków (blisko 95%) wnioski użytkowników wieczystych są oddalane przez SKO, a Kolegium podtrzymuje ustalenie dokonane przez urząd – stwierdza Aleksandra Wysocka. Od niekorzystnego orzeczenia kolegium użytkownik wieczysty może wnieść sprzeciw, co jest jednoznaczne z żądaniem przekazania sprawy do sądu powszechnego.

Kto może liczyć na zmniejszenie opłaty?

Precyzuje to znowu ustawa o gospodarce nieruchomościami. – Przepisy zawarte w art. 74 stanowią, że właściwy organ – czyli prezydent miasta – może udzielić na wniosek mieszkańca 50% bonifikaty od opłat rocznych z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości gruntowej, jeżeli nieruchomość ta jest przeznaczona lub wykorzystywana na cele mieszkaniowe. Dotyczy to jednak wyłącznie osób fizycznych, których dochód miesięczny na jednego członka gospodarstwa domowego nie przekracza 50% przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w roku poprzedzającym rok, za który opłata ma być wnoszona – mówi Aleksandra Wysocka. Komunikat o wysokości takiego wynagrodzenia ogłaszany jest w odpowiednim terminie przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. Bonifikata jest przyznawana czasowo – na okres jednego roku.

 

Uwaga! Zmiany na Pszczyńskiej!

ul. Pszczyńska

W rejonie skrzyżowania ul. Pszczyńskiej z ul. Panewnicką wyłączone zostaną w piątek (28 października) dwa pasy w kierunku Mikołowa. – Ruch pojazdów będzie odbywał się od tego momentu po jednym pasie w każdym kierunku – zawiadamia Jadwiga Jagiełło-Stiborska, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach.

Przyczyną utrudnień jest remont kanalizacji i nawierzchni jezdni. Prace są związane z przebudową układu drogowego w rejonie Hali GLIWICE.

 

Cygańskie Zaduszki

3 listopada zaplanowana jest trzecia edycja Romskiego Dnia Zadusznego. Młodzieżowy Dom Kultury organizuje z tej okazji koncert upamiętniający zmarłych artystów romskich.

Impreza rozpocznie się o godz. 18.00 w Młodzieżowym Domu Kultury (ul. Barlickiego 3). W programie jest projekcja filmu „Zapomniane tabory”, który przypomina dawne, koczownicze dzieje Romów. Później zaplanowane jest spotkanie z poezją i muzyką romską. Wystąpi m.in. Teatr Magazyn i Venecja. Na zakończenie uczestnicy wydarzenia wysłuchają gawęd romskich na temat tradycji zaduszkowych.

Bezpłatne wejściówki na Cygańskie Zaduszki są do odebrania na portierni MDK. Organizatorami wydarzenia są Stowarzyszenie Romów w Gliwicach i MDK.

(mm)

Czysty kosmos! Jesteśmy krok bliżej

FP podpisanie umowy

Wszystko wskazuje na to, że zostanie zrealizowana misja ograniczenia liczby śmieci w kosmosie, której podjęli się studenci Politechniki Warszawskiej we współpracy z dwoma gliwickimi firmami informatycznymi – Future Processing i FPInstruments.

26 października podpisano kontrakt na wyniesienie satelity. PW-Sat2 poleci w kosmos pod koniec 2017 r. na pokładzie rakiety Falcon 9.

W przestrzeni kosmicznej jest około 1700 obiektów stworzonych przez człowieka. 1400 z nich jest aktywnych, reszta to śmieci. Jeśli coś uderzy w dryfujący w kosmosie wrak, może nastąpić syndrom Kesslera (zjawisko polegające na przekroczeniu wartości granicznej zagęszczenia "śmieci" w przestrzeni kosmicznej, co może uniemożliwić eksplorację kosmosu przez ludzi) i katastrofa łącznościowa na Ziemi. Misja studentów i gliwickich firm polega na tym, by  nie dopuścić do dalszego zaśmiecania kosmosu, które może zagrażać satelitom. Aby to zrobić, naukowcy tworzą autorski mechanizm usuwania kosmicznych odpadów. Obecnie proces deorbitacji (spłonięcia w atmosferze) nieaktywnej maszyny trwa około 20 lat, dzięki nowemu rozwiązaniu ten czas ma się skrócić do kilku miesięcy. Aby tak się stało, każdy satelita wysyłany w przestrzeń, który zostanie zaopatrzony w specjalny system, nie będzie zaśmiecał kosmosu dłużej niż kilka miesięcy po zakończonej misji. Jedną z metod zniszczenia kosmicznego odpadu jest wytrącenie nieaktywnej satelity z orbity.

W środę, 26 października, w Centrum Zarządzania Innowacjami i Transferem Technologii Politechniki Warszawskiej podpisano kontrakt na wyniesienie testowego satelity PW-Sat2. Partnerem strategicznym budowy urządzenia zostały gliwickie firmy Future Processing oraz FP Instruments. Obydwie udzielają studentom wsparcia merytorycznego, a wiosną tego roku ufundowały komputer pokładowy. Studentów wsparło też Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które z początkiem br. przekazało 180 tys. euro na pokrycie kosztów wyniesienia PW-Sata2 na orbitę okołoziemską. Start planowany jest na koniec 2017 r. z bazy Vandenberg w Stanach Zjednoczonych. (mf)

Czas goi rany

Już drugi raz zespół gliwickich chirurgów pod przewodnictwem prof. Adama Maciejewskiego ratował ludzkie zdrowie, przyszywając z sukcesem oderwany skalp – tym razem trzydziestokilkuletniej kobiecie, która uległa wypadkowi podczas prac polowych. Po czterech tygodniach od zabiegu pacjentka czuje się dobrze i jest w trakcie rehabilitacji.

O przeprowadzonej pod koniec września replantacji poinformował 27 października podczas konferencji prof. Adam Maciejewski, szef gliwickich chirurgów z gliwickiego oddziału Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie.

Pochodząca z okolic Głogowa trzydziestokilkuletnia pani Joanna miała wypadek 24 września. Gdy pracowała w polu, zahaczyła o jedną z maszyn, która zaczęła jej wciągać rękaw swetra, rękę, a następnie kitkę włosów, zrywając skórę z głowy i części twarzy. Pacjentka doznała urazu wielonarządowego, który obejmował nie tylko uszkodzenie powłok regionu głowy i szyi, ale także podwójne otwarte złamanie kości przedramienia oraz uszkodzenie aparatu stawowo-wiązadłowego kolana.

Podobny zabieg gliwiccy lekarze przeprowadzili w sierpniu.

Przyszyli wówczas z sukcesem skalp dwudziestokilkuletniej kobiety, pani Barbarze, która także uległa wypadkowi podczas prac polowych. Jedna z maszyn wciągnęła jej kok, zrywając włosy oraz skórę z głowy i części twarzy. Była to jedna z największych, jak się uważa, replantowanych powierzchni do tej pory na świecie.

Obydwa zabiegi przebiegły pomyślnie i miały zbliżony charakter. – W obu przypadkach zakres replantacji obejmował ok. 80% powłok regionu mózgoczaszki, karku i bocznych części szyi. Zarówno w przypadku pani Joanny, jak i pani Basi uzyskaliśmy efekt, jaki zamierzaliśmy, czyli pełną replantację uszkodzonego, naderwanego skalpu wokół regionu głowy i szyi – relacjonował podczas konferencji prasowej prof. Maciejewski. Wrześniowy zabieg był jednak w jego ocenie (z medycznego punktu widzenia) prostszy – z uwagi na lepiej zachowane tkanki i swego rodzaju rutynę postępowania. Dziennikarzom trudno było w to mimo wszystko uwierzyć. Okazało się bowiem, że gdy chirurdzy przyszywali pani Joannie oderwany skalp, ortopeda operował równocześnie złamania.

Pani Barbara czuje się coraz lepiej. Nawet za miesiąc chciałaby wrócić do pracy. Pani Joanna przechodzi natomiast rehabilitację.

Myślę, że przy jej kontynuacji będziemy w stanie albo całkowicie wyeliminować konieczność leczenia operacyjnego okolicy kolanowej, albo w bardzo dużym zakresie ją ograniczyć – przekonywał prof. Maciejewski. Dodał, że niebawem pani Joanna ma zostać wypisana z gliwickiego szpitala. Będzie przewożona do placówki w pobliżu jej miejsca zamieszkania, gdzie przejdzie rekonwalescencję.

Obydwie pacjentki uczestniczyły w spotkaniu z mediami. Pani Joanna opowiadała, że teraz czuje się dobrze. – Z dnia na dzień jest coraz lepiej. Jak wszyscy powtarzają, potrzebny jest czas i dużo cierpliwości. Trzeba się przyzwyczaić. Nie jest tak samo, jak było wcześniej, ale myślę, że z czasem blizny i rany na tyle się zagoją, że nie będą mi przeszkadzać – mówiła spokojnie.

Najważniejszy jest czas reakcji

Jak przypomniał prof. Maciejewski, w tego typu przypadkach najważniejszym elementem był czas – od chwili urazu do przywrócenia krążenia w przyszywanej części ciała. – To dzięki szybkiej interwencji i diagnostyce zespołu z wrocławskiego szpitala pacjentka została przetransportowana helikopterem do Gliwic. Tkanki zostały odpowiednio zabezpieczone (schłodzone do 4 stopni Celsjusza) i przewiezione – podkreślał. Wskazał także na czas replantacji od czasu urazu, który – podobnie jak wcześniej – również wyniósł ok. 8,5 godziny. – Po dwóch tego typu zabiegach trudno wyrokować, aczkolwiek jest jakaś prawidłowość, która świadczy o tym, że czas replantacji w przypadku dobrego przechowywania i właściwego transportu tkanek jest możliwy do wydłużenia – zauważył. Wcześniej czas replantacji szacowano maksymalnie na 4–5 godzin.

Potrzebna nowa placówka!

W ostatnich latach lekarze z Centrum Onkologii w Gliwicach zasłynęli z kilku pionierskich operacji. Podczas konferencji prof. Maciejewski wskazał jednak, że gliwicki ośrodek jest kliniką chirurgii onkologicznej i rekonstrukcyjnej, a nie ośrodkiem replantologicznym – nie ma w nim takich dyżurów czy zaplecza urazowego. – W przypadkach, które obejmują nie tylko urazy regionu głowy i szyi, wymagające interwencji mikronaczyniowej, my nie jesteśmy w stanie zapewnić odpowiedniej opieki dla chorych, których urazy dotyczą większych powierzchni i większego zakresu – podkreślał. Zapewnił mimo to, że lekarze z Gliwic w razie potrzeby będą służyć pomocą, ponieważ obecnie w Polsce, jak mówił, nie ma wyspecjalizowanego ośrodka w zakresie replantacji twarzy, szyi i urazów wielonarządowych.

Profesor podziękował także wszystkim zaangażowanym w replantację. – To wszystko jest dobra wola i determinacja zespołu, który po raz kolejny w tego typu przypadkach bez jakichkolwiek gratyfikacji finansowych potrafił się zmobilizować i dla dobra chorych potrafił w sposób skuteczny przeprowadzić kolejną taką procedurę – podsumował.

Strach się bać!

29 października odbędzie się specjalny pokaz filmowy z okazji Halloween: wyświetlony zostanie niemy film „Nosferatu – symfonia grozy” (1922). Muzykę wykona na żywo zespół Czerwie.

Film Murnaua to klasyka horroru i kina niemego. Nawet teraz – po prawie 100 latach od premiery – robi na widzach niesamowite wrażenie. Z okazji Halloween, w ramach cyklu imprez „Alternative Nights”, w klubie studenckim Spirala (Centrum Kultury Studenckiej Mrowisko, ul. Pszczyńska 85) wyświetlony zostanie kultowy obraz. Projekcji towarzyszyć będą utwory na żywo, prezentowane przez muzyków zespołu Czerwie.


Czerwie (fot. D. Orwat)

Czerwie to zespół psychofolkowy, który wykonuje muzykę do wielu projektów teatralnych, filmowych i plastycznych. Z utworami, które wykonywali do filmu „Nosferatu – symfonia grozy” podczas trasy po Polsce, wydali płytę.

Organizatorem wydarzenia jest Stowarzyszenie GTW. Projekt jest dofinansowany z budżetu Miasta Gliwice.

(mm)

Halloween z NT London

foto

Halloween, czyli noc poprzedzająca święto zmarłych, uchodzi za najstraszniejszą w roku. Kino Amok nie przestraszy nas duchami ani wydrążoną dynią – na ekranie przerazi nas i da nam do myślenia „Frankenstein”.

Przedstawienie będzie retransmitowane z Królewskiego Teatru Narodowego, potocznie NT (od National Theatre) w Londynie. Reżyserem spektaklu jest Danny Boyle, znany kinomanom z takich filmów jak „Tainspotting” czy „Slumdog. Milioner z ulicy”. W roli Wiktora Frankensteina, naukowca usiłującego rozwikłać zagadkę życia i śmieci, wystąpił Benedict Cumberbatch. W Monstrum wcielił się Johnny Lee Miller.

Oparta na powieści Mary Shelley sztuka jest bardzo widowiskowa. Za muzykę do spektaklu odpowiada brytyjska formacja elektroniczna Underworld. Po premierze teatralnej magazyn „Daily Telegraph” napisał, że „Frankenstein” jest najbardziej ekspresywnym, fascynującym i szokującym przedstawieniem w Londynie.

Gliwiczanie będą mieli okazję zobaczyć „Frankensteina” w niedzielę 30 października. Seans rozpocznie się o godz. 19.00 w kinie Amok (ul. Dolnych Wałów 3).

(mm)

Nie czekaj na rozwój cukrzycy!

...przestrzega prof. dr hab. med. Ewa Otto-Buczkowska ze Specjalistycznego Centrum Medycznego Śląskiej Fundacji Dzieci i Młodzieży z Cukrzycą w Gliwicach. O związku tej choroby z otyłością i nadwagą opowie podczas kolejnej prelekcji z cyklu Zdrowe Gliwice.

Najbliższe spotkanie odbędzie się 9 listopada (środa) w Centrum Handlowym Forum przy ul. Lipowej 1 (scena Forum – I piętro). Wstęp jest wolny. Początek wykładu – godz. 18.00. Uczestnicy zastanowią się, dlaczego problem otyłości, nadwagi i cukrzycy jest tak palący.

Szacuje się, że łącznie na nadwagę i otyłość choruje od 50% do 70% dorosłych Polaków. Odnotowujemy też coraz więcej otyłych dzieci. Z uwagi na wielkie zagrożenia powikłaniami w układzie sercowo naczyniowym i nie tylko, szczególnie zaś na ryzyko wystąpienia tzw. zespołu metabolicznego, niezwykle istotne jest jak najszybsze zmniejszenie otyłości poprzez zastosowanie restrykcyjnej diety, a w miarę możności, jeśli ogólny stan zdrowia chorego na to pozwala, również zwiększenie aktywności fizycznej – mówi prof. Ewa Otto-Buczkowska.

Bardzo ważna jest systematyczna kontrola wagi przez pacjenta przynajmniej raz w tygodniu, najlepiej na tej samej wadze rano na czczo, bez odzieży. – Przyjmuje się, że masa ciała powinna być zredukowana o około 10% w czasie pierwszych 3 miesięcy. Pamiętajmy: z takimi działaniami nie należy czekać na rozwój cukrzycy! Zmiana stylu życia i obniżenie masy ciała, jeśli zostaną podjęte dostatecznie wcześnie, u 35% chorych mogą zahamować rozwój powikłań tej choroby i zmniejszyć poziom glukozy we krwi do prawidłowego poziomu. Jeśli jednak zastosowanie diety i zwiększenie aktywności fizycznej okaże się niewystarczające, konieczne jest zastosowanie leczenia farmakologicznego – przekonuje prof. Ewa Otto-Buczkowska.

Zdrowe Gliwice to najnowszy projekt prozdrowotny skierowany do mieszkańców. Organizatorem jest Miasto Gliwice przy współudziale Miejskiej Biblioteki Publicznej. Spotkania ze specjalistami mają walor edukacyjny i profilaktyczny. W trakcie październikowej prelekcji rozmawiano na temat depresji. Wykład wygłosił dr n. med. Robert Pudlo – konsultant wojewódzki ds. psychiatrii. Jeszcze wcześniej poruszano inne ważne zagadnienia dotyczące m.in. chorób układu krążenia, otyłości, osteoporozy czy profilaktyki czerniaka. 

Niezwykli modele – niezwykła sesja

pozytywna adopcja

To był wyjątkowy dzień dla psów i kotów z gliwickiego schroniska dla zwierząt, które stanęły przed obiektywem Magdaleny Zielińskiej z Telos Photography.

Przystojni modele zaprezentowali się z najlepszej strony – psiaki pozowały podczas profesjonalnej sesji w plenerze, a kociaki w specjalnie przygotowanym atelier. Efekty tej niezwykle pozytywnej w przekazie sesji można podziwiać nie tylko na naszej stronie internetowej www.gliwice.eu, ale również na fanpage’u MZUK i Schroniska dla zwierząt, na którym zdjęcia będą sukcesywnie prezentowane.

Prezentując zwierzęta, które w naszym Schronisku czekają na nowy dom, stawiamy na pozytywny przekaz. Chcemy pokazywać, że choć nie są to zwierzęta rasowe – są piękne, przyjazne i świetnie nadają się na przyjaciela rodziny – mówi Marzena Sosnowska, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Usług Komunalnych, zarządcy gliwickiego Schroniska dla Zwierząt. 

Sesja to niejedyna akcja z pozytywnym przesłaniem, promująca adopcję. W mieście organizowane są też „Wariacje na cztery łapy”, „Bieg na 6 łap” (najbliższy już 5 listopada – zapisy trwają!) oraz liczne akcje adopcyjne organizowane m.in. w Palmiarni Miejskiej.

Efekty są zadowalające – każde tego typu przedsięwzięcie kończy się znalezieniem co najmniej kilku ciepłych domów dla podopiecznych ze Wschodniej. (mf)

 

Zdjęcia: M. Zielińska Telos Photography

Daj się wciągnąć w folklor

Lubisz tańczyć i śpiewać? Nie odstrasza cię słowo folklor? „Dąbrowiacy” zapraszają zainteresowanych dołączeniem do zespołu folklorystycznego Politechniki Śląskiej na próby otwarte - 27 października (godz. 18.00) i 3 listopada.

 
Spotkania odbędą się na Wydziale Organizacji i Zarządzania przy ul. Krasickiego 13 w Katowicach. Udział w zajęciach wokalno-tanecznych jest bezpłatny. Mile widziani będą wszyscy, którym w duszy gra. Więcej informacji mozna znaleźć na stronie internetowej Akademickiego Zespołu Tańca Politechniki Śląskiej „Dąbrowiacy".