Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach 27 marca 2017 r.

// 27-03-2017

Wiosna kwitnie wkoło!

prymulki

Rozpoczęły się wiosenne nasadzenia. Pracownicy Miejskiego Zarządu Usług Komunalnych mają sporo pracy – do posadzenia w centrum miasta jest aż 9 tys. bratków i prymulek. Ozdobią m.in. wielkanocne pisanki przy ul. Dworcowej.

Kolejny etap nasadzeń rozpocznie się w maju – wówczas kolorowo zrobi się w kwietnikach miejskich i na kwiatowych rzeźbach. Prace nad wiosennym wizerunkiem miasta rozpoczęły się już jesienią – pracownicy MZUK posadzili wówczas 80 tys. cebulek żonkili, szafirków i krokusów. Kwiaty pięknie zakwitły zdobiąc park Grunwaldzki, aleję Sikornik, parki Chopina i Szwajcaria oraz skwery Doncaster i Dessau. (mf)

Fot. A.Sosnowski

Uwaga kierowcy! Portowa i Bałtycka w remoncie

portowa

Rozpoczął się remont nawierzchni jezdni i chodników ul. Bałtyckiej i Portowej. Kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami.

Przy ul. Portowej (od wjazdu do Śląskiego Centrum Logistyki do Portu Gliwice) zmieni się organizacja ruchu. Mimo wcześniejszych zapowiedzi wykonawcy, prace nie mogą zostać przeprowadzone przy utrzymaniu ruchu w obu kierunkach. Na czas remontu będzie obowiązywał ruch wahadłowy. Dzięki tej zmianie remont ma zakończyć się wcześniej, prawdopodobnie w pierwszej połowie kwietnia. W miejscu prac wprowadzono ograniczenie prędkości do 30 km/h.

Trwają również prace przy ul. Bałtyckiej na odcinku od ul. Daszyńskiego do Helskiej. W związku z remontem zmieniono organizację ruchu. Wjazd w ul. Bałtycką zorganizowano od ul. Daszyńskiego. Ponieważ jezdnie wymagają gruntownej naprawy, prace potrwają kilka tygodni. Kierowców prosimy o ostrożność i zwracanie uwagi na znaki drogowe – mówi Jadwiga Jagiełło-Stiborska, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach.

Remont jezdni i chodnika przy ul. Bałtyckiej powinien się zakończyć w pierwszej  połowie maja. (mf)

Fot. ZDM w Gliwicach

Na dwie ręce

Podczas trzeciego koncertu z cyklu „Wiosna z Fryderykiem” usłyszymy dwoje młodych i bardzo zdolnych pianistów. 2 kwietnia wystąpią Kamil Pacholec i Aleksandra Świgut.


Kamil Pacholec (fot. materiały organizatora)

W Palmiarni Miejskiej publiczność pozna interpretacje muzyków, którzy udział w Wiośnie z Fryderykiem zapewnili sobie już w 2016 roku, zwyciężając w 47. Ogólnopolskim Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w Katowicach. Kamil Pacholec to niespełna 20-letni pianista, który na tropikalnej scenie zaprezentuje wybór Chopinowskich etiud. Będąc uczniem Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej w Kielcach, uczęszcza na kursy mistrzowskie prowadzone między innymi przez prof. Andrzeja Jasińskiego, prof. Katarzynę Popową-Zydroń czy Annę Malikową, wykonawczynię pierwszego tegorocznego recitalu z cyklu „Wiosna z Fryderykiem”.


Aleksandra Świgut (fot. B. Fidrych / Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena)

W drugiej części koncertu „Chopinowscy laureaci” zaprezentuje się Aleksandra Świgut, absolwentka Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina w klasie prof. Piotra Palecznego i Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach w klasie prof. Wojciecha Świtały. W swoim recitalu zestawi utwory Chopina z twórczością Wolfganga Amadeusza Mozarta.

Koncert rozpocznie się o godz. 19.30. Bilety są dostępne w kasie Palmiarni. Występ będzie również transmitowany na żywo na telebimie na Rynku oraz w Internecie na stronie www.gliwice.eu. Organizatorem Wiosny z Fryderykiem jest Miasto Gliwice.

(mm)

Cała Polska na niebiesko. Gliwice też!

„Chcemy być sobą!” – to hasło tegorocznego Światowego Dnia Świadomości Autyzmu, który 2 kwietnia obchodzony będzie w całej Polsce, także w Gliwicach. Tego dnia na niebiesko rozbłysną gliwicka Radiostacja oraz Palmiarnia Miejska. 

Przedsięwzięcie objął patronatem prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz.

fot. Z. Daniec

Wydarzeniu towarzyszyć będzie najnowsza odsłona ogólnopolskiej kampanii społecznej Fundacji JiM „Polska na niebiesko” , poświęcona osobom dorosłym ze spektrum autyzmu: ich alienacji i stygmatyzacji. Na ulicach pojawią się specjalne plakaty o kampanii, którymi współautorami się osoby z autyzmem. W ponad 20 miastach  uruchomione zostaną specjalne punkty informacyjne, przeznaczone dla wszystkich, którzy chcą dowiedzieć się więcej na temat autyzmu, m.in. osób, które mają wątpliwości, czy ich dziecko może mieć autyzm. W punktach dowiedzą się np., jakie są najczęstsze objawy  tego zaburzenia, jak się je diagnozuje, gdzie należy zwrócić się o pomoc.

2 kwietnia, podczas finału akcji, kilka tysięcy obiektów w Polsce rozświetli się na niebiesko – w kolorze solidarności z osobami z autyzmem. Odbędą się również dziesiątki imprez masowych: koncertów, występów, pikników, imprez sportowych organizowanych przez Fundację JiM. Szczegółowe informacje na ten temat będą  publikowane cyklicznie na www.jim.org/polskananiebiesko

Autyzm to całościowe zaburzenie rozwoju i funkcjonowania ośrodkowego układu nerwowego człowieka. Typowymi objawami tej choroby są kłopoty z mówieniem, zaburzona zdolność komunikowania się i budowania relacji interpersonalnych, mniejszy wachlarz przejawianych zachowań i ich stereotypowość, a także brak kontaktu wzrokowego. Osoby z autyzmem często „zatapiają” się w świecie własnych przeżyć, alienując się od środowiska, stąd jego nazwa pochodząca od greckiego słowa autós, co oznacza „sam”. Z raportu opublikowanego przez Fundację JiM (zajmującą się wsparciem osób dotkniętych autyzmem oraz ich rodzin) wynika, że ok. 85% społeczeństwa słyszało o tym zaburzeniu. Niewielu jednak wie, czym tak naprawdę autyzm się objawia i na czym dokładnie polega.

Dziewczyny! Na Politechnikę!

35% studiujących obecnie na Politechnice Śląskiej to kobiety.  Dziewczyny –  liczymy na więcej! Zalety nauki na kierunkach technicznych będziecie mogły poznać 30 marca podczas politechnicznego dnia otwartego dla dziewczyn.

Dzień otwarty będzie organizowany w Centrum Edukacyjno-Kongresowym (CEK) Politechniki Śląskiej przy ul. Konarskiego 18B. W programie imprezy przewidziano m.in. prezentację oferty edukacyjnej uczelni, ciekawe wykłady i wciągające pokazy, odrobinę rywalizacji (Bieg w kasku"), a także spotkania z przedstawicielkami uczelni studentkami, doktorantkami i wykładowczyniami, takimi jak dr hab. Aleksandra Ziembińska-Buczyńska (mikrobiolog, finalistka i laureatka nagrody publiczności w polskiej edycji międzynarodowego konkursu popularyzującego naukę FameLab 2015, współprowadząca program Canal+ Discovery „Wynalazcy przyszłości”) i dr inż. arch. Agnieszka Labus (laureatka m.in. Nagrody Naukowej POLITYKI w 2014 r., architektka i urbanistka, która uzyskała doktorat w wieku 27 lat, specjalizuje się zaś w koncepcjach odnowy miast europejskich XXI w. jako miejsc przyjaznych ludziom starszym). Wstęp wolny! Rejestracja online na wybrane wydarzenia trwa.

Harmonogram dnia otwartego dla dziewczyn*:

  • 10.00 powitanie przez rektora prof. Arkadiusza Mężyka (CEK, aula A, obowiązuje rejestracja online)
  • 10.15 Nie lubię matematyki, czyli inżynieria damskiej torebki pokaz interaktywny z mikrobiologii dr hab. Aleksandry Ziembińskiej-Buczyńskiej (CEK, aula A, obowiązuje rejestracja online)
  • 10.40 prezentacja oferty edukacyjnej Politechniki Śląskiej na rok akademicki 2017/2018 (CEK, aula A, obowiązuje rejestracja online)
  • 11.05 Dlaczego warto zostać "wrażliwą" Panią Inżynier? miniwykład dr inż. arch. Agnieszki Labus (CEK, aula A, obowiązuje rejestracja online)
  • 11.30 spotkania z przedstawiciel(k)ami wydziałów Politechniki Śląskiej i studenckich kół naukowych (CEK, korytarze wokół auli A)
  • 12.30 „Bieg w kasku”: biegną kandydatki na studia i studentki Politechniki Śląskiej (bieg wokół budynku Centrum Nowych Technologii Politechniki Śląskiej, obowiązuje rejestracja online: http://biegwkasku.pl/)
  • 13.00 wręczenie nagród i oficjalne zakończenie imprezy (przed wejściem do CEK-u).

Szczegółowe informacje na temat wydarzenia mozna znaleźc na stronie internetowej http://www.dziewczynynapolitechniki.pl/uczelnie/politechnika-slaska

*Organizatorzy zastrzegają, że harmonogram imprezy może ulec niewielkim modyfikacjom

Niezwykły jubileusz

synod

25 marca diecezja gliwicka świętowała 25-lecie istnienia. Wyjątkowy jubileusz zbiegł się z I Synodem Diecezji Gliwickiej zwołanym przez Jana Kopca, biskupa diecezji gliwickiej.

W 1992 r. papież Jan Paweł II dokonał istotnych zmian w administracji kościoła w Polsce i utworzył m.in. diecezję gliwicką. To wydarzenie w minioną sobotę świętowano w gliwickiej katedrze. W uroczystej mszy świętej wzięło udział ponad dwustu kapłanów i biskupów z metropolii górnośląskiej oraz wierni. Liturgii przewodniczył arcybiskup metropolita katowicki Wiktor Skworc, homilię wygłosił biskup gliwicki Jan Kopiec.

Od 25 lat jesteśmy wdzięczni ojcu świętemu Janowi Pawłowi II za Jego odważną decyzję, dokonującą całościowej reorganizacji struktury terytorialnej Kościoła w naszej ojczyźnie – mówił biskup.

We mszy św. wzięli udział biskupi seniorzy: Jan Wieczorek (pierwszy biskup gliwicki) i Gerard Kusz (były biskup pomocniczy). Obecni byli także biskupi z Katowic: Marek Szkudło i Adam Wodarczyk oraz biskupi z Opola Andrzej Czaja, Rudolf Pierskała i Paweł Stobrawa. W uroczystej mszy świętej wzięli też udział przedstawiciele gliwickiego samorządu – prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz oraz sekretarz miasta Andrzej Karasiński. Po uroczystości odbył się I Synod Diecezji Gliwickiej. Podczas sesji jego członkowie złożyli wyznanie wiary przewidziane przy obejmowaniu zadania zleconego przez biskupa i odebrali od niego dekrety. Specjalnym gościem uroczystego otwarcia Synodu był ks. prof. dr. hab. Mirosław Sitarz z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, który we wrześniu ubiegłego roku wygłosił w Gliwicach wykład dla księży – czym jest synod diecezjalny.

Diecezja gliwicka obejmuje obszar 2 250 km2. Składa się z 18 dekanatów i 156 parafii. Oprócz kościołów parafialnych na terenie diecezji znajduje się 20 kościołów filialnych i 56 kaplic. Diecezja liczy ponad 600 tys. wiernych, pracuje w niej blisko 400 kapłanów diecezjalnych i zakonnych. (mf)

Zdjęcia: Z.Daniec

Fot. materiały Kurii Diecezjalnej w Gliwicach

Fot. materiały Kurii Diecezjalnej w Gliwicach

Warsztaty dla ambitnych

case week

27 marca rozpocznie się IAESTE CaseWeek 2017, największy cykl warsztatów inżynierskich w Polsce. Będzie to ósma edycja spotkań organizowanych przez Komitet Lokalny IAESTE Gliwice, działający przy Politechnice Śląskiej.

IAESTE CaseWeek to warsztaty inżynierskie realizowane w formie case study. Odbędą się na 9 uczelniach w 8 miastach Polski, m.in. w Gliwicach. IAESTE CaseWeek 2017 potrwa od 27 marca do 7 kwietnia. Dla studentów to dobra okazja, by zetknęli się z wyzwaniami i zadaniami, jakie stoją przed pracownikami wiodących na rynku przedsiębiorstw.

Warsztaty przynoszą wymierne korzyści, a spotkania z przedstawicielami firm często owocują realizacją konkretnych projektów biznesowych – zachęca Radosław Wojaczek z  IAESTE.

Szczegóły dotyczące warsztatów można znaleźć na stronie www.caseweek.iaeste.pl lub na Facebooku (wydarzenie: „IAESTE CaseWeek 2017 na Politechnice Śląskiej”). (mf)

Fot. materiały IAESTE

Masz pomysł, potrzebujesz wsparcia?

Mobilny Punkt Informacyjny

Na jakie przedsięwzięcia można obecnie pozyskać wsparcie z Unii Europejskiej? Jak to zrobić? Będzie się można tego dowiedzieć już 28 marca w Urzędzie Miejskim w Gliwicach.

Bezpłatnego wsparcia udzielą pracownicy Mobilnego Punktu Informacyjnego Funduszy Europejskich.

Mobilne Punkty Informacyjne to usługa dostępna dla mieszkańców regionu za pośrednictwem Sieci Punktów Informacyjnych Funduszy Europejskich. We wtorek, 28 marca, z bezpłatnych porad specjalistów ds. Funduszy Europejskich w zakresie możliwości uzyskania wsparcia ze środków Unii Europejskiej w ramach programów dostępnych w latach 2014–2020 będą mogli skorzystać gliwiczanie.

Stanowisko konsultacyjne stanie w holu głównym Biura Obsługi Interesantów Urzędu Miejskiego, od strony ul. Zwycięstwa. Będzie czynne od godz. 9.00 do 14.00. (mf)

 

Wszystko o logistyce

konferencja logistyczna

Gliwice po raz kolejny staną się miejscem rozmów o logistyce. W konferencji „Logistyka. Inwestycje. Przyszłość” poświęconej branży wezmą udział przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, inwestorzy, operatorzy logistyczni oraz deweloperzy.

Gliwice będą gospodarzem konferencji już po raz szósty.

30 marca specjaliści w dziedzinie logistyki oraz przedstawiciele władz samorządowych i inwestorzy będą rozmawiać o najnowszych trendach w branży logistycznej, a także o perspektywach dalszego rozwoju miasta i całego regionu śląskiego.

Samorząd Gliwic chce przyciągnąć jak najwięcej inwestorów, ponieważ wiąże się to z rozwojem gospodarczym miasta i nowymi miejscami pracy. Branża logistyczna idealnie pasuje do Gliwic, miasta na skrzyżowaniu dwóch głównych autostrad A1 i A4, kilkaset kilometrów od ważnych ośrodków Europy: Berlina, Wiednia czy Pragi – mówi Adam Neumann, wiceprezydent Gliwic.

W Gliwicach, które wyrastają na centrum logistyczne, znajduje się również dobrze prosperująca specjalna strefa ekonomiczna, która m.in. dzięki lokalizacji i zachętom inwestycyjnym, przyciąga kolejne firmy chętnie lokujące swoje siedziby na terenie strefy. W ten sposób rośnie potencjał miasta oraz całego regionu.

Można zaobserwować wysoką aktywność deweloperów powierzchni przemysłowo-magazynowej na Górnym Śląsku. Szczególnymi względami deweloperów cieszą się zwłaszcza Gliwice. W ostatnim roku oddano do użytku m.in. nowoczesne centrum logistyczne – Gliwice Logistics Centre (Goodman). W trakcie realizacji znajdują się kolejne hale przemysłowo-magazynowe Panattoni Park Gliwice III. Budowę dwóch hal magazynowych rozważa również MLP Group – wylicza Anna Włodarczak, zastępca naczelnika Biura Rozwoju Miasta Urzędu Miejskiego w Gliwicach.

Podczas spotkania będą poruszane m.in. tematy wymagań najemców parków przemysłowo – magazynowych, multimodalności transportu w logistyce, a także barier jego rozwoju oraz szans na relokację produkcji z zachodu Europy na Śląsk. Zapisy oraz plan konferencji dostępne są na stronie internetowej: http://bluevine.pl

Konferencja odbędzie się w Hotelu Silvia Gold. Jej gospodarzem i organizatorem jest Miasto Gliwice, a partnerem organizacyjnym firma Bluevine Consulting. (mf)

/Fot.. archiwum UM w Gliwicach/

GTK na podium?

Koszykarze GTK Gliwice pewnie wygrali z drużyną SKK Siedlce 91:74 i wrócili na 3. miejsce w ligowej tabeli. O tym, czy gliwiczanie je utrzymają zadecyduje ostatnia kolejka. Potrzebna jest wygrana w Stargardzie.

GTK przystąpiło do meczu w prawie najsilniejszym składzie. Po chorobie wrócił już do składu Damian Pieloch. Jedynym nieobecnym, choć siedział na ławce rezerwowych, był Paweł Zmarlak, który narzeka jeszcze na uraz odniesiony w meczu z Biofarmem Basket Poznań. Jego brak w tym meczu nie był aż tak odczuwalny, gdyż słabo zaprezentowali się podkoszowi SKK Siedlce. Raz za razem pudłował Rafał Rajewicz. Zdecydowanie lepiej szło gliwiczanom, nadal wysoką dyspozycję jeszcze z poprzednich spotkań prezentował Marceli Dziemba. Zza łuku trafił też Aleksander Filipiak. Goście w końcu jednak opanowali nerwy i za sprawą Rafała Sobiły i Damiana Szymczaka zdołali nawet doprowadzić do remisu (15:15). To tylko podrażniło gospodarzy, którzy jeszcze bardziej podkręcili tempo. Nie do zatrzymania był Dziemba, który tylko w pierwszej kwarcie zdobył 12 punktów. Dobrze do gry wprowadził się także Pieloch, który w swoim stylu przymierzył zza łuku. Ostatecznie podopieczni trenera Turkiewicza wygrali ten fragment gry 16:2 i objęli wysokie prowadzenie po pierwszej kwarcie.

Łatwo uzyskana przewaga najwyraźniej spowodowała zbyt duże rozluźnienie w szeregach GTK. Moment ten wyczuli goście, którzy zaczęli w szybkim tempie odrabiać straty. Do wcześniej skutecznych Sobiły i Szymczaka dołączył Rafał Król. Po akcji 2+1 Szymczaka przewaga gliwiczan stopniała do zaledwie jednego punktu (41:40). Trener Turkiewicz desygnował do gry Grzegorza Podulkę, ale doświadczony koszykarz w swojej pierwszej próbie pomylił się. Nie zrobili tego jednak Łukasz Ratajczak, który wykończył dwie akcje pod koszem oraz Dziemba, który trafił zza łuku i znów gospodarze mieli bezpieczną przewagę (48:40). Jeszcze przed przerwą straty minimalnie zredukował Kamil Czosnowski trafiając dwa rzuty wolne.

Po przerwie miejscowi ponownie przystąpili do zmasowanego ataku. Nadal skuteczny był Ratajczak, a drugą „trójkę” trafił Filipiak (62:49). SKK jeszcze raz zebrało się do odrabiania strat i skutecznym rzucie zza łuku Czosnowskiego obie drużyny dzieliło siedem punktów różnicy (67:60). W odpowiedzi Michał Jędrzejewski zdecydował się na wejście pod kosz i został sfaulowany. Pewnie wykorzystał dwa rzuty wolne i ustalił wynik po trzech kwartach.

Na początku kolejnej odsłony dobrze zaprezentował się Marcin Weselak, który umiejętnie wymuszał przewinienia. Dodatkowo ciężar zdobywania punktów wzięli na siebie Pieloch i Marcin Salamonik. Po trafieniu tego ostatniego przewaga gliwiczan wynosiła już 13 „oczek” (81:68). Stało się jasne, że GTK tego zwycięstwa już nie wypuści z rąk, a dzieła zniszczenia dokonał Pieloch, który w końcowych fragmentach meczu rozstrzelał rywali. Ostatecznie gospodarze wygrali różnicą aż 17 punktów (91:74). To zwycięstwo i jednoczesna porażka Spójni Stargard spowodowała, że gliwiczanie wrócili na 3. miejsce w ligowej tabeli. By je utrzymać muszą jednak w ostatniej kolejce wygrać w Stargardzie. Wówczas rywalem w I rundzie play off będzie Jamalex Polonia 1912 Leszno lub meritumkredyt Pogoń Prudnik. W przypadku porażki GTK zajmie 4. pozycję - gdy GKS Tychy przegra w Siedlcach- lub 5. lokatę, gdy tyszanie wygrają. W przypadku tego pierwszego wariantu rywalem drużyny Pawła Turkiewicza w play off będzie właśnie GKS, a w przypadku drugiego przypadku Spójnia.

GTK Gliwice - SKK Siedlce 91:74 (31:17, 17:25, 21:18, 22:14)
GTK: Filipiak 10 (2x3), Dziemba 17 (2x3), Radwański 10, Salamonik 13 (1x3), Ratajczak 13 - Pieloch 15 (1x3), Jędrzejewski 10 (1x3), Rutkowski 2, Weselak 1, Podulka. Trener Paweł TURKIEWICZ.
SKK: Pławucki 3 (1x3), Szymczak 21 (2x3), Sobiło 16 (4x3), Rajewicz 6, Nędzi 4 - Król 13 (2x3), Czosnowski 11 (1x3), Stefanik. Trener Teohar MOŁŁOW.

To już pewne. Futsalowy Piast w grupie mistrzowskiej!

W 20. kolejce spotkań o mistrzostwo Futsal Ekstraklasy –  Piast Gliwice grając przed własną publicznością pokonał Clearex Chorzów 3:1.

Bramki dla Piasta strzelali: Przemysław Dewucki, Michał Grecz i Maciej Mizgajski. Dzięki wygranej gliwiczanie zapewnili sobie grę w grupie mistrzowskiej.

Honorowego gola dla chorzowian zdobył Vadym Ivanov.

Clearex wygrał trzy ostatnie mecze ligowe i spotkanie w Pucharze Polski, strzelając w tych pojedynkach aż 18 goli, tracąc przy tym tylko pięć. To wywindowało chorzowian na szóste miejsce w tabeli. Jacek Podgórski – trener Piasta starannie jednak przygotował się do tego starcia – Oglądałem Clearex na żywo, jak i na video. Mieliśmy dobrze ich rozpracowanych i dokładnie wszystko było zaplanowane. Wiedzieliśmy jakie są ich słabe i mocne strony. Zrealizowaliśmy nasz plan i to był klucz do sukcesu – powiedział już po meczu szkoleniowiec niebiesko-czerwonych.

Spotkanie źle jednak zaczęło się dla gospodarzy. Już w 5 minucie Zastawnik przedarł się lewą stroną, zagrał przed pole karne do Iwanowa, który precyzyjnym strzałem w okienko otworzył wynik meczu.  Goście próbowali pójść za ciosem, ale gliwiczanie poprawili grę w defensywie i mieli w bramce Widucha, który po raz kolejny udowodnił, że nieprzypadkowo dostaje kolejne powołania do kadry narodowej.  Miał tez bramkarz Piasta szczęście, gdy piłka po strzale Gładczaka otarła się o słupek. Gliwiczanie nie byli jednak dłużni. Te stwarzali sobie okazje, ale równie dobrze w chorzowskiej bramce spisywał się Krzywicki. Kluczowa dla losów tej połowy i jak się potem okazało całego meczu, była 17 minuta. Wtedy to po zagraniu Barańskiego, piłka trafiła pod nogi Dewuckiego, który zwodem wypracował sobie lepsza pozycję do strzału i pewnie umieścił piłkę w bramce. Ledwie 45 sekund później Piast prowadził już 2:1. Kapitalnym rajdem prawą stroną popisał się Szadurski – 19-latek swoją akcję zakończył mocnym podaniem do Grecza, który uprzedził bramkarza Clearexu, strzelając drugą bramkę. W międzyczasie Iwanow trafił w słupek. W tej odsłonie też Mirga miał okazje do zdobycia gola. Kapitan Piasta przechwycił piłkę i znalazł się w sytuacji sam na sam, ale nie zdołał pokonać Krzywickiego. To rozgrzało  kibiców, którzy jak zwykle do ostatniego miejsca zapełnili halę przy ul Jasnej 31.

Po zmianie stron Piast grał ostrożniej, nastawiając się na grę z kontry, ale nie był przysłowiowej obrony Częstochowy. Gliwiczanie w pełni kontrolowali boiskowe wydarzenia, a gdy już nawet gościom udało się stworzyć sytuacje, to pewnie bronił Widuch, a  raz kapitalnie w sukurs przyszedł mu MIrga, który wybił zmierzającą do pustej bramki piłkę. W 32 minucie Zastawnik trafił w słupek, a więc i tym razem szczęście uśmiechnęło się do gliwiczan. Czym było bliżej końca tego spotkania tym z większa determinacją atakowali chorzowianie, ale walili głową w mur. Na cztery minuty przed ostatnim gwizdkiem trenerzy Clearexu zdecydowali się na grę z lotnym bramkarze i zapłacili za to najwyższą cenę. W 38 min Mizgajski przejął piłkę na własnej połowie i strzałem do pustej bramki zmienił wynik na 3:1. Goście nie mając już nic do stracenie oprócz kolejnych goli jeszcze próbowali grać  z lotnym bramkarze, ale zamiast stwarzać sobie sytuacje, tracili piłkę na rzecz gospodarzy. Nawet Widuch miał jeszcze w samej końcówce meczu zdobyć gola, kiedy piłka po jego uderzeniu z własnej połowy trafiła w słupek.

Trzy zdobyte punkty zapewniły już Niebiesko-Czerwonym grę w grupie mistrzowskiej. Plan minimum został więc zrealizowany. Do zakończenia rundy zasadniczej pozostały jeszcze dwie kolejki, a Piast traci do trzeciego miejsca tylko dwa punkty. Wszystko wiec jeszcze może się zdarzyć. Teraz jednak będzie miała miejsce trzytygodniowa przerwa na mecze reprezentacji Polski. Po niej gliwiczanie zagrają w Bielsku z prowadzącym w tabeli – Rekordem.
 

PIAST GLIWICE – CLEAREX CHORZÓW – 3:1
Bramki:

0:1 – 4:58`  Vadym Ivanov
1:1 – 16:13` Przemysław Dewucki (asysta Paweł Barański)
2:1 – 16:59` Michał Grecz (asysta Sebastian Szadurski)
3:1 – 37: 47` Maciej Mizgajski (po przechwycie)
Piast Gliwice: Zbigniew Mirga (3), Maciej Mizgajski (4), Tomasz Szczurek (7), Robert Satora (9), Marcin Grzywa (10), Łukasz Groszak (12), Przemysław Dewucki (13), Paweł Barański (17), Michał Grecz (20), Bartosz Siadul (21), Michał Widuch (23), Maksym Pautiak (88), Krzysztof Piskorz (93), Sebastian Szadurski (98)
Clearex Chorzów: Damian Purolczak (1), Robert Gładczak (2), Tomasz Golly (4), Tomasz Lutecki (5), Mikołaj Zastawnik (6), Mariusz Seget (7), Mateusz Omylak (8), Piotr Łopuch (9), Daniel Wojtyna (10), Szymon Łuszczek (11), Robert Świtoń (17), Bartłomiej Krzywicki (20), Damian Ficek (22), Vadym Ivanov (24)
 

Węgrów pokonany. Siatkarki z Gliwic górą!

W rewanżowym spotkaniu PLAY OFF –  siatkarki AZS Gliwice  pokonały Nike Węgrów 3:1 (25:23, 25:19, 23:25, 25:20). W pierwszym meczu gliwiczanki pokonały Nike Węgrów 3:1, choć grały na wyjeździe, ale w rundzie zasadniczej też Akademiczki były lepsze w Węgrowie, by u siebie przegrać.

Były więc obawy, czy nie powtórzy się  sytuacja z rundy zasadniczej. Tak się jednak nie stało. Początek pierwszego seta był wyrównany. Żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć nawet na dwa punkty. W końcu Nowacka zepsuła serwis, a potem, po efektownej wymianie i wystawie Bąkowskiej – Grzechnik uderzyła ze środka i AZS objął prowadzenie 7:5.  Długo jednak gospodynie nie cieszyły się z tej przewagi, bo drużyna Nike nie tylko wyrównała stan meczu, ale objęła prowadzeni 9:8. Na moment Szapowal przerwała serię  rywalek, ale chwilę później było już 13:10.  Przy wyniku 12:16 dla Nike – Wojciech Czapla poprosił o czas, dało to efekt w postaci dwóch zdobytych z rzędu punktów.  Wreszcie po asie serwisowym Gutkowskiej – gliwiczanki zdołały doprowadzić do remisu 18:18, a za chwilę  po dwóch z rzędu nieudanych atakach drużyny Nike -  drużyna AZS-u objęła prowadzenie 20:18. Wtedy trener gości wykorzystał drugą przerwę – pomogło, bo kolejne dwa punkty zdobyły przyjezdne. Zapowiadało się, ze końcówka będzie zacięta. Pierwszą piłkę setową wywalczył jednak  Akademiczki, a  za chwilę zawodniczka Nike, przy próbie ataku trafiła w siatkę i gliwiczanki wygrały tego seta 25:23.

Drugiego seta gospodynie rozpoczęły zdecydowanie lepiej i efektywniej niż pierwszego, szybko wychodząc na prowadzenie 5:1,  zmuszając tym samym  trenera Nike do przerwania gry.  Nie zatrzymało to jednak już rozpędzonych gospodyń,  które za chwilę prowadziły już 7:2. Kapitalny atak pod końcową linię Szczepańskiej dał miejscowym  8 punkt. Potem gospodynie utrzymywały już pięciopunktową przewagę. Po ataku Szapowal przewaga ta jeszcze wzrosła 15:9. Gliwiczanki do końca już kontrolowały przebieg tego seta, pewnie wygrywając go do 19.

Przy wyniku 2:0 było już pewne, że  to podopieczne Wojciecha Czapli zagrają w meczu o miejsca 5-6. To spowodowało trochę rozluźnienia, co wykorzystały siatkarki z Węgrowa, wygrywając trzeciego seta 25:23. Tak jak wskazuje końcowym wynik tak też w tej odsłonie grano punkt za punkt. Pod koniec  gliwiczanki po bloku Drożdzińskiej z Toborek  prowadziły nawet 22:20, ale kolejne cztery punkty zdobyły rywalki. Pierwszą piłkę setową gospodynie obroniły, ale kolejnej już nie i trzeba było rozegrać czwartego seta.

W tej, jak się potem okazało ostatniej już odsłonie tego pojedynku, podopieczne Wojciecha Czapli  pokazały, że piąte miejsce, które zajęły  w rundzie zasadniczej zamierzają obronić. Gospodynie wygrały czwartego seta 25:20, a więc w przekonywujący sposób. Wiadomo już, ze Akademiczki w meczu o miejsca 5-6 zmierzą się z AZS Politechniki Opolskiej. Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane 1 kwietnia, a rewanż 8 kwietnia w Gliwicach. Już dziś zapraszamy.

AZS Politechniki Śląskiej Gliwice – Nike Węgrów 3:1  (25:23, 25:19, 23:25, 25:20)
AZS Gliwice: Stachowicz, Toborek, Szczepańska, Shapoval, Grzechnik, Gutkowska, Bąkowska (libero),
Ponadto zagrały: Drożdzińska, Stojek, Forma, Wysocka, Molodsova
NIKE: Soja, Nowacka, Lipińska, Raczyńska, Panufnik, Wojtkiewicz, Matusz (libero)

Ponadto zagrały: Świstek, Czaplicka

 

Małe firmy w wielkim świecie

GAPR

Jak wspomóc lokalnych przedsiębiorców i umożliwić małym i średnim firmom rozwój na międzynarodową skalę?

Odpowiedzi szuka Górnośląska Agencja Przedsiębiorczości i Rozwoju Sp. z o. o., która w ramach międzynarodowego programu Interreg Europe realizuje projekt COMPETE IN mający wspomóc rozwój drobnych przedsiębiorstw.

Projekt COMPETE IN zakłada, że to miasta i regiony powinny być katalizatorami procesów umiędzynarodowienia, ponieważ – jako podmioty administracji – pełnią aktywną rolę wśród lokalnych i regionalnych partnerów, mogą nawiązać współpracę gospodarczą z innymi regionami zarówno na terenie Unii Europejskiej, jak i poza nią.  Dzięki temu to nie pojedyncze firmy, tylko regiony staną się graczami na rynkach międzynarodowych. Według założeń projekt ma udoskonalić politykę regionalnych systemów internacjonalizacji oraz wspomóc współpracę na poziomie lokalnym wśród wszystkich znaczących partnerów: przedsiębiorstw, uczelni, samorządów oraz władz miast.

– Kluczowym problemem rozwoju sektora małych i średnich przedsiębiorstw w skali globalnej w krajach Unii Europejskiej jest przede wszystkim brak wiedzy o rynkach eksportowych oraz brak wsparcia instytucjonalnego. Dlatego Projekt stworzy katalog sprawdzonych działań zwiększające efektywność internacjonalizacji na szczeblu regionalnym i lokalnym, dzięki czemu władze regionalne i lokalne będą mogły dobrać właściwe dla swojego regionu/miasta, a sprawdzone wcześniej, działania na rzecz internacjonalizacji małych i średnich przedsiębiorstw. Uniknie się powielania  działań oraz wykorzysta się wachlarz istniejących umiejętności i doświadczeń partnerów. Na tym programie będą mogły skorzystać również Gliwice jako że nasza Agencja zyskuje dzięki temu projektowi dodatkowe kompetencje i wiedzę, którą będzie się dzieliła z przedsiębiorcami pragnącymi rozpocząć działania eksportowe. – tłumaczy Andrzej Szymborski, kierownik Działu Realizacji Projektów, Rozwoju i Zarządzania Jakością GAPR.

Projekt potrwa 5 lat – rozpoczął się w czerwcu  2016 r., a zakończy w marcu 2021 r. Na jego realizację przeznaczono 1,4 mln euro. (mf)