Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach – 14 SIERPNIA 2020 R.

// 14-08-2020

Rejestracja pojazdów bez rezerwacji online!

budynek Urzędu miejskiego

Dla wygody klientów Urzędu Miejskiego, od 17 sierpnia Referat Rejestracji Pojazdów przy ul. Zwycięstwa 21 będzie dostępny dla mieszkańców poprzez wejście od strony ul. Wybrzeże Wojska Polskiego, bez konieczności wcześniejszego umawiania się. Internetowa rezerwacja wizyty zostanie utrzymana jedynie w filii referatu przy ul. Jasnej 31A.

Przypominamy, że klientów korzystających z usług Referatu Rejestracji Pojazdów UM przy ul. Zwycięstwa będą obowiązywały bezwzględne zasady bezpieczeństwa (zakryte usta i nos, dezynfekcja rąk lub rękawiczki na dłoniach, własny długopis, zachowanie dystansu społecznego).

Liczba osób, które będą mogły przebywać na sali obsługi Referatu Rejestracji Pojazdów będzie ograniczona. Dlatego prosimy o przybycie WYŁĄCZNIE osób załatwiających sprawę (w przypadku wielu właścicieli pojazdu prosimy o udzielenie pełnomocnictw). Druki pełnomocnictw dostępne są na stronie bip.gliwice.eu/pub/boi/KM_30_8.pdf – informuje Beata Szczepankiewicz, naczelnik Wydziału Komunikacji UM w Gliwicach. Z uwagi na bardzo dużą liczbę klientów, którzy muszą załatwić sprawy w Referacie Rejestracji Pojazdów, przed bocznymi wejściami do UM będą stawiane namioty chroniące przed słońcem. Przypominamy o przestrzeganiu w namiotach zasad bezpieczeństwa chroniących przed COVID-19!

W celu usprawnienia przebiegu wizyty warto przyjść z kompletem dokumentów: wypełnionym wnioskiem, wymaganymi załącznikami, potwierdzeniem dokonania koniecznych opłat. Kasy urzędu pozostają zamknięte!

Opłaty urzędowe można uiszczać za pomocą: opłatomatu, platform internetowych (gliwice.oplatyurzedowe.pl, gepar.gliwice.eu), przelewem, na odpowiednie konto Urzędu Miejskiego w Gliwicach, bezpłatnie w kasach ING Banku Śląskiego, na poczcie lub w innej placówce świadczącej tego typu usługi.

UWAGA! W pozostałym zakresie spraw prowadzonych przez Wydział Komunikacji (wydawanie uprawnień do kierowania pojazdami i postępowań w tym zakresie, sprawy związane z obsługą przedsiębiorców prowadzących usługi transportowe, ośrodki szkolenia kierowców, stacje kontroli pojazdów) obowiązuje, jak dotychczas, telefoniczne umówienie wizyty pod numerami telefonów: 32/239-11-96, 32/239-11-81, 32/238-56-53, 32/238-54-70 (prawa jazdy), 32/239-11-72, 32/239-12-67, 32/238-54-94, 32/238-56-72

Od 20 sierpnia prace na Tuwima

tablica ostrzegawcza LED

W nadchodzący czwartek 20 sierpnia w godzinach porannych na ul. Tuwima wprowadzona zostanie tymczasowa organizacja ruchu związana z planowanym remontem jezdni.

Roboty będą prowadzone przy całkowitym wyłączeniu ulicy z ruchu – z wyjątkiem dojazdu do poszczególnych posesji mieszkańców – informuje Przedsiębiorstwo Remontów Ulic i Mostów w Gliwicach. Prosimy zwracać uwagę na oznakowanie tymczasowe!

 

Końcówka lata w dzielnicy Baildona

młodzi ludzie przybijający sobie cześć łokciami

W dzielnicy Baildona trwa projekt „Twoja społeczność – Twoją szansą”. 28 sierpnia między 17.00 a 20.00 zapraszamy na otwarte spotkanie sąsiedzkie (rzecz jasna w maseczkach!), które odbędzie się na terenie Parku Kultury i Wypoczynku w okolicy tężni solankowej przy ul. Chorzowskiej.

Na mieszkańców z rodzinami będą czekały liczne atrakcje, m.in. animacje dla osób w każdym wieku, dobra muzyka i quiz z nagrodami. Szczegóły wydarzenia organizowanego z uwzględnieniem wszystkich zaleceń sanitarnych w związku z epidemią na fejsbukowym fanpage’u:  @TwojaSpolecznoscTwojaSzansa.

Impreza promuje projekt „Twoja społeczność Twoją szansą. Etap I” realizowany przez Miasto Gliwice przy współpracy z Gliwickim Centrum Organizacji Pozarządowych oraz Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Gliwicach, współfinansowany ze środków Unii Europejskiej. Jednym z jego efektów są ogródki sąsiedzkie powstające najczęściej na niedużych, niezagospodarowanych terenach na podwórkach (tzw. studniach), wzdłuż murów, garaży lub klatek.

 W sierpniu przy wsparciu osób skupionych wokół Klubu Osiedlowego „Baildonka” oraz dzieci ze świetlicy podwórkowej Trampolina udało się zrewitalizować kolejny skrawek ziemi przy ul. Szarej i wspólna przestrzeń wzbogaciła się o urokliwe, lecz niewymagające rośliny. A z kolei w ramach warsztatów „Złota rączka” uczestnicy przygotowali donice-skrzynie, w których można posadzić kwiaty i krzewy.

Zgłaszają się kolejni aktywni mieszkańcy chętni do rewitalizacji podwórek, między innymi przy ul. Cecylii i Krzywej – trwają konsultacje oraz prace nad uzyskaniem odpowiednich zgód.

Zapraszamy do Klubu Osiedlowego „Baildonka” (ul. Jagiellońska 21,  codziennie w godz. 10.00–18.00) oraz na warsztaty: plastyczno-rękodzielnicze (w poniedziałki w godz. 15.00–17.00) oraz „Złota rączka” (we wtorki w godz. 16.00–18.00)!

W samo południe

grupa eleganckich muzyków na trawniku przed Zamkiem Piastowskim

Zespół Muzyki Salonowej Eleganza 16 sierpnia zainauguruje czwartą odsłonę Otwartych Salonów Muzycznych. Podczas koncertów w każdą trzecią niedzielę miesiąca, aż do listopada, związani z Gliwicami muzycy zagrają taneczne przeboje muzyki poważnej – walce, polki i czardasze.

Pierwszy koncert, w niedzielę 16 sierpnia, oraz drugie spotkanie z cyklu, w niedzielę 20 września, odbędą się w parku Chopina. Dwa jesienne koncerty – w niedziele 18 października i 15 listopada – zaplanowano w Palmiarni w parku Chopina. Wszystkie wydarzenia będą rozpoczynać się punktualnie o godz. 12.00. Wstęp na koncerty plenerowe jest wolny, a na występy w Palmiarni obowiązują standardowe bilety wstępu do obiektu (10 zł – normalny, 6 zł – ulgowy).

Koncerty gromadzą zawsze wielu odbiorców w niedzielne południa i pozwalają poczuć klimat, który z ogromnym powodzeniem rozbrzmiewał w parkach i salonach XIX-wiecznej Europy (w szczególności Wiednia) i był obecny na wielu wykwintnych balach – mówi Waldemar Staniczek, skrzypek Eleganzy.

Zespół Muzyki Salonowej tworzą muzycy Gliwickiej Orkiestry Kameralnej, która obchodzi w tym roku 20-lecie działalności artystycznej. Projekt „Otwarty Salon Muzyczny” jest dofinansowany z budżetu Miasta Gliwice.

Jest taka ulica...

Gliwice Hegenscheidstrasse obecnie ul. Jana Śliwki

Jana Śliwki, dawna Hegenscheidtstrasse. Kamienice sukcesywnie remontowane wzdłuż jej śladu zachęcają dziś do spacerów i odkrywania dawnego piękna tej okolicy. Czy przechodząc tamtędy, macie Państwo świadomość, że znajdujecie się w jednym z najstarszych fragmentów naszego miasta? Że w XVIII, XIX wieku i w pierwszej połowie XX stulecia było to miejsce tętniące życiem towarzyskim, gwarne i… najbardziej polskie?

Zacznijmy od gliwiczanina, który od lat jest patronem ulicy, Jana Śliwki. Działał aktywnie w stowarzyszeniach katolicko-narodowych stawiających sobie za cel integrację Śląska (w tym i Gliwic) z Polską, m.in. w Towarzystwie św. Alojzego, a po jego rozwiązaniu w Towarzystwie Polskim Harmonia. Jeszcze wcześniej, bo w 1901 r., wraz ze swoim ojcem był jednym z założycieli Banku Ludowego w Gliwicach. Bank wpierał polskich rolników i przedsiębiorców. Z tych wszystkich względów Jan Śliwka był dla Niemców co najmniej kłopotliwy, a dla nazistów zyskał status persona non grata. Po wybuchu II wojny światowej trafił do obozu w Buchenwaldzie, gdzie zginął w 1940 r. W internecie próżno szukać informacji na jego temat. Dobrze, że nazwa ulicy nie pozwala o nim zapomnieć.

Przed wojną ul. Jana Śliwki nosiła nazwę innego obywatela, Hegenscheidta.

Przy Hegenscheidtstrasse można było zrobić różnorakie zakupy, odpocząć i miło spędzić czas w bardziej eleganckich, dużych i małych lokalach gastronomicznych oraz gospodach. O miejscach tych traktuje pełen drobiazgowych informacji artykuł dr Małgorzaty Kaganiec Lokale gliwickie do 1945 roku. „Można tam było spotkać znajomych i w oparach dymu tytoniowego przy kuflu piwa, lampce wina lub filiżance kawy podyskutować z nimi o sprawach politycznych, miejskich i towarzyskich, usłyszeć najnowsze plotki lub poczytać gazety, pograć w szachy, bilard, karty. Gdzieniegdzie w ustronnych pokoikach na zapleczu uprawiano pokątny hazard, prowadzono nie zawsze legalne interesy, umawiano się na dyskretne spotkania potępiane przez opinię publiczną. Lokale były też miejscem zebrań działających w mieście stowarzyszeń i partii politycznych(…)”.

Praktykowane było odwiedzanie swoich lokali. I tak restauracja z ogródkiem pod numerem 19, należąca do Jana Opitzy, była ulubionym lokalem Związku Sportowego Towarzystwa Gimnastycznego Sokół. Budynek z nr 33 mieścił gospodę Karola Klehra. Rozbudowany w 1919 r. o dodatkową salkę, był miejscem imprez artystycznych m.in. w języku polskim. W tym też miejscu Towarzystwo Śpiewu Harmonia miało swoje zebrania i organizowało przedstawienia teatralne. W trakcie rozmowy ze mną, Małgorzata Kaganiec żartobliwie podsumowała prace nad artykułem o tych (i nie tylko) miejscach: „Zbieranie materiałów zajęło mi trzy lata, pisanie trwało trzy miesiące, a czytelnik przeczyta tekst w 30 minut”. Tym bardziej, Pani Małgorzato, doceniam trud badacza i dziękuję za tę arcyciekawą publikację.

Nie wszystkie budynki z ul. Jana Śliwki dotrwały do naszych czasów.

Obiekt nr 32 już nie istnieje. O przeszłości tego miejsca, zarośniętego dziś zielenią, przypominają resztki dekoracji sztukatorskich zachowanych na bocznej ścianie przylegającego niegdyś do „32” budynku nr 34. Zainteresowanym przypominam zatem, że na początku XX wieku stał tam reprezentacyjny obiekt, w którym mieściła się m.in. restauracja zwana Eiskeller, później Reder. Przez jakiś czas była tam również sala kinowa, teatralna, taneczna, a nawet (po wojnie) szermiercza. W 1999 r. obiekt rozebrano ze względu na jego katastrofalny stan. Co ciekawe, w literaturze informacje o budynkach nr 32 i 34 mieszają się, a to z uwagi na tego samego właściciela. Dlatego muszę sprostować – nr 32 nigdy nie był siedzibą jednej z drukarń należących do rodziny gliwickich wydawców, Neumannów. Informacja ta być może dotyczy kamienicy nr 34.

Inny zaskakująco urokliwy zabytek, który na szczęście dotrwał do naszych czasów, to domek ogrodowy przy ul. J. Śliwki 5a. Zachował się i dzięki obecnym właścicielom jest sukcesywnie remontowany. Nie zobaczymy go jednak od strony ulicy (ktoś bardzo dociekliwy dojrzy wieżyczkę wyłaniająca się zza budynków stojących w pierzei). Domek ogrodowy zbudowany w 1894 r. w stylu eklektycznym z elementami renesansu niderlandzkiego był własnością Józefa Stacha. Skąd o tym wiemy? Na ścianie budynku widnieje do dziś data powstania i inicjały jej właściciela. Mnie osobiście natomiast podoba się detal obiektu frontowego, piątka z dekoracją w stylu Art Déco.

Budynku szkoły przy ul. Jana Śliwki 8 nie sposób pominąć!

Duży, reprezentacyjny, „zawładnął” ulicą. Budowla została wzniesiona w stylu historyzującym (neorenesansowym) z elementami secesji z charakterystycznymi elewacjami z czerwonej cegły klinkierowej. Projektantem był Wilhelm Kranz. Gmach szkolny o wysokości 20 m w ówczesnych czasach widoczny był nawet z ul. Zwycięstwa, a szczególnie jego wieża zegarowa. Bardzo ciekawie rozwiązano rzut szkoły, a mianowicie środkowa część obiektu, wyższa, czterokondygnacyjna, została wycofana w głąb działki. Uzyskano w ten sposób lepsze oświetlenie pomieszczeń klasowych, a zarazem reprezentacyjne przedpole przed szkołą. Bardzo interesującą oprawę otrzymały drzwi wejściowe (w prostopadłym skrzydle oraz w części prowadzącej do klas lekcyjnych). Zostały umieszczone w płytkiej wnęce zamkniętej łukiem pełnym o podwyższonej strzałce. Wolutowe zworniki łuków ozdabiają rzeźbiarskie półpostacie (foto w galerii poniżej): dziewczynki w stroju szkolnym, z zeszytem w dłoniach, na tle rozetek kwiatowych (główne wejście) oraz półpostacią chłopca (ucznia) trzymającego hantle – tutaj tło stanowią liście dębu o symbolicznym przesłaniu. A nad bramą znalazła się półpostać srogiego nauczyciela z okularami na czubku nosa, groźnie wymachującego rysikiem i elementarzem, na tle liści laurowych. Bałabym się takiego pedagoga.

Proponuję jeszcze jeden, (ale nie jedyny) zabytek wart uwagi – kamienicę przy ul. Jana Śliwki 11a. Jak dla mnie to przykład wiedeńskiej kwadratowej secesji. I tu właściciel, Hermann Morys, zaznaczył swoją własność. To jego inicjały widnieją na elewacji kamienicy.

Jeszcze więcej ciekawych, zaskakujących informacji o ul. J. Śliwki i dzielnicy Szobiszowice będziemy mogli uzyskać w czasie jesiennych Gliwickich Dni Dziedzictwa Kulturowego organizowanych przez Muzeum w Gliwicach. Gorąco zachęcam!

Ewa Pokorska
miejski konserwator zabytków