Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach 10 kwietnia 2020 r.

// 10-04-2020

Wesołych Świąt!

kartka z napisem Wesołych Świąt i koszyczkiem z pisankami

Zmartwychwstanie Pańskie budzi w nas nadzieję, tak bardzo potrzebną w tym szczególnym czasie. Niech Święta Wielkanocne staną się źródłem optymizmu i wiary w lepsze jutro.

Niech tchną w nas wzajemną życzliwość i zrozumienie, a nadzieja z nich płynąca wzmocni zdrowie i da siłę, aby przetrwać trudny czas epidemii.

Marek Pszonak

Przewodniczący Rady Miasta

Adam Neumann

Prezydent Miasta Gliwice

Koronawirus: stan na 10 kwietnia 2020 roku

infografika: dane w tekście

3 osoby wyleczone i 19 zakażonych koronawirusem w Gliwicach – to stan na 10 kwietnia. 62 osoby znajdują się na kwarantannie decyzją sanepidu, a 296 zostało na nią skierowanych z granicy państwa.

Niestety, w nocy z czwartku na piątek zmarł jeden z dwóch zarażonych pacjentów przebywających w Szpitalu nr 4. Pacjent był mieszkańcem Gliwic. Miał 57 lat. Cierpiał na bardzo poważne choroby współistniejące. Został przyjęty do szpitala w stanie zagrożenia życia. Bezpośrednia przyczyna śmierci mężczyzny będzie znana po wykonaniu sekcji zwłok.

 

Święta w domu, ale z jajem

pisanki

Jajko jest symbolem życia. Bez niego trudno wyobrazić sobie nadchodzące święta. Wielkanoc kojarzy się z radością.  Postarajmy się więc, zwłaszcza dziś, by pisanki, będące nieodłącznym elementem nadchodzącego czasu, były piękne, kolorowe i przygotowane wspólnie. O tym, jak je wykonać opowiada Olga Paleczna, gliwiczanka, laureatka wielu nagród i wyróżnień za oklejanki z sitowia.

Najstarsze pisanki pochodzą z terenów sumeryjskiej Mezopotamii. Zwyczaj malowania jajek był też dobrze znany w czasach Cesarstwa Rzymskiego. W Polsce to tradycja wczesnosłowiańska. Najstarsze skorupki znaleziono w grobach w okolicy Gniezna i na Kujawach. W zależności od kraju, a nawet regionu, obowiązywały różne techniki zdobienia, nieco zmieniała się też moda i wielkanocne trendy. Jakie obowiązują obecnie? Zdobimy, malujemy, krasimy, drapiemy czy oklejamy?

Życie w kolorze

Jajko to symbol życia, dlatego jest nieodłącznym elementem wielkanocnego stołu. Aby nadać mu bardziej świąteczny wygląd, wystarczy kilka prostych zabiegów. Jajka można malować kupionymi w sklepie barwnikami spożywczymi, ale można też trochę poeksperymentować i stworzyć własne domowe barwniki – to żadne tajemne mikstury, a składniki można znaleźć w każdej kuchni. Jeśli chcemy uzyskać jajka czerwone, symbolizujące miłość i zwycięstwo, gotujemy je w łupinach cebuli, fioletowe – w płatkach ciemnej malwy lub owocach czarnego bzu, zielone (kolor nadziei, ale też pieniędzy) – w szpinaku, a brązowe (symbol szczęścia) w świeżych łupinach orzecha. Pomarańczowe jajka (symbol atrakcyjności) uzyskamy gotując je w soku z marchwi lub dyni, różowe (wróżące sukces) - w soku z buraka, niebieskie (symbol zdrowia) - z owocami tarniny, borówki amerykańskiej lub liśćmi z czerwonej kapusty, a żółty  (symbol życia duchowego) – w wodzie z kurkumą.

Naturalnym utrwalaczem koloru jest ocet z ciepłą wodą. Jajka można zostawić w jednym kolorze, ale można też nadać im wzór – wydrapać nożykiem lub ozdobić je muliną czy wyklejankami. Ważne, by było ładne! – tradycja mówi, że wielkanocne jajko należy komuś ofiarować na szczęście. Najczęściej wielkanocne jajka ofiarowały kobiety dzieciom, osobom starszym lub wybranemu mężczyźnie – była to dla niego tajna wiadomość, że jest akceptowany, a jego zaloty mile widziane.

Pani Olga od sitowia

Najpopularniejszą metodą zdobniczą jest rytowanie czyli wydrapywanie ostrym narzędziem wzorków na ufarbowanym wcześniej jajku. W wielkanocnej modzie jest też batik – malowanie woskiem za pomocą oczka igły lub szpilki osadzonej w patyczku, następnie barwienie w kilku kolorach i usuwanie wosku, oraz oklejanka – metoda charakterystyczna dla Podlasia i Kurpiów – jajka okleja się materiałem, słomą, kolorowymi papierkami, bibułą, serwetką, kordonkiem lub nicią. Jajka można też owinąć drucikami lub ozdobić stemplami z gęsich piór maczanych w pszczelim wosku.

Można je też oklejać na tysiące sposobów – skorupkami z wydmuszek, muszelkami, guziczkami, wstążkami, muliną i tym, co znajdziemy w domu, głównie w kuchni. Świetnie do tego nadaje się kasza gryczana, mak, kawa, nasiona rzeżuchy, manna, ryż, pestki arbuza, orzechy, czarnuszka. Można te składniki mieszać, by otrzymać niepowtarzalne wzory na małych dziełach sztuki – mówi Olga Paleczna, znawczyni tradycyjnych technik zdobienia jaj wielkanocnych, a także związanych z nimi tradycjami, laureatka 36 nagród za zdobienie pisanek, która od 2002 r. dzieli się swoją wiedzą na warsztatach.

Pani Olga mieszka w jednej z gliwickich kamienic. Obecnie jest na emeryturze. Wcześniej pracowała jako operator wózka akumulatorowego w Hucie 1 Maja, a później, przez 17 lat jako pomoc wychowawcy w przedszkolu. To tam rozwijała zdolności tradycyjnego zdobienia ucząc dzieci. Kraszanki z wielkim pietyzmem przygotowuje w dużych ilościach przed każdą Wielkanocą, a wydmuszki do nich zbiera przez cały rok.

Wykorzystuję wydmuszki z jajek używanych do panierki, omletów, ciast czy jajecznicy. Wszystkie sposoby zdobienia jaj są dobre, byle było kolorowo i rodzinnie. Ja najbardziej lubię technikę zdobienia sitowiem, która została wyparta przez technikę drapania i batik – mówi pani Olga.

Nad jednym jajkiem Olga Paleczna pracuje około godziny. Aby je ozdobić zużywa dziesięć źdźbeł sitowia. Zebrane na mokradłach kruche trawy obrabia w kuchni.

To mozolna i trochę brudna robota, dlatego pracuję w kuchni, gdzie nie ma dywanów. Z każdego źdźbła wyłuskuję biały rdzeń przypominający makaron. Jest elastyczny i łatwo można go wygiąć, dostosować do kształtu jajka czy ozdoby, którą sobie wymyśliłam. Najczęściej są to szlaczki przypominające ślimaczki, które wypełniam kolorową mulina czy włóczką w symbolicznych kolorach. Sitowie układam na pomalowanej klejem wydmuszce. Dawniej klej był  masą z wody i mąki, obecnie świetnie sprawdza się klej biurowy i pędzelek – śmieje się Olga Paleczna.

Pani Olga tworzy też pisanki z ukrytą w jajku wiadomością – zwinięty rulonik można wysunąć i odczytać życzenia. Z Jej rąk wychodzą też „ananaski” – pisanki otulone ażurową konstrukcją z jedwabnych nici i oklejanki. Do zdobienia pani Oldze często służą też płatki zasuszonych w książkach bratków, które hoduje na parapecie okiennym. 

Każdy składnik się nada, każda technika jest dobra. Byle było kolorowo i rodzinnie. Kraszenie jajek to doskonała okazja, by spędzić czas razem, bo najważniejsza jest tradycja i rodzina. Życzę wszystkim radosnych i spokojnych świąt – mówi Olga Paleczna. (mf)

 

 

 

 

Gliwiczanie szyją maseczki

kolorowe maseczki

Maseczki ochronne to gliwicki znak solidarności w czasie epidemii koronawirusa. Mieszkańcy szyją je dla służby zdrowia, a ludzie kultury wspomagają w ten sposób pracowników miejskich jednostek.

Dziesiątki tysięcy maseczek, tysiące litrów płynu do dezynfekcji, kilkadziesiąt tysięcy rękawiczek to statystyki zużycia najpotrzebniejszych materiałów przez ostatnie trzy tygodnie!  Szpital Miejski nr 4 w Gliwicach podczas epidemii pracuje pełną parą. Dla medyków liczy się każda pomoc: zarówno finansowa, jak i rzeczowa.

Zużycie materiałów ochronnych jest w tej chwili nieporównywalnie większe niż w analogicznych okresach lat ubiegłych. To efekt rosnącego zagrożenia związanego z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Gdyby nie wsparcie miejskich instytucji, gliwickich przedsiębiorców, firm, osób prywatnych, społeczników – byłoby naprawdę bardzo ciężko – mówi Przemysław Gliklich, prezes Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach.

Gliwiczanie nieraz już pokazali, że potrafią współdziałać w słusznej sprawie. Tak jest i tym razem: wiele osób robi nowy użytek z domowych maszyn do szycia, igieł, nici i żelazek. Mieszkańcy w wolnym czasie tworzą maseczki i przekazują je do szpitali oraz innych miejsc, w których są potrzebne. Takie środki ochrony osobistej wkrótce przydadzą się nie tylko lekarzom czy pielęgniarkom: od 16 kwietnia każda osoba przebywająca w miejscu publicznym będzie musiała mieć zakryty nos i usta.

W czasie epidemii praca zdalna w miejskich instytucjach kultury przybrała twórczą, ale nieco inną niż zazwyczaj postać. Bibliotekarzy z MBP w Gliwicach nie mogło zabraknąć w społecznej akcji „Szyjemy maseczki dla gliwickich szpitali”. Pracownicy Teatru Miejskiego szyją maseczki dla stojących na posterunku pracowników Domu Pomocy Społecznej. Gliwiczanie – można na was liczyć!

 

Powstała Gliwicka Baza Usług Zdalnych

baner gliwice zdalnie

Prezentujemy bazę gliwickich firm oferujących różnego rodzaju usługi zdalne - przez telefon czy przez Internet. Można w ten sposób np. udzielać porad finansowych, prawnych, prowadzić szkolenia czy różnego rodzaju zajęcia rekreacyjne.

Obowiązujące obecnie ograniczenia znacznie utrudniają prowadzenie różnego rodzaju działalności. Chcemy pomóc gliwickim przedsiębiorcom w dotarciu do klientów, dlatego pod koniec marca powstała baza gliwickich lokali gastronomicznych #GliwiceNaWynos. Teraz prezentujemy bazę usług zdalnych.

#GliwiceZdalnie. Gliwicka Baza Usług Zdalnych

Prowadzisz tego typu działalność, a nie ma Cię na powyższej liście? prześlij zgłoszenie na adres: promocja@um.gliwice.pl. Wpisz w temacie wiadomości : USŁUGI ZDALNE, a w treści zaprezentuj swoją ofertę oraz podpowiedz, jak można Cię znaleźć w Internecie lub nawiązać kontakt telefoniczny.

 

Uwaga! Prace serwisowe

zrzut strony głównej gliwice.eu

W związku z planowanymi przez Centrum Komputerowe Politechniki Śląskiej pracami konserwacyjnymi, we wtorek 14 kwietnia w godz. od 10.00 do 11.00 strony internetowe gliwice.eu oraz bip.gliwice.eu będą niedostępne.

Prace mogą się przedłużyć, prosimy o wyrozumiałość - informuje CK PŚ.

Muzeum Wirtualnie

srebrna kunsztowna biżuteria

Już w Wielką Sobotę Muzeum w Gliwicach zaprasza na wirtualny wernisaż „Biżuteria w zbiorach Muzeum w Gliwicach” na nowej stronie na FB (Facebooku) – poświęconej naszej kolekcji biżuterii. Tak jak na wernisażu przystało: nie zabraknie wirtualnego oprowadzania i odautorskich komentarzy kuratora wystawy poświęconej biżuterii ORNO – Anny Kwiecień.

Muzeum wciąż jest, działa, choć inaczej niż dotąd. I nawet jeśli nie możemy spotkać się bezpośrednio, czyli tak, jak lubimy najbardziej, to mamy do dyspozycji świat cyfrowy, który mimo, iż nigdy prawdziwego nie zastąpi, jest tak jak rydz, lepszy niż nic. Dlatego pracujemy nad tym, by choć wirtualnie móc Państwu towarzyszyć w tym trudnym czasie, dzieląc się tym co mamy najlepszego – mówi Grzegorz Krawczyk, dyrektor MwG.

Ruszyła wideoinfolinia dla osób niesłyszących

język migowy

Od początku miesiąca działa ogólnopolska wideoinfolinia dla osób niesłyszących, zapewniająca im dostęp do informacji związanych z pandemią Covid-19. Wideoinfolinia działa przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. W akcję zaangażowani są tłumacze Polskiego Języka Migowego z całej Polski, którzy pracują w systemie zmianowym na smartfonach lub laptopach z dostępem do Internetu.

Osoba Głucha może połączyć się z wideoinfolinią i uzyskać, w zrozumiałym dla siebie języku, informacje na temat koronawirusa oraz sposobu postępowania w przypadkupodejrzenia, że może być zarażona.

Z wideoinfolinii, oprócz osób z wadą słuchu, korzystają też placówki służby ratownictwa medycznego. Ułatwia to przeprowadzenie wywiadów lekarskich z niesłyszącymi pacjentami i powinno przyśpieszyć ewentualną diagnozę i leczenie.

Z wideoinfolinią można się połączyć za pośrednictwem następujących narzędzi:

  • komunikatora Messenger, bezpośrednio ze strony https://www.facebook.com/koronawiruspjm dostępnej na Facebook’u;
  • komunikatora Skype – login: Koronawirus-Tłumacz PJM;
  • komunikatora IMO, który umożliwia połączenia z wykorzystaniem komputera: nr 609 939 546;
  • aplikacji tłumacz on-line języka migowego.

(gov.pl)