Drukują świat
Opublikowane: 20.10.2015 / Sekcja: Miasto GospodarkaPrint your Word. Taki slogan widnieje na stronie internetowej gliwickiej firmy 3DGence. I nie jest to czcza przechwałka – na zaawansowanych drukarkach 3D można wydrukować niemal wszystko.
W Gliwicach pojawiła się kolejna, obiecująca firma z branży nowych technologii. 3DGence działa pod skrzydłami Parku Naukowo-Technologicznego Technopark Gliwice i od samego początku rozwija się z zawrotną prędkością. Historia firmy przypomina scenariusz filmowy, albo amerykański sen każdego przedsiębiorcy. Projekt powstał w lipcu 2014 r., cztery miesiące później miała skompletowany team i nawiązaną bliską współpracę z Politechniką Śląską.
– Wspieramy się wiedzą inżynierów z Wydziału Mechanicznego Technologicznego Politechniki Śląskiej. To doskonali fachowcy, a Politechnika to nieocenione zaplecze naukowe. Połączyliśmy siły i w lipcu 2014 r. otworzyliśmy biuro 3DGence. Niemal od razu zaprezentowaliśmy swój produkt gliwickiej fabryce Opla firmy General Motors, która kupiła od nas drukarkę. W ciągu roku nastąpił znaczny rozwój. Po 6 miesiącach od powstania zostaliśmy okrzyknięci najlepszą nową firmą w druku 3D roku 2014 r. Obecnie jesteśmy na drugim miejscu wśród polskich producentów drukarek (http://centrumdruku3d.pl/3-power-ranking-polskich-producentow-drukarek-3d/) – powiedział „Miejskiemu Serwisowi Informacyjnemu – Gliwice” Patryk Kadlec, współzałożyciel 3DGence.
Później było już tylko lepiej – drukarki 3DGencne „wystąpiły” w reklamie Volkswagena, a podczas branżowych targów firmą zainteresował się polski miliarder, biznesmen Michał Sołowow. Zainteresował się i… znacznie doinwestował. Teraz, bez zmartwień o finanse, firma może się intensywnie rozwijać.
Kosmos 3D
Obecnie 3DGence jest właścicielem kilku opatentowanych rozwiązań w zakresie druku 3D i oferuje dwa modele drukarek: 3DGence ONE oraz 3DGence PRO. Mogą wydrukować niemal wszystko.
– Naszą grupą docelową jest szeroko pojęty przemysł. Obecnie pracujemy nad linią dla stomatologii i biomedycyny. Nasza branża jest niszowa i chcemy w niej wyznaczać trendy. Możemy współpracować z branżą medyczną, modową, automotive. Chcemy się rozwijać. Nie uznajemy ograniczeń. Myślimy już o stworzeniu funkcjonalnego samochodu drukowanego w 3D i wysłaniu drukarek w kosmos. Robimy też przymiarki do budowy domów w technologii 3D – wylicza Patryk Kadlec.
Zleceń jest coraz więcej i 3DGence planuje to wykorzystać. W jednym z trzech pomieszczeń zajmowanych obecnie w Technoparku powstaje farma drukarek, miejsce druku na skalę komercyjną. Na każdej ustawionej w rzędzie maszynie trwa proces realizacji innego zlecenia. Z filamentu, czyli kolorowych żyłek wciąganych przez głowicę i przetapianych przez dyszę o średnicy 0,3 mm, powstaje inny, zapisany wcześniej w komputerze projekt. Każda drukarka ma żywotność ok. 3 mln cykli. Jak dowiedzieliśmy się w 3DGence, to znacznie więcej niż przewidują inne drukarki tego typu. Mają też różne kolory obudowy, które w zależności od wystroju wnętrza, można zmienić.
Wykorzystać potencjał Gliwic
– Nieprzypadkowo na siedzibę firmy wybraliśmy Gliwice. Bliskość Politechniki Śląskiej, doskonała infrastruktura, możliwość współpracy z przemysłem i Technopark, który jest bardzo dobrym miejscem na rozwój. To wszystko jest w Gliwicach i my z tego korzystamy – mówi Patryk Kadlec.
Firma 3DGence już znajduje się na etapie rozwoju o którym inne firmy po roku działalności mogą jedynie pomarzyć. A to dopiero początek. Na listopad 3DGence zapowiada prezentację kolejnej technologicznej nowinki.
Obecnie w firmie pracuje 30 osób. To głównie inżynierowie i specjaliści. Ale nie tylko. Firma stale prowadzi nabór dla pracowników, od których oczekuje przede wszystkim pasji i uzdolnień manualnych.(mf)
Wydrukować można niemal wszystko...
#PolskaDolinaKrzemowa
Fot. Z.Daniec