Aktualności | Na ratunek! Na ochotnika!

Na ratunek! Na ochotnika!

Na ratunek! Na ochotnika!

Opublikowane: 30.11.2016 / Sekcja: Miasto 

Jest ich ponad setka. Wykonują różne zawody. To gliwiccy strażacy ochotnicy, kobiety i mężczyźni, wolontariusze w pełnym tego słowa znaczeniu. Działają w trzech dzielnicach naszego miasta: na terenie Bojkowa, Brzezinki i Ostropy.

Strażak to człowiek instytucja. W badaniach sprawdzających prestiż zawodów obdarzanych przez społeczeństwo największym zaufaniem od wielu lat znajduje się on niezmiennie na pierwszym miejscu. Dodatkowo strażacy i ich działania bardzo rzadko są przedmiotem krytycznych doniesień. Mówi się o nich na ogół bardzo dobrze lub dobrze. Straż to jedna z ważniejszych profesji, która postępuje zgodnie z etosem „Bogu na chwałę, bliźniemu na ratunek” i zawołaniem „Idziemy tam, gdzie inni iść nie mogą”. Aż trudno sobie wyobrazić, co by się działo, gdyby jej nie było...

Ochotnicza lub państwowa. Czym różnią się straże pożarne?

Ochotnicza Straż Pożarna funkcjonuje jako stowarzyszenie. W jej strukturach znajdują się osoby, które w czasie wolnym chcą pomagać innym, a na wezwanie czekają w swoich domach. Można wyróżnić ochotnicze straże, które znajdują się w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym oraz te spoza KSRG. Istotą tego podziału jest sposób, w jaki jednostki OSP pozyskują środki na utrzymanie i zakup nowego sprzętu. Formacje będące w KSRG mogą liczyć na pomoc gminy (90%) oraz państwa, natomiast te spoza systemu są zasilane jedynie z budżetu gminy. Kolejna kwestia to wyposażenie. W jednostkach Państwowej Straży Pożarnej znajduje się przeważnie zarówno sprzęt podstawowy, jak i specjalistyczny do usuwania zagrożeń. Jednostki OSP natomiast w pierwszym etapie wyposażają swoje samochody w sprzęt podstawowy do działań, a w następnej kolejności zakupują urządzenia specjalistyczne (jeśli pozwalają na to fundusze). Co jeszcze? Znaczące są różnice w rekrutacji. W OSP najważniejsze jest przejście badań lekarskich określających zdolność do pracy. Następnie kandydat na strażaka ratownika jest kierowany przez OSP na kurs podstawowy organizowany przez Komendę Miejską PSP. Po zdaniu egzaminu z teorii przychodzą zajęcia praktyczne zakończone egzaminem i po nim można już brać udział w akcjach bojowych. W straży zawodowej jest inaczej. Kandydata czekają najpierw testy sprawności fizycznej (m.in. bieg na 50 m i 1000 m, podciąganie na drążku etc.) oraz szczegółowe badania lekarskie w poliklinice. Po zatrudnieniu strażak zawodowy jest kierowany na kurs podstawowy (skoszarowany, np. w Bydgoszczy). Służbę pełni w systemie 24 godz. pracy, 48 godz. odpoczynku w domu.

Strażacy ochotnicy gaszą pożary, udzielają pomocy rannym w wypadkach, usuwają skutki podtopień. W Gliwicach robią to od ponad 100 lat!

Pierwsze ochotnicze drużyny ogniowe pojawiły się pod koniec XIX stulecia w Brzezince, Bojkowie i Ostropie – wtedy sąsiednich miejscowościach, obecnie zaś dzielnicach naszego miasta, włączonych w jego granice administracyjne w 1975 roku. Spośród trzech wymienionych najdłużej (bo nieprzerwanie od 1888 roku) działa Ochotnicza Straż Pożarna w Ostropie. Ma 28 członków czynnych, 4 wspierających i jednego honorowego. Funkcjonuje poza Krajowym Systemem Ratowniczo-Gaśniczym.

Założycielami OSP byli przed laty sami mieszkańcy oraz tutejszy nauczyciel i zarazem organista kościelny. Z ich składek został zakupiony pierwszy sprzęt gaśniczy – opowiada Janusz Jonderko, prezes OSP Gliwice-Ostropa. Do zorganizowania straży ogniowej w dzielnicy zmusiła mieszkańców gęsta zabudowa tego miejsca i częste nękanie przez pożary. Jednostka skupiała się jednak nie tylko na akcjach ratowniczo-gaśniczych. – Równie ważna była działaność kulturalna. Przy strażnicy bardzo szybko zaczęła funkcjonować orkiestra dęta, której tradycje kontynuujemy do dzisiaj – podkreśla prezes OSP.

fot. archiwum OSP Gliwice-Ostropa

W 2008 roku ostropscy strażacy ochotnicy zostali odznaczeni za całokształt działań złotym medalem za zasługi dla województwa śląskiego. Nie osiedli jednak na laurach. W skali roku wyjeżdżają średnio do 50 różnego rodzaju akcji o charakterze ratowniczo-gaśniczym. – W tym roku przekroczymy statystyki, bo odnotowaliśmy już niemal 70 interwencji – zauważa Janusz Jonderko. Na wyposażeniu OSP znajdują się obecnie dwa wozy bojowe (star i jelcz) oraz specjalistyczny sprzęt wykorzystywany do działań ratowniczo-gaśniczych i zdarzeń drogowych. Warto dodać, że pożarnicze nowości zakupywane są od kilku lat m.in. w ramach gliwickiego budżetu obywatelskiego. W ten sposób jednostka wzbogaciła się o specjalistyczny sprzęt do ratownictwa technicznego, wentylator oddymiający.

OSP w Brzezince miała wzloty i upadki. Od czasu reaktywacji tej jednostki jest tylko lepiej!

W zasadzie należałoby zacząć od tego, że historia brzezińskiej OSP jest równie długa jak ostropskiej. W pewnym jednak momencie, mimo zainteresowania pożarnictwem w tej części Gliwic, jednostkę wygaszono. ‒ Historia naszej OSP zaczęła się w 1888 roku, kiedy utworzono pierwszą drużynę ogniową wraz z kolumną sanitarną. Około 1910 roku przekształcono ją w ochotniczą straż pożarną. Po wojnie działała ona do roku 1971, kiedy to została odgórnie zlikwidowana ‒ wspomina prezes OSP Gliwice-Brzezinka, Tomasz Włoczyk. W 2013 roku brzezińską straż reaktywowano. Niedawno została zgłoszona do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Liczy około 70 członków, wśród których, po ukończeniu kursu przez nową grupę, znajdować się będzie 27 strażaków (w tym 6 kobiet) posiadających uprawnienia do udziału w działaniach ratowniczych. Za wyszkolenie brzezińskich ochotników odpowiada naczelnik Jan Kocur, który przez wiele lat służył w gliwickiej PSP.

Nasi strażacy wyjeżdżają do akcji wszelkiego rodzaju – od pożarów, przez wypadki komunikacyjne, podtopienia budynków i posesji, usuwanie skutków wichur, połamanych drzew, po usuwanie gniazd szerszeni włącznie. Gotowość bojowa jednostki została zgłoszona w grudniu 2014 roku i już parę dni później, w Sylwestra, wyjechała ona do swojej pierwszej akcji – relacjonuje Tomasz Włoczyk. W minionym roku brzezińska straż uczestniczyła w 32 zdarzeniach na terenie miasta. W tym roku – już w ponad 50 akcjach. Formacja ma do dyspozycji dwa wozy bojowe przekazane przez gliwickie jednostki PSP (iveco i jelcza) oraz specjalistyczny sprzęt zakupiony ze środków budżetu miasta. Warto dodać, że ochotnicy wybudowali własnymi siłami garaż przy Parafialnym Domu Kultury w Gliwicach-Brzezince, a dzięki głosom mieszkańców dzielnicy w ramach gliwickiego budżetu obywatelskiego mogli zakupić m.in. specjalistyczne urządzenia na potrzeby ratownictwa technicznego.

Strażacy z Bojkowa ratują życie i zabezpieczają wizyty papieskie

Nasza jednostka powstała w 1945 roku, niedawno świętowaliśmy jej 70-lecie. Celowo rozdzielamy powojenną historię OSP w Bojkowie od przedwojennej ze względu na znaczne przesiedlenia ludności w tej części Gliwic – rozpoczyna prezentację bojkowskiej jednostki jej prezes, Krzysztof Świątek. 15 lat temu OSP z Bojkowa przystąpiła do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Dzięki temu – jako jedyna formacja ochotnicza z Gliwic – mogla uczestniczyć latem tego roku w zabezpieczaniu wizyty papieża Franciszka w Częstochowie.

W skład bojkowskiej straży wchodzą 23 osoby wyszkolone w działaniach ratowniczo-gaśniczych. Wśród nich są dwie kobiety. – Cały czas możemy też liczyć na wsparcie druhów, którzy z racji swojego wieku nie mogą brać udziału w akcjach, ale chętnie dzielą się swoim doświadczeniem – dodaje Krzysztof Świątek. Do dyspozycji strażaków pozostają dwa pojazdy bojowe (star i lublin). Ochotnicy nie ukrywają, jak ważne jest dla nich wsparcie finansowe ze strony miasta. – Tylko w tym roku dzięki pieniądzom z budżetu, przeznaczonym na inwestycje, mogliśmy zakupić zintegrowany system alarmowania i powiadamiania. Mogliśmy również zakupić i zamontować na samochodzie marki Lublin agregat wysokociśnieniowy wodno-pianowy wraz ze zbiornikiem wody – mówi prezes jednostki.

fot. K. Swiatek

Ochotnicy z Bojkowa i pozostałych gliwickich OSP chętnie angażują się w działalność społeczną. Sami przeprowadzają wiele akcji!

Strażacy kwestują podczas finałów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zbierają pieniądze dla gliwickiego Hospicjum, przygotowują akcje krwiodawstwa w Instytucie Onkologii, uczestniczą w biegach charytatywnych, spotykają się z dziećmi i młodzieżą w przedszkolach i szkołach, organizują dla mieszkańców pokazy i strażackie festyny sportowe, wreszcie – zabezpieczają imprezy masowe. Ich działania integruje Zarząd Oddziału Powiatowo-Grodzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP, który reprezentuje jednostki w mieście.

Fot. L. Sromek

Dzięki współpracy ochotniczych straży z Brzezinki i Bojkowa, w październiku tego roku powstał Klub Honorowych Dawców Krwi „Dar Nadziei” przy OSP w Gliwicach-Brzezince. Jego działalność nie jest zamknięta dla postronnych mieszkańców – każdy może włączyć się w pomaganie. – Pierwsza akcja krwiodawstwa zaplanowana jest na 5 grudnia. Tego dnia na placu Krakowskim wszyscy honorowo oddamy krew i będziemy zachęcać gliwiczan do tego samego – podkreślają prezesi OSP w Brzezince i Bojkowie.