Aktualności | Ludzka twarz biznesu

Ludzka twarz biznesu

Ludzka twarz biznesu

Opublikowane: 03.11.2016 / Sekcja: Miasto  Życie i styl 

Remont pokoju dziecka z ubogiej rodziny, sadzenie drzew z myślą o lokalnej społeczności, zakup książek dla szkolnej biblioteki, pomoc przy budowie domów dla osób potrzebujących, bezinteresowne dzielenie się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Tym zajmują się pracownicy nowoczesnych gliwickich firm – zarówno w godzinach pracy, jak i w czasie wolnym. Sprawienie komuś radości, poświęcenie mu czasu i energii daje ogromną satysfakcję. Na tym właśnie polega wolontariat pracowniczy, który także w naszym mieście jest coraz bardziej popularny.

Świadomość społeczna i potrzeba niesienia pomocy jest coraz bardziej widoczna w nowoczesnych firmach. Również w Gliwicach coraz więcej firm angażuje się w działalność charytatywną.  Idea wolontariatu pracowniczego przywędrowała do Polski w drugiej połowie lat 90. XX wieku wraz z pojawieniem się w naszym kraju firm amerykańskich i zachodnioeuropejskich.

To polityka odpowiedzialnego biznesu, która przynosi korzyści zarówno pracodawcom, jak i pracownikom i lokalnej społeczności. W Gliwicach w wolontariat Habitatu angażują się uczniowie różnych szkół średnich polskich i zagranicznych oraz pracownicy firm w ramach wolontariatu pracowniczego (w bieżącym roku z firm Stanley Black and Decker z Kleszczowa oraz Credit Suisse z Wrocławia) – tłumaczy Adam Król z Fundacji Habitat for Humanity Poland, która zajmuje się budową i remontowaniem domów dla potrzebujących, w tym także dla instytucji troszczących się o osoby bezdomne i zagrożone marginalizacją.

Habitat buduje domy na zasadzie wolontariatu – angażuje pracowników firm, którzy stawiają domy razem z rodzinami, które w nich zamieszkają. Do 2010 r. Habitat wybudował 69 mieszkań na Osiedlu Kopernika w Gliwicach. W działalność wolontaryjną przy budowie zaangażowali się w dużym stopniu m.in. pracownicy gliwickiej fabryki Opla. Był to jeden z pierwszych przykładów wolontariatu pracowniczego w Polsce i został wyróżniony nagrodą Darczyńca Roku.

To była bardzo dobra współpraca. Zakład wysłał wielu pracowników do pomocy, włożył też w projekt znaczne środki finansowe – mówi Adam Król.

Wolontariusze Habitat for Humanity, Gliwice. Fot. materiały Habitat for Humanity

Obecnie coraz więcej polskich firm zaczyna dostrzegać korzyści płynące z wolontariatu pracowniczego. Pracodawcy zaczynają sobie zdawać sprawę, że podejmowanie takich działań świadczy o wysokiej kulturze organizacyjnej firmy i świadomości pracowników oraz ich potrzeb. Działania charytatywne firm są też coraz bardziej popularną formą strategii marketingowych. Coraz więcej spółek, zwłaszcza nowoczesnych, podejmuje działania utrwalające pozytywny wizerunek firm dbających o pracowników, świadomych ekologicznie, a wreszcie angażujących się na rzecz społeczności lokalnej. Korzyści są obopólne – firma jest pozytywnie postrzegana, społeczeństwo dostaje różne profity – festyn, wyposażenie biblioteki, wyremontowane dziecięce pokoje, warsztaty.

Pracownik, czyli wolontariusz

Wolontariat pracowniczy polega na angażowaniu się pracowników firmy w działalność na rzecz organizacji i społeczności lokalnych, zgodnie z ich umiejętnościami i zainteresowaniami. Pracownicy gliwickiej firmy Marco  sp. z o.o. zajęli się m.in. urządzeniem ogrodu dla jednej z wielodzietnych rodzin, która większość uwagi poświęca niepełnosprawnym pociechom.

Pracowaliśmy w niedziele. Chętnie poświeciliśmy swój czas. Po pierwsze dobrze jest widzieć uśmiech na twarzach osób, dla których robimy coś dobrego, ale  budujące jest też patrzenie jak kolega zza biurka pracuje łopatą zamiast oddawać się jakiejś rozrywce – śmieje się Daniel Niewiński z firmy Marco.

Wolontariat pracowniczy jednoczy pracowników, którzy mają wspólny cel, robią coś pożytecznego, zwiększa się też emocjonalny związek pracowników z firmą. Wolontariat pracowniczy umożliwia również podniesienie kwalifikacji pracowników i wyłonienie liderów. Daje też ogromne poczucie satysfakcji i spełnienia.

W Marco sp. z o.o. wolontariat pracowniczy działa od początku istnienia firmy. Zaczęło się od Szlachetnej Paczki. Spółka nadal się w nią angażuje, ale swoją działalność charytatywną znacznie rozbudowała, m.in. o utworzenie funduszu pracowniczego MarcoPomaga. Z zebranych pieniędzy realizowane były różne projekty, m.in. sadzenie drzew, remont domu dla rodziny zastępczej, doposażenie szkoły specjalnej czy nowy projekt wymarzony pokój (pracownicy Marco sp. z o.o. remontują pokoje dzieci z niezamożnych rodzin).

– Wszystkie działania wolontaryjne omawiamy m.in. podczas dorocznych spotkań wigilijnych, które bardzo nas motywują do kolejnych tego typu działań. Dla nas wolontariat pracowniczy to rzecz naturalna. Pracujemy w firmie odpowiedzialnej społecznie i sami też tacy jesteśmy  – zapewnia Daniel Niewiński.

Pracownicy - wolontariusze z firmy Marco sadzą drzewa. Fot. materiały Marco sp. z o.o.

Kultura firmy

Charytatywnie udzielają się też m.in. pracownicy Future Processing. W tym przypadku działalność również została zainicjowana Szlachetną Paczką. Wszystko zaczęło się od grupy osób, które postanowiły wesprzeć tę inicjatywę – zajęły się organizacją, ogłosiły zbiórkę, pomogły przewieźć zebrane rzeczy.

Ich pasja i zaangażowanie zainspirowały innych, z roku na rok przybywa chętnych do pomocy przy tym projekcie. Przygotowane paczki są od całego FP – wpłaty pochodzą od członków FP, a bezpośrednio w przygotowanie paczek angażuje się 20 – 30 osób. Future Processing udziela wsparcia w postaci specjalnie delegowanej do tego celu osoby, która odpowiada za stronę organizacyjną oraz kontakt z fundacją. Udział w działaniach charytatywnych to nie tylko możliwość niesienia pomocy – czujemy się w obowiązku do jej świadczenia. Na pewno wpływa na to fakt, że posiadamy klientów z sektora NGO, których wspieramy wiedzą naszych inżynierów. Chcemy także swoją pracą pozytywnie wpływać na świat – tak powstała nasza kampania Better Future. Wierzymy, że z pomocą technologii można dostarczać rozwiązań IT, które pozwolą wejść w lepszą przyszłość – mówi Jarosław Kacprzak, PR Manager w firmie Future Processing.

To, co charakteryzuje branżę IT to szybki rozwój i chęć dzielenia się wiedzą. Inżynierowie Future Processing organizują bezpłatne, otwarte dla wszystkich inżynierów wydarzenia związane z rozwojem oprogramowania, m.in. międzynarodowy maraton programistyczny Deadline24, konferencja Quality Excites i Quality Meetup, cykl wykładów i warsztatów Dobrych Praktyk Tworzenia Oprogramowania, który odbywa się na śląskich uczelniach czy konferencja dla inżynierów oprogramowania pn. Future Dev Day.

Tego typu działania charytatywne wynikają z kultury organizacyjnej Future Processing: jakość, atmosfera, rozwój, poczucie team spirit (duch zespołu – przyp. red.), pasja i zaangażowanie – wylicza Jarosław Kacprzak.

Firm udzielających się charytatywnie i społecznie jest w Gliwicach więcej. Niektóre chcą działać anonimowo, inne nie. Organizują akcje społeczne, przygotowują świąteczne paczki, organizują zbiórki odzieży czy korepetycje. Niektóre mają programy pomocowe organizują zbiórki pracownicze czy biorą udział w akcjach krwiodawstwa. Możliwości i sposobów jest sporo – najważniejsze to chcieć. (mf)