Aktualności | Koniec rundy, ale gramy dalej…

Koniec rundy, ale gramy dalej…

Koniec rundy, ale gramy dalej…

Opublikowane: 07.11.2016 / Sekcja: Miasto  Sport 

W 15. kolejce Lotto Ekstraklasy Piast Gliwice przegrał na wyjeździe z Jagiellonią Białystok 0:2 (0:1). Tym samym pierwsza runda zasadniczej części sezonu została zakończona. Niebawem rewanże.

Od pierwszej minuty w meczu z Jagiellonią na murawę w Białymstoku wybiegli Bartosz Szeliga, Uros Korun i Edvinas Girdvainis. W podstawowej jedenastce zabrakło natomiast Aleksandara Sedlara (przymusowa pauza za cztery żółte kartki), Patrika Mraza oraz Josipa Barisicia.

Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy w pierwszym kwadransie gry dwukrotnie zagrozili bramce Jakuba Szmatuły, ale bramkarz Piasta nie dał się pokonać. Jagiellonia udokumentowała swoją przewagę po półgodzinie od pierwszego gwizdka sędziego Tomasza Kwiatkowskiego za sprawą trafienia Tarasa Romanczuka. Podopieczni Michała Probierza dążyli do podwyższenia prowadzenia i stwarzali sobie kolejne okazje. Najbliżej zdobycia bramki był Piotr Tomasik, który z rzutu wolnego uderzył w poprzeczkę. Co nie udało się obrońcy Jagi, wyszło natomiast Przemysławowi Frankowskiemu. Skrzydłowy miejscowych ustalił wynik rywalizacji tuż przed końcem spotkania.

Na pomeczowej konferencji prasowej trener Piasta Gliwice Radoslav Latal przyznał, że Jagiellonia Białystok wygrała zasłużenie. – W pierwszej połowie zagraliśmy słabo. Jagiellonia była agresywna i zagrała dobrze pressingiem. Często wymieniali między sobą podania i tworzyli sytuacje, których my nie mieliśmy – powiedział opiekun Niebiesko-Czerwonych. – Po przerwie zaprezentowaliśmy się lepiej. Utrzymywaliśmy się przy piłce, ale nie potrafiliśmy sobie wykreować okazji do strzelenia bramki. Nasi rywale to zrobili i zasłużenie wygrali – zakończył.

W spotkaniu z Jagiellonią Radosław Murawski otrzymał czwartą żółtą kartkę w obecnych rozgrywkach. Z tego powodu kapitan Niebiesko-Czerwonych nie zagra w następnej kolejce (18 listopada), w którym rywalem Piasta będzie Cracovia.