Aktualności | Bardzo miła niespodzianka!

Bardzo miła niespodzianka!

Bardzo miła niespodzianka!

Opublikowane: 31.10.2016 / Sekcja: Miasto  Sport 

Siatkarki KŚ AZS Politechniki Śląskiej GLIWICE po bardzo dobrym meczu pokonały wyżej notowane zawodniczki  WTS Solne Wieliczka 3:1. Dzięki wygranej nasze akademiczki przesunęły się na szóstą lokatę w tabeli.  

Zwycięstwo tym bardziej cenne, bo odniesione na wyjeździe. Spotkanie   miało kilka podtekstów. Barw zespołu z Wieliczki bronią w tym sezonie Patrycja Ząbek i Karolina Sowisz, które jeszcze niedawno reprezentowały KS AZS Gliwice. W drużynie  z Gliwic natomiast  występuje  Paulina Stojek, była siatkarka WTS Solne. Stojek rozegrała kapitalne zawody i zasłużenie została uznana za najlepszą zawodniczkę tego meczu. Dzięki wygranej gliwiczanki przesunęły się na szóste miejsce w tabeli.

Gliwiczanki rozpoczęły ten pojedynek od nieudanego ataku Szczepańskiej. Natychmiast jednak Akademiczki wyrównały, a po autowej akcji gospodyń objęły pierwsze prowadzenie w tym meczu 4:3, by chwilę później prowadzić już 7:3, po autowym ataku Karoliny Sowicz. W tym momencie Katarzyna  Wąsowicz – trener  WTS Solne przerwała grę. Pomogło, po zaraz potem gospodynie zdobyły punkt. Za chwilę pomyliła się Grzechnik i przewaga stopniała do dwóch oczek. Wtedy na zagrywce stanęła Szczepańska. Po jej pierwszym uderzeniu gliwiczanki podwyższyły wynik na 9:5. Znów miejscowe zbliżyły się na dwa punkty, po skutecznym ataku Angeliki Szostok. Gliwiczanki nie dały się jeszcze dogonić. Wreszcie Gawla doprowadziła do remisu, a za chwilę po błędzie Shapoval, miejscowe objęły prowadzenie. Przy stanie 14:12 dla Solne Wieliczka Wojciech Czapla poprosił o czas. Pora to była najwyższa, bo gliwiczanki grały coraz bardziej nerwowo. To akurat nie pomogło, bo w następnej akcji Ząbek zablokował Szczepańską.  Miejscowe od tego momentu zaczęły powiększać przewagę, by w końcu odskoczyć na pięć oczek (20:15). Po bloku Sowisz gospodynie prowadziły 22:15 i losy tego seta były w tym  momencie wydawały się być już rozstrzygnięte. Po kolejnym ataku Szostak Wieliczka miał piłkę setową. Potem jednak, gdy na zagrywce była Gutkowska  Akademiczki zdobyły pięć punktów z rzędu. Tę partię meczu jednak mocnym uderzeniem z prawego skrzydła zakończyła Ząbek.

W tej pierwszej odsłonie były momenty, kiedy Akademiczki grały jak równy z równym, ale to było za mało. Na drugiego seta nie wyszła już Gaprindaszvili. Jej miejsce zajęła Toborek.  Gliwiczanki zmieniły też taktykę, częściej grając na Shapoval, co dało efekt w postaci prowadzenia 6:1. Wtedy zareagowała trenerka WTS Solne, prosząc o czas. Po tym przewaga Akademiczek za chwilę stopniała do trzech oczek. Wydawało się, że wieliczanki dogonią rywalki, tak się jednak nie stało. Gdy na zagrywce stanęła Stachowicz, siatkarki AZS zdobyły cztery punkty z rzędu i  wyszły na prowadzenie 12:6. Próbowała ratować sytuację Katarzyna Wąsowicz, wprowadzając podwójną zmianę, ale to nie zdało egzaminu.  Gospodynie nie mogąc przebić się przez szczelny blok, próbowały  zdobywać punkty kiwkami i nawet im się to udawało. Przy stanie 14:7 na korzyść Akademiczek,  podopieczne Wojciecha Czapli przestały punktować. Dopiero pojedynczy blok Toborek przerwał serię sześciu zdobytych punktów z rzędu. Przy wyniku 16:15 dla AZS Grzechnik wróciła na plac gry. Za moment był już jednak remis 16:16. Kolejne dwa punkty zdobyły  gospodynie.  Jeszcze Akademiczki zmobilizowały się, doprowadzając do stanu 19:19. od tego momentu zaczęły się emocje. Po trzech atakach ze środka Shapoval, gliwiczanki objęły prowadzenie 23:21. Wtedy znów trenerka WTS Solne poprosiła o czas, ale po powrocie na boisko – Szostok pomyliła się w ataku, a za chwilę Ząbek została zablokowana i przyjezdne mogły się cieszyć z wygranego seta.

W trzecim secie pierwszy punkt zdobyła Szczepańska, ale wieliczanki wyciągnęły wnioski z przegranej partii. Szybko odrobiły stratę, by potem objąć prowadzenie 6:3.  Dobrze też jednak grały gliwiczanki, doprowadzając do remisu po ataku Grzechnik. Nie dane jednak było im odzyskać prowadzenie. Po bardzo chaotycznej wymienia WTS Solna odskoczyły na cztery punkty (13:9), a po bloku Gawlak zrobiło się  15:11.  Wtedy na zagrywkę poszła Paulina Stojek, która bardzo dobrze zna halę w Wieliczce, bo tam grała w poprzednim sezonie. Jej zagrywki były na tyle kłopotliwe, że gliwiczanki doprowadziły do stanu  15:15. Wreszcie Grzechnik sprawiła, że Akademiczki znów objęły prowadzenie w tej partii – 18:17. Niestety za chwilę Szczepańska zaserwowała w siatkę, ale w następnej akcji Grzechnik przebiła blok gospodyń. Przy stanie 20:18 dla AZS Katarzyna  Wąsowicz wykorzystała pierwszy w tej odsłonie czas.   22 punkt atakiem w środek boiska zdobyła Stojek, a za moment szczęście uśmiechnęło sie do Stachowicz, która broniąc przerzuciła piłkę ponad siatką, a ta spadła w pole gry (23:20). Wtedy po raz drugi trenerka WTS Solne poprosiła o czas, bez efektu jednak. Wieliczanki pogubiły sę  w obronie i zrobiło się  24:21 dla AZS. Pierwszej piłki setowej nie wykorzystała Szczepańska, ale potem udany blok gliwiczanek zakończył tego seta wynikiem 25:21.

Czwartą odsłonę tego pojedynku także od prowadzenia rozpoczęły Akademiczki i potem długo utrzymywały dwupunktową przewagę. Przy stanie 7:5 Stojek podwyższyła wynik na 8:5. Potem  Ząbek znalazł lukę w bloku, ale gliwiczanki natychmiast odpowiedziały skuteczną akcją.   Za chwilę jednak Shapoval została zablokowana przez Świerczyńską. Wydawało się, że miejscowe już mają gliwiczanki, ale nic z tego nie wyszło.  Za chwilę bowiem znów Akademiczki odskoczyły na trzy punkty.  Z każdą jednak kolejną akcją coraz pewniej czuły się podopieczne Wojciecha Czapli. Gdy Toborek obiła blok rywalek, AZS prowadził już 17:11 i wtedy drugą przerwę wykorzystała trenerka WTS Solne. Na moment pomogło, ale rozgrywające świetne zawody Stojek ostudziła zapędy gospodyń świetnym atakiem w środek pola, a potem jeszcze poprawiła zdobywając 20 punkt. Za chwilę Ząbek trafił w antenkę i było już 21:14 na korzyść AZS Gliwice. Gdy Toborek ulokował piłkę w boisku zrobiło się 24:16. Mecz skończył Anna Grzechnik atakiem po prostej.

WTS Solna Wieliczka – AZS Pol. Śl. Gliwice 1:3 (25:20, 21:25, 25:21, 17:25)

Źródło: www.azs.gliwice.pl