Aktualności | Zastrzyk dla szpitala

Do Szpitala Miejskiego nr 4 przy ul. Zygmunta Starego trafiło kilkanaście nowych urządzeń, które poprawią jakość świadczonych usług zdrowotnych i warunki pracy personelu medycznego.

Na ten cel Miasto Gliwice wydało około 700 tys. złotych.

Nowe urządzenia medyczne zastąpią stare, które były gorszej jakości lub służyły pacjentom oraz personelowi przez dłuższy czas i zostały już wyeksploatowane. – Otrzymaliśmy sprzęt do diagnostyki. To videogastroskop i videokolonoskop, bronchofiberoskop do badania oskrzeli, aparat EKG oraz głowica do USG. Mamy też nowe urządzenia ratujące życie, sprawdzające stan pacjenta w trakcie operacji, a także po operacjach na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii – opowiada Marian Jarosz, prezes Szpitala Miejskiego nr 4.

Do placówki trafił nowy aparat do znieczulania podczas zabiegów z funkcją monitorowania chorego, ale również respirator i defibrylator. Specjalistyczną opiekę nad pacjentami wymagającymi szczególnej kontroli, np. po skomplikowanych operacjach, wspiera zestaw do monitorowania funkcji życiowych zamontowany na czterech stanowiskach. Kupiono też przenośne kardiomonitory i nową lampę operacyjną, która emituje zdecydowanie mniej ciepła niż stara i zapewnia chirurgom lepsze oświetlenie.

To nie koniec tegorocznych inwestycji, bo niedługo rozpocznie się niezbędny remont dachu, także finansowany ze środków budżetowych Gliwic. Wcześniej miasto wsparło m.in. zakup rezonansu magnetycznego. Natomiast za własne pieniądze szpital odnowił w ostatnich latach pomieszczenia oddziałów: Chorób Wewnętrznych, Chirurgii Ogólnej oraz Urazowo-Ortopedycznej, a także zmodernizował m.in. Zakład Fizjoterapii. W tym roku rozpoczęto remont Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii. W kolejce na remont czeka jeszcze część okulistyczno-laryngologiczna i blok operacyjny.  

– Będziemy nadal systematycznie wpierać gliwickie szpitale, bo chcemy w miarę możliwości zapewnić mieszkańcom coraz lepsze warunki leczenia – deklaruje Krystian Tomala, zastępca prezydenta Gliwic. Pomoc jest bardzo potrzebna, bo sytuacja szpitali jest trudna. Odpowiedzialność za finansowanie systemu ochrony zdrowia spoczywa na administracji rządowej, a konkretnie na Narodowym Funduszu Zdrowia, ale pieniędzy w służbie zdrowia wciąż brakuje. – Wszyscy wiemy, że pacjenci, pomimo opłacania składek zdrowotnych, muszą na niektóre planowane zabiegi czekać nawet kilka lat. Stawki NFZ nie zmieniły się od 2008 roku, co wpędza szpitale w ogromne finansowe problemy, a przede wszystkim ogranicza dostęp mieszkańców do usług medycznych – podkreśla Marian Jarosz.

Warto wiedzieć, że w ostatnich pięciu latach gliwicki samorząd na wsparcie szpitali przeznaczył ponad 17 mln zł. (al)

(fot.K.Krzemiński)