Aktualności | Osłabione GTK bez szans

Anwil Włocławek nie dał szans gliwiczanom. Goście niestety odjechali drużynie Maroša Kováčika, który mógł korzystać tylko z siedmiu zawodników. Ostatecznie przyjezdni wygrali różnicą 26 punktów (62:88).

Do meczu z zespołem z Kujaw zespół Maroša Kováčika przystępował mocno osłabiony. Z powodu choroby brakowało Daniela Gołębiowskiego i Kristijana Krajiny. Pomimo znaczących braków gospodarze starali się nawiązać walkę z zespołem, który może bić się w tym sezonie o medale. Ustępowali mu pod koniec pierwszej kwarty tylko na 6 „oczek”, a na początku drugiej odsłony zaledwie o 2 punkty. Niestety, goście szybko zabrali się za budowanie bezpiecznej, dwucyfrowej przewagi. W trzeciej odsłonie w przypadku Anwilu zaprocentowała szeroka rotacja w wykonaniu trenera Frasunkiewicza, dzięki czemu przyjezdni mieli więcej sił. Po 30 min gry mieli już 23 punkty przewagi i losy meczu były już praktycznie rozstrzygnięte.

Rozluźnieni włocławianie w czwartej kwarcie popisywali się wysoką skutecznością i m.in. trafili sześć rzutów z dystansu. W GTK w pojedynkę próbował ratować sytuację Hinds, ale było to zbyt mało, by choćby wygrać czwartą kwartę. Na dyspozycji gliwiczan odbiły się też problemy z przewinieniami, które miał Radwański i Busz. Ostatecznie Anwil wygrał różnicą 26 punktów.  

W kolejnym meczu (4 kwietnia) GTK zagra w Lublinie z Polskim Cukrem Pszczółką Start. Spotkanie rozpocznie się o godz. 18.00.