MKS lepszy w derbach
Opublikowane: 06.09.2021 / Sekcja: MiastoNieudany start sezonu GTK Gliwice. Gospodarze w derbowym starciu z MKS-em Dąbrowa Górnicza zagrali bardzo słabo i przegrali w Arenie Gliwice aż 67:95.
Po 547 dniach przerwy kibice ponownie mogli zasiąść na trybunach. Po raz ostatni mecz z udziałem publiczności odbył się 6 marca 2020 roku i GTK przegrało wówczas z Anwilem Włocławek. Kolejne rozgrywki w całości odbyły się w zamkniętym systemie i dopiero na inaugurację sezonu 2021/2022 puste miejsca mogły zostać zajęte przez publikę. Z tego tytułu w Gliwicach postanowiono uczcić to wydarzenie w szczególny sposób i pierwszy mecz odbył się na dużej hali Areny Gliwice. Zadbano również o to, by i rywal był prestiżowy i w porozumieniu z władzami ligi ustalono, że GTK w pierwszym meczu zmierzył się z lokalnym rywalem, MKS-em Dąbrowa Górnicza.
Podobnie jak dwa lata temu mecz zdecydowanie lepiej rozpoczął się dla drużyny prowadzonej przez Jacka Winnickiego. Koszykarze z Dąbrowy Górniczej utrzymywali wysokie prowadzenie. Wynik pierwszej kwarty to 19:29.
Po wznowieniu gry próbował szarpać Hinds, ale rywale z Dąbrowy nadal byli doskonale dysponowani w ataku. Amerykańskie trio MKS-u dobrze się uzupełniało i przeprowadzało kolejne skuteczne akcje. Po "trójce" Nica Moore'a było już 26:38. Kiedy trudny rzut trafił Keyshawn Woods, wydawało się, że GTK pójdzie za ciosem. Koszykarze z Dąbrowy Górniczej mieli jednak inne plany. W ostatniej akcji tej połowy błysnął Małgorzaciak, który równo z syreną trafił z rogu boiska (35:51).
Wysokie prowadzenie nie uśpiło gości, którzy pomni doświadczeń sprzed dwóch lat tym razem wyszli na drugą połowę w pełnym skupieniu. MKS w trzeciej kwarcie odskoczył na 20 punktów przewagi (56:76). Nie było też zrywu gliwiczan w ostatniej kwarcie. Jakby tego było mało, to MKS prezentował się lepiej i jeszcze powiększał swoją przewagę. W końcowych fragmentach meczu obaj trenerzy korzystali już głównie z zawodników rezerwowych i miejscowym udało się trochę zniwelować straty, ale końcowy wynik i tak był druzgocący dla gospodarzy. Gliwiczanie przegrali ostatecznie aż 67:95.
W kolejnym spotkaniu GTK zagra w Sopocie z Treflem.