fot. R. Neumann / Piast Gliwice Futsal
Po trzech wygranych z rzędu przez zawodników Piasta Gliwice Futsal, zawodnikom trenera Juninho przyjdzie zmierzyć się 27 października z Red Dragons Pniewy. Gracze z Wielkopolski obecnie znajdują się w strefie spadkowej, ale na pewno nie należy ich z tego powodu lekceważyć.
Wygrane z Legią Warszawa, Widzewem Łodź oraz BSF-em ABJ Bochnia sprawiły, że zawodnicy Piasta Gliwice Futsal wskoczyli na pozycję wicelidera FOGO Futsal Ekstraklasy. Okazja do odrobienia trzech punktów do liderującego Rekordu Bielsko-Biała przyjdzie już w niedzielę w hali Jasna Sport (ul. Jasna 31), gdy do Gliwic przylecą pniewskie Czerwone Smoki.
Red Dragons Pniewy to rywal dobrze znany gliwiczanom, a w pamięć kibiców z pewnością najbardziej zapadł mecz, gdy w finale Pucharu Polski w 2021 roku pniewianie wygrali z Piastunkami po serii rzutów karnych, wznosząc po raz pierwszy w swojej historii to trofeum.
Od tego czasu w obu klubach wiele się jednak pozmieniało, a urwanie punktów przez Red Dragons byłoby dziś niemałą niespodzianką. Gracze Łukasza Frajtaga po słabym początku zajmują w ligowej tabeli trzecie miejsce od końca i do bezpiecznej strefy tracą trzy oczka. Czy to oznacza, że Piastunki czeka łatwy mecz? Absolutnie nie! Na sześć doznanych porażek, tylko jedna była większa niż różnicą dwóch bramek. O każdym z tych spotkań decydowały zatem detale, o które lepsi w niedzielę będą musieli być także gracze Piasta.
Początek spotkania w hali na Jasnej 31 – godz. 18.00 .
(PGF/kik)