Aktualności | 500 godzin z jajkiem

500 godzin z jajkiem

500 godzin z jajkiem

Opublikowane: 25.03.2016 / Sekcja: Miasto 

Wielkanoc nie może się obyć bez jajka, które jest symbolem życia. Ponieważ to radosne święto, ważne aby jajka były piękne i kolorowe.

O tradycje kraszenia jajek i symbole ukryte w kunsztownej, koronkarskiej wręcz pracy, zapytaliśmy Teresę Drapałę, wielokrotnie nagradzaną w konkursach, jedną z najlepszych kroszonkarek w Polsce.

Najstarsze pisanki znaleziono na terenach sumeryjskiej Mezopotamii, a zwyczaj zdobienia jajek był już znany w czasach cesarstwa rzymskiego.

– W Polsce to tradycja wczesnosłowiańska. Najstarsze skorupki znaleziono w grobach w okolicy Gniezna i na Kujawach – mówi Teresa Drapała. Tradycja żyje do dziś, a zdobienie jaj przybrało już formę twórczości artystycznej. Teresa Drapała jest jedną z najlepszych kroszonkarek w Polsce.

Wystawia swoje prace w Gliwicach, Tychach, Bytomiu i Gorzowie Wielkopolskim. Ma 46 dyplomów zdobytych w konkursach. Swoje pierwsze pisanki ozdobiła jeszcze jako mała dziewczynka. Od tamtej pory aż do dziś, w jej najpierw rodzinnym, później własnym domu kraszanki wykonywała samodzielnie.

– Chodziłam do podstawówki, gdy mama dała mi szpilkę i wosk, i kazała malować. Zupełnie mi to nie wychodziło, ale się nie poddawałam. Wszystko się zmieniło, gdy odkryłam, że aby jajko dobrze ozdobić metodą batikową, musi być ciepłe, a wosk gorący. Jeśli zostało wcześniej ugotowane, trzeba je po prostu na chwilę wrzucić do wrzątku. Teraz robię do 500 pisanek rocznie. Zrobiłam ich w życiu tysiące. Nie wyobrażam sobie bez nich świąt Wielkiej Nocy. W każdy Wielki Piątek całą noc spędzam na przygotowywaniu jajek – mówi Teresa Drapała.

Wiadomość na jajku

Jedno jajko Teresa Drapała zdobi przez około godzinę. Gdy patrzę, jak misternie, ale sprawnie tworzy wzory na delikatnej skorupce, nie mogę uwierzyć, że wystarczy godzina, by powstało małe dzieło sztuki. Ale pani Teresa, podczas warsztatów w Willi Caro, udowadnia, że się da. Prezentuje też sposoby zdobienia wielkanocnego jajka. Najpopularniejsza jest metoda rytownicza (wydrapywanie igłą wzorków na pomalowanym wcześniej jajku), batikowa (malowanie woskiem za pomocą oczka igły, następnie barwienie i usuwanie wosku) oraz oklejana – metoda charakterystyczna dla Kurpiów – jajka okleja się materiałem, słomą, kolorowymi papierkami, bibułą, serwetką, kordonkiem lub nicią. Ale można też owijać jajka drucikami, zdobić sitowiem czy stemplami z gęsich piór, przywiązanych do patyczka i maczanych w pszczelim wosku. Obecnie jajka można malować kupionymi w sklepie barwnikami spożywczymi. Można też podejść do sprawy bardziej tradycyjnie. Jeśli chcemy uzyskać jajka czerwone, gotujemy je w łupinach cebuli, fioletowe – w płatkach ciemnej malwy lub owocach czarnego bzu, zielone – w szpinaku, a brązowe w świeżych łupinach orzecha. Naturalnym utrwalaczem koloru jest ocet.

Na warsztatach Teresa Drapała nie tylko opowiada o kolorach i sposobach zdobienia, ale też pokazuje, w jaki sposób ozdobić wielkanocną pisankę. Prezentuje zbiór jajek wykonanych różnymi technikami. Przywiozła jajka strusie, gęsie, kurze, perlicze, a nawet papuzie. Wszystkie da się krasić. Pytanie tylko: jak to zrobić? Na pewno trzeba przemyśleć wzór, który chcemy przenieść na jajko, ponieważ wielkanocne jajka powinno się komuś ofiarować, a jak się okazuje, wszystko co na jajku, ma ukryte znaczenie.

– Trzeba pamiętać, że Wielkanoc jest pełna symboli – baranek symbolizuje Jezusa Zmartwychwstałego, zając – płodność, jajko – życie. Ale też kolory mają swoją symbolikę. Żółty oznacza życie duchowe, różowy – sukces, biały – czystość, brązowy – szczęście, niebieski – zdrowie, czarny – pamięć, pomarańczowy – atrakcyjność, zielony – pieniądze, czerwony – miłość i zwycięstwo, a fioletowy – siłę – wylicza Teresa Drapała.

Symboliczne znaczenie mają też ornamenty, które zdobią jajko. Gałązka sosny oznacza młodość i zdrowie, linia bez końca – wieczność, jeleń – dostatek, a słońce – szczęście i pomyślność. Okazuje się jednak, że jak to w świecie tradycji i symboli, nic do końca jednoznaczne nie jest.

– Trzeba uważać, bo to co u nas symbolizuje jedno, sto kilometrów dalej może oznaczać już zupełnie coś innego. Na przykład u nas żółty kolor symbolizuje życie duchowe, ale na opolszczyźnie żółte jajko, najczęściej nieugotowane, dostawał kawaler, który był odprawiany – tłumaczy Teresa Drapała.

Istnieje jeszcze tradycja dawania części święconego jajka zwierzętom, żeby były zdrowe oraz mieszania skruszonych skorupek z ziarnem i zakopywania pod pierwszą skibą ziemi – miało to zapewnić urodzaj.

Kroszonka czy kraszanka?

– Na Śląsku mówi się kroszonki, a w pozostałej części kraju – kraszanki. A ja robię pisanki, bo najczęściej piszę woskiem na jajku. Tak mnie nauczyli i tę metodę stosuję najczęściej. Do zdobienia używam oczka igły. Można też używać rożka, czyli zwiniętego kawałka blaszki. Moje babcie z kolei używały metalowej końcówki od sznurówki – wspomina Teresa Drapała.

Teresa Drapała z wykształcenia jest matematykiem. Może to pozwala jej spokojnie, z pietyzmem, niemal z matematyczną precyzją ozdobić 500 pisanek przed Wielkanocą. Tradycję przekazała już kolejnemu pokoleniu – córce i synowi.

– Najważniejsza jest tradycja i rodzina. Kraszenie jajek to doskonała okazja, by spędzić czas razem. Zachęcam do tego wszystkie rodziny – mówi Teresa Drapała.

Na zakończenie naszej rozmowy pani Teresa daje mi w prezencie pisankę. Niebieską – symbol zdrowia.

(mf)

Górny rząd od lewej: zdobienie sitowie, kordonkiem, nićmi. Dolny rząd od lewej: zdobienie kolorowymi papierkami, na wzór kurpiowski oraz zdobienie serwetką.

Przerządy do zdobienia jajek. Nasze prababcie uzywały do tego metalowych części sznurówek. Dziś stosuje się szpilki, igły i rożki - zwinięte kawałki metalu umocowane na patyku.

Fot. M. Foltyn