Jakie miejsce na kulturalnej mapie Gliwic powinno zajmować tworzone Centrum Kultury Victoria? Jak radzą sobie tego typu instytucje w innych miastach? Jakie szanse wykorzystują i z jakimi zagrożeniami muszą się borykać? M.in. te zagadnienia były przedmiotem debaty „Miasta Idei – jaka kultura w Gliwicach”. W panelu dyskusyjnym udział wzięli: Ewa Weber, zastępca prezydenta Gliwic odpowiedzialna m.in. za kulturę, Michał Zalewski, rzecznik prasowy Krakowskiego Biura Festiwalowego, menedżer kultury Michał Kubieniec oraz Artur Celiński, ekspert w temacie polityki kulturalnej, twórca projektu DNA Miasta.
Tematem najnowszej odsłony Miast Idei, akcji organizowanej przez „Gazetę Wyborczą”, była szeroko pojęta kultura, z uwzględnieniem planowanej w Gliwicach nowej instytucji. 18 maja odbyły się warsztaty dla mieszkańców oraz otwarta debata ekspercka, moderowana przez dziennikarza „GW” Przemysława Jedleckiego.
Przypomnijmy, że Centrum Kultury Victoria miałoby rozpocząć działalność merytoryczną z początkiem 2022 roku. W jego koncepcję z rozmysłem wpleciono prace nad projektem i pozyskaniem dofinansowania na odrestaurowanie ruin dawnego teatru Victoria. Tam ma bowiem funkcjonować docelowa siedziba nowej instytucji kultury.
Podczas warsztatów online o tym,jakiej kultury oczekują gliwiczanie, dyskutowali mieszkańcy, przedstawiciele gliwickich organizacji pozarządowych oraz jej twórcy. Uczestnicy wskazywali na konieczność pogłębionej diagnozy stanugliwickiej kultury, tworzenie przestrzeni do działań kulturalnych, promocji wydarzeń oraz lokalnych twórców. Nowa instytucja powinna być otwarta na mieszkańców, zachęcać do działania i stwarzać warunki do edukacji kulturalnej.
Bezpośrednio po zakończeniu warsztatów odbyła się debata ekspercka na temat polityki kulturalnej miast i najefektywniejszych działań w tym obszarze, transmitowana na Facebooku oraz portalu Gazeta.pl. Ewa Weber, zastępca prezydenta Gliwic, przedstawiła założenia i plany związane z utworzeniemw Gliwicach Centrum Kultury Victoria. – O ile mamy w mieście bardzo dobrą ofertę kulturalną dla dzieci i młodzieży – realizowaną głównie przez Młodzieżowy Dom Kultury – oraz ofertę dla seniorów, brakuje tego typu działań skierowanych do mieszkańców w wieku 20–50 lat. To bardzo ważne także z punktu widzenia studentów gliwickich uczelni – chcemy, by młodzi ludzie po skończonych zajęciach czy pracy mogli w Gliwicach znaleźć możliwość ciekawego spędzania wolnego czasu. Odpowiedzią na te potrzeby ma być Centrum Kultury Victoria, działające na bazie doświadczeń MDK-u, ale mające nowe możliwości realizacji festiwali, koncertów, konkursów i wszelkich autorskich projektów. Ruiny teatru Victoria to idealne miejsce do stworzenia takiej placówki. Chcemy, żeby powstało tam miejsce, w którym ludzie będą się po prostu dobrze czuli – mówiła Ewa Weber. Wskazywała, że inspiracją dla powstania CKV jest działalność Krakowskiego Biura Festiwalowego. – Oczywiście na miarę Gliwic. Nie chodzi o to, żeby coś po prostu skopiować, ale o to, by dostosować działania do konkretnej przestrzeni miejskiej i oczekiwań mieszkańców – dodała.
Zasady działania Krakowskiego Biura Festiwalowego przybliżył Michał Zalewski. – KBF powstało po to, żeby realizować zadania postawione przed Krakowem w ramach Europejskiej Stolicy Kultury w 2000 r., ale od tego czasu rozszerzyliśmy naszą działalność. Warto podkreślić, że nie jesteśmy ani jedyną, ani wiodącą instytucją w mieście, ale funkcjonujemy w o wiele większym ekosystemie krakowskiej kultury. Jesteśmy za to instytucją, która łączy różne światy – kulturę z biznesem, mieszkańców z artystami, a także poszczególne instytucje kulturalne ze sobą – jesteśmy platformą, partnerem, współorganizatorem. W zależności od tego, jaką działalność prowadzimy przy danym projekcie, udostępniamy na różnych zasadach odpowiednie zasoby z naszej instytucji – mówił. Rzecznik, a jednocześnie członek dyrekcji KBF wskazał, że przed pandemią liczba bezpośrednich odbiorców działań tej instytucji sięgała 2 mln, a pośrednich – 8–9 mln. Dodał, że osiągnięcie takich wyników nie byłoby możliwe bez sprawnie działającej machiny administracyjnej.
Swoim doświadczeniem dzielił się również menedżer kultury Michał Kubieniec, który współpracował m.in. z katowickim Miastem Ogrodów, koordynował wiele projektów kulturalnych, takich jak Rajza po Kato, Design it. In Silesia czy Katowice Street Art Festival, a aktualnie jest odpowiedzialny za wydarzenia kulturalne w Fabryce Pełnej Życia w Dąbrowie Górniczej. Jego zdaniem dla tego typu instytucji kulturalnych bardzo ważne jest tzw. sieciowanie, czyli systematyczne włączanie w działalność i łączenie ze sobą różnorodnych środowisk kulturalnych w mieście. – Warto myśleć o działaniu procesowym, o budowaniu krok po kroku społeczności wokół kultury. To wyzwanie na lata, ale w efekcie otrzymamy odbiorcę, który będzie w działalność instytucji zaangażowany, będzie się z nią utożsamiać, a w razie problemów stanie w jej obronie. Jeśli przez ten proces nie przebrniemy, to instytucja po prostu nie zadziała – przestrzegał.
Artur Celiński, twórca m.in. raportu „DNA Miasta. Miejskie Polityki Kulturalne”, wskazał zagrożenia pojawiające się przy powstawaniu instytucji kultury w mieście. – Kultura jest pewnym ekosystemem i procesem, w którym niestety trudno oddzielić kompetencje artystyczne, twórcze, od kompetencji zarządzania kulturą. Powstanie nowej, dużej instytucji to oczywiście konkurencja dla tych, które już działają na lokalnym rynku. Co więcej, ten proces często wiąże się z formalną – konieczną z prawnego punktu widzenia – likwidacją podmiotów, które mają zostać włączone do nowej instytucji. Wszystko to sprawia, że takie procesy przebiegają przy sporej dozie nieufności społecznej. Dlatego bardzo ważne jest, po pierwsze, myślenie o rozwoju takiej instytucji w perspektywie kilkunastoletniej, a nie kilkuletniej oraz danie jej dyrektorowi szerokiego pola do elastycznego działania – wskazywał.
Ewa Weber przyznała, że koncepcja miasta określa jedynie ramy działania nowej instytucji, a wyłoniony w konkursie dyrektor CKV będzie miał możliwość pełnego kształtowania jej oferty. – Patrząc z punktu widzenia osób zarządzających miastem, my definiujemy potrzeby, kreujemy możliwości organizacyjne i przygotowujemy je zgodnie z prawem, ale chcielibyśmy pozyskać do CKV kreatywnego menedżera kultury, który wniesie w naszą przestrzeń swoją energię i swoje pomysły. Ważne, by działanie było efektywne, z korzyścią dla mieszkańców – mówiła.
Powstanie Centrum Kultury Victoria jest przedmiotem szeroko zakrojonej dyskusji w mieście. W ostatnich miesiącach z planami miasta mogli zapoznać się pracownicy Młodzieżowego Domu Kultury, którego działalność ma być bazą nowej instytucji, miejscy radni oraz przedstawiciele organizacji samorządowych. Projekt uchwały w sprawie statutu CK Victoria jest konsultowany m.in. z Miejską Radą Działalności Pożytku Publicznego w Gliwicach oraz organizacjami pozarządowymi, został również przekazany Radom Dzielnic. W dalszej kolejności projekt uchwały będzie przedmiotem obrad Rady Miasta Gliwice. (ap)