– …i uważam, że jest to bardzo ważna profesja. Rozśmieszyć człowieka, to znaczy przywrócić go do życia. Śmiech jest furtką, która otwiera najlepsze strony osobowości – tak o mówi sobie Alosza Awdiejew.
Artysta wystąpi 30 stycznia na scenie Gliwickiego Teatru Muzycznego przy Nowym Świecie. Alosza Awdiejew urodził się w Stawropolu na północnym Kaukazie. Swoje pierwsze występy sceniczne rozpoczął w wieku sześciu lat, śpiewając kołysanki i piosenki popularne wspólnie z matką. Ukończył średnią szkołę muzyczną z dyplomem chórmistrza. Na drugim roku studiów na Uniwersytecie Moskiewskim uzyskał stypendium Radia Moskiewskiego i rozpoczął studia na filologii polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Od 1976 roku zaczął z powodzeniem śpiewać romanse i piosenki w legendarnej Piwnicy pod Baranami. Dziś koncertuje w kraju i za granicą, nagrywa recitale, spektakle, programy telewizyjne i płyty, pisze scenariusze i felietony.
– Piosenki, które śpiewam, mieszczą w sobie niejako trzy elementy: cygańskość, rosyjskość i swingowanie. Są bardzo rytmiczne, improwizacyjne. Próbuję nowej formuły rozmów z publicznością, usiłuję zawsze zmniejszyć dystans między artystą a widzami. Nie cierpię estradowych marionetek. Nie cierpię estradowej gumy do żucia... – opowiada Alosza Awdiejew. Recital w Gliwicach rozpocznie się o godzinie 18.00. (bom)
Informacje: Gliwicki Teatr Muzyczny, tel. 32/232-11-01