23 listopada w Kinie AMOK rusza IX Festiwal Filmowy „Camera Silesia”.
Nieprzypadkowo rozpoczęcie przeglądu zbiega się w czasie z otwarciem w Willi Caro wystawy „Marzenia (z) betonu…”. Organizatorzy tegorocznej edycji filmowego przedsięwzięcia także zapraszają widzów w sentymentalno-polityczną podróż do lat 70. ubiegłego wieku.
Od 23 do 29 listopada w kinie przy ul. Dolnych Wałów 3 prezentowane będą zarówno formy dokumentalne, filmy fabularne, jak i archiwalne kroniki, które w różny sposób odnoszą się do gierkowskiej epoki.
– Szczególnie godny polecenia jest zestaw wybranych fragmentów Polskiej Kroniki Filmowej, która była żelaznym punktem każdego kinowego seansu tamtych lat. Mimo dużej dozy propagandy, kroniki cieszyły się sporym zainteresowaniem publiczności. Niektórzy widzowie chodzili do kina właśnie dla nich. Dziś stanowią bezcenne źródło dokumentujące rzeczywistość PRL-u – mówi Urszula Biel, szefowa AMOKU.
Jednym z bohaterów kronik był Edward Gierek, twarz tamtej epoki, niezwykle często filmowany w trakcie „swej roboty”. Razem z nim przyjrzymy się zatem największym dokonaniom partyjnym, odwiedzimy sztandarowe inwestycje dekady, realizowane w województwie katowickim oraz miejsca dla władzy szczególnie ważne. Zobaczymy też osoby, które Gierek witał w Polsce np. Leonida Breżniewa czy Fidela Castro, a także ludzi z jego najbliższego otoczenia – Piotra Jaroszewicza, Zdzisława Grudnia czy Jerzego Ziętka. Postaci tego ostatniego, który dla Edwarda Gierka był swoistym mentorem, poświęcony będzie osobny film – zrealizowany przez stację Discovery Historia pt. „Gospodarz”. Z kolei pierwszego sekretarza KC PZPR zobaczymy jeszcze w dokumencie przygotowywanym w ostatnich latach jego życia – „Edward Gierek – nikt mnie już o nic nie pytał”. Projekcja tego filmu zainauguruje tegoroczną edycję „Camery Silesia”.
W festiwalowym repertuarze znalazły się także filmy Krzysztofa Kieślowskiego („Z punktu widzenia nocnego portiera” i „Robotnicy 1971. Nic o nas bez nas”) oraz Wojciecha Wiszniewskiego („Historia pewnej miłości” oraz „Opowieść o człowieku który wykonał 552% normy”), którzy już wtedy, w latach siedemdziesiątych, dekonstruowali mity tworzone przez partyjną propagandę. Z tych powodów oba prezentowane filmy Wiszniewskiego zostały zatrzymane przez cenzurę na sześć lat – dopiero po 1980 r. zezwolono na ich pokazy. Z kolei obraz „Robotnicy 1971” Kieślowskiego początkowo był dostępny tylko w okrojonej formie i to pod znamiennym tytułem „Gospodarze”.
– Co ciekawe, fabułę Wojciecha Wiszniewskiego zrealizował Zespół Filmowy SILESIA, jedyny w historii naszej kinematografii, który funkcjonował poza Warszawą. Powstał w 1972 r., po dojściu Gierka do władzy, a istniał do 1983 r. Jego kierownikiem artystycznym początkowo był Kazimierz Kutz, a po nim Ernest Bryll. Podczas Festiwalu zobaczymy jeszcze dwie inne realizacje ZF SILESIA: „Anna i Wampir”, o najsłynniejszym rzekomym seryjnym mordercy z Sosnowca oraz niemal zapomniany „Okrągły tydzień” – poetycką opowieść o Górnym Śląsku – zapowiada Urszula Biel.
W programie „Camera Silesia” nie mogło zabraknąć sztandarowego obrazu tamtych lat – ostatniej części śląskiej trylogii Kazimierza Kutza „Paciorki jednego różańca”. Podczas festiwalu zaprezentowana zostanie zrekonstruowana cyfrowo kopia filmu. Szczegółowy harmonogram projekcji można znaleźć na stronie www.amok.gliwice.pl. Organizatorami IX FF „Camera Silesia” są: Muzeum w Gliwicach, Kino AMOK i Gliwicki Teatr Muzyczny. (bom)