Jak ożywić XVI-wieczny obraz? Takiego zadania podjął się Lech Majewski.
Efekt trzyletniej pracy można zobaczyć w filmie „Młyn i krzyż”. 1 kwietnia w kinie AMOK w Gliwicach (ul. Dolnych Wałów 3) odbędzie się specjalny pokaz z udziałem reżysera. Początek projekcji – godz. 20.00.
„Młyn i krzyż” to filmowa adaptacja obrazu Petera Bruegla „Droga na Kalwarię”. Akcja dzieje się w 1564 r., kiedy to mistrz namalował swoje dzieło. Przedstawił w nim ostatnią drogę Chrystusa, ale umieścił ją nie w Jerozolimie, ale we współczesnej mu Flandrii. Wątek cierpienia Chrystusa artysta splótł z martyrologią swoich rodaków prześladowanych z powodów politycznych i religijnych przez rządzącą wtedy hiszpańską inkwizycję. W filmie przedstawiono losy 12 postaci z obrazu, m.in. młynarza, roznosiciela chleba, matki z grupką małych dzieci, a także młodego mężczyzny, którego skazano na okrutną śmierć. W rolach głównych zobaczymy: Rutgera Hauera, Michaela Yorka, Charlotte Rampling i Joannę Litwin. XVI-wieczni bohaterowie „Drogi na Kalwarię” ożywają na oczach widzów, a kamera odkrywa przed nimi pojedyncze fragmenty obrazu, by w finale ukazało się całe dzieło Bruegla, które na co dzień można podziwiać w wiedeńskim Kunsthistorisches Museum.
Realizacja filmu wymagała niezwykłej cierpliwości i wyobraźni, ale także nowych technologii – obrazu generowanego komputerowo oraz przestrzeni 3D. – Wykonana praca może być porównana do tkania ogromnego cyfrowego gobelinu zbudowanego z wielowarstwowych perspektyw, zjawisk atmosferycznych i ludzi – tłumaczy reżyser Lech Majewski.
Film miał światową premierę pod koniec stycznia na największym festiwalu filmu niezależnego w Sundance (USA), a następnie w Europie na festiwalu filmowym w Rotterdamie oraz w paryskim Luwrze. W kinie AMOK „Młyn i krzyż” będzie prezentowany do 14 kwietnia.
Przed gliwicką premierą filmu Galeria Miejska M{pi}K (Rynek 4-5) zaprasza na „Spotkanie z obrazem”. Dyskusja poświęcona dziełu Bruegla rozpocznie się 31 marca o godzinie 18.00. (bom)