
Pokazali wolę walki
Опубликовано: 17.12.2018 / Раздел: SportPiast Gliwice wrócił z meczu w Warszawie bez punktów. Stołeczna Legia okazała się lepsza o 2 bramki. Zauważalny był brak kluczowych zawodników, ale gliwiczanie dali z siebie wszystko. Niestety, tym razem nie udało się wygrać.
W Warszawie zabrakło aż czterech zawodników z podstawowego składu, którzy przez zbyt dużą liczbę żółtych kartek musieli pauzować w tej kolejce. Na meczu nie zobaczyliśmy Mikkela Kirkeskova, Patryka Dziczka, Michala Papadopulosa i Joela Valencii. Jakby jeszcze tego było mało, na początku spotkania kontuzjowany został Tomasz Jodłowiec i już w 11. minucie zastąpił go Patryk Sokołowski.
Pomimo problemów gliwiczanie dotrzymywali kroku przeciwnikom. Legia potrzebowała aż 20 minut, żeby wypracować skuteczny atak na bramkę Piasta. Sandro Kulenović, sam na sam z gliwickim bramkarzem, posłał płaską piłkę prosto do siatki. –To był mecz, w którym było dużo walki, fauli, kartek i przerw po gwizdkach sędziego – mówił po spotkaniu obrońca gliwickiego Piasta, Aleksandar Sedlar. Do kontrowersyjnej sytuacji doszło w 56. minucie w polu karnym Legii - zawodnik gospodarzy zagrał piłkę ręką. Po sprawdzeniu sytuacji przez VAR sędzia nie odgwizdał jednak rzutu karnego uznając, że nie było takiego zagrania. W 84. minucie Legia zdobyła drugiego gola.
– W drugiej połowie graliśmy lepiej niż w pierwszej, ale ogólnie – jako drużyna – daliśmy z siebie zbyt mało. Po prostu zapomnijmy o tym meczu i skupmy się na spotkaniu z Jagiellonią. Musimy zakończyć ten rok z trzema punktami w piątek – podsumował Sedlar. Z drużyną z Białegostoku gliwiczanie zmierzą się przed własną publicznością. Spotkanie przy Okrzei 20 zostanie rozegrane 21 grudnia o godz. 18.00. (kr)