Aktualności | Absolwenci Politechniki Śląskiej wygrali islandzki konkurs architektoniczny

Absolwenci Politechniki Śląskiej wygrali islandzki konkurs architektoniczny

Absolwenci Politechniki Śląskiej wygrali islandzki konkurs architektoniczny

Veröffentlicht: 10.08.2020 / Abschnitt: Miasto 

Walka z ulicznymi korkami w regionie stołecznym Reykjaviku zyska polski, politechniczny akcent! Absolwenci Politechniki Śląskiej w Gliwicach zajęli I miejsce w islandzkim konkursie na projekt przystanku nowoczesnej linii autobusowej. Dzięki ich pracy pasażerowie komunikacji miejskiej nie będą już dłużej skazani na niestabilną pogodę i zagubienie wynikające z trudności z orientacją w terenie. Koncepcja może stać się inspiracją dla polskich wiat przystankowych.

 
Wizja szybszego powrotu do domu wobec braku korków może być wystarczająco zachęcająca. Najpierw jednak trzeba wsiąść do autobusu funkcjonującego w ramach postępowej linii komunikacyjnej, a pierwszy krok stawia się… na przystanku. Rozwiązanie projektowe zaproponowane przez absolwentów Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach okazało się lepsze od tych, które zostały zgłoszone przez rodowitych islandzkich uczestników konkursu biura Borgarlinan.

Funkcjonalność wobec trudnych warunków pogodowych i… geograficznych — taki cel przyświecał Idze Szczugiel i Krystianowi Dziopie, gdy podjęli się wyzwania postawionego przez biuro projektowe Borgarlinan. Przyjęte przez parę założenia koncepcyjne znalazły odzwierciedlenie w nazwie projektu: "live, travel, enjoy — repeat!".
 
Poczekaj 5 minut, pogoda się zmieni

Live — oznacza przetrwanie, enjoy — spełnienie oczekiwań, repeat — powtarzalność, ale też przejściowy charakter obecności na przystanku. — Sam przystanek autobusowy nigdy nie jest naszym docelowym miejscem podróży. Zmierzamy do szkoły, na siłownię, do pracy, do domu babci, a przystanek to taka przestrzeń pomiędzy, czyli miejsce w którym siłą rzeczy — wybierając transport publiczny — musimy spędzić trochę czasu. Jesteśmy tam codziennie, kilka razy dziennie, więc jego użytkownik oczekuje dwóch rzeczy. Po pierwsze: użyteczności. Szczególnie na Islandii jest to ważne – tutaj pogoda bardzo lubi płatać figle. Jest tu nawet takie powiedzenie, że jeżeli pogoda za oknem nie odpowiada Ci, poczekaj 5 minut, na pewno się zmieni — opowiada Iga Szczugiel. Niestabilności warunków atmosferycznych doświadczyła na własnej skórze — wspólnie z chłopakiem spędziła w Islandii ostatnią zimę. Na wyspę para przeprowadziła się rok temu. W wyzwaniu konkursowym odnaleźli przestrzeń, którą mogą ulepszyć, bazując na własnych obserwacjach.

Aby projekt spełniał normy użyteczności, podzieliliśmy go sobie na 3 strefy: otwartą, półotwartą i zamkniętą, po to, by użytkownik mógł sobie wybrać, w której przestrzeni chce się zatrzymać w zależności od tego, jaka jest pogoda. Drugim naszym słowem-kluczem, który nam wyznaczał ścieżki przez cały okres projektowy, była rozpoznawalność. Chodzi o rozpoznawalność w kontekście większej infrastruktury, ale również konkretnego miejsca na mapie. Użytkownik powinien dostać jasny sygnał: „jestem na stacji autobusowej linii BRT”, nie żadnej innej, ale też „jestem w tym konkretnie miejscu”. Na Islandii nie tylko mieszkańcy korzystają z transportu publicznego, ale też bardzo duże grono turystów. Ich liczba w 2017 roku niemal sześciokrotnie przekroczyła ilość mieszkańców kraju — podkreśla projektantka.  — Region stołeczny składa się z siedmiu miast. Funkcjonuje na takiej zasadzie jak u nas region śląsko-zagłębiowski. Patrząc z perspektywy osoby, która się przemieszcza, mamy cały czas wrażenie, że jesteśmy w jednym mieście, ponieważ granice nie są odczuwalne — dodaje.

Aby ułatwić islandzkim podróżnym lokalizację przystanku oraz zapewnić im bezpieczeństwo, absolwenci Politechniki Śląskiej zaprojektowali linię przystankową, która łączy praktyczność z symboliką. — Wzięliśmy pod uwagę, żeby konstrukcja samego przystanku była bardzo solidna i wytrzymała naprężenia wynikające z silnego wiatru. Przystanki będą miały również ogrzewanie podłogowe. To akurat jest standard tutaj na Islandii, np. całe centrum Reykjavika, ścisłe centrum, ma podgrzewaną posadzkę, więc nawet w środku zimy można wyjść w sandałach do sklepu — wyjaśnia Krystian Dziopa. Opracowując swój projekt absolwenci zdecydowali się na kolor żółty jako barwę sugerowaną dla przygotowanej infrastruktury. — Ważnym aspektem tego klimatu jest to, że ma bardzo długo trwającą zimę, która charakteryzuje się tylko paroma godzinami jasności na zewnątrz. Kolor żółty jest takim kolorem ostrzegawczym, który jest często stosowany w przestrzeni publicznej — mówi Iga i dodaje, że pozostawiają inwestorom dowolność wyboru identyfikacji wizualnej.
 
Islandzki koncept w polskich warunkach?

Kilka elementów zaprezentowanych w koncepcji mogłoby zostać wprowadzone w Polsce bez konieczności większych modyfikacji projektowych. —  Elementy małej architektury zostały zaprojektowane w taki sposób, by korespondować z wyglądem wiaty przystankowej. Są one zaprojektowane w oparciu o europejskie standardy dotyczące ergonomii w zakresie wymiarów i materiałów, dlatego z powodzeniem mogłyby służyć nie tylko na Islandii. Tymczasem ogrzewanie podłogowe jest również znane pod nazwą instalacji przeciwoblodzeniowej i takie rozwiązania można znaleźć w Polsce jako element podjazdów czy chodników w zabudowie jednorodzinnej — mówi Iga. 
 
Z Politechniki Śląskiej na Islandię

Wygrana w tym konkursie łączy się z możliwością dalszej współpracy, więc dla nas jest to ogromna szansa jako projektantów. To bardzo ekscytujące: zobaczyć, jak budowa trwa, jak projekt wychodzi z naszych głów i zmienia się w rzeczywistość, zaczyna być częścią krajobrazu. Myślimy więc, by zostać na Islandii parę lat. Pierwsza linia BRT ma zostać oddana do użytku w 2023 roku — mówi Iga.
Opowiadając o konkursie i o swoich osiągnięciach wielokrotnie nawiązuje do czasów studiów. Pierwsze sukcesy architekci odnosili już w czasie nauki na Politechnice Śląskiej. Ukończyli pokrewne kierunki: Iga — architekturę wnętrz, a Krystian — architekturę i urbanistykę. To właśnie pierwsze wyzwania konkursowe, zadania zlecane podczas zajęć oraz możliwości wyjazdowe w ramach uczelnianych programów pomogły im sprecyzować własne zainteresowania. — Już w czasie studiów zaczęliśmy robić różnego rodzaju konkursy. W 2015 roku wygraliśmy konkurs Siemens na koncept nowoczesnej, futurystycznej kuchni. Wtedy już byłam pewna, że bardziej interesuje mnie grafika, tworzenie animacji, więc moja pierwsza praca była w zawodzie grafika. Tym samym, choć moje wykształcenie kierunkowe jest trochę inne, każdego dnia w pracy korzystam z tego, czego nauczyłam się na Politechnice. Mieliśmy mnóstwo zajęć z malarstwa, różnego rodzaju projektowania, ergonomii, która w bardzo dużej część pokrywa zagadnienia związane z doświadczeniami użytkownika — wyjaśnia Iga. W firmie, która zajmuje się cyberbezpieczeństwem, absolwentka projektuje interfejsy oraz doświadczenia w zakresie konkretnej platformy, czyli pilnuje, żeby w procesie opracowania produktów i usług cyfrowych wzięto pod uwagę potrzeby ich odbiorcy Tymczasem Konrad prowadzi biuro architektoniczne. — Po konkursie, o którym wspomniała Iga — Siemiens Future living award —  do moich codziennych pasji doszło projektowanie w wzornictwie przemysłowym. Ponadto w trakcie studiów miałem możliwość wyjechania na praktyki zawodowe. Byłem w ramach programu Erasmus pół roku w Dani i również pół roku w Chorwacji. To był dla mnie czas, kiedy już w trakcie nauki zdobyłem doświadczenie. Jeśli chodzi o same studia, myślę, że to jest duży plus, że wykładowcy dzielą się wiedzą i nie tylko taką, którą pozyskali w Polsce, ale też za granicą. Standard, poziom nauki jest na Politechnice Śląskiej uniwersalny, europejski — podkreśla architekt. — Wykształcenie, które tutaj zdobyłem jest respektowane za granicą, a sama Uczelnia jest rozpoznawalna na arenie europejskiej.
 
Losy absolwentów Politechniki Śląskiej

Do tej pory Politechnika Śląska wypromowała ponad 200 tys. studentów, a Wydział Architektury ukończyło prawie 6,5 tysiąca osób. Wykładana na gliwickiej Uczelni architektura należy do najlepiej ocenianych w skali kraju - według klasyfikacji dokonanej w ramach Perspektyw 2020 kierunek ten zajął wysokie, drugie miejsce. Również sam Wydział jest ceniony w zestawieniach rankingowych - w 2020 roku zajął drugie miejsce w rankingu TOP 10 FOR THE FUTURE, przygotowanym przez miesięcznik „Builder”.

Uczelnia dba nie tylko o merytoryczne przygotowanie swoich wychowanków do przyszłej pracy, ale także o to, by wykształcić w nich ambicję i odwagę do podejmowania wyzwań. Absolwenci Uczelni nierzadko zajmują stanowiska kierownicze, dyrektorskie oraz wysokie pozycje w korporacjach przemysłowych, czego dowodzą liczne rankingi prowadzane przez niezależne ośrodki badawcze. Według najnowszego raportu o ELA opracowanego przez MNISW na podstawie Ogólnopolskiego Systemu Monitorowania Ekonomicznych Losów Absolwentów szkół wyższych, studenci, którzy ukończyli Politechnikę Śląską, należą do najlepiej zarabiających. Uczelnia została również wskazana w rankingu opracowanym przez Pracownię Ekonomiczną 2033, uwzględniającym jako kryterium liczbę absolwentów, którzy zgromadzili majątek przekraczający 100 milionów euro.

(PolSl)

wizualizacja przystanku wizualizacja przystanku