Aktualności | Niemal 3000 km w 30 dni. Gliwiczanin chce pobić rekord świata i pomóc choremu Wiktorowi

Karol jadący na nartorolkach

Fot. archiwum prywatne

Niemal 3000 km w 30 dni. Gliwiczanin chce pobić rekord świata i pomóc choremu Wiktorowi

Publié: 14.07.2025 / Section: Zdrowie  Sport 

Samotny przejazd na nartorolkach terenowych (skike) dookoła Polski i pobicie światowego rekordu Guinessa – to ekstremalne wyzwanie, jakiego podjął się Karol Simon z Gliwic. Celem jego wyprawy jest zebranie środków na leczenie Wiktora – podopiecznego Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”. W 30-dniową trasę, liczącą ponad 2800 km – jedną z najdłuższych w historii tego sportu – gliwiczanin wyruszy już w najbliższą niedzielę z Rynku w Gliwicach.

W ramach wyzwania Karol zamierza samotnie – z niezbędnym ekwipunkiem – pokonać trasę dookoła Polski (odwiedzając także Czechy), w przerwach nocując głównie w terenie, np. w lasach. W ten sposób spróbuje pobić aktualny rekord Guinessa należący do Francuza Gerarda Proteau, który w 2014 roku pokonał na nartorolkach dystans 2783 km. Jednak – jak podkreśla gliwiczanin – to nie rekord jest tu najważniejszy. 

Wyruszam w tę drogę, by pomóc Wiktorowi – dzielnemu chłopcu z Gliwic, który od urodzenia walczy o zdrowie i sprawność. Wiktor zmaga się z wadą wrodzoną ośrodkowego układu nerwowego (OUN), wadą układu moczowego oraz autyzmem. To złożone schorzenia, które wymagają ciągłej, specjalistycznej terapii. Niestety – rehabilitacja, którą trzeba prowadzić regularnie i systematycznie, przekracza możliwości finansowe jego rodziny – tłumaczy Karol Simon.

Wiktor to podopieczny Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”. Obecnie najważniejsza jest dla niego terapia metodą Vojty, która pomogła mu stanąć na nogi i postawić pierwsze kroki. Umożliwia ona chłopcu dalszy rozwój – poprawia jego koordynację, napięcie mięśniowe, a nawet mowę. Każda przerwa w terapii oznacza krok w tył. Rodzina Wiktora robi, co może, aby zapewnić mu jak najlepszą opiekę. Jednak same zajęcia prywatne (hipoterapia, logopeda, integracja sensoryczna, trening społeczny czy przedszkole specjalne) to koszt nawet 20 tys. zł rocznie, co przekracza jej możliwości finansowe. W tej sytuacji każda złotówka wsparcia ma ogromne znaczenie. Więcej na temat Wiktora przeczytacie na stronie fundacji oraz na Facebooku

Ja dam z siebie wszystko na trasie – Ty możesz dorzucić swoją cegiełkę do jego terapii. Każdy kilometr tej wyprawy będzie dedykowany Wiktorowi – a Twoje wsparcie zamieni się w realną pomoc – zachęca Karol, przygotowujący się do wymagającej trasy, w którą wyruszy już w niedzielę, 20 lipca, z gliwickiego Rynku. Start około godz. 9.00 – przyjdźcie i wesprzyjcie go dopingiem!

Relacje z poszczególnych etapów jego podróży będziecie mogli również śledzić na Instagramie oraz Facebooku. Tam też znajdziecie informacje dotyczące trwającej zbiórki, którą możecie wesprzeć już teraz. (ml)

Karol z Wiktorem