Piast bezlitosny!
Опубликовано: 29.11.2021 / Раздел: MiastoDwunaste już w tym sezonie zwycięstwo odniosła futsalowa drużyna Piasta, pokonując w 13. kolejce AZS Uniwersytet Gdański 6:0. Słowa pochwały należą się też gdańszczanom, którzy – choć zajmują ostatnie miejsce w tabeli – zagrali otwarty futsal, przez co widowisko było jeszcze ciekawsze. Na trybunach zasiadł komplet widzów, co zaczyna być normą na meczach futsalowców z Areny.
Pierwszy gol w tym meczu padł w 3. minucie. Cadini zagrał do Śmiałkowskiego, a ten – choć był pilnowany przez graczy gości – skierował piętą piłkę do bramki, zupełnie zaskakując tym golkipera AZS-u. Potem na bramkę gdańszczan sunął atak za atakiem, ale też kilka razy udało się przyjezdnym skontrować. W 12. minucie po koronkowej akcji Baklanov wyłożył futsalówkę pod nogi Pegachy, który tylko dopełnił formalności i było już 2:0. Żeby nie było kibicom nudno, to gliwiczanie potem nie wykorzystali kilku setek, ale jeszcze przed przerwą podwyższyli wynik na 3:0. Bramka nr 3 to prawdziwy majstersztyk. Najpierw Bugański podał do Czecha, ten, widząc że bez opieki został Baklanov, zagrał mu piłkę, a Łotysz technicznym strzałem zamienił to na gola. To była 12. minuta spotkania. Potem gliwiczanie nieco spuścili z tonu, ale kontrolowali przebieg wydarzeń i bez straty gola schodzili na przerwę.
Po zmianie stron goście zdecydowali się na grę z wycofanym bramkarzem i zostali za to skarceni. W 22. minucie Cadini wyłuskał piłkę spod nóg gracza gości, przejął ją Wilk, zagrywając do Bugańskiego, a ten skorzystał z tego, że bramka Akademików była pusta i strzałem z własnej połowy podwyższył wynik na 4:0. Ledwie dwie minuty później było już 5:0. W tej akcji większość pracy wykonał Zatović, który powalczył o piłkę z prawej strony, ta trafiła pod nogi Śmiałkowskiego, a ten ze stoickim spokojem umieścił ją w bramce. Gol nr 6 to w stu procentach zasługa Tomasza Czecha, który popisał się rajdem przez całe boisko, mijał rywali jak slalomista na stoku i sam zakończył tę akcję, ale asystę zaliczyć trzeba Widuchowi. Tych sytuacji Piast miał jeszcze więcej, ale też trzeba przyznać, że bramkarz AZS-u wybronił sporo strzałów, a kilka razy przyszedł mu w sukurs słupek lub poprzeczka. Po szóstej bramce na trybunach zaczęła się feta. Kibice zrobili meksykańską falę, a najmłodsi fani gorącym dopingiem nagrodzili występ Kuby Janiszewskiego, który zastąpił Widucha i zachował czyste konto. Sporo minut w tym meczu zaliczył też drugi z młodzieżowców, Maciej Mazur.
Po 13 kolejkach Piast z 36 punktami zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. Gliwiczanie mają 5 oczek przewagi nad drugim Rekordem i aż 7 już nad Constractem Lubawa. W następnej Piast zagraz Rekordem Bielsko Biała. Będzie to spotkanie wyjazdowe.