Futsalowy Piast samodzielnym liderem
Veröffentlicht: 08.11.2021 / Abschnitt: MiastoPiast już na czele! W 9. kolejce spotkań o mistrzostwo Futsal Ekstraklasy Piast Gliwice pokonał LSSS Lębork 6:2. Hat-tricka w tym meczu zaliczył Dominik Śmiałkowski, dwie bramki Rafael Cadini, a jedno trafienie to dzieło Patricka Zatovicia. Dla zespołu z Lęborka trafiali Davidson i Piotr Łapigrowski. Podopieczni Orlando Duarte wykorzystali tym samym potknięcie Rekordu Bielska-Białej i samodzielnie prowadzą w tabeli.
Na początku tego spotkania goście zaskoczyli gospodarzy. Po wzorowo wyprowadzonej kontrze Davidson strzałem w okienko nie dał szans na interwencję Widuchowi. To jednak tylko podrażniło gliwiczan. Na bramkę pilnowaną przez Rafała Łapigrowskiego sunął atak za atakiem, a najczęściej te akcje strzałami kończył Śmiałkowski. Pierwszego gola dla Piasta mocnym strzałem zdobył jednak Zatović, który kończył akcję Cadiniego. W 16. minucie po starannie przeprowadzonym ataku pozycyjnym Śmiałkowski piętą zagrał do Cadiniego, a ten strzałem z ostrego kąta wyprowadził gliwiczan na prowadzenie. Zaraz po wznowieniu gry Cadini wykonywał rzut rożny, zagrał na 15 metr do Śmiałkowskiego, a ten uderzył jak z armaty, zmuszając golkipera gości do kapitulacji. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.
Po zmianie stron dalej atakował Piast. W 26. minucie Cadini urwał się prawą stroną, zagrał na środek pola karnego, tam już był Śmiałkowski, który bez przyjęcia strzelił w sam środek bramki i Łapigrowski po raz kolejny musiał wyciągnąć piłkę z bramki. W 37. minucie po raz trzeci na listę strzelców wpisał się Śmiałkowski, tym razem był to strzał z dystansu, a podającym był Cadini. Tym samym „Dimi” skompletował hat-tricka, a Brazylijczyk z włoskim paszportem zaliczył czwartą już w tym meczu asystę. Zaraz potem goście mieli stuprocentową okazję na zdobycie gola, ale strzał Davidsona z rzutu karnego obronił Hiram Celso, który zmienił Widucha. Chwilę później lęborczanie strzelili gola, a jego autorem był Piotr Łapigrowski. Piast szybko jednak odpowiedział. Wilk powalczył o piłkę na własnej połowie, przejął ją Cadini, który tym golem podkreślił swój bardzo dobry występ w całym meczu. Trzy zdobyte punkty przy remisie Rekordu z Lesznem dały gliwiczan pierwsze, samodzielne prowadzenie w tabeli w tym sezonie.