//17-01-2023
|
![]() |
#NowoczesnyPrzemysłGliwic. AIUT: Ambicje, Innowacje, Uznanie, Talent
Autonomiczne pojazdy, precyzyjne systemy z elementami sztucznej inteligencji czy smart rozwiązania z zakresu przemysłowego internetu rzeczy to doskonałe przykłady innowacyjnej myśli technicznej rozwijanej przez inżynierów spółki AIUT. Działająca od 1991 roku rodzinna polska firma, założona w Gliwicach przez ojca, a dziś prowadzona przez syna, realizuje złożone projekty na całym świecie. Funkcjonując od 15 lat w gliwickiej podstrefie KSSE, ma pięć oddziałów w Polsce oraz prężne filie w USA, Kanadzie, Chinach, Indiach, Niemczech i Rumunii.
Automatyk, mechatronik, elektrotechnik, developer IT, elektryk – doświadczeni inżynierowie i młodzi adepci tych specjalizacji są dziś najbardziej pożądani w strukturach AIUT. Niegdyś jednoosobowa firma realizująca początkowo zlecenia dla hutnictwa i przemysłu cementowego, obecnie zatrudnia ponad tysiąc osób, w tym około 600 inżynierów łączących wiedzę i rzetelne rzemiosło inżynierskie z zaangażowaniem i wybitną kreatywnością.
AIUT dostarcza zróżnicowane rozwiązania dla przemysłu automotive (jego największym klientem jest koncern BMW), różnych branż przemysłów przetwórczych, a także dla spółek dystrybucji wody, mediów i gazu. Projektuje w całości m.in. autonomiczne pojazdy przemysłowe z unikalnym systemem zarządzania flotą. Samodzielnie obsługują one tzw. intralogistykę „na produkcji”, poruszając się wewnątrz zakładu przemysłowego pomiędzy poszczególnymi „gniazdami” i „buforami” produkcyjnymi. Na takie rozwiązanie zdecydował się m.in. północnoamerykański oddział Toyoty, uznając produkt AIUT za najbardziej innowacyjny ze względu na łatwość dostosowania go do indywidualnych życzeń i potrzeb klientów oraz integrację z już istniejącymi systemami.
– Ważnym przykładem innowacyjnej działalności naszej firmy jest też internet rzeczy dla monitorowania zbiorników LPG – mówi Marek Gabryś, prezes AIUT, który przed 2 laty zastąpił na tym stanowisku ojca Brunona (dziś wiceprezesa spółki, uhonorowanego w styczniu przez prezydenta Gliwic statuetką Gliwickiego Lwa). Wcześniej przez prawie 20 lat kierował stworzonym przez siebie działem telemetrii AIUT, projektującym, produkującym i utrzymującym złożone systemy przemysłowego internetu rzeczy do monitorowania zużycia mediów oraz optymalizacji procesów. – Stworzyliśmy ten produkt w Gliwicach, produkujemy go i dostarczamy na cały świat. Jesteśmy trzecim globalnym dostawcą tego typu rozwiązań – podkreśla Marek Gabryś.
Koncepcja przemysłowego internetu rzeczy zakłada, że różne urządzenia (np. pralki, mikrofalówki, smart zegarki, komórki, samochody z funkcjami smart) mogą komunikować się między sobą zdalnie bez ingerencji człowieka. Tę technologię bardzo często stosuje się w automatyce przemysłu – bez internetu rzeczy prędkość produkcji byłaby wręcz nieopłacalna!
Do tej pory w różne części świata trafiło ponad 750 tys. urządzeń i ponad 100 ekosystemów przemysłowego internetu rzeczy „made by AIUT”. Mowa o kompletnych, stworzonych od podstaw rozwiązaniach sprzętowych i systemowych dla odczytu liczników, pomiaru poziomu w zbiornikach oraz monitorowania. Firma ma na koncie m.in. realizację pierwszego w Polsce miejskiego systemu zbierania danych z wodomierzy, opartego na komunikacji bezprzewodowej dalekiego zasięgu. Produkt wykorzystuje od 3 lat Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Piekarach Śląskich. Efekt? Osobisty kontakt MPWiK z klientem nie jest już konieczny, aby wiedzieć, ile dany odbiorca zużył wody. System wykrywa także ewentualne próby „majstrowania” przy wodomierzu.
– Innym przykładem pokazującym zróżnicowanie i zaawansowanie technologiczne naszej działalności może być system bilansowania paliw. To rozwiązanie z zakresu Big Data, z elementami sztucznej inteligencji, które pozwala dystrybutorom paliw osiągać znaczące oszczędności, eliminując straty i ryzyko wycieków. To najdokładniejszy tego typu system na świecie, ma dwa amerykańskie certyfikaty. Dostarczamy go jako globalny dostawca Shella. Obsługuje on już ponad tysiąc stacji tej sieci – zaznacza prezes AIUT.
Przepis na sukces? 80% rutyny, 20% szaleństwa
W podejściu gliwickiej firmy do innowacji przeważa akcent na balans. – Nasze kreatywne zespoły inżynierskie są tworzone tak, aby w ich składzie połączyć 80% wyważenia i rutyny z 20% szaleństwa – zdradza Marek Gabryś. Odpowiednie ukierunkowanie zespołów i łączenie w nich twardo stąpających po ziemi, konserwatywnych inżynierów racjonalizatorów z nieznającymi granic innowatorami pozwala bowiem w efekcie obejść ograniczenia, które początkowo wydawały się niemożliwe do pokonania. Zarazem dzięki temu udaje się stworzyć produkt kompletny i bezpieczny dla klienta. – Przez odpowiednie stworzenie zespołu jesteśmy w stanie „sterować” daną innowacją tak, aby była mało ryzykowna, a jednocześnie dawała nam istotne przewagi rynkowe – podsumowuje Marek Gabryś.
Żywiołowy koncert
Poezja śpiewana, folk, jazz – takie dźwięki będą rozbrzmiewać w kolejnej odsłonie cyklu koncertowego „PaskudoFonia”. W siedzibie Fundacji PasCuda (ul. Bednarska 8) wystąpi grupa Chwila Nieuwagi.
Trzon Chwili Nieuwagi tworzą Martyna i Andrzej Czechowie. Zadebiutowali podczas kultowego festiwalu Bieszczadzkie Anioły w 2008 roku. Pochodzą z Rybnika i są – także muzycznie – silnie związani z kulturą śląską. Uprawiają międzygatunkowy „Miszung” (pod takim tytułem wydali też jedną ze swoich płyt). Świetnie czują się na scenie, nawiązując wyjątkowy kontakt z publicznością.
Koncert rozpocznie się o godz. 18.00 w niedzielę 22 stycznia. Bilety są dostępne w cenie 40 zł w przedsprzedaży i 50 zł w dniu koncertu. Więcej informacji na stronie www.paskudofonia.pl.
Reportaż ze świata ciszy
„Głusza” Anny Goc to książka, w której do głosu dochodzą osoby głuche – te, o których do tej pory wypowiadali się przede wszystkim ci, którzy słyszą. W tej reporterskiej opowieści autorka rozprawia się między innymi z jednym z najczęściej zadawanych przez słyszących pytań: jak to możliwe, że niektórzy głusi nie mówią po polsku?
Nie wszyscy niesłyszący w Polsce czytają w języku polskim. Ich językiem jest język migowy. Są dużą i różnorodną grupą społeczną. Według różnych szacunków w Polsce około pół miliona osób ma poważne problemy ze słuchem – często w wyniku choroby lub wieku. Anna Goc, dziennikarka „Tygodnika Powszechnego” i laureatka Stypendium im. Ryszarda Kapuścińskiego, jest „słyszakiem” – tak czasem głusi mówią o słyszących. W swojej książce zadaje między innymi pytanie o prawo niesłyszących do własnego języka. Na kartach „Głuszy” przywołuje wstrząsające historie dzieci, które doświadczały przemocy w internacie, ale nie umiały mówić i nie mogły tego przekazać swoim rodzicom, którzy nie „migali”.
Spotkanie autorskie z Anną Goc rozpocznie się o godz. 18.00 w czwartek 2 lutego w Bibliotece Centralnej (ul. Kościuszki 17). Spotkanie będzie tłumaczone na polski język migowy. Biblioteka zapewnia także pętlę indukcyjną i dostępność architektoniczną. Wydarzenie jest częścią projektu „Kultura bez barier” dofinansowanego z PFRON-u.