Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach 7 kwietnia 2016 r.

// 07-04-2016

Jak będzie wyglądało nowe centrum Gliwic?

Urząd Miejski prowadzi intensywne przygotowania do budowy nowego Centrum Przesiadkowego. Inwestycja, integrująca komunikację w mieście, ma być gotowa do 2020 r.

Centrum Przesiadkowe będzie skupiać wszystkie środki transportu miejskiego w jednym miejscu i usprawni przemieszczanie się podróżnych. Będzie to zintegrowany system stacji autobusów miejskich i międzynarodowych z parkingami dla samochodów i rowerów oraz zapleczem komercyjnym (lokalami gastronomicznymi i punktami z prasą).

Budowa będzie przebiegać na wykupionych przez miasto, dawnych terenach kolei państwowych, dlatego przebudowa terenu wokół dworca PKP nie powinna spowodować utrudnień w ruchu.

Koszt przedsięwzięcia oszacowano na 125 mln zł i jest przeznaczony do finansowania w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, czyli ze środków unijnych.

Powstały trzy wersje koncepcji architektoniczne nowego Centrum Przesiadkowego. Każda z nich zakłada nie tylko poprawę estetyki przebudowanego obszaru, ale przede wszystkim funkcjonalność. Przygotowała je wyłoniona w przetargu firma An Archi Group s.c.

Po wnikliwej analizie zostanie wybrana jedna wersja, która posłuży jako baza do stworzenia konkretnego projektu technicznego. Obecnie trwają szczegółowe analizy przygotowanych propozycji, prowadzone m.in. z uwzględnieniem funkcjonalności i kosztów eksploatacji.

Jeszcze do końca kwietnia każdy może się wypowiedzieć na temat projektu listownie (Biuro Rozwoju Miasta, Urząd Miejski w Gliwicach, ul. Zwycięstwa 21) lub drogą elektroniczną (brm@um.gliwice.pl). Decyzja o wyborze najbardziej optymalnego wariantu zapadnie w maju. (mf)

KLIKNIJ, ABY POWIĘKSZYĆ

 

Wizualizacje: An Archi Group s.c.

Więcej: TUTAJ

Uwaga! Przejście zamknięte

Dzisiaj zamknięte zostało przejście podziemne łączące ul. Toszecką z ul. Bohaterów Getta Warszawskiego.

W tunelu trwają prace remontowe: zdejmowane są okładziny, wykonywana jest izolacja wodoodporna i modernizowane są wejścia. Zgodnie z planem, przejście ma zostać udostępnione w sobotę, 9 kwietnia, o g. 18.00.  Tunel jest własnością PKP. W ramach prowadzonej na zlecenie PKP przebudowy dworca, remont przejścia podziemnego wykonuje firma Aldesa.

Wybierz sobie szkołę!

Gliwickie Targi Edukacyjne to doskonała okazja do szybkiego zapoznania się z ofertą wszystkich gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych, działających na terenie miasta.

Targi Education Fair 2016, organizowane przez Gliwicki Ośrodek Metodyczny we współpracy z Miastem Gliwice od 2012 r., skierowane są do rodziców oraz uczniów wszystkich typów szkół i placówek oświatowych. Cieszą się sporym zainteresowaniem. Nic dziwnego – to dobra okazja, by dokładnie poznać ofertę zgromadzonych w jednym miejscu wszystkich gliwickich gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych oraz porozmawiać w punktach konsultacyjnych.

Szkoły prezentują swoją ofertę edukacyjną oraz możliwości rozwijania umiejętności i zainteresowań na zajęciach pozalekcyjnych w danej placówce. Każda szkoła ma swoje stoisko prowadzone przez nauczycieli i uczniów, z którymi odwiedzający mogą porozmawiać również mniej formalnie i dowiedzieć się wszystkiego na temat szkoły, która ich interesuje i którą biorą pod uwagę w swojej dalszej drodze edukacyjnej. Każda edycja targów cieszy się sporym zainteresowaniem gliwickiej młodzieży – powiedział „Miejskiemu Serwisowi Informacyjnemu – Gliwice” Jacek Tarkota, dyrektor Gliwickiego Ośrodka Metodycznego.

Gliwickie Targi Edukacyjne odbędą się w piątek, 8 kwietnia, w godzinach od 9.30 do 16.00 w Hali Sportowej „Górne Wały” przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 11 (wejście z ulicy Zygmunta Starego).  (mf)

 

Miasto stawia na integrację

Gliwice od lat inwestują w modernizację obiektów edukacyjnych. Szczególny nacisk kładziony jest na placówki szkolnictwa specjalnego oraz jednostki integracyjne.

W ciągu ostatnich kilku lat w tego typu placówkach przeprowadzono liczne inwestycje mające poprawić warunki dla korzystających z nich dzieci i młodzieży.

W Gliwicach są cztery przedszkola miejskie z oddziałami integracyjnymi, w które miasto inwestuje: PM 21 przy ul. Górnych Wałów, PM 31 przy ul. Mickiewicza (należące do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 7), PM 33 przy ul. Wiślanej oraz PM 40 przy ul. Sienkiewicza. Przykładowo, tylko  w Przedszkolu Miejskim nr 21, w ciągu ostatnich kilku lat zainwestowano ponad 700 tys. zł. Przeprowadzono termomodernizację budynku, wymieniono dźwig towarowy, wyremontowano wentylację, obudowano grzejniki, wyremontowano kuchnię i zaplecze oraz sanitariaty. Najważniejszą inwestycję przeprowadzono w 2009 r., była to termomodernizacja budynku, na którą miasto przeznaczyło ponad 441 tys. zł.

Od 19 lat jestem dyrektorem przedszkola nr 21 i zawsze gliwicki samorząd chętnie nam pomagał. Niemal każdego roku są w naszej placówce przeprowadzane remonty. Z pomocą miasta udało nam się m.in. zmodernizować sale, zaplecze kuchenne, magazyny żywnościowe,  archiwum, sutereny, wzbogacić bazę pomocy dydaktycznych – wylicza Izabela Truszkowska-Bodyńska, dyrektor PM 21.

Do  Przedszkola Miejskiego przy ul. Górnych Wałów uczęszcza  115 dzieci. Przebywają w 5 grupach integracyjnych i dwóch specjalnych. To przedszkole integracyjne, co oznacza, że dzieci z dysfunkcjami bawią się i uczą, integrując się z dziećmi zdrowymi.

Utworzyłyśmy specjalne programy pomocy dzieciom i rodzicom. Opracowałyśmy i wdrożyłyśmy procedurę płynnego przechodzenia dzieci z grup specjalnych do integracyjnych oraz masowych i odwrotnie. Dzięki naszym rozwiązaniom dzieci łatwiej adaptują się i socjalizują. Prowadzimy też grupy wsparcia dla rodziców oraz warsztaty edukacji sensorycznej. Zależy nam też na edukacji dzieci i ich rodzin  w zakresie higienicznego trybu życia i zdrowego żywienia, dlatego stworzyliśmy projekt „Świadomy Jaś - zdrowy Jan” – tłumaczy Izabela Truszkowska-Bodyńska.

Za swoje działania i prekursorskie rozwiązania przedszkole było wielokrotnie nagradzane, m.in. w konkursie ,,Samorząd równych szans", tytułem ,,Przedszkole z pasją" czy ,,Placówka oświatowa roku".

Zależy nam na tym, by zapewnić osobom niepełnosprawnym jak najlepsze warunki edukacji. Dlatego kładziemy nacisk na wykształconą kadrę nauczycielską, dostęp do pomocy dydaktycznych i nowoczesnego wyposażenia wspomagającego naukę. Istotne jest także zaplecze, które umożliwia odpowiednią edukację od wieku przedszkolnego,  aż po dorosłość. To przemyślana strategia działania, dzięki której osoby wymagające szczególnej edukacji mają zapewnioną odpowiednią opiekę oraz dostęp do wiedzy na każdym etapie rozwoju – mówi Krystian Tomala, zastępca prezydenta Gliwic.

W Gliwicach funkcjonują dwie placówki prowadzące szkoły specjalne – Zespół Szkół Specjalnych im. Janusza Korczaka przy ul. Dolnej Wsi i Zespół Szkół Ogólnokształcących Specjalnych nr 7 przy ul. Gierymskiego. W ciągu kilku ostatnich lat przeprowadzono tam liczne inwestycje mające zapewnić dobre warunki nauki i realizację zainteresowań na zajęciach pozalekcyjnych. W sumie, w obu placówkach miasto przeprowadziło inwestycje na kwotę niemal 8 mln zł. W placówce przy ul. Gierymskiego środki zostały przeznaczone na modernizację sal dydaktycznych i pomieszczeń na potrzeby oddziałów przedszkolnych, basenu rehabilitacyjnego i szatni, wymianę instalacji hydrantowej, oświetlenia i podłóg, budowę placu zabaw i boiska, przebudowę sal, zagospodarowanie terenu, adaptację dawnego mieszkania służbowego na potrzeby przedszkola, utworzenie i wyposażenie sali integracji sensorycznej, adaptację szatni na sale lekcyjne. Wzniesiono też nowy budynek „Szkoły Życia”. W placówce przy ul. Dolnej Wsi zmodernizowano boiska szkolne,  sale lekcyjne, pracownię gastronomiczną i szkolne toalety, przeprowadzono remont sal, zakupiono tablice multimedialne i rzutniki, utworzono pracownię gospodarstwa domowego, wyremontowano i wyposażono pracownię introligatorską, wyremontowano salę rehabilitacyjną, dokupiono brakujący sprzęt multimedialny, wyposażono nowy ośrodek egzaminacyjny dla uczniów kształcących się w zawodzie cukiernika i wybudowano Gliwicki Zakład Aktywności Zawodowej.

Od momentu kiedy podjęto decyzję o reorganizacji szkolnictwa specjalnego w Gliwicach wiele zmieniło się w Zespole Szkół Specjalnych im. J. Korczaka przy ul. Dolnej Wsi i w Zespole Ogólnokształcących Szkół Specjalnych nr 7 przy ul. Gierymskiego. Gołym okiem widać zainwestowane środki z budżetu miasta w poprawę infrastruktury budynków. W ciągu niespełna 4 lat obraz szkolnictwa specjalnego w Gliwicach zmienił się diametralnie. W tych dwóch budynkach widzimy nowoczesne sale lekcyjne ze sprzętem multimedialnym, wielofunkcyjne boiska sportowe dostosowane d do potrzeb osób niepełnosprawnych oraz sprzęt specjalistyczny – powiedział „Miejskiemu Serwisowi Informacyjnemu – Gliwice” Tomasz Ocieczek, dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych im. J. Korczaka w Gliwicach.

Zmiany w szkolnictwie specjalnym nie dotyczyły tylko poprawy bazy dydaktycznej, ale przede wszystkim rozszerzenia oferty edukacyjnej dla osób ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi.

– Samorząd Miasta Gliwice spojrzał szerzej na problem edukacji osób niepełnosprawnych, myśląc o nich od najmłodszych lat do dorosłości. Dziś, dzięki staraniom władz miasta w Gliwicach mamy zapewnione wczesne wspomaganie, przedszkole, szkołę podstawową, gimnazja, szkołę zawodową i jako jedno z nielicznych miast w regionie - liceum ogólnokształcące dla uczniów z niepełnosprawnością wzroku, słuchu, ruchu, autyzmem,  w tym zespołem Aspergera. Gliwice uruchomiły także Zakład Aktywności Zawodowej, który powstał przy Zespole Szkół Specjalnych im. J. Korczaka przy ul. Dolnej Wsi. Znalazło w nim zatrudnienie aż 45 niepełnosprawnych osób, które dzięki aktywności zawodowej budują poczucie własnej wartości. Inwestycja była warta przeszło 1,5 miliona złotych – mówi Tomasz Ocieczek.

To jeszcze nie koniec inwestycji – w tym roku obydwie placówki przejdą termomodernizację.

W ciągu kilku lat miasto zainwestowało również w kadrę pedagogiczną dofinansowując doskonalenie zawodowe nauczycieli, dzięki czemu w tych placówkach mamy wysoko wykwalifikowanych specjalistów. To nowoczesne spojrzenie na proces opieki nad osobami niepełnosprawnymi, łączące elementy edukacji, wspomagania i aktywizacji zawodowej. Stawia nasze miasto w czołówce – zapewnia Tomasz Ocieczek.(mf)

Planujesz remont budynku? Pamiętaj o ekologii!

ptaki w mieście

Planując remont czy docieplanie budynku nie można zapominać o ochronie przyrody. Wydział Środowiska Urzędu Miejskiego w Gliwicach przypomina obowiązujące w tym zakresie zalecenia dla administratorów budynków oraz inwestorów i wykonawców.

Stosowanie  się  do  poniższych  zaleceń  pozwala prawidłowo  wykonać  prace  remontowe, zachowując  jednocześnie  siedliska  ptaków  i  nietoperzy  bytujących  na  budynku oraz uniknąć  przykrych  kontaktów  z  wymiarem  sprawiedliwości czy  niespodziewanego  wstrzymania prac remontowych na okres kilku miesięcy - do czasu zakończenia sezonu lęgowego  gatunków chronionych.

Zarówno administrator budynku, jak i  firma wykonująca prace remontowe powinni zdawać sobie  sprawę  z  faktu,  że  w  większości  obiektów  budowlanych znajdują się  siedliska  nietoperzy  i  ptaków  objętych ochroną. Zwierzęta te przystosowały się do życia w mieście, a budynki są zwykle  ich jedynym miejscem bytowania. Zaleca się zatem obligatoryjnie  wykonywanie oględzin budynku pod  kątem   zasiedlenia  przez  ptaki  lub  nietoperze,  a  przy  najmniejszych  wątpliwościach -  wykonywanie  ekspertyzy ornitologicznej i chiropterologicznej. Pozwoli to uniknąć wstrzymania prac remontowych  i  postępowania  sądowego w  sytuacji  gdy  okaże  się,  że  w  obiekcie  znajdują  się  siedliska   chronionych gatunków ptaków.

Warto wiedzieć, że Regionalna  Dyrekcja  Ochrony  Środowiska   w   Katowicach nie   prowadzi   listy  ornitologów i chiropterologów. Administrator  lub  inwestor  powinien samodzielnie  zlecić wykonanie niezbędnej  ekspertyzy, najlepiej  rok  przed  planowanym  remontem,  w  okresie  kwiecień - czerwiec. Pozwala to na szybkie ustalenie stanu faktycznego, a  w razie stwierdzenia występowania siedlisk  ptaków  i nietoperzy  ustalenie z wyprzedzeniem, jakie działania należy podjąć i w jakim czasie  byłoby możliwe sprawne przeprowadzenie remontu.

Więcej informacji można znaleźć na stronie: katowice.rdos.gov.pl/

I znowu sukces!

W środę, 6 kwietnia, w gliwickim Olimpijczyku najmłodsi pływacy klubu SiKReT Gliwice z roczników 2005 i 2006 wywalczyli w finałowych zawodach Ligi Klubów Śląskich podwójną złotą koronę uzyskując tytuł najlepszego klubu pływackiego na Śląsku w obu rocznikach.

Zawodnicy z Gliwic okazali się bezkonkurencyjni w roczniku 2006, w którym zakończyli rywalizację w sezonie startowym 2015/2016 na pierwszym miejscu z sumą 854 pkt wyprzedzając kluby UKS Aquatica Pawłowice 437 pkt i UMKS Jedynka Zabrze 429 pkt. W rywalizacji brało udział ponad 230 zawodników z 20 śląskich klubów w tym roczniku. Za to pływacy „SiKReT-u” w roczniku 2005 zdobywając 1024 pkt wyprzedzili kluby MOSM Tychy 1013 pkt i KS Piątka Chorzów 815 pkt. W rywalizacji rocznika 2005 brało udział ponad 300 pływaków z 27 klubów okręgu śląskiego. Do tego w roczniku 2006 Hanna Buzek wygrała rywalizację w klasyfikacji indywidualnej rocznika 2006 i uzyskała tytuł najlepszej zawodniczki na Śląsku, a Louis Sakamoto w tym samym roczniku zajął II miejsce w klasyfikacji najlepszych zawodników. W roczniku 2005 II miejsce w klasyfikacji najlepszego zawodnika wywalczył Paweł Świderski, a w rywalizacji dziewcząt IV miejsce zajęła Matylda Tuszyńska.

Policja na motorach i rowerach rusza w miasto…

Policjanci z gliwickiej drogówki rozpoczęli sezon motocyklowy. Począwszy od tego tygodnia, aż do wczesnej jesieni, codziennie w miasto wyjeżdżać będą 3 Hondy CBF 1000 oraz patrole rowerowe.

Pierwsze ciężkie motocykle – marki Suzuki GS 500 – w gliwickiej policji pojawiły się 16 lat temu. Od tamtej pory, coraz nowsze maszyny można spotkać na naszych drogach w okresie wiosenno-letnim. – Patrole motocyklowe wykonują takie same czynności, co patrole samochodowe, ale szczególną uwagę zwracają na bezpieczeństwo kierowców jednośladów – mówi Marek Słomski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach. – Tam, gdzie zdarzenie drogowe spowodowało duże korki, utrudniając funkcjonariuszom dojazd radiowozem, motocykle doskonale się sprawdzają – dodaje. IV komisariat w Gliwicach wystawił do służby patrol rowerowy, pełniący służbę na terenach leśnych i w okolicach jeziora czechowickiego –  również w miejscach, gdzie dotarcie samochodem jest utrudnione. Służbę w patrolu rowerowym pełnią funkcjonariusze specjalnie do tego przeszkoleni. Pierwszego instruktażu z zakresu taktyki i użycia roweru do obrony, osłony, czy jako środka przymusu, udzielili gliwickim policjantom, koledzy z Holandii.

/Patrol rowerowy pełni służbę głównie na terenach leśnych oraz w okolicach akwenów - fot. I. Jasnowska/

 

To trzeba zobaczyć!

wiosna

Wiosna zawitała do Gliwic i przymierza się do wielkiej eksplozji barw i zapachów. Pierwsze przepiękne zwiastuny można już podziwiać na placu Inwalidów Wojennych, gdzie na różowo zakwitły właśnie wiśnie wonne.

Drzewa nie tylko podkreślają urok zmodernizowanej Starówki, ale też roztaczają przyjemny aromat. Wiśnia wonna to nieduży, ale bardzo ciekawy i niezwykle pachnący gatunek drzewa, który doskonale aklimatyzuje się w mieście. Różowe piękności będzie można podziwiać  jeszcze przez około 3 tygodnie. Później zakończy się okres kwitnienia i miejsce wonnych kwiatków zastąpią bordowe liście. Niebawem wiosna zawita także w inne rejony miasta - przy ul. Żabińskiego zakwitnie jabłoń ozdobna. (mf)

Fot. I. Jasnowska

Bonan tagon Gliwice, czyli…

esperanto

„Dzień dobry, Gliwice!” w języku esperanto. Mało kto wie, że w naszym mieście od wielu dziesięcioleci działa oddział Polskiego Związku Esperantystów.

Jego działalność polega przede wszystkim na uczeniu tego wyjątkowego sposobu porozumiewania się.

Esperanto to nie rodzaj włoskiej kawy, a międzynarodowy język, który pod koniec XIX stulecia stworzył polski lekarz żydowskiego pochodzenia, Ludwik Zamenhof.Idea, która przyświecała twórcy esperanta, była taka: opracować język prosty w nauce, który każdy będzie mógł szybko opanować by porozumieć się z innymi. Jest to obecnie najbardziej rozpowszechniony na świecie język pomocniczy – nie zastępuje innych języków, nie jest też w żadnym kraju językiem urzędowym. Świat przypomniał sobie o esperancie dzięki Janowi Pawłowi II, który błogosławił wiernych w kilku różnych językach – czasem także w języku esperanckim.

W Gliwicach esperanto pojawiło się bardzo szybko, bo już w 1909 roku. Esperantyści spotykali się wówczas w hotelu Victoria (róg ul. Zwycięstwa i al. Przyjaźni). Obecnie ich siedziba mieści się w Gliwickim Centrum Organizacji Pozarządowych (ul. Zwycięstwa 1). Spotkania odbywają się w środy o godz. 17.00 i bierze w nich udział 15-20 osób. O godz. 15.00 prowadzony jest także kurs języka esperanckiego.

Wieloletnim przewodniczącym gliwickiego oddziału, a obecnie również całego Polskiego Związku Esperantystów, jest Stanisław Mandrak, z wykształcenia inżynier górnictwa, a z zamiłowania – esperantysta. – Moja przygoda z esperantem rozpoczęła się w dzieciństwie od czasopisma „Świat Młodych”, w którym zamieszczane były lekcje tego języka. Nauczyłem się podstawowego słownictwa, potem miałem kilkuletnią przerwę na studia, założyłem rodzinę i w 1978 roku zapisałem się na kurs językowy w Gliwicach  – wspomina Stanisław Mandrak.  Na pytanie, czy esperanto jest podobne do jakiegoś innego języka, Stanisław Mandrak odpowiada, że bazuje na językach romańskich i rzeczywiście można się go szybko nauczyć – na dowód tego przypomina, że jest obecne na wszystkich kontynentach, w 120 państwach świata!

Dzięki temu gliwiccy esperantyści objechali już spory kawałek świata: całą Europę (włącznie z Grenlandią!), Amerykę Południową, a niedawno jeden z nich wrócił z Nepalu. Pan Mandrak śmieje się, że już po 5 minutach rozmowy z innym esperantystą czuje, jakby znali się od lat. Dobrym powodem do odwiedzania najdalszych zakątków globu są światowe kongresy esperantystów – w tym roku to wydarzenie odbędzie się u naszych sąsiadów, w Nitrze na Słowacji. Również Gliwice każdego roku goszczą kilkadziesiąt osób władających esperantem – podczas listopadowej Gliwickiej Randki Użytkowników i Praktyków Esperanta (GRUPE).

Niektórzy z tych, którzy przyjeżdżają do Gliwic uczyć się esperanta, zostają w naszym mieście na dłużej. Stanisław Mandrak pamięta nawet kilka małżeństw esperanckich: polsko-szwedzkie, polsko-bułgarskie czy ostatnie – węgiersko-brazylijskie. Wydaje się zatem, że projekt stworzenia języka międzynarodowego się powiódł – ludzie wciąż chcą się uczyć esperanta. Oprócz lekcji oferowanych przez Polski Związek Esperantystów w Gliwicach, można skorzystać także z kursów online. Szczegóły dostępne są na stronie internetowej gliwickiego oddziału: http://www.esperanto.cba.pl/.

 

Esperanto

Język polski

Salut!

Cześć!

Bonan matenon!

Dzień dobry! (przed południem)

Bonan tagon!

Dzień dobry! (po południu)

Bonan vesperon!

Dobry wieczór!

Bonan nokton!

Dobranoc!

Adiaŭ!

Żegnaj!

Ĝis revido!

Do widzenia!

Kiel vi fartas?

Jak się miewasz?

Mi fartas bone.

Miewam się dobrze.

Mi ne komprenas.

Nie rozumiem.

Pardonu.

Przepraszam.

Dankon.

Dziękuję.

Mi amas vin.

Kocham cię.

(mm)

Małe jest piękne!

Fiat 126 p

Małe jest piękne – taką zasadę wyznają członkowie 126p Team Gliwice.

To działająca w naszym mieście grupa sympatyków dawnej motoryzacji, których łączy wspólna pasja do kultowego niegdyś samochodu – Fiata 126p,  nazywanego pieszczotliwie: maluchem, malaczem czy – po prostu – fiacikiem.

Członkowie „teamu” organizują zloty, wspólne przejazdy po mieście. Z dumą opowiadają o swoich samochodach i… zarażają pasją innych. Grupa zawiązała się w 2013 roku. Obecnie liczy 19 pojazdów. Założycielem 126p Team Gliwice jest Jacek Wołoszczuk, który również – jakżeby inaczej – jest posiadaczem malucha (rok produkcji – 1988). Członkowie grupy spotykają się w Gliwicach regularnie, zazwyczaj w każdą niedzielę. Rozmawiają o samochodach, wymieniają się doświadczeniami na temat renowacji pojazdów, ulepszeń. Wspólnie objeżdżają miasto. – Niedzielny wieczór to dobry moment na takie spotkania. Ruch jest mniejszy. Staramy się, by kolumna kilkunastu pojazdów nikomu nie przeszkadzała. Najstarszy maluch w naszej grupie zjechał z taśmy produkcyjnej w 1974 roku, więc siłą rzeczy osiągi ma już mocno ograniczone, a podobnych roczników mamy więcej – mówi Jacek Wołoszczuk. Niektóre fiaty użytkowane są codziennie, inne wyjeżdżają na drogi okazjonalnie, ale wszystkie mają jakąś historię. – Czasem to historia nie związana z Gliwicami, bo w naszej grupie mamy też samochody z innymi rejestracjami. Od czasu do czasu odwiedzają nas małe fiaty z Oławy i Bielska-Białej. Każdy, kto ma Fiata 126p lub innego klasyka z epoki świetności rodzimej motoryzacji, jest w naszej grupie mile widziany – podkreśla Jacek Wołoszczuk.  

W całej Polsce, poza spotkaniami lokalnych klubów miłośników Fiatów 126p, odbywają się także zloty tych samochodów. Członkowie 126p Team Gliwice regularnie jeżdżą na takie spotkania – największą tego typu imprezą jest Ogólnopolski Zlot Fiata 126p, który w tym roku odbędzie się w Warszawie, ale gliwickim maluchom przypadł też do gustu Beskidzki Zlot Fiata 126p. I wiele innych tego typu imprez… (mm)

Fot. 126p Team Gliwice

 

Na naukę nigdy nie jest za późno!

Carving

W tym roku kolejna gliwicka placówka oświatowa przygotowała ofertę dla dorosłych – to Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego przy ul. Kozielskiej 1 w Gliwicach. Co dokładnie oferuje?

Kształcenie ustawiczne, a więc skierowane do dorosłych, prowadzi w Gliwicach Górnośląskie Centrum Edukacyjne przy ul. Okrzei 20. Istniejące tam Liceum dla Dorosłych daje szansę tym, którzy chcą uzupełnić swoje wykształcenie o maturę.

Ofertę GCE uzupełnia od tego roku Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego,  kształcąc dorosłych na różnych poziomach i w różnych formach. – Oferujemy bezpłatną naukę w Liceum Ogólnokształcącym dla dorosłych i na Kwalifikacyjnych Kursach Zawodowych. Mamy też szeroką ofertę płatnych kursów – mówi Barbara Pypno, wicedyrektor CKZiU.

Nauka w liceum trwa 6 semestrów i odbywa się w trybie zaocznym. Rekrutacja odbywa się dwa razy w roku – aktualnie prowadzony jest nabór na rok szkolny 2016/2017.

Kwalifikacyjne Kursy Zawodowe umożliwiają natomiast uzyskanie lub uzupełnienie kwalifikacji zawodowych oraz otrzymanie dyplomu technika w danym zawodzie. – W tym przypadku nauka również jest bezpłatna. Trwa trzy semestry. Po zakończeniu kursu można przystąpić do egzaminu przeprowadzanego przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną. Zajęcia odbywają się w weekendy. Jedynym warunkiem przystąpienia do kursu jest pełnoletniość – dodaje Barbara Pypno.

Obecnie realizowany jest kurs pn. „Rozliczanie wynagrodzeń i danin”, który daje możliwość zatrudnienia w biurach rachunkowych, działach księgowości czy kadr. Na każdym kursie, poza zajęciami teoretycznymi, uczniowie nabywają praktyczną wiedzę, ćwicząc
w warunkach odwzorowujących przyszłe miejsce pracy. Służą do tego wspaniale zaaranżowane sale warsztatowe i szkoleniowe takie jak np. recepcja hotelowa, sala restauracyjna czy bar. We wrześniu rozpocznie się kolejny kurs z oferty CKZiU,
w kwalifikacji „Sporządzanie potraw i napojów”. Poza regularnymi formami kształcenia, szkoła oferuje także krótkie, trwające do 30 godzin, kursy.

Równie bogata i bardzo zróżnicowana jest oferta płatnych kursów. Czego można się nauczyć? – Na przykład: carvingu, czyli rzeźbienia w owocach i warzywach. To oczywiście propozycja dla osób związanych z gastronomią, ale nasze kursy obejmują też inne dziedziny. Mamy kurs dla wychowawców kolonijnych, obsługi kasy fiskalnej, barmański, kelnerski, a nawet animacji czasu wolnego – tłumaczy Barbara Pypno.

To, że jakość kształcenia w Centrum jest wysoka, potwierdza zdawalność egzaminów zawodowych. Podczas gdy średnia na Śląsku oscyluje w okolicy 70%, wśród uczniów CKZiU jest znacznie wyższa. Egzamin w zawodzie technika obsługi turystycznej zdało w ubiegłym roku 92% uczniów, technika hotelarstwa 93%, a technika ekonomisty – aż 100% uczniów, którzy przystąpili do egzaminu.

Ostatnio szkoła została wpisana do Rejestru Instytucji Szkoleniowych, co w praktyce oznacza, że będzie mogła prowadzić kursy dla dorosłych także na zlecenie Urzędu Pracy. (ij)

Wędki, spławiki i… ekologia

wędkarstwo

Koło wędkarskie Polskiego Związku Wędkarskiego w Gliwicach działa prężnie od siedemdziesięciu lat. Liczy ok. 1700 członków. Poza realizacją swojej pasji wędkarze dbają o czystość w rejonie stawów i jezior.

Koło wędkarskie w Gliwicach opiekuje się kilkoma stawami, m.in.: Emil przy ul. Kujawskiej, Zremb w Ostropie oraz rzekami – Dramą i Kłodnicą, a także Dzierżno Małe.

Na tych łowiskach występują praktycznie wszystkie ryby, wyławiamy wielokilogramowe sumy, karpie, amury – wylicza Włodzimierz Nocuń, prezes Koła nr 13 w Gliwicach Polskiego Związku Wędkarskiego.

Członkowie koła oddając się wspólnej pasji, czyli wędkowaniu, bają też o to, by w rejonie stawów i jezior było czysto.  

Kilka razy w roku organizujemy sprzątanie naszych łowisk. 9 kwietnia będziemy sprzątać łowisko przy Kujawskiej, a 16 kwietnia w Ostropie. Jak wiadomo, ludzie bardzo często zostawiają nad wodą śmieci, a my porządkujemy teren w czynie społecznym. Ponosimy także wszystkie koszty wywozu tych śmieci – zaznacza Janusz Żak z gliwickiego koła wędkarskiego. Świadomość ekologiczna jest kształtowana w młodych wędkarzach już na etapie nauki w szkółce. Oprócz wiadomości na temat wiązania zestawów, przynęt, młodym adeptom wędkarstwa przekazywane są także informacje z dziedziny ekologii. Gliwiccy wędkarze uczestniczyli także w projekcie odnajdywania ścieków, które były wpuszczane do Kłodnicy z małych, przydomowych zakładów. Sporządzono wówczas pełną dokumentację fotograficzną, co przyczyniło się do zlikwidowania tych ścieków i podniesienia czystości wody. W tym roku gliwickie koło wędkarskie obchodzi 70-lecie istnienia.(mm)