Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach

// 22-02-2018

Na SMOG – PONE

baner

Masz uwagi, pytania, chcesz wiedzieć więcej? Przyjdź w weekend 23-25 lutego do hali przy ul. Kaszubskiej 28 na 19. Gliwickie Targi Budownictwa, Instalacji i Wyposażenia Wnętrz. Wydarzenie odbędzie się pod hasłem „Czyste powietrze dla Gliwic”. Podczas trzech dni targowych będzie można się skonsultować z pracownikami Wydziału Środowiska Urzędu Miejskiego w sprawie Programu Ograniczania Niskiej Emisji (PONE) i warunków jego realizacji.

Zimą jakość powietrza w miastach jest fatalna. Sprzyja temu zwłaszcza spalanie złej jakości opału w przestarzałych instalacjach. Gliwice walczą z tym problemem, między innymi od lat wspierając wymianę starych pieców na ekologiczne. Warto to zrobić jak najszybciej i sporo zaoszczędzić – na modernizację ogrzewania można dostać nawet do 24 000 zł (zmiana nieekologicznego systemu węglowego na pompę ciepła), a na instalację pompy ciepła i termomodernizację budynku nawet 66 281 zł!

Wymiana przestarzałych pieców to obowiązek. Kto jeszcze nie pozbył się starych palenisk, zgodnie z prawem powinien to zrobić. Obowiązująca od 1 września br. antysmogowa Uchwała Sejmiku Województwa Śląskiego zabrania spalania na terenie województwa śląskiego węgla brunatnego oraz paliw stałych produkowanych z wykorzystaniem tego węgla, mułów i flotokoncentratów węglowych oraz mieszanek produkowanych z ich wykorzystaniem, paliw, w których udział masowy węgla kamiennego o uziarnieniu poniżej 3 mm wynosi więcej niż 15%, biomasy stałej, której wilgotność w stanie roboczym przekracza 20%.

Właściciele przestarzałych pieców są zobowiązani do ich wymiany. Oczywiście są to niemałe koszty, dlatego miasto wspiera takie inicjatywy finansowo.

Ile można zaoszczędzić?

Trwa nabór wniosków na dofinansowanie z Programu Ograniczania Niskiej Emisji (PONE). Co ważne, wniosek o dofinansowanie w ramach programu trzeba złożyć przed zmianą systemu ogrzewania. Można uzyskać zwrot nawet 80% tak zwanych kosztów kwalifikowanych, do 8 tys. zł w przypadku systemów gazowych, węglowych i elektrycznych (piece akumulacyjne elektryczne) i do 24 tys. zł w przypadku pomp ciepła.

Warto wiedzieć, że ubiegając się o dofinansowanie pompy ciepła, można wnioskować także o dotację do prac termoizolacyjnych, np. docieplenia ścian, dachów albo wymiany okien i drzwi zewnętrznych, jeżeli konieczność wykonania takich prac wynika z przeprowadzonego na własny koszt audytu energetycznego. Na docieplenie ścian można otrzymać do 17 617 zł, na docieplenie stropodachów lub dachów – 10 570 zł, a na wymianę okien i drzwi zewnętrznych – do 14 094 zł.

Łącznie, na instalację pompy ciepła i termomodernizacje budynku można w ramach PONE otrzymać nawet 66 281 zł.

Jak to zrobić? To proste!

W programie PONE mogą wziąć udział mieszkańcy domków jedno – albo wielorodzinnych, którzy nie mają możliwości podpięcia do miejskiej sieci ciepłowniczej, chcą trwale zlikwidować systemy ogrzewania na paliwo stałe i wymienią je na: ogrzewanie gazowe, elektryczne, węglowe lub pompy ciepła posiadające znak jakości EHPA-Q. Dotacja jest przyznawana na lokal/budynek na który wcześniej nie pozyskano dotacji.

Najpierw, jeszcze przed wymianą pieca w Urzędzie Miejskim w Gliwicach należy złożyć wniosek, który przejdzie weryfikację operatora. Następnie należy złożyć odpowiednie dokumenty, wybrać wykonawcę z listy zakwalifikowanych wykonawców, zawrzeć umowę i zrealizować inwestycję. Kolejny krok to skompletowanie dokumentacji do rozliczenia, którą w imieniu inwestora złoży wykonawca.

Szczegółowe informacje o programie PONE są dostępne na stronie https://bip.gliwice.eu/strona=11087 lub w Wydziale Środowiska UM, pok. 332, tel. 32 239-12-78, u operatora PONE tel.: 504-218-836 oraz na stronie internetowej www.niskoemisyjne.gliwice.eu.

Spalasz śmieci – będzie kara!

Spalanie śmieci w piecach zwyczajnie się nie opłaca. Osoby, które to robią, muszą się liczyć z mandatem w wysokości do 500 zł.

Tylko w styczniu 2018 r. gliwiccy strażnicy przeprowadzili niemal 500 kontroli palenisk domowych.    (mf)

 

Od 1 kwietnia wspólne bilety okresowe

Za niedługo rozpocznie się kolejny etap komunikacyjnej rewolucji! Od 1 kwietnia na teranie całej Metropolii będzie obowiązywał wspólny cennik dla biletów dobowych, tygodniowych, miesięcznych i kwartalnych.

Ujednolicenie taryf – a co za tym idzie wspólne bilety –  jest możliwe, dzięki porozumieniu, które w połowie grudnia 2017 roku zostało zawarte pomiędzy Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolią a trzema organizatorami transportu publicznego – KZK GOP, MZK Tychy oraz MZKP Tarnowskie Góry.

Ponieważ 1 kwietnia znikną bilety okresowe z limitem przejazdów, nie będzie potrzeby rejestrowania swojego wejścia i wyjścia z autobusu za pomocą karty ŚKUP. W zamian pasażerowie zyskają nielimitowaną możliwość podróżowania autobusami, trolejbusami i tramwajami jeżdżącymi w barwach KZK GOP, MZKP Tarnowskie Góry oraz MZK Tychy. Bilety elektroniczne (na kartę ŚKUP) będą dostępne w sprzedaży od połowy marca.

Osoby, których stary bilet miesięczny/kwartalny straci ważność po 1 kwietnia, będą mogły podróżować już na nowych zasadach. Ich „stary bilet” od 1 kwietnia zyska funkcjonalność nowego i wspólnego.

Warto wiedzieć, że po 1 kwietnia nie kupimy papierowych biletów kwartalnych, natomiast miesięczne zostaną wycofane 1 czerwca.

Więcej informacji na ten temat i nowy cennik biletów można znaleźć na stronie www.metropoliajedziemy.pl

Porozmawiajmy o Metropolii

Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia zaprasza mieszkańców Gliwic na otwartą debatę z cyklu „Tu Metropolia”, poświęconą tematyce metropolitalnej.

W spotkaniu w Gliwicach wezmą udział: Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic, Grzegorz Kwitek, członek Zarządu G-ZM, prof. Andrzej Karbownik, były rektor Politechniki Śląskiej.

- Wiele lat zabiegaliśmy o utworzenie związku metropolitalnego. Dziś, kiedy metropolia stała się rzeczywistością, przyszedł czas na jeszcze cięższą wspólną pracę. Do najważniejszych zadań należy przeorganizowanie i ujednolicenie transportu publicznego i od tego właśnie zaczęliśmy. Jednak GZM to wiele innych szans, choćby na lepsze zarządzanie planowaniem przestrzennym, szpitalnictwem czy kulturą. Zapraszam mieszkańców Gliwic do debaty o metropolii i jej przyszłości – mówi Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic.
 
W czasie debaty gliwickiej mowa będzie m.in. o komunikacji w Gliwicach w kontekście specyfiki tego miasta; czy jako jedno z wiodących miast Metropolii Gliwice skłonne są uznać prymat Katowic, czy raczej rywalizować z nimi; o tym, że na pewno są już liderem w dziedzinie innowacyjności i nowych technologii, a także o tym, jakie korzyści dostrzegają w przynależności do G-ZM, a jakie wiążą z tym obawy.

Spotkanie w Gliwicach odbędzie się 28 lutego w Urzędzie Miejskim w Gliwicach, sala 146, I piętro, wejście od ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego – początek o godz. 16.30.

Debaty odbywają są co dwa tygodnie w miastach i gminach tworzących Metropolię. Podczas spotkań poruszane są ważne kwestie metropolitalne - transport publiczny, rozwój gospodarczy i społeczny, kształtowanie przestrzeni, promocja całego obszaru Metropolii, a także zagadnienia związane ze specyfiką miast i gmin, w których odbywają się spotkania. Tematy te omawiane są przez członków Zarządu G-ZM, przedstawicieli władz miast i gmin członkowskich oraz zaproszonych gości, ekspertów, społeczników i dziennikarzy. Spotkania, ze względu na swój otwarty charakter, są także okazją do zabrania głosu przez mieszkańców.

Cały cykl prowadzi, doświadczony w tematyce metropolitalnej, dziennikarz „Dziennika Zachodniego” – red. Marcin Zasada. Miejsca i terminy kolejnych spotkań znajdziecie na www.facebook.com/metropoliagzm, tam też transmitowana jest każda z debat. Patronem medialnym spotkań „Tu Metropolia” jest „Dziennik Zachodni”. 

Pamięć wciąż żywa

21 lutego, w 40. rocznicę powstania Komitetu Wolnych Związków Zawodowych, prezes IPN dr Jarosław Szarek złożył biało-czerwone kwiaty pod tablicą upamiętniającą bohatera opozycji antykomunistycznej, górnika Władysława Suleckiego.

Na terenie dawnej kopalni węgla kamiennego „Gliwice” oprócz prezesa Szarka obecni byli przedstawiciele delegatury IPN z Gdańska i Bydgoszczy, dyrektor Oddziału Katowickiego dr Andrzej Sznajder, dyrektor Muzeum w Gliwicach Grzegorz Krawczyk, a także syn Jan Świtoń, syn Kazimierza Świtonia, założyciela KWZZ.

Władysław Sulecki pracował w KWK Gliwice. Współpracował m.in. z Komitetem Obrony Robotników, a następnie Komitetem Samoobrony Społecznej KOR. Był też współzałożycielem pierwszych w powojennej Polsce Wolnych Związków Zawodowych Górnego Śląska. W 1979 roku został zmuszony do opuszczenia kraju. Zmarł 16 grudnia 2004 roku w Hagen.

7 października 2014 r. , przy ul. Bojkowskiej 37 na terenie dawnej KWK Gliwice została odsłonięta upamiętniająca go tablica, zaprojektowana i ufundowana przez Muzeum, powstała ze wspólnej inicjatywy Zygmunta Frankiewicza, prezydenta Gliwic oraz Henryka Wujca, jednego z czołowych opozycjonistów w czasach PRL.

Dobre informacje dla rodziców

żłobki

Od nowego roku szkolnego po raz kolejny zwiększy się liczba miejsc w gliwickich Żłobkach Miejskich. W sumie będzie ich już ponad 240. Na ten cel Miasto pozyskało ponad 100 tys. zł. Od września miasto będzie dofinansowywało w sumie 442 miejsca we wszystkich żłobkach w Gliwicach.

Do 2011 r. w  gliwickich placówkach opieki nad najmłodszymi było 170 miejsc. Obecnie jest ich już 230. A to jeszcze nie koniec. Miasto przymierza się do zwiększenia liczby miejsc w Żłobkach Miejskich.

W wyniku zmian przepisów oraz wprowadzenia resortowego programu rozwoju instytucji opieki nad dziećmi w wieku do lat 3 „Maluch” Gliwice w 2011 roku przystąpiły do konkursu, starając się o dofinansowanie projektu. Dzięki temu pozyskaliśmy środki na utworzenie nowych miejsc dla dzieci. – Chcieliśmy jak najlepiej wykorzystać posiadaną infrastrukturę i to się udało. Od marca 2012 r.w oddziale przy ul. Żeromskiego 26a działa dodatkowa grupa dla 30 dzieci. Na ten cel pozyskaliśmy 83 388 zł – wyjaśnia Agnieszka Paszta, naczelnik Wydziału Zdrowia Urzędu Miejskiego w Gliwicach.

Od tamtej pory Żłobki Miejskie dysponują już 230 miejscami dla dzieci. Miasto jednak na tym nie poprzestaje. W Gliwicach będzie ich jeszcze więcej – od 1 stycznia 2018 r. obowiązują zmiany w przepisach, które umożliwiają ponowne wykorzystanie istniejącej infrastruktury i utworzenie dodatkowych miejsc dla najmłodszych.

Miasto uzyskało dofinansowanie działań na rzecz rozwoju Żłobków Miejskich, biorąc udział w konkursie ofert na finansowe wspieranie zadań z zakresu rozwoju instytucji opieki nad dziećmi w wieku do lat 3. W lutym br. przyznano Gliwicom środki w wysokości 103 504 zł na utworzenie 11 nowych miejsc w oddziale przy ul. Kozielskiej 71 w ramach programu „Maluch+” 2018. Nowe miejsca mają być dostępne od 1 września br.

W latach 2011–2017 z programu „Maluch” na rozwój i funkcjonowanie Żłobków Miejskich Miasto pozyskało prawie 900 tys. zł.

W tym czasie z budżetu gminy na ten cel przeznaczono 25 248 210,02 zł. Na żłobki niepubliczne przeznaczono w tych latach 2 180 052 zł. W 2018 r. będzie to 800 tys. zł, co umożliwi dofinansowanie 201 miejsc. (mf)

 

 

Czego nie wiecie o gliwickiej Palmiarni?

palmiarnia

Chyba nie ma gliwiczanina, który choć raz nie odwiedziłby Palmiarni Miejskiej. To urokliwe miejsce każdego roku przyciąga blisko 200 tys. odwiedzających. Każdy widział palmy, tropikalne ryby czy sukulenty. Są jednak rzeczy, których o gliwickich tropikach nie wiecie.

 

Pstrągi i Wiktoria

Historia gliwickiej palmiarni sięga 1880 r. Wówczas na terenie kształtującego się parku miejskiego powstały pierwsze szklarnie. W latach 20-stych XX wieku w Palmiarni można było podziwiać m.in. małpy, papugi, węże i żółwie.  W kaskadowym wodospadzie pływały pstrągi źródlane. Wielką – dosłownie – atrakcją była kwitnąca jedynie raz w roku wiktoria królewska, największa roślina wodna na świecie. Fot. materiały Muzeum w Gliwicach, Dział Historii i Dokumentacji Technicznej.

 

 

2 kg mięsa dla ryb

Obecnie największą atrakcją Palmiarni są akwaria. Pojawienie się tropikalnych ryb zwiększyło liczbę odwiedzin o grubo ponad 100%. Największa ryba, arapaima, ma 2 m długości. Każdego dnia ryby gliwickich tropików zjadają około 2 kg mięsa. Zmyślne płaszczki żerujące przy dnie początkowo były karmione za pomocą długich rur sięgających dna zbiornika. Teraz już się tak wyedukowały, że na posiłek podpływają tam, gdzie pozostałe ryby. O dobre samopoczucie roślin i zwierząt dba w sumie 29 osób (w tym 8 ogrodników) i 8 przewodników. I chyba skutecznie – w gliwickiej Palmiarni udało się już rozmnożyć płaszczki, kraby i ryby z akwarium wód jeziora Tanganika. Fot. Z.Daniec

 

 

Maryśka

Maryśka jest w Palmiarni „nowa”. 30 lat temu pewien mężczyzna spod Częstochowy przywiózł z Libii nasionko palmy i zasadził w domu na parapecie. Coraz większa palma została przesadzona do dużej donicy i tak się zaaklimatyzowała, że została uznana za członka rodziny, zyskując imię Maryśka. Z czasem wyrosła i trafiła do Palmiarni. Mamy informacje z pewnego źródła, że koleżanki palmy przyjęły ją bardzo życzliwie. Fot. M.Foltyn

 

 

Co jedzą mrówki?

Mrówcza królowa ma 7 lat. Jest wiekowa i, pomimo dobrych rządów, mrówcza społeczność musi się przygotować na rychłe przekazanie berła tej, która się narodzi. Tymczasem mrówki uwijają się i niestrudzenie taszczą na swych grzbietach zielone liście. Są one codziennie dostarczane przez pracowników tropików. Palmiarniane mrówki najbardziej lubią liście trzmieliny i maliny. Nie jedzą ich jednak, tylko hodują na nich grzyby, którymi się żywią. Fot. M.Foltyn.

 

Po co w Palmiarni lodówka?

10 lat temu przy Palmiarni wybudowano trzy szklarnie. W jednej z nich znajduje się przechowalnia dla palm, które w sezonie letnim można podziwiać na gliwickich skwerach. W tym roku będą przesadzane do większych donic. W drugiej szklarni rośliny są rozmnażane i leczone. Trzecia szklarnia to tzw. lodówka. W niej rośliny są wprawiane w stan spoczynku, bez którego w kolejnym sezonie nie mogłyby zakwitnąć. Fot. M.Foltyn

 

Prawdziwy fenomen

Palma Corypha, tzw. niebochronka. Występuje w Indiach. Gatunek monokarpiczny. Całą swoją energię życiową skupia na wydaniu kwiatostanu. Kwitnie tylko raz w życiu, potem umiera. W gliwickiej Palmiarni rośnie jednak od kilkudziesięciu lat. Jak to możliwe? Na przełomie roku, gdy zaczyna kwitnąć, pracownicy Palmiarni wycinają większą część kwiatostanu oszukując w ten sposób palmę, która nie wypełnia swojej roli i żyje nadal, by w kolejnym roku znów spróbować wydać kwiatostan złożony z kilku milionów kwiatów. W ten sposób podejmuje kolejne próby zakończenia żywota. Oczywiście pracownicy Palmiarni na to nie pozwolą. Fot. M.Foltyn  (mf)

 

Huta w Łabędach ma już 170 lat

Gliwice są jednym z pionierów nowoczesnej industrializacji na Górnym Śląsku. Przemysłem, który zadecydował o obliczu Gliwic, było hutnictwo żelaza. Najstarszym i najważniejszym zakładem przemysłowym na terenie Gliwic była zbudowana w latach 1794–1796 Królewska Odlewnia Żelaza w Gliwicach (Königlische Eisengieserei in Gleiwitz), zwana później Hutą Gliwicką (Gleiwitzerhütte), druga w kolejności była huta Hermina.

Początki huty Hermina w Łabędach (1847–1887)

17 listopada 1847 r. wrocławski kupiec Moritz Izaak Caro zakupił teren pomiędzy Kanałem Kłodnickim – a rzeką Kłodnicą, który przeznaczył pod budowę huty żelaza. 14 sierpnia 1848 r. położono kamień węgielny pod budowę huty, którą od imienia synowej kupca, a męża Roberta Caro, Herminy (z domu Kern) nazwano „Hermina”. W 1849 r. w hucie została uruchomiona pudlarnia, a rok później – walcownia. Zarówno młot pudlarski, jak i walcownia napędzane były przez dwa koła wodne.

Huta rozpoczęła normalną produkcję w 1859 r., w dalszych latach podnosząc ją i rozwijając się. Trudności gospodarcze związane z małymi kryzysami gospodarczymi w latach 1857 i 1873 wpłynęły na likwidację części starego hutnictwa opartego na dawnych procesach. Był to okres wejścia do produkcji stali procesu bessemerowskiego w Anglii oraz martenowskiego we Francji, Luksemburgu, Belgii, Holandii i Niemczech. Ceny stali zaczęły spadać i małe przedsiębiorstwa o niskiej wydajności skazane były na likwidację.

Jednym z kierunków ochrony przed konkurencją były cła importowe oraz grupowanie zakładów hutniczych w większe organizmy-spółki akcyjne. W 1887 r. powstała spółka akcyjna o nazwie Oberschlesische Eisenindustrie Aktien-Gesellschaft für Bergbau und Hüttenbetrieb – Górnośląskie Zakłady Stalowe dla Górnictwa i Hutnictwa SA (w skrócie Obereisen) do której należały: huta Hermina, huta Julia w Bobrku i huta Baildon w Katowicach. W tym samym roku zakłady należące do górnośląskich koncernów (a więc i te należące do Obereisen) przystąpiły do syndykatu o nazwie Verband Oberschlesischer Walzwerke (Związek Górnośląskich Walcowni).

Huta Hermina w strukturach wielkich górnośląskich koncernów (1887–1945)

W chwili przejęcia Herminy przez Obereisen, huta posiadała już 23 piece, młotownie przy piecach pudlarskich, tor transportowy kutych lup żelaza zgrzewnego oraz walcarki napędzane maszyną parową. Surówkę do produkcji żelaza sprowadzano z huty Antoni w Rudzie Śląskiej-Wirku. Wyroby huty odbierane były zarówno transportem wodnym, jak i kolejowym. W momencie wejścia huty Hermina do koncernu Obereisen produkowała ona rocznie ok. 15 tys. ton wyrobów walcowanych. W 1890 r. na terenie huty powstał wydział produkcji kształtek szamotowych, tzw. cegielnia produkująca 36 tys. sztuk cegieł miesięcznie. Huta osiągnęła największy rozwój w 1900 r., kiedy to na pudlarni czynne były 32 piece wraz z kotłami odzysknicowymi nowego typu (tzw. wodnorurkowe). Produkcja wzrosła do 18 tys. ton wyrobów walcowanych rocznie. Warto również wspomnieć, że huta „Hermina” jako pierwsza w Europie (w 1882 r.) otrzymała oświetlenie elektryczne.

Z biegiem czasu produkcja stali w piecach pudlarskich w porównaniu do nowych procesów nie mogła już być konkurencyjną. Z tej przyczyny produkcję w miejscowej stalowni pudlarskiej zatrzymano w 1906 r., a w jej halach zamontowano następnie nową walcownię blach. Od tego czasu huta stała się tylko walcownią stali.

Cztery lata po podziale Górnego Śląska (1922 r.), koncern Obereisen połączył się z koncernem Oberbedarf (Oberschlesische Eisenbahn-Bedarfs A.G. – Górnośląskie Koleje Żelazne SA) oraz koncernem Donnersmarckhütte A.G. (Huta Donnersmarcka SA) tworząc jeden z największych koncernów we wschodniej części Niemiec p.n. Vereinigte Oberschlesische Hüttenwerke A.G. (Oberhütten) – Zjednoczone Górnośląskie Zakłady Hutnicze. W hucie Hermina zmodernizowano wówczas warsztaty. W latach 30. XX w. nastąpiła rozbudowa huty, do której przeniesiono z Biskupic walcownię blach. Do 1945 r. huta produkowała na cele zbrojeniowe III Rzeszy.

(Anna Kulczyk, Muzeum w Gliwicach)

Przedsiębiorco, pamiętaj o JPK_VAT!

Nie ma znaczenia, jak duża jest twoja firma i czy rozliczasz lub wystawiasz jedną czy sto faktur VAT w miesiącu. Od tego roku w obydwu przypadkach będziesz musiał składać jednolity plik kontrolny dla potrzeb VAT (JPK_VAT) i to elektronicznie. Urzędy Skarbowe deklarują pomoc.

Jednolity plik kontrolny dla potrzeb VAT, czyli JPK_VAT, to zestaw informacji o zakupach i sprzedaży, na które wystawiane są faktury VAT lub paragony. Obowiązek składania JPK_VAT dotyczy obecnie wszystkich podatników VAT, którzy składają deklaracje VAT-7 lub VAT-7K. Dotyczy to także firm najmniejszych, zatrudniających do 10 pracowników, o obrotach nie przekraczających 2 mln euro rocznie, w tym prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze.

Informacje o prowadzonej ewidencji składa się jako JPK_VAT do 25. dnia po zakończeniu danego miesiąca (chyba że 25. dzień miesiąca wypada w niedzielę, wtedy jest na to czas do 26. dnia). Podatnik, który rozliczał się do tej pory metodą kwartalną, także prześle JPK_VAT co miesiąc.

Pierwszy JPK_VAT za styczeń 2018 r. składa się w okresie od 1 do 26 lutego (ponieważ 25 lutego to niedziela).

Przesyłanie JPK_VAT nie zwalnia podatników z obowiązku składnia miesięcznych lub kwartalnych deklaracji VAT. Uwaga! Dane wykazywane w JPK_VAT powinny dokładnie odzwierciedlać ewidencję VAT oraz zgadzać się z danymi ujętymi w deklaracji VAT!

Podstawą elektronicznego złożenia JPK_VAT jest autoryzacja.

Do tego potrzebny jest płatny podpis elektroniczny lub bezpłatny profil zaufany (eGO), który potwierdza tożsamość przedsiębiorcy w systemach elektronicznej administracji państwowej. Taki profil można założyć online, ale trzeba go zatwierdzić dokumentem potwierdzającym tożsamość (lista miejsc potwierdzających znajduje się na stronie www.pz. gov.pl). Bezpłatny profil eGo można też założyć przez system bankowości elektronicznej, z którego korzysta przedsiębiorca.

17 i 24 lutego w godzinach od 9.00 do 13.00 urzędy skarbowe w całym kraju (w tym I i II Urząd Skarbowy w Gliwicach) będą prowadziły dyżury, podczas których pomogą przedsiębiorcom w założeniu bezpłatnych profili eGo i poradzą im, jak złożyć JPK_VAT. Warto pamiętać, że kto nie złoży JPK_VAT w terminie, musi się liczyć z karami!

Żaden z VAT-owców nie ma możliwości odstąpienia od tego obowiązku. Przedsiębiorca może co najwyższej starać się o odroczenie terminu składania raportów. W tym celu musi złożyć wniosek do urzędu skarbowego. Od argumentacji będzie zależało, czy US przychyli się do jego prośby i jaki czas da mu na dostosowanie się do prawa.

Szczegółowe informacje dotyczące możliwości założenia Profilu Zaufanego eGO znajdują się na stronach internetowych: www.pz.gov.pl i obywatel.gov.pl

Przedsiębiorcy mogą też uzyskać pomoc za pośrednictwem infolinii Krajowej Informacji Skarbowej. Dzwoniąc pod numery telefonów: 801-055-055 (z tel. stacjonarnych) oraz 22/330-03-30 (z tel. komórkowych) i wybierając w systemie zapowiedzi numer 7, nastąpi przekierowanie do konsultantów w Ministerstwie Cyfryzacji, którzy odpowiedzą na pytania związane z zakładaniem i potwierdzaniem bezpłatnego Profilu Zaufanego (eGO), przydatnego również do prawidłowego złożenia jednolitego pliku kontrolnego dla potrzeb VAT (JPK_VAT). Infolinia KIS będzie także czynna w soboty 17 i 24 lutego (w godzinach od 9.00 do 13.00).

Głosuj na Zdrowe Gliwice

Nasze miasto zostało nominowane w konkursie na najlepszą inicjatywę prozdrowotną i walczy o miano Zdrowego Samorządu. Swój głos na Gliwice można oddać do 1 marca.

Miasto zostało nominowane za realizację programu profilaktycznego „Zdrowe Gliwice”, którego celem jest przekazanie mieszkańcom rzetelnej wiedzy na temat różnych obszarów zdrowia (m.in. depresja, otyłość, cukrzyca), a także zachęcenie ich do podejmowania działań prozdrowotnych.
Zwycięzcy konkursu organizowanego przez magazyn Rynek Zdrowia i Portal Samorządowy zostaną wyłonieni przez Radę Konsultacyjną konkursu, jeden z projektów otrzyma także nagrodę czytelników. W konkursie bierze udział 30 samorządów.

Na Gliwice głosować można do 1 marca TUTAJ