Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach

// 06-07-2017

Własne „M” od miasta

Jeżeli zestawimy rządowe propozycje z realnymi działaniami władz Gliwic w sferze polityki mieszkaniowej, to różnicę widać gołym okiem.  Gliwice bowiem od lat konsekwentnie i racjonalnie „robią swoje”.

Miliony na remonty

Miasto systematycznie inwestuje w bieżące utrzymanie, remonty i modernizacje ponad 12 tys. mieszkań wchodzących w skład zasobu komunalnego. Na ten cel wydaje się średnio 20–30 mln zł rocznie.Pieniądze nie pochodzą wyłącznie z miejskiej kasy. Zakład Gospodarki Mieszkaniowej zarządzający komunalną „mieszkaniówką” pozyskuje je również z programów unijnych i wojewódzkich oraz z dotacji Banku Gospodarstwa Krajowego.

W ostatnich miesiącach, dzięki zakwalifikowaniu do unijnego projektu „Mieszkania na start”, ZGM wyremontował od podstaw 21 mieszkań na cele socjalne, przeznaczonych dla rodzin z dziećmi w trudnej sytuacji życiowej oraz osób bezdomnych.

Lokale są gotowe do zamieszkania, a obecnie trwa procedura zawierania umów najmu. Adaptacja „mieszkań na start” kosztowała miasto nieco ponad pół miliona zł. Unijne dofinansowanie pozwoli odzyskać 85% poniesionych kosztów (ponad 430 tys. zł).

Z innej puli – rządowego programu „Poprawa warunków mieszkaniowych” Gliwice pozyskały blisko 300 tys. zł dotacji na remonty i modernizacje 20 mieszkań zajmowanych przez rodziny romskie. – Środki pozwolą sfinansować wymianę okien i drzwi, remont pieców grzewczych i istniejących instalacji, naprawę lub wykonanie nowych tynków – nakreśla zakres przyszłych prac Bożena Kus, dyrektor gliwickiego ZGM-u.

Pozostałe dotacje, które już przyznał Gliwicom Bank Gospodarstwa Krajowego, pozwolą realizować kolejne, duże inwestycje poszerzające zasób mieszkań komunalnych. – W najbliższym okresie w budynku przy ul. Metalowców 4 powstaną trzy mieszkania o powierzchni od 35 do 59 m2. W remontowanej przez ZBM I TBS kamienicy przy ul. Nowy Świat 59 znajdzie się osiem lokali o powierzchni od 39 do 69 m2, a w planowanym budynku komunalnym przy ul. Zawadzkiego 1–3 – trzydzieści trzy mieszkania o powierzchni od 35 do 55 m2 – wylicza Bożena Kus. Na tym nie koniec.

Budujemy nowe mieszkania

Miasto nie tylko systematycznie remontuje mieszkania komunalne. Wznosi też od podstaw nowe budynki. Do tej pory w Gliwicach powstały komunalne kompleksy mieszkaniowe przy ul. Jana Pawła II, Jasnej, Żeromskiego, Kochanowskiego, Targowej, Staromiejskiej i Rzeczyckiej. Przygotowywane są kolejne inwestycje w różnych częściach Gliwic. Przewiduje się, że na ich realizację również zostaną złożone wnioski o dotacje.

ZGM planuje m.in. wzniesienie sześciu 4-kondygnacyjnych budynków wraz z niezbędną infrastrukturą w obrębie ulic Górnej, Samotnej i Kujawskiej.

Powstanie w nich łącznie 158 mieszkań komunalnych o powierzchni od 37 do 48 m2. Przewiduje się również opracowanie koncepcji budowy budynków mieszkalnych przy ulicach Nowy Świat 13–17 (obiekt 6-kondygnacyjny, z windą i 24 mieszkaniami o powierzchni od 49 do 63 m2) i Wrocławskiej 18–20 (obiekt 4-kondygnacyjny, z 20 mieszkaniami o powierzchni od 26 do 68 m2)
oraz w rejonie ulic Chorzowskiej i Kaplicznej (obiekt 4-kondygnacyjny z 24 mieszkaniami o powierzchni od 39 do 66m2). W rejonie ulic Harcerskiej i Myśliwskiej mogłyby powstać dwa budynki mieszkaniowe (jedno – i dwuklatkowy) o 4 kondygnacjach i z 36 mieszkaniami.

Co po TBS-ach?

Zajmujące się mieszkaniówką dwie miejskie spółki – ZBM I TBS i ZBM II TBS – przez wiele lat wykorzystywały możliwości, jakie dawał krajowy system budownictwa społecznego. W Gliwicach powstało w rezultacie prawie 1500 komfortowych mieszkań na wynajem dostępnych dla osób średnio zarabiających. Udało się w ten sposób zaspokoić potrzeby kilku tysięcy osób, a przy okazji zagospodarowano niewykorzystane dotąd obszary w różnych częściach miasta – m.in. przy ulicach Witkiewicza, Żabińskiego, Lipowej, Dworskiej, Bernardyńskiej, Uszczyka, Strzelniczej i Granicznej, Strzelców Bytomskich czy Mikołowskiej.

Z czasem państwo wycofało się ze wspierania budownictwa społecznego.

Miejskie spółki odnalazły się jednak w nowej sytuacji i przyjęły model finansowania, dzięki któremu nadal z powodzeniem współtworzą ofertę mieszkaniową na gliwickim rynku nieruchomości.

Oferują przede wszystkim mieszkania na sprzedaż lub w systemie „dochodzenia do własności”. Cieszą się one dużą popularnością, zwłaszcza młodych rodzin. Liczba „tebeesów” sięga obecnie 2 tysięcy. Najnowsze (wraz z niezbędną infrastrukturą) powstały w obrębie ulic Wiązowej i Granicznej. ZBM II TBS wybudował tam – przypomnijmy – w sumie 323 mieszkania dla około tysiąca osób. Następne w „dwójkowej” kolejce będzie osiedle dla seniorów przy ul. Warszawskiej. „Jedynka”, czyli ZBM I TBS, intensywnie wznosi za to budynki mieszkalne przy ul. Opolskiej z mieszkaniami z opcją „dojścia do własności”. Zajmie się też wspomnianą już renowacją kamienicy przy Nowym Świecie 59.    

(kik)


wiz. Pracownia Projektowa Daniel Płocica

 

Co z programem MIESZKANIE+ ?

Jesienią ubiegłego roku Gliwice przystąpiły do rządowego programu „Mieszkanie+”. Jak na razie program ten ma bardzo wiele niewiadomych.

Niespodziewane zmiany

Władze Gliwic prowadzą obecnie rozmowy z BGK Nieruchomości, spółką zależną Banku Gospodarstwa Krajowego. Stawką prowadzonych negocjacji są jak najlepsze warunki oferty „M+” dla gliwiczan.

– Prowadzimy rzetelne, odpowiedzialne analizy w oparciu o ofertę banku. Niestety, są one długotrwałe – wyjaśnia Adam Neumann, zastępca prezydenta Gliwic odpowiedzialny za gospodarkę mieszkaniami w mieście.

Negocjacje z bankiem przedłużają się, bo BGK Nieruchomości wymaga teraz większego zaangażowania ze strony miasta niż na starcie rozmów.

Zgodnie z założeniami programu Mieszkanie+ miasto miało przekazać pod budowę mieszkań tylko grunty. Obecnie żąda się od nas znacznie więcej – uzbrojenia terenu i zapewnienia dojazdu.

– Nasz partner oczekuje, że na zgłoszonych działkach przy ul. Żabińskiego i Dworskiej wykonamy na swój koszt uzbrojenie terenu i zapewnimy dostęp do asfaltowych dróg, choć pierwotnie była mowa jedynie o przekazaniu przez nas gruntów. To zasadnicza zmiana. Mieliśmy być partnerem programu, a nie głównym inwestorem – podkreśla Adam Neumann. Bank oczekuje również, że zainwestowane w program środki wrócą do kasy BGK N po maksymalnie 25 latach.

Mieszkania+ tylko dla bogatych?

Zmiany w programie wpływają na zmianę prognozy wysokości czynszów za wynajem „mieszkań plus”. Przy obecnych wyliczeniach obciążeń dla najemców bardzo prawdopodobne jest, że zainteresowanie najemców znacznie by się zmniejszyło. Miasto musiałoby utrzymywać pustostany, a tego chce uniknąć.

Kalkulacje miasta wskazują, że zamiast wyjściowych 10 zł za m2 na miesiąc, najemcy będą musieli płacić około 20 zł za m2 na miesiąc. A do tego trzeba jeszcze doliczyć opłaty za media.

– Zachodzi obawa, że nie będzie to oferta dla „słabiej uposażonych rodzin”, jak podają autorzy programu „Mieszkanie+” – mówi prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz.

O zapisach na mieszkania nie ma na razie mowy!

Miasto nie chce pochopnie odstępować od współpracy z BGK Nieruchomości i wciąż wierzy, że w drodze negocjacji uzyska większe wsparcie strony rządowej niż obecnie deklarowane. Na pewno nie zgodzi się jednak na nadmierne finansowanie programu „M+” i jednoczesne poniesienie zwiększonego ryzyka związanego z tą inwestycją, dotyczącego na przykład niepewności co do trwałości budynków i kosztów ich utrzymania.

W dodatku miasto nie otrzymało jeszcze od banku szczegółów taniej technologii prefabrykowanej, w której mają być wzniesione budynki. Stawia to pod znakiem zapytania jakość ich wykonania oraz standard, przekładające się na faktyczne zainteresowanie mieszkańców lokalami z rządowego projektu.

Kolejną nierozstrzygniętą kwestią jest to, kto i na jakich zasadach będzie zarządzał zasobem „mieszkań plus” i jakie będą kryteria naboru najemców. (kik)

 

Dotknij dźwięku! Park sensoryczny coraz bliżej

Ruszyła budowa Gliwickiego Centrum Umiejętności, czyli sensorycznego parku doświadczeń przy ul. Tarnogórskiej. Nowa atrakcja z pewnością zaciekawi nie tylko dzieci, ale również dorosłych!

Już niedługo gliwiczanie i goście odwiedzający nasze miasto będą mogli wybrać się w kolejne interesujące miejsce. W pobliżu Radiostacji, wzdłuż ul. Lublinieckiej, pojawią się elementy, które z pewnością przyciągną uwagę osób odwiedzających zabytkową wieżę. Wśród urządzeń akustycznych, które za pomocą dotyku przeniosą nas w świat dźwięku znajdzie się m.in. ksylofon, armata powietrzna, organy rurowe, anteny paraboliczne i gongi. Prace przy Gliwickim Centrum Umiejętności już się rozpoczęły. Park będzie nawiązywał do funkcji, jaką w przeszłości pełniła Radiostacja emitując sygnał dźwiękowy. Utworzy go dziesięć interaktywnych urządzeń do testowania zjawisk fizycznych, przede wszystkim fali dźwiękowej. Pojawią się też obiekty wykorzystujące technologię rozszerzonej rzeczywistości, które po zeskanowaniu specjalnego kodu "ożywają" na ekranie smartfona. Dodatkową atrakcją  będzie symulator operatora kamery, który umożliwi naziemne sterowanie aparatem umieszczonym na maszcie Radiostacji. Obecnie na terenie budowy trwają prace ziemne związane z teletechniką i elektryką. Po ich zakończeniu rozpoczną się prace na terenach zielonych, powstaną ścieżki, pojawią się interaktywne urządzenia i mała architektura. Wszystkie urządzenia będą dostępne dla osób niepełnosprawnych.
Według przyjętego harmonogramu, park doświadczeń ma być gotowy do końca września. Inwestycja będzie kosztować około  994 tys. zł – mówi Mariusz Kopeć, rzecznik prasowy Śląskiej Sieci Metropolitalnej która jest menadżerem projektu.

Z nowej atrakcji będzie można korzystać przez cały rok. Inwestorem projektu jest Miasto Gliwice, zaś wykonawcą gliwicka firma Fulco Technologie Budowlane Sp. z o.o. (mf)

Czerwiec w koło

rowery

W czerwcu 11 449 razy korzystaliście z Gliwickiego Roweru Miejskiego. W tym czasie do systemu dołączyło 816 nowych użytkowników.

Najczęściej rowery są wypożyczane na pierwszy darmowy kwadrans. Z tej możliwości w czerwcu skorzystano ponad 8 tys. razy. Ponad 2 tys. razy rowery zostały wypożyczone na godzinę.

Przypominamy, że stacje, w których można wypożyczyć i oddać rower, znajdują się przy dworcu PKP (przy wejściu głównym na dworzec), pl. Piłsudskiego (nieopodal pomnika), pl. Inwalidów Wojennych (blisko kiosku), przy ul. Kozielskiej (u zbiegu z ul. Góry Chełmskiej), na skwerze Dessau (przy fontannie), przy ul. Akademickiej (przy skrzyżowaniu z ul. B. Krzywoustego, blisko fontanny), przy ul. Żwirki i Wigury (przy pawilonach handlowych), na Sikorniku (przy ul. Sikornik, obok siłowni pod chmurką i Domu Pomocy Społecznej), na os. Kopernika (ul. Gwiazdy Polarnej) oraz przy ul. Poniatowskiego (nieopodal Domu Pamięci Żydów Górnośląskich).

Przypominamy, że pierwszy kwadrans jazdy jest darmowy. Opłaty rozpoczynają się od 16 minuty użytkowania jednośladu. Za pierwszą godzinę zapłacimy 1 zł, za kolejną 2 zł, za następną 3 zł, natomiast za czwartą i każdą następną (rozpoczętą) – 4 zł. Każda z 10 stacji została wyposażona w terminal z panelem informacyjnym i sterującym. Zanim jednak skorzystamy z roweru, trzeba się zarejestrować w systemie. Opłata inicjalna pobierana podczas rejestracji wynosi 10 zł.

System będzie funkcjonował do końca sezonu rowerowego, czyli do 30 listopada. Ponownie zostanie uruchomiony 1 marca 2018 r. Szczegółowe informacje na temat działania systemu można znaleźć na stronie www.nextbike.pl. (mf)

Darmowe warsztaty jazdy ekstremalnej

Przez całe wakacje, w każdy poniedziałek na Placu Krakowskim odbywają się bezpłatne warsztaty jazdy na rolkach, deskorolce i hulajnodze. Zajęcia są  prowadzone przez grupę z Extreme City w godzinach od 16.00 do 19.00.

Uwaga, roboty drogowe!

Rozpoczęły się prace na ul. Gierymskiego. Na całej długości ulicy prowadzony jest remont nawierzchni jezdni.

Prace zostaną zrealizowane w dwóch etapach. Pierwszy robotom naprawczym poddany zostanie odcinek od ul. Warszawskiej do ul. Waliszewskiego. W następnej kolejności wykonawca zajmie odcinek od ul. Waliszewskiego do ul. Tarnogórskiej.

Na czas robót ul. Gierymskiego będzie zamknięta dla ruchu, z wyjątkiem dojazdu do posesji. Kierowców prosimy o zwracanie uwagi na oznakowanie tymczasowe.

(ZDM)

Wspólnie, dla dobra nauki

Politechnika Śląska oraz Uniwersytet Śląski nawiązały współpracę naukowo-dydaktyczną, która ma na celu sprzyjać efektywnemu wykorzystaniu potencjału naukowego i badawczego obu uczelni.

Porozumienie w tej sprawie zostało podpisane w piątek, 30 czerwca, w rektoracie Uniwersytetu Śląskiego. Dokument sygnowali: prorektor ds. badań naukowych prof. Andrzej Noras z Uniwersytetu Śląskiego oraz prorektor ds. współpracy z otoczeniem społeczno-gospodarczym Politechniki Śląskiej prof. Janusz Kotowicz.

Uczelnie zadeklarowały chęć współpracy przy realizacji projektów badawczych oraz organizacji konferencji i seminariów, jak również przedsięwzięć o charakterze szkoleniowym. Ze strony Uniwersytetu Śląskiego realizatorem porozumienia będzie międzywydziałowa jednostka uczelni Uniwersyteckie Laboratoria Kontroli Atmosfery (ULKA), natomiast ze strony Politechniki Śląskiej będą to wydziały, w tym głównie: Inżynierii Środowiska i Energetyki, Transportu, Mechaniczny Technologiczny oraz Centrum Kształcenia Kadr Lotnictwa Cywilnego Europy Środkowo-Wschodniej.

Pierwszym wspólnym obszarem zainteresowań będzie monitorowanie środowiska z wykorzystaniem nowoczesnych metod. Umożliwi to m.in. prowadzenie badań dotyczących jakości powietrza, określenie źródła zanieczyszczeń oraz kierunków ich przemieszczania się.