Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach 6 maja 2016 r.

// 06-05-2016

Opel i Gliwice – 20 lat wspólnego rozwoju

Dokładnie dwie dekady temu Gliwice zostały wybrane jako miejsce lokalizacji nowego zakładu produkcyjnego General Motors. Ta decyzja była przełomowym punktem w historii miasta, dającym potężny impuls dla jego rozwoju.

6 maja mija 20 lat od podpisania przez miasto Gliwice umowy inwestycyjnej z koncernem General Motors, producentem samochodów marki Opel. Finalizowała ona starania o budowę w naszym mieście światowej klasy zakładu produkcyjnego. Z tej okazji odbyło się dzisiaj okolicznościowe spotkanie w gmachu gliwickiego Ratusza – dokładnie w tej samej sali, w której podpisywano umowę w 1996 roku.

Osoby zabiegające w przeszłości o zawarcie umowy inwestycyjnej oraz zaangażowane w obecny rozwój fabryki: Andrzej Korpak – dyrektor generalny zakładu General Motors Manufacturing Poland – Gliwice i Tychy oraz GM Powertrain Szentgotthard, Andrzej Lipko i Tadeusz Soroka – byli wiceministrowie, Klemens Ścierski – były minister przemysłu i handlu, Zygmunt Frankiewicz – prezydent Gliwic, Janusz Steinhoff – były wicepremier i minister gospodarki

fot. Z.Daniec

– Gliwicka inwestycja General Motors to dowód na to, że branża motoryzacyjna jest kołem zamachowym gospodarki, ale także kołem zamachowym Gliwic. Fabryka Opla otworzyła drogę dla rozwoju miasta opartego na nowoczesnym przemyśle i nowych technologiach. Dwadzieścia lat temu byliśmy jednym z najbiedniejszych miast dawnego województwa katowickiego, dziś jesteśmy jednym z najbogatszych w Polsce – mówił Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic. – Światowej klasy samochody z Gliwic są wizytówką miasta na drogach niemal całego świata od Australii przez Europę aż po Amerykę Północną – dodał prezydent.

astra

fot. Z.Daniec

– Nasz zakład od samego początku był i nadal pozostaje liderem oraz promotorem rozwiązań w zakresie zarządzania produkcją, innowacyjności, bezpieczeństwa i higieny pracy oraz ochrony środowiska. Z naszych doświadczeń skorzystało wiele firm z całego kraju – mówił Andrzej Korpak, dyrektor generalny zakładu General Motors Manufacturing Poland – Gliwice i Tychy oraz GM Powertrain Szentgotthard. – Od dwóch dekad udowadniamy, że jakość i wydajność produkcji w naszym zakładzie to najwyższa klasa światowa. To właśnie tutaj, w Gliwicach, produkujemy najlepszego Opla w historii, czyli nową Astrę, zdobywcę prestiżowego tytułu „Samochód Roku 2016” – podkreślał Korpak.

W ciągu niemal dwóch dekad od inauguracji w październiku 1998 roku, zakład Opla w Gliwicach odgrywał ważną rolę w produkcji kluczowych modeli z portfolio firmy. General Motors Manufacturing Poland jest jednym z największych pracodawców w regionie i jednym z największych eksporterów w Polsce. Jest to także jeden z najlepszych zakładów GM pod względem zużycia energii, dzięki projektom środowiskowym dotyczącym optymalizacji zarządzania energią. Spółka szczyci się długoletnią tradycją w produkcji wysokiej jakości samochodów i silników, a łącznie w swoich trzech oddziałach zatrudnia około 4 000 osób.

Współpraca nawiązana 20 lat temu przyniosła Gliwicom wymierne korzyści i markę miasta przyjaznego przedsiębiorcom. Skala inwestycji GM oraz jej międzynarodowy prestiż przyciągnęły kolejnych inwestorów, co pozytywnie wpłynęło na gospodarkę miasta i całego regionu. W efekcie w strefie ekonomicznej w Gliwicach ulokowało się 67 firm i 5 parków przemysłowych, a łączny koszt inwestycji wyniósł 8,3 mld zł. Powstało ponad 19 tys. miejsc pracy. W mieście tworzone są kolejne obszary aktywności biznesowej, a Gliwice wypracowują budżet grubo przekraczający miliard złotych. (al)

 

fot.Z.Daniec

fabryka OPla

fot. A.Witwicki

Najważniejszy mecz sezonu!

Już w najbliższą niedzielę – 8 maja – Piast Gliwice powalczy o ligowe punkty z warszawską Legią. Dla gliwiczan będzie to arcyważny pojedynek. Dla całej Polski –
z pewnością – mecz kolejki.

Oczy i uszy sympatyków piłki nożnej w naszym kraju w najbliższą niedzielę skierowane będą na Warszawę. Przy ul. Łazienkowskiej prowadząca w tabeli Ekstraklasy warszawska Legia zmierzy się z rewelacją sezonu – Piastem Gliwice. Mecz rozpocznie się o godz. 18.00. Jeśli podopieczni Radoslava Latala pokonają Legionistów, to przeskoczą ich w tabeli. Będą liderem Ekstraklasy na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu.

Marzenia o pierwszym w historii gliwickiego klubu tytule mistrzowskim są realne, choć o wygraną w stolicy będzie niezwykle trudno. Niebiesko-Czerwoni jeszcze nigdy nie zdobyli przy Łazienkowskiej kompletu punktów. Ostatnio padł remis 1:1. Były to pierwsze punkty zdobyte przez gliwiczan na gorącym terenie w stolicy. Generalnie bilans spotkań między Piastem i Legią nie przemawia na korzyść klubu z Okrzei. Obydwie drużyny grały ze sobą w Ekstraklasie 12 razy. 7 spotkań wygrała Legia, 3 razy był remis, a 2 mecze wygrał Piast. – Takie statystyki są po to, aby je przełamywać. Jeśli nie teraz – to kiedy? – zastanawia się Sasa Żivec w wywiadzie na oficjalnej stronie gliwickiego klubu (www.piast-gliwice.eu). – Po prostu chcemy w Warszawie wygrać. Każdy myśli, że ten mecz, to coś specjalnego. Owszem, zależy nam na zwycięstwie w tym spotkaniu, ale i w dwóch kolejnych. Nie ma dla nas znaczenia z kim gramy, czy z Pogonią, Legią, czy choćby z Realem. Ważne jest, aby się dobrze do meczu przygotować – podkreśla pomocnik Piasta.

Mecz w stolicy budzi wielkie emocje. Zwłaszcza wśród kibiców Piasta, którzy w rekordowo dużej grupie wybierają się na spotkanie przy Łazienkowskiej. – Jestem pewien, że będą głośni i będziemy słyszeć ich wsparcie. To dodaje nam sił. Gdy mamy ich za sobą, to wiemy, że nie jesteśmy na obcym terenie sami. Chociaż ja mam tak – większość kolegów pewnie też – że przez większość meczu staram się wyłączyć i skupić tylko na wydarzeniach na boisku… ale są momenty, że te okrzyki, doping, przedzierają się do świadomości. Najbardziej lubię moment po strzelonej bramce, gdy cały stadion eksploduje. Ta wrzawa jest wtedy nie do opanowania. Mam ciarki na samą myśl o tym – dodaje Zivec.

Kto wygra? Kto przegra? A może będzie podział punktów? Dowiemy się w niedzielny wieczór. Jedno jest pewne – Piast Gliwice nie odpuści. Zaangażowania i ambicji naszej drużynie nie brakuje. – Musimy się skupić na sobie i z czystymi głowami podejść do tego meczu. Tak robimy przez cały sezon i to się udaje. Gliwiccy kibice czują, że dajemy z siebie wszystko, walczymy i bronimy niebiesko-czerwonych barw. Mecz w Warszawie będzie uhonorowaniem całego sezonu. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty i musimy to potwierdzić w niedzielę – mówi Martin Nespor, napastnik Piasta.

LEGIA WARSZAWA – PIAST GLIWICE, 8 maja (niedziela), godz. 18.00, stadion przy ul. Łazienkowskiej w Warszawie.  

Dance away, Salake!

Formacja Salake obchodzi w tym roku 25. urodziny. 8 maja, w otoczeniu przyjaciół: zespołu Carrantouhill i mima Ireneusza Krosnego, zaprezentuje niezwykły spektakl muzyczno-taneczny – „Dance Away”.

„Dance Away” to spektakl według autorskiego pomysłu Joanny Koćwin, twórczyni Zespołu Form Tanecznych Salake. Zespół Salake wielokrotnie współpracował z muzykami z Carrantouhill, tworząc widowiska oparte na tańcach i muzyce irlandzkiej, które za każdym razem spotykały się z entuzjastycznym przyjęciem publiczności. W jubileuszowym spektaklu wystąpi również mim, Ireneusz Krosny. Formacja Salake działa w Gliwicach od 25 lat. Ma na koncie liczne nagrody i wyróżnienia w międzynarodowych konkursach tanecznych, występy w liczących się ośrodkach teatralnych i operowych oraz współpracę z ważnymi artystami, m.in. zespołami Shannon, Donegal i Beltaine. Jubileuszowe widowisko „Dance Away” rozpocznie się o godz. 18.00 w niedzielę 8 maja w Gliwickim Teatrze Muzycznym (ul. Nowy Świat 55‒57).

Salake – więcej niż taniec

salake

Były dziesiątki choreografii i tysiące godzin spędzonych na treningach. Były podróże – dalekie i bliskie. Były nagrody na festiwalach i zawodach tanecznych. Do tego mnóstwo emocji i wspomnień, których nie sposób policzyć czy zmierzyć.

Tak swój pobyt w Zespole Form Tanecznych Salake opisują jego wychowankowie. Grupa, która powstała w Gliwicach, szykuje się do swojego jubileuszu.

Wszystko zaczęło się w 1990 roku, w  małej szkole podstawowej w jednej z gliwickich dzielnic. Zespół Salake powstał z inicjatywy Joanny Koćwin – choreografa, instruktora, reżysera, a dawniej także nauczyciela wychowania muzycznego i rytmiki. Założycielka Salake właściwie od zawsze poszukiwała nowej jakości w ruchu tanecznym, stąd szeroka kompilacja różnych technik stosowana w edukacji tanecznej podopiecznych.

Od tańców indiańskich do irlandzkich

Mało kto wie i pamięta, że początki Salake wcale nie wiązały się z tańcem irlandzkim. Świadczy o tym już sama nazwa zespołu – Salake to… duch opiekuńczy Indian. – Dawno temu byłam zafascynowana muzyką i kulturą indiańską. Kiedy wiele lat później do mojej szkoły przyjechała grupa iluzjonistów, a jako podkład do swojego występu wykorzystała muzykę irlandzką, od razu zakochałam się w tych dźwiękach. Wkrótce do fascynacji muzyką doszła fascynacja tańcem irlandzkim. Zaczęliśmy się uczyć... – podkreśla w rozmowie z „Miejskim Serwisem Informacyjnym – Gliwice” Joanna Koćwin, założycielka Salake i dyrektor artystyczny zespołu.

Taniec irlandzki pojawił się w Salake około 2004 roku. Większości osób kojarzy się z szybkimi, rytmicznymi podskokami. W rzeczywistości jest to skomplikowany styl, w którym pojawiają się elementy stepu, jigu i polki. Sprawne wykonanie całego układu wymaga długich i żmudnych ćwiczeń. Zespół brał udział w licznych spektaklach muzyczno-tanecznych. – Ważne miejsce na naszej tanecznej drodze zajmuje współpraca z zespołami, do których muzyki tańczyliśmy na żywo – dodaje założycielka Salake i prezentuje bogate portfolio grupy, która współpracowała m.in. z zespołami: Stonehenge z Jastrzębia Zdroju, Shannon z Warszawy, Duan z Gliwic, Grupą Furmana z Bielska-Białej, Beltaine z Katowic, Donegal z Tarnowskich Gór czy Carrantuohill z Rybnika. – Szczególnie owocna okazała się współpraca z Jackiem Nowosielskim – absolwentem Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie na Wydziale Edukacji Muzycznej (kierunek – taniec). To wyjątkowy pedagog tańca, który zyskał ogromną sympatię moich tancerzy – zarówno młodszych, jak i starszych – mówi Joanna Koćwin. Tworzone wspólnie choreografie widzowie mogli zobaczyć w spektaklu „Fairy Dance” wraz z muzyką na żywo w wykonaniu zespołu Carrantuohill. Zarówno ten, jak i pozostałe spektakle: „Zderzyło się Raz”, „Fale Cliodny”, „Gdzie jest Gwiazdka?”, „Dance Away”, wystawiane były w wielu teatrach (Gliwicki Teatr Muzyczny, Teatr Ziemi Rybnickiej, Dom Muzyki i Tańca w Zabrzu, Teatr Nowy w Zabrzu, Teatr PWST we Wrocławiu, Teatr Mały w Tychach), a także w filharmoniach w Opolu i w Jeleniej Górze oraz na scenie Opery Śląskiej w Bytomiu.

Teatr tańca. Salake zaprasza na spektakl!

Salake ma już 25 lat. Nie daje się zaszufladkować, ciągle się rozwija. Skupia się na czymś, co można nazwać teatrem tańca. Uczestniczy w spektaklach. Stawia na emocje.
Kładę nacisk na wszechstronny rozwój moich tancerzy, zderzając ich nieraz z wielkimi wyzwaniami. Dbałość o poprawność techniczną to nie powód, aby zamknąć się w jednym stylu – mówi Joanna Koćwin. – Moi podopieczni biorą udział w tworzonych przeze mnie spektaklach, gdzie obok umiejętności tanecznych wykonują również zadania aktorskie – dodaje. To dzięki takiemu podejściu formacja jest otwarta na nowe doświadczenia i szuka różnych form wyrazu. Taka praktyka nieustannie pozwala zaskakiwać publiczność. – Pracując na co dzień z zespołem Salake, staram się realizować przesłanie Piny Bausch – znanej niemieckiej tancerki i choreografki, która wielokrotnie powtarzała, że najbardziej interesujące jest nie to, jak tancerz się porusza, ale raczej co nim porusza. Rzeczywistość sceniczną buduję więc z osobistych poszukiwań wyrazu dla emocji, z nieograniczonej niczym wyobraźni – mówi Joanna Koćwin.

Obecnie zespół stawia na klasykę – jazz. – Dlaczego jazz? Bo jest niejednorodny, nieoczywisty i nieprzewidywalny. Ma wiele odmian, daje poczucie wolności i interpretacji, i w tym tkwi jego piękno – dodaje Joanna Koćwin.

Sukces za sukcesem…

Ćwierćwiecze działalności grupy to wiele ważnych nagród i wyróżnień. Nie sposób wymienić wszystkich. Największe znaczenie dla młodych tancerzy ma dwukrotne zdobycie Mistrzostwa Świata na zawodach Dance World Cup 2006 w Portugalii oraz w 2010 roku  na Sardynii. – Mistrzostwa na Sardynii szczególnie pozostały w pamięci, gdzie oprócz  tytułu Mistrza Świata w kategorii Tap Dance zespół został nominowany przez specjalnie powołane jury do Pucharu Pucharów, czyli najlepszego zespołu na całych zawodach, wybieranego spośród wszystkich pierwszych miejsc w każdej kategorii tanecznej. Radość z otrzymania nadanego w 2010 roku tytułu Najlepszego Zespołu na DWC towarzyszy nam do dziś – wspomina Joanna Koćwin.  Ubiegły rok również przyniósł sukces: I miejsce na Międzynarodowym Festiwalu Młodych Talentów  TOP ART FESTIVAL „Le  strade della  Musica” ROMA 2015 w Rzymie.

8 maja  o godzinie 18.00 w Gliwickim Teatrze  Muzycznym Zespół  Form Tanecznych Salake świętować będzie swoje 25 urodziny.  – Mam nadzieję że uda nam się zaskoczyć widzów i będą się dobrze bawić. Nie zabraknie też gości specjalnych, przyjaciół zespołu. A recital Ireneusza Krosnego namaluje uśmiech  na każdej twarzy – mówi założycielka zespołu Salake.(mm)

Taniec indiański w wykonaniu pierwszego składu Salake. Fot. archiwum Salake

 

Długa droga na teatralną scenę zaczyna się w sali ćwiczeń. Najmłodsi tancerze Salake trenują kilka razy w tygodniu. Fot. M.Polak

KLIKNIJ ABY POWIĘKSZYĆ

Pomoc dla niepełnosprawnych

niepełnosprawni

Na ostatniej sesji radni miejscy zatwierdzili listę zadań finansowanych w tym roku w Gliwicach przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Nowością będzie zorganizowanie i opłacenie pracy asystentów dla mieszkańców potrzebujących szczególnej pomocy.

Uchwała Rady Miasta w tej sprawie podejmowana jest co roku i na jej podstawie przydzielane są pieniądze na wskazane działania pomocowe. Niestety, w tym roku zainteresowani musieli poczekać trochę dłużej niż zwykle, bo opóźniły się przygotowania na szczeblu krajowym.

Zgodnie z przepisami, sporządzenie miejskiej uchwały poprzedza zawsze ogłoszenie informacji prezesa zarządu PFRON o tym, ile pieniędzy jest do podziału w danym roku, a to następuje z kolei po zatwierdzeniu polskiego budżetu. PFRON zwykle przekazywał informacje z takim wyprzedzeniem, że uchwała mogła być gotowa na marcową sesję Rady Miasta. Tym razem tak się nie stało, ustawa budżetowa na 2016 rok weszła w życie na początku marca.

Informację z PFRON otrzymaliśmy zbyt późno, aby wszystko było gotowe na sesję 17 marca. Pomimo rządowych opóźnień, staraliśmy się jak najszybciej przygotować dla miejskich radnych dokumenty, które wcześniej musiała zaopiniować Powiatowa Społeczna Rada do Spraw Osób Niepełnosprawnych w Gliwicach. Z tego też powodu aby szybko rozdysponować pieniądze w mieście i rozpocząć realizację zadań  –  28 kwietnia zwołana została dodatkowa sesja Rady Miasta – mówi Paweł Staszel, naczelnik Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego w Gliwicach.

W tym roku Gliwice otrzymają 2 917 126 zł ze środków PFRON – nieznacznie mniej niż w 2015 roku (2 939 373 zł). (al)

Na co wydane zostaną pieniądze z PFRON?

  • finansowanie jednorazowych środków dla osób niepełnosprawnych na podjęcie działalności gospodarczej, rolniczej lub na wniesienie wkładu do spółdzielni socjalnej,
  • zwrot kosztów wyposażenia stanowiska pracy osoby niepełnosprawnej,
  • dofinansowanie uczestnictwa osób niepełnosprawnych i ich opiekunów w turnusach rehabilitacyjnych,
  • dofinansowanie zaopatrzenia w sprzęt rehabilitacyjny, przedmioty ortopedyczne i środki pomocnicze przyznawane osobom niepełnosprawnym na podstawie odrębnych przepisów,
  • dofinansowanie likwidacji barier: architektonicznych, w komunikowaniu się i technicznych, w związku z indywidualnymi potrzebami osób niepełnosprawnych,
  • dofinansowanie sportu, kultury, rekreacji i turystyki osób niepełnosprawnych,
  • dofinansowanie kosztów działania warsztatów terapii zajęciowej,
  • zlecanie organizacjom pozarządowym realizacji zadań w zakresie usług asystencji osobistej dla osób niepełnosprawnych.

Sprawdź ważność swojego dowodu!

dowód osobisty

Uwaga, gliwiczanie! W tym roku ponad 28 tys. mieszkańców powinno złożyć wnioski o wydanie nowych dowodów osobistych.

W 2016 roku tracą ważność dokumenty wydane 10 lat temu – przypomina Wydział Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego w Gliwicach. Sprawdź, czy nie dotyczy to twojego dowodu osobistego. Data ważności umieszczona jest w prawym dolnym rogu, na stronie ze zdjęciem.

W pierwszym kwartale tego roku wnioski o wydanie nowych dokumentów tożsamości złożyło już prawie 6 tysięcy mieszkańców – informuje Mariusz Magierski, główny specjalista z Wydziału Spraw Obywatelskich UM. – Od kilku tygodni wysyłamy również do mieszkańców listy przypominające o upływającym terminie ważności dowodu osobistego.

Choć kolejek nie ma, a złożenie wniosku trwa zaledwie kilka minut, to nie warto zostawiać formalności na ostatnią chwilę. Największej liczby gliwiczan wymieniających dowody osobiste urzędnicy spodziewają się w przyszłym roku. – Prognozowana liczba składanych wniosków w przyszłym roku wynosi ponad 40 tysięcy! – mówi Mariusz Magierski. Dlaczego? Wtedy minie dokładnie dziesięć lat od zakończenia, trwającej od 2001 r., wymiany książeczkowych dokumentów tożsamości na plastikowe karty. Ostatecznie „zielone” dowody osobiste pożegnaliśmy na początku 2008 r. A to oznacza, że kolejna wymiana dowodów osobistych zakończy się na przełomie 2017 i 2018 roku.

Przypominamy, że wniosek o wymianę dowodu osobistego składa się osobiście w sali obsługi Wydziału Spraw Obywatelskich na parterze budynku UM (wejście od strony ul. Prymasa Wyszyńskiego). Do wypełnionego formularza należy dołączyć jedną kolorową fotografię o wymiarach 35 x 45 mm i dobrej ostrości, wykonaną na jednolitym, jasnym tle. Ma odwzorowywać naturalny kolor skóry i obejmować wizerunek od wierzchołka głowy do górnej części barków – tak, aby twarz zajmowała 70 – 80% fotografii. Zdjęcie powinno pokazywać wyraźnie oczy – zwłaszcza źrenice i przedstawiać osobę w pozycji frontalnej, bez nakrycia głowy i okularów z ciemnymi szkłami, patrzącą na wprost z otwartymi oczami, nieprzesłoniętymi włosami, z naturalnym wyrazem twarzy i zamkniętymi ustami. Ponadto fotografia ma być aktualna – wykonana nie wcześniej niż 6 miesięcy przed dniem złożenia wniosku. Wyrobienie dowodu osobistego jest darmowe. Wniosek trzeba złożyć najpóźniej 30 dni przed upływem terminu jego ważności!

Formularze i szczegółowe informacje można znaleźć na stronie www.gliwice.eu (zakładka „Wirtualne Biuro Obsługi – Karty usług Urzędu Miejskiego w Gliwicach – Sprawy obywatelskie – Dowody osobiste”).

Wniosek można także złożyć przez internet – w formie dokumentu elektronicznego. W tym przypadku konieczne jest jednak uwierzytelnienie wniosku podpisem elektronicznym lub podpisem potwierdzonym profilem zaufanym Elektronicznej Platformy Usług Administracji Publicznej (ePUAP). Żeby korzystać z ePUAP trzeba na stronie http://epuap.gov.pl założyć konto i wysłać z niego wniosek o wydanie profilu zaufanego. Następnie należy udać się z ważnym dowodem osobistym lub paszportem do wybranego Punktu Potwierdzającego, aby potwierdzić swoją tożsamość. Jeden z takich punktów znajduje się w Biurze Obsługi Interesantów Urzędu Miejskiego w Gliwicach, na parterze budynku przy ul. Zwycięstwa 21.

Warto odnotować, że w tym roku z takiej formy wyrobienia nowego dowodu osobistego skorzystało już blisko 60 mieszkańców. Natomiast bez względu na to czy wniosek złożymy przez internet, czy tradycyjnie w magistracie, gotowy dokument trzeba osobiście odebrać w urzędzie!

Zdrowe Gliwice!

pikinik Wydział Zdrowia

To tytuł nowego projektu organizowanego przez Miasto Gliwice przy współudziale Miejskiej Biblioteki Publicznej. Główny cel? Edukacja zdrowotna mieszkańców. W planach jest osiem prelekcji tematycznych.

Pierwsza, poświęcona walce z otyłością, odbędzie się już 11 maja w Centrum Handlowym FORUM w Gliwicach.

Na cały projekt składa się osiem spotkań tematycznych, w trakcie których – przy udziale specjalistów i ekspertów – omówione zostaną najważniejsze zagadnienia dotyczące: otyłości, nadwagi, osteoporozy, profilaktyki czerniaka, chorób układu sercowo-naczyniowego, cukrzycy oraz zdrowia psychicznego. Prelekcje będą odbywały się w Centrum Handlowym FORUM przy ul. Lipowej 1 (I piętro) w Gliwicach.

Pierwsze spotkanie poświęcone będzie otyłości. „Czy ta waga może kłamać?” – to tytuł prelekcji, która rozpocznie się już 11 maja, o godz. 18.00. Z mieszkańcami Gliwic spotka się Agnieszka Bratek – specjalista z zakresu dietetyki i planowania żywienia.
Przybliżymy sposoby zdrowego odżywiania się. Będzie też możliwość wykonania bezpłatnego pomiaru i analizy składu ciała – mówi Agnieszka Bratek. Spotkanie potrwa ok. 1,5 godziny. Udział w spotkaniu jest bezpłatny. Warto przyjść i poszerzyć swoją wiedzę, której przecież nigdy nie jest za wiele.(as)

Gliwiczanki mogą też skorzystać z bezpłatnej mamografii:

KLIKNIJ, ABY POWIĘKSZYĆ

Merkury jeszcze bliżej Słońca – zobacz to!

Wschód słońca nad Merkurym

W poniedziałek, 9 maja, dojdzie do tranzytu Merkurego na tle Słońca. Niezwykłe zjawisko będzie można obserwować łącznie przez 7,5 godz. O 13.30 gliwicki oddział Polskiego Towarzystwa Astronomicznego zaprasza na  pokaz specjalny.

Merkury to najmniejsza planeta Układu Słonecznego. Znajduje się także najbliżej Słońca. Zazwyczaj bardzo trudno dostrzec go na niebie, bo bardzo szybko się przemieszcza. Wyjątkowa okazja do obserwacji tej planety nadarzy się w poniedziałek 9 maja: Merkury wśliźnie się na tarczę Słońca. Nastąpi to dokładnie o godz. 13.15 naszego czasu i będzie to drugi tranzyt Merkurego na tle Słońca w XXI wieku. Łącznie astronomowie przewidują czternaście takich zjawisk.

Gliwiczanie przy dobrej, bezchmurnej pogodzie zobaczą przejście Merkurego niemal w całości – planeta będzie znajdować się na tarczy słonecznej przez ok. 7,5 godz. Należy jednak pamiętać, że obserwacji należy dokonywać tylko przy użyciu specjalistycznego sprzętu optycznego – w innym razie ryzykujemy uszkodzenie wzroku!

Polskie Towarzystwo Astronomiczne Oddział w Gliwicach zaprasza mieszkańców na pokaz astronomiczny, w trakcie którego będzie można w bezpieczny sposób przyjrzeć się Merkuremu na tle Słońca. Odbędzie się on placu z fontannami przed Wydziałem Budownictwa Politechniki Śląskiej (ul. Akademicka 5). Uwaga! Pokaz astronomiczny odbędzie się, jeżeli niebo nie będzie zachmurzone. (mm)

Radiostacja rozbłyśnie na niebiesko...

radiostacja

Wieża Radiostacji podświetlona na niebiesko wieczorem 8 maja ma  zwrócić uwagę Polek na objawy, metody diagnostyki i leczenia raka jajnika.

8 maja obchodzony jest Światwy Dzień Świadomości Raka Jajnika. Symbolem nowotworu jajnika jest turkusowa wstążeczka, dlatego właśnie na turkusowo lub niebiesko podświetlają się z tej okazji charakterystyczne obiekty w kilkunastu miastach Polski. Do akcji przyłączyły się również Gliwice. Akcja realizowana jest w ramach ogólnopolskiej kampanii edukacyjnej „Dla niej. Możemy więcej” (www.dlaniejmozemywiecej.pl).

radiostacja

fot. Z.Daniec

Rockandrollowa dusza

12 maja odbędzie się spotkanie z autorem książki „Jestem ziarnkiem piasku”. Darek Dusza to rockandrollowiec, kompozytor i tekściarz związany z Gliwicami.

„Jestem ziarnkiem piasku” to autobiografia Darka Duszy, założyciela legendarnej kapeli punkrockowej Śmierć Kliniczna. Muzyk udzielał się również przez lata jako gitarzysta i autor tekstów w zespole Shakin Dudi. Współpracował także jako tekściarz z zespołem Dżem.

Książka pokazuje Polskę lat 80. oczami zbuntowanego muzyka. Książka skrzy się humorem, autor opisuje trasy koncertowe, kulisy festiwali muzycznych, studia nagraniowe. W „Jestem ziarnkiem piasku” nie brakuje też osobistych przeżyć.

12 maja o godz. 19.00 w Stacji artystycznej RYNEK (Rynek 4‒5) odbędzie się spotkanie z Darkiem Duszą, promujące jego autobiografię „Jestem ziarnkiem piasku”. (mm)

Gliwiccy unihokeiści zakończyli sezon

unihokej

Dobiegł końca pierwszy sezon Gliwickiej Amatorskiej Ligi Unihokeja zorganizowanej przez Dom Dziecka nr 3 z Gliwic i Stowarzyszenie Sportowo – Edukacyjne „FeByS”. W rozgrywkach wzięło udział 9 zespołów.

W przedostatniej kolejce spotkań doszło do konfrontacji lidera rozgrywek zespołu Aniołków Kija z Gliwic, który miał punkt przewagi nad drużyną Saint Sinners z Oświęcimia. W pierwszej rundzie spotkań Aniołki Kija pewnie pokonały zespól z Oświęcimia 4:0. W rewanżu zespół Saint Sinners zatriumfował 5:1 obejmując tym samym fotel lidera przed ostatnią kolejką spotkań.

O losach tytułu mistrzowskiego miał zadecydować mecz pomiędzy zespołem Saint Sinners i drużyną Fluor zajmującą czwarte miejsce w tabeli. W przypadku wygranej drużyny Fluor lub remisu zwycięzcą rozgrywek zostałaby drużyna Aniołków Kija, która prowadziła w lidze od początku sezonu. W powyższej sytuacji zespół Saint Sinners musiał wygrać to spotkanie, aby zapewnić sobie tytuł mistrzowski. Na początku spotkania wszystko przebiegało po myśli liderów, którzy wyszli na prowadzenie, ale przeciwnicy szybo strzelili bramkę wyrównującą i pierwsza połowa spotkania zakończyła się remisem, co dawało nadzieję drużynie Aniołków Kija na wygranąi. W drugiej części spotkania zawodnicy Saint Sinners udowodnili swoją wyższość strzelając kolejne bramki. Ostatecznie zespół Saint Sinners wygrał całe spotkanie 4:1 zapewniając sobie tytuł mistrzowski. Drugie miejsce zajęła drużyna Aniołków Kija, a na najniższym stopniu podium uplasował się zespół Urzędu Miasta z Gliwic.

W ciągu pierwszego sezonu ligi odbyły się 72 spotkania, w których strzelono 800 bramek. Królem strzelców z dorobkiem 53 bramek został Krzysztof Roczniak reprezentant Urzędu Miasta z Gliwic.

Organizatorzy zapraszają na II Mistrzostwa Gliwic w Unihokeju, które odbędą się 12 czerwca,  na Hali Sportowej przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 5 w Gliwicach. Bliższe informacje na temat ligi i Mistrzostw Gliwic można znaleźć na www.facebook.com/stowarzyszenie.febys oraz na www.febys.org.

 

Wodniacy na start!

wodniacy

Spływ kajakowy „Ślonskie fedrowanie kajakiem po Kanale Gliwickim i Kłodnicy” odbędzie się w weekend 14‒15 maja. To już szósta edycja popularnej imprezy. Ahoj, przygodo!

Śląskie Stowarzyszenie Kajakowe „Wiking” przy Zespole Szkół Techniczno-Informatycznych w Gliwicach już po raz szósty zaprasza uczniów i nauczycieli-opiekunów do udziału w „Ślonskim fedrowaniu kajakiem po Kanale Gliwickim i Kłodnicy”. Można rejestrować start indywidualny, drużynowy i zakładowy. Ekipy wyruszą w sobotę 14 maja o godz. 9.45 z plaży w Rzeczycach Śląskich nad jeziorem Dzierżno Duże. Pierwszy dzień zakończy tradycyjne ognisko spływowe. Drugiego dnia kajakarze wyruszą z Ujazdu. Spływ zakończy się w Kędzierzynie-Koźlu.

W ciągu dwóch dni na trasie spływu kajakarze miną kilka bardzo interesujących miejsc, a przede wszystkim przekonają się, że Kłodnica i Kanał Gliwicki wcale nie są takie brudne, jak się powszechnie myśli. Można tam spotkać kormorany, czaple, pstrągi i raki. – Edukacja przyrodnicza, historyczna oraz ekologiczna to cele tej imprezy. Pragniemy zachęcać młodzież do tego rodzaju aktywności i turystyki – tłumaczy Radosław Krawczyk, prezes „Wikinga”.

W sobotę uczestnicy spływu będą zakwaterowani w budynku gminnego ośrodka sportowego w Ujeździe z dostępem do ciepłej wody i sanitariatów. Kajakarze proszeni są o zabranie karimat i śpiworów. Jest możliwość uczestnictwa tylko w jednym, wybranym dniu spływu. Podczas imprezy będą obecni instruktorzy kajakarstwa i ratownicy wodni.

VI Ogólnopolski Spływ Kajakowy „Ślonskie fedrowanie kajakiem po Kanale Gliwickim i Kłodnicy”  jest dofinansowywany z budżetu Miasta Gliwice. Szczegółowe informacje dotyczące spływu, regulamin oraz rejestracja są dostępne na stronie internetowej organizatora: www.ssk-wiking.pl. (mm)