Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach 29 marca 2018 r.

// 29-03-2018

Los szpitala w rękach właścicieli

NFZ podpisał aneks do dwóch umów ze spółką Vito-Med, która jest właścicielem szpitala na Radiowej. Umożliwi to przedłużenie o trzy miesiące działalności zagrożonej interny oraz izby przyjęć. Brak finansowania z NFZ na oddziale wewnętrznym doprowadziłby szpital przy Radiowej do upadłości.

Przez ponad 10 lat istnienia, do momentu wejścia w życie Ustawy o sieci szpitali, prywatny szpital Vito-Med sukcesywnie rozwijał się, obsługując rocznie w swoich oddziałach ponad 4 tys. pacjentów. Powstał na bazie SPZOZ Zespołu Szpitali nr 2 w Gliwicach w  odpowiedzi na rządowe zachęty do likwidacji Samodzielnych Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej i tworzenia spółek. Gliwicki samorząd przeprowadził w nim działania restrukturyzacyjne i przejął całość zobowiązań pozostałych po Zespole Szpitali nr 2, przeznaczając na ten cel blisko 1,6 mln zł. Zapewniło to nowej szpitalnej spółce pracowniczej dobry start bez obciążenia długami. Władze samorządowe przeznaczyły również znaczne środki finansowe na modernizację budynków oraz wyposażenie szpitala w kwocie ponad 10 mln zł, tworząc tym samym infrastrukturę lecznicy w pełni dostosowanej do wymogów.

Na początku 2017 roku okazało się, że Vito-Med nie wejdzie do sieci szpitali przygotowanej przez rząd, bo nie zmieścił się w kryteriach wejścia przewidzianych nową ustawą. Placówka posiadająca jedyny w powiecie pododdział udarowy, a także wyposażony w 40 łóżek oddział wewnętrzny, mimo iż nie spełnia wszystkich ustawowych kryteriów, zdecydowała się ostatecznie podjąć samodzielne starania o przetrwanie i uzyskanie finansowania z NFZ-u.

W marcu br. stało się jasne, że kolejnego kontraktu z NFZ na internę w Vito-Medzie nie będzie

Postawiło to placówkę przed widmem upadłości, bo szpital to system naczyn połączonych. Oddział wewnętrzny jest niezbędny do prawidłowego działania oddziału neurologicznego i stanowi istotne wsparcie dla chorych przebywających na pododdziale udarowym. Z oddziałami szpitalnymi Vito-Medu powiązana jest również całodobowa izba przyjęć i poradnie specjalistyczne. W tej sytuacji Joanna Krukowska, od stycznia br. nowa prezes szpitala przy Radiowej, poprosiła władze miasta o interwencję. Miasto  podjęło się próby ratowania prywatnego szpitala, co w konsekwencji doprowadziło do spotkania w śląskim oddziale NFZ-u  prezydenta Gliwic Zygmunta Frankiewicza z Jerzym Szafranowiczem, dyrektorem ŚOW NFZ. Głównym argumentem w rozmowie było porównanie liczby łóżek na oddziałach wewnętrznych funkcjonujących w Gliwicach oraz powiecie gliwickim (infografika).

Obecnie w Gliwicach liczba łóżek internistycznych (łącznie w Vito-Medzie oraz Szpitalu Miejskim nr 4) jest w przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców dwa razy mniejsza niż w całym powiecie gliwickim. Gdyby internę w Vito-Medzie zamknięto, wskaźnik ten byłby już trzy razy mniejszy! Dlaczego w Gliwicach NFZ chce likwidować łóżka na oddziale wewnętrznym, choć jest ich znacznie mniej, niż to wynika z potrzeb? To pytanie nadal pozostaje otwarte.

Aneks miał zostać podpisany już 23 marca

Dyrektor śląskiego oddziału NFZ zaproponował 3-miesięczne przedłużenie kontraktu na oddział wewnętrzny i izbę przyjęć Vito-Medu. Podpisanie aneksu zaplanowano na 23 marca, z datą obowiązywania do końca czerwca br. Dokument sygnowano 28 marca. Stawką w grze o przyszłość Vito-Medu było – przypomnijmy – bezpieczeństwo blisko 300 tysięcy osób z miasta i powiatu gliwickiego.

Co dalej ze szpitalem przy ul. Radiowej?

Los Vito-Medu jest obecnie w rękach jego właścicieli, czyli spółki pracowniczej. Placówka mogłaby funkcjonować w strukturze Szpitala Miejskiego nr 4.  Taka intencja została już przez Vito-Med wypowiedziana podczas wspólnej konferencji z miastem. Pierwszy konkretny ruch w tej sprawie musi jednak należeć do "Radiowej".

Będzie nowocześnie!

hala

Halę sportową przy ul. Sikorskiego w Sośnicy czeka generalny remont. Obiekt zyska nową nawierzchnię sportową i nowoczesne, energooszczędne oświetlenie. Wszystkie instalacje zostaną zmodernizowane, pojawi się pochylnia dla niepełnosprawnych i winda.

Hala sportowa w Sośnicy jest intensywnie eksploatowana od końca lat 70-tych, nic więc dziwnego, że wymaga remontu. Miejski Zarząd Usług Komunalnych, który zarządza obiektem, modernizuje go sukcesywnie od dziesięciu lat. Na przełomie lat 2007–2008 wykonano termomodernizację, a w 2012 r. wymieniono nagłośnienie i wyremontowano schody ewakuacyjne. Dwa lata temu odnowiony został teren pomiędzy halą, Młodzieżowym Ośrodkiem Socjoterapii i Zespołem Szkół Ekonomiczno-Technicznych. Odnowiono alejki, postawiono nowe ławki i energooszczędne latarnie, pojawiły się nowe nasadzenia, powstał parking. Wkrótce w hali rozpoczną się prace zmierzające do wyeliminowania istniejących barier architektonicznych.

Jeszcze w tym roku pojawi się pochylnia dla osób niepełnosprawnych. W przyszłym natomiast rozpocznie się remont generalny.

W latach 2019–2020 planujemy modernizację nawierzchni hali sportowej, przebudowę i remont pomieszczeń socjalnych, zmianę oświetlenia na LED, modyfikację instalacji elektrycznej, budowę instalacji całego obiektu oraz budowę windy dla osób niepełnosprawnych, która umożliwi wjazd na poziom pierwszego piętra – wylicza Tadeusz Mazur, dyrektor Miejskiego Zarządu Usług Komunalnych.

Dzięki wydzieleniu stref przeciwpożarowych i ewakuacyjnych zwiększy się bezpieczeństwo korzystania z obiektu. Na czas prac hala w Sośnicy będzie wyłączona z użytkowania. Inwestycja zostanie sfinansowana z budżetu Miasta Gliwice. (mf)

Wybory z problemami

Brakuje pieniędzy oraz kandydatów na urzędników wyborczych. Nie wiadomo, w jaki sposób kupić tysiące kamer i zorganizować transmisję z 28 tys. komisji wyborczych. Przedstawiciele Państwowej Komisji Wyborczej oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji przekazali na posiedzeniu sejmowej komisji samorządu terytorialnego informacje o stanie przygotowań do jesiennych wyborów. Pozostało więcej pytań niż odpowiedzi.

Najbliższe wybory będą odbywać się w oparciu o zmieniony kodeks wyborczy. Nowe przepisy weszły w życie na początku roku.Dotychczas za organizację techniczną głosowania odpowiadały samorządy, nad którymi nadzór pełnili niezawiśli sędziowie.

Nowe przepisy zakładają powołanie podlegającej politycznej kontroli administracji wyborczej.

Wprowadzają również szereg zmian, które zdaniem posłów PiS mają na celu poprawę transparentności wyborów, w tym nowe zasady oddawania i liczenia głosów oraz obowiązek transmisji online bądź rejestracji przebiegu głosowania z każdej obwodowej komisji wyborczej.

21 marca, podczas posiedzenia komisji samorządu terytorialnego, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński oraz nowo powołana szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak przedstawili posłom i licznie przybyłym przedstawicielom samorządów terytorialnych informacje o stanie przygotowań do mających się odbyć jesienią wyborów samorządowych. Informację o działaniach podejmowanych w tej sprawie przez rząd przekazał Paweł Szefernaker, przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Brakuje urzędników wyborczych
Z informacji przekazanej przez przedstawicieli PKW wynika, że wprowadzenie nowych zasad głosowania w życie rodzi wiele trudności. Największym problemem jest brak zgłoszeń kandydatów na urzędników wyborczych. Jak informował przewodniczący Hermeliński, na 5200 miejsc zgłosiło się dotychczas jedynie 1200 osób.

Problemy w rekrutacji chętnych wynikają z dużej odpowiedzialności (do zadań urzędników wyborczych należeć będzie między innymi przygotowanie i nadzór nad przebiegiem wyborów), braku jasnego określenia obowiązków, niskich wynagrodzeń oraz problemów ze zwrotem pieniędzy za podróże służbowe.

Urzędnikami wyborczymi mogą być pracownicy administracji samorządowej i rządowej, nie mogą oni jednak pełnić obowiązków w gminach, w których pracują. Podlegać będą powoływanym na wniosek MSWiA komisarzom wyborczym. To właśnie ta zasada, obok wspomnianych powyżej czynników, zdaniem obecnych na posiedzeniu komisji posłów opozycji może być główną przyczyną problemów z rekrutacją.

– Najpierw ustawodawca mówi, że tym ludziom nie ufa i zabrania im pracować w swojej gminie, a potem prosi, żeby zgłosili się do tej samej pracy w innej gminie. Dlaczego mieliby się zgłaszać? – mówił jeden z posłów obecnych na posiedzeniu komisji.

Wybory na żywo – problemy z transmisją
Obok kwestii zapewnienia wymaganej ustawą liczby osób odpowiedzialnych za organizację wyborów, najbardziej palącą kwestią są sprawy czysto techniczne.  Jak przyznała Magdalena Pietrzak, Krajowe Biuro Wyborcze nie ma pomysłu, jak pozyskać wymagane ustawą kamery, które mają zapewnić transmisję, a tam gdzie to niemożliwe, rejestrację głosowania. Zamówienie odpowiedniej liczby kamer jest zadaniem kosztownym oraz trudnym do przeprowadzenia, ponieważ obwodowych komisji wyborczych jest w Polsce ok. 28 tysięcy, KBW ciągle nie zdecydowało, czy przeprowadzi jedno zamówienie centralne (które z racji unijnych regulacji dotyczących przetargów tej wartości może być bardzo długotrwałe), czy powierzy obowiązek nabycia sprzętu gminom (co z kolei może prowadzić do kłopotów z brakiem kompatybilności). Nieznane są także wytyczne co do kwestii przesyłu ogromnej ilości danych związanych z transmisjami.

Obawy związane z obowiązkowym nagrywaniem i transmisją online obrazu z przebiegu głosowania i liczenia głosów ma również Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. GIODO zwraca uwagę na konieczność zagwarantowania prawa do ochrony wizerunku obywateli, szczególnie w przypadku komisji wyborczych zlokalizowanych w szpitalach i placówkach więziennych.

Wybory będą kosztować 605 mln zł
Kwestia zapewnienia wynagrodzeń nowej administracji wyborczej oraz konieczność zakupu ogromnych ilości sprzętu elektronicznego istotnie wpływa na zwiększenie przewidywanych kosztów jesiennych wyborów. Zdaniem poprzedniej szefowej KBW potrzebne byłoby na to nawet 605 mln zł i nowelizacja ustawy budżetowej, w której na przeprowadzenie tegorocznych wyborów przewidziano kwotę niespełna 308 mln zł. Takie zmiany nie zostały jednak jeszcze zaplanowane. (lor)

Dronem w smog

dron

Gliwice stawiają na nowoczesne technologie, także w walce o czyste powietrze. Do walki ze smogiem miasto zamierza wykorzystywać drony, wyposażone w specjalne czujniki do kontrolowania dymu z kominów. Jak wysokie technologie radzą sobie z niską emisją, pokazano podczas konferencji „Dronem w Smog”, która odbyła się 27 marca na terenie Nowych Gliwic.

Choć obowiązująca w województwie śląskim uchwała zabrania spalania węgla brunatnego oraz paliw stałych produkowanych z wykorzystaniem tego węgla, mułów i niskiej jakości paliw z odpadów węglowych, brak regulacji zakazujących handlu paliwami niskiej jakości powoduje, że walka ze smogiem jest utrudniona. Problemem jest zwłaszcza skuteczne definiowanie źródeł emisji zanieczyszczeń. Miasto Gliwice, we współpracy z firmą Flytronic (spółka z Grupy WB i wiodący w kraju producent bezzałogowych statków powietrznych) testuje możliwości wykorzystania do tego celu wyposażonych w specjalne czujniki dronów. Urządzenia te mogą w przyszłości ułatwić pracę Strażników Miejskich i ograniczyć do minimum problem nielegalnego spalania odpadów w domowych piecach. Po odkryciu źródła emisji zanieczyszczeń przez dron, do akcji wkroczą strażnicy, którzy na podstawie odczytów z urządzenia będą mogli prowadzić dalsze czynności zmierzające do ukarania osoby spalającej odpady.

Przez ostatnie dwa miesiące, wraz ze Strażą Miejską wykonywaliśmy pomiary nad Gliwicami i Katowicami. Były one prowadzone z użyciem wyposażonego w czujnik drona, który jest w stanie wykryć gdzie spalane są śmieci. Podczas testów kilkakrotnie namierzyliśmy takie miejsca. Wyniki umożliwiły nam opracowanie metodyki wykonywania pomiarów i tym doświadczeniem dzieliliśmy się podczas konferencji – mówi Przemysław Tomków z firmy Flytronic.

Podczas konferencji eksperci nie tylko dzielili się wiedzą teoretyczną. Zaprezentowano również drona antysmogowego w działaniu. Straż Miejska systematycznie przeprowadza kontrole pieców. Tylko w styczniu sprawdzono 496 palenisk, w lutym już 517.

W wyniku akcji stwierdzono 37 nieprawidłowości: 27 osób ukarano grzywną, a 10 osób pouczono.

Drony pozwolą oszczędzić nasz czas – możemy przeprowadzać kontrole z zaskoczenia, zamiast wchodzić po kolei do każdego domu na danej ulicy, by sprawdzić palenisko – mówi Janusz Bismor, komendant Straży Miejskiej w Gliwicach.

Organizatorem konferencji byli: Górnośląska Agencja Przedsiębiorczości i Rozwoju, Flytronic WB Group, Straż Miejska w Gliwicach oraz Polski Związek Straży Miejskich i Gminnych. (mf)

 

Poradnia będzie miała nową siedzibę

Działająca przy ul. Warszawskiej Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna wkrótce przeniesie się do nowej, większej siedziby. Będzie w niej kontynuować dotychczasowe zadania, ale w lepszych warunkach. Pozwoli to poprawić jakość pracy poradni w zakresie dostępności do diagnozy i terapii dzieci i młodzieży.

Od 31 sierpnia Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna będzie mieściła się w budynku przy ul. Aleksandra Gierymskiego 1. Przez lata miało w nim siedzibę III Liceum Ogólnokształcące, które zostało przeniesione na os. Kopernika i włączone do Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 8. Zgodnie z przyjętą na ostatniej sesji uchwałą, wraz ze zmianą siedziby poradni, rozszerzeniu ulegnie również zakres działalności placówki. Obok realizacji dotychczasowych zadań statutowych pracownicy będą prowadzili szkolenia dla kadry pedagogicznej gliwickich jednostek oświatowych oraz rodziców.

Na ostatniej sesji radni jednogłośnie podjęli również decyzję o wygaszeniu z dniem 31 sierpnia Gliwickiego Ośrodka Metodycznego, W związku ze zmianami prawnymi większość zadań placówki przejmie Regionalny Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli „WOM” w Katowicach. Śląski Kurator Oświaty oraz związki zawodowe pozytywnie zaopiniowały likwidację.

Komunikacja na Święta Wielkanocne

autobus

Komunikacyjny Związek Komunalny GOP informuje, że w okresie Świąt Wielkanocnych (od 29 marca do 3 kwietnia) komunikacja autobusowa i tramwajowa będzie funkcjonowała wg przedstawionych poniżej zasad:

 29 i 30 marca oraz 3 kwietnia (Wielki Czwartek, Wielki Piątek i wtorek po Świętach Wielkanocnych)
 
Obowiązywać będą rozkłady jazdy ważne w dni robocze, z uwzględnieniem następujących wyjątków:
Linie tramwajowe:
Zawiesza się funkcjonowanie linii nr 0 i 36.Według rozkładów jazdy ważnych w dni robocze w ferie będą kursowały linie nr: 14, 21 i 28.Linie autobusowe:
Zawiesza się funkcjonowanie linii nr: 102, 648, 818 i 932.Według rozkładów jazdy ważnych w dni robocze w ferie będą kursowały linie nr: 2, 8, 12, 44, 58, 61, 66, 76, 77, 81, 96, 104,  108, 144, 149, 154, 155, 156, 159, 162, 186, 196, 219, 223, 230, 236, 255, 269, 619, 677, 708, 710, 769, 788, 801, 831, 880, 911, 931, 969 i A4. 
 

1 marca (Wielka Sobota)
Obowiązywać będą rozkłady jazdy ważne w soboty, z uwzględnieniem następujących wyjątków:
Linie tramwajowe:
Zawiesza się funkcjonowanie linii nr: 23, 33, 40 i 43.Według rozkładów jazdy ważnych w Sylwestra będą kursowały linie nr 7 i 13.Linie autobusowe:
Linie nr 250 i 750 kursować będą do godziny otwarcia poszczególnych centrów handlowych, tj. około godziny 13-14. 

1 kwietnia (Niedziela Wielkanocna)
Obowiązywać będą rozkłady jazdy ważne w niedziele i święta, z uwzględnieniem następujących wyjątków:
Linie tramwajowe:
Zawiesza się funkcjonowanie linii nr: 23, 33, 38, 40, 43 i 49.Według rozkładów jazdy ważnych w Niedzielę Wielkanocną będą kursowały linie nr: 3, 4, 7, 9, 11, 13, 14, 15, 17, 19, 20, 21, 22, 24, 26 i 27.Linie autobusowe:
Zawiesza się funkcjonowanie linii nr: 2, 26, 42, 46, 61, 71, 88, 90, 91, 98, 100, 104, 116, 139, 140, 154, 200, 219, 220, 230, 250, 662, 669, 673, 676, 690, 721, 722, 750, 807 i 959,Według rozkładów jazdy ważnych w Niedzielę Wielkanocną będą kursowały linie nr: 6, 8, 12, 32, 41, 47, 58, 59, 115, 126, 156, 165, 186, 193, 194, 201, 223, 231, 259, 292, 296, 600, 616, 617, 692, 699, 840, 910, 937 i 998.Według rozkładów jazdy ważnych w dni wolne od pracy w centrach handlowych będą kursowały linie nr: 39, 52, 109, 146, 155, 194N, 710 i 850.Uruchomiona zostanie specjalna, bezpłatna linia autobusowa oznaczona jako S1, która będzie kursować w relacji: „Świętochłowice Zgoda ZUT” – „Bytom Łagiewniki Targowisko” przez Piaśniki i Lipiny. Głównym celem linii będzie dowóz zainteresowanych osób na Śniadanie Wielkanocne dla Samotnych do Centrum Kultury Śląskiej w Świętochłowicach Zgodzie. 

2 kwietnia (Poniedziałek Wielkanocny)
Obowiązywać będą rozkłady jazdy ważne w niedziele i święta, z uwzględnieniem następujących wyjątków:
Linie tramwajowe:
Zawiesza się funkcjonowanie linii nr: 23, 33, 38, 40, 43  i 49.Według rozkładów jazdy ważnych w Poniedziałek Wielkanocny będą kursowały linie nr: 3, 4, 5, 7, 9, 11, 13, 14, 15, 17, 19, 20, 21, 22, 24, 26 i 27.  Linie autobusowe:
Zawiesza się funkcjonowanie linii nr 250 i 750.Według rozkładów jazdy ważnych w Poniedziałek Wielkanocny będą kursowały linie nr 41, 47.Według rozkładów jazdy ważnych w dni wolne od pracy w centrach handlowych będą kursowały linie nr: 39, 52, 59, 109, 146, 155, 194, 194N, 230, 710 i 850.