Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach 23 marca 2015

// 23-03-2015

Ganges - z biegiem świętej rzeki

Akademia Odkrywcy im. Tony Halika – współorganizator gliwickiego Światowego Dnia Turystyki – po raz kolejny zaprasza na niezwykłe spotkanie do Restauracji „Siedlisko” (ul. Jaracza 13).

25 marca pojawią się tam Katarzyna i Andrzej Mazurkiewiczowie, którzy w barwny sposób opowiedzą o kulcie Gangesu, świętej rzeki wyznawców hinduizmu.Mazurkiewiczowie to zawołani podróżnicy, autorzy wielu wystaw fotograficznych i książek o Himalajach, przede wszystkim zaś prekursorzy profesjonalnych pokazów slajdów podróżniczych w Polsce. Takiego wydarzenia należy spodziewać się w „Siedlisku”.

Kąpiel w Gangesie

Ganges jest niezwykłą rzeką. Od ilości wody, którą niesie, zależą losy milionów mieszkających nad nim ludzi. Szczególnie ważny jest okres wiosenny, gdy topnieją śniegi z górskich lodowców, a także okres letni, gdy nadchodzą opady monsunowe. Przede wszystkim jednak Ganges (albo Ganga) uważany jest przez wyznawców hinduizmu za świętą rzekę – boginię. Pielgrzymi z całych Indii przybywają do świętych miejsc położonych nad jej brzegami, aby wykąpać się w jej wodach i oczyścić się z grzechów. O wschodzie słońca i tuż przed jego zachodem wierni modlą się do rzeki, medytując, śpiewając mantry, puszczając na jej wody ofiary w postaci łódeczek z liści czy dokonując rytualnych ablucji – opowiadają podróżnicy.

Pralnia nad Gangesem w Varanasi

Podczas pokazu w „Siedlisku” zabiorą oni widzów do Himalajów Garhwalu, w których biorą początek rzeki Bhagirati, Alaknanda i Mandakini, łączące się w Ganges. Ich źródła to sanktuaria stanowiące cel licznych podróży religijnych. Zjeżdżając na niziny, widzowie zatrzymają się w Riszikeszu (znanym centrum jogi) i Haridwarze (miejscu, gdzie Ganges spływa z gór na niziny). Następnie dotrą do Allahabadu, w którym łączą się trzy rzeki: Ganges, Yamuna i niewidzialna Saraswati. Wezmą udział w największym hinduistycznym święcie – Kumbh Mela. Zatrzymają się dłużej w fascynującym Varanasi, a potem przez zielony Bihar dotrą do Kalkuty i wyspy Sagar w Zatoce Bengalskiej, w której święta rzeka kończy swój bieg.

Spotkanie rozpocznie się o godz. 19.00. Wstęp kosztuje 10 zł. Istnieje możliwość wcześniejszej rezerwacji miejsc – telefonicznie pod numerem 508-339-185. (kik)

Logistyka, inwestycje, przyszłość

Gliwice już po raz czwarty stały się stolicą polskiej logistyki. W ubiegły czwartek to właśnie w naszym mieście spotkali się przedstawiciele tego sektora gospodarki, aby podyskutować o tematach, którymi żyje cała branża.

Czwarta z rzędu ogólnopolska konferencja logistyczna w Gliwicach już na stałe zagościła w kalendarzu najważniejszych spotkań biznesowych w regionie, inicjowanych przez władze miasta. Wydarzenie przyciąga rokrocznie dziesiątki firm z sektora logistycznego i funduszy inwestycyjnych, deweloperów, potencjalnych najemców, przedstawicieli stref ekonomicznych oraz media branżowe i regionalne. To okazja do spotkania i porównania poglądów na rozwój polskiej logistyki nie tylko przez przedstawicieli biznesu, ale i władz samorządowych.

Na skrzyżowaniu autostrad

Nie przypadkowo spotkania przedstawicieli branży logistycznej odbywają się w Gliwicach. – Mamy tu naturalne warunki, żeby rozwijać sektor logistyczny. Robimy wiele i jesteśmy w stanie zrobić jeszcze więcej – mówił przed rokiem Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic. Jego słowa zdaje się potwierdzać raport firmy Jones Lang LaSalle ze stycznia 2015 r. Wynika z niego, że Gliwice oferują dziś niemal 327 000 m2 nowoczesnej powierzchni magazynowej w siedmiu parkach przemysłowych, co sprawia, że są największym lokalnym rynkiem regionu Górnego Śląska, odpowiadającym za 22% istniejących zasobów. Obiekty magazynowe funkcjonują w dwóch głównych skupiskach, z których oba zlokalizowane są w pobliżu autostrady A4. To Rejon Południowo-Wschodni (Logicor Gliwice I & II, Tesco BTS) oraz Rejon Północno-Zachodni (Segro Logistics Park Gliwice, Segro Business Park Gliwice, Diamond Business Park Gliwice). – Poza znakomitą lokalizacją na przecięciu autostrad, kluczową zaletą Gliwic jako ośrodka przemysłowo-logistycznego jest duża dostępność działek inwestycyjnych, a zwłaszcza tych dobrze skomunikowanych z węzłami drogowymi – czytamy w raporcie JLL. Jednak czy to wystarczy? Jak obecnie kształtuje się logistyczna mapa świata i jak będzie się zmieniała? Jakie miejsce w tym układzie zajmuje Unia Europejska, Polska, Śląsk i Gliwice? Między innymi na takie pytania starali się odpowiedzieć uczestnicy konferencji „Logistyka Inwestycje Przyszłość”.

W sieci międzynarodowych połączeń

Tłem tegorocznych dyskusji w hotelu Silvia Gold była aktualna sytuacja gospodarczo-polityczna na świecie. – Trwa kryzys na Ukrainie, a Rosja jest objęta sankcjami. Do tego dochodzą konflikty na Bliskim Wschodzie, wahania kursów walut, spadek cen ropy i innych surowców strategicznych na światowych rynkach – kreślił trudną sytuację geopolityczną i walutową Ryszard Petru, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich w prezentacji otwierającej konferencję.

fot. K. Krzemiński

Następnie wespół z Joanną Bensz, country managerem CH2M HILL i wiceprezesem Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce, Pawłem Kowalem, ekspertem rynków wschodnich, Stefanem Moisą, supply chain director GM oraz Tadeuszem Donocikiem, prezesem Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach dyskutował na temat zmian, jakie wymusza kryzys ukraiński i zaburzone relacje handlowe z Rosją. Czy to szansa, czy zagrożenie dla polskiej gospodarki? – Problem w tym, że w Polsce nie ma think tanków. Wszyscy żyją z grantów z administracji. Przez to nie może być dobrego prognozowania – przyznał Paweł Kowal. – Problemem u nas są też zbyt niskie pensje. Niepotrzebnie nie podnosimy pensji minimalnych – wtórował mu Tadeusz Donocik. – W takim razie musimy znaleźć na siebie sposób. W sytuacji, w której się znajdujemy musimy się zastanowić nad specjalizacją dla nas. I koszty siły roboczej nie są najważniejsze. Brakuje nam polityki specjalizacji – przekonywała Joanna Bensz.

Polska hubem logistycznym Europy?

Z takim zagadnieniem zmierzyli się w drugiej dyskusji Alina Hołyst Gabor, członek zarządu EPSP Delta, Katarzyna Kopczewska z PwC, Wojciech Dachniewski, senior negotiator Industrial Department w Cushman&Wakefield oraz Marcin Kamola, business development manager w DCT Gdańsk S.A. – Polska jest już postrzegana przez inwestorów z branży magazynowej jako rynek dojrzały, jest tak samo traktowana, jak Niemcy czy Francja – mówi Katarzyna Kopczewska z PwC. – Polskie porty gonią świat od „zawsze”. Dodatkowo na polskim rynku są obecne światowe firmy, a polskie firmy stają się potentatami za granicą – dodał Marcin Kamola. Jednak, jak zauważył Wojciech Dachniewski, głównych hubów w Polsce jest tylko kilka, a większość firm stara się lokować w centralnej Polsce na skrzyżowaniach autostrad A1 i A2 czy A1 i A4. – Drogi są kluczowe, gdy do Rzeszowa dotarła autostrada A4 od razu pojawiły się tam inwestycje logistyczne – podkreślała Katarzyna Kopczewska.

fot. K. Krzemiński

A co z naszym regionem? – Inwestując braliśmy pod uwagę kilka krajów. Potem uznaliśmy, że główne centrum logistyczne ma być w Polsce. Postawiliśmy na Śląsk. To miejsce działa dobrze, jeśli chodzi o przyciąganie inwestorów – przekonywała Alina Hołyst-Gabor z firmy EPSP Delta, która otworzyła fabrykę w Gliwicach. To właśnie nasze miasto często wskazują doradcy, m.in. Cushman&Wakefield, który doradzał EPSP lokalizację nad Kłodnicą – Kluczowe było skrzyżowanie autostrad – to doskonałe położenie – wyjaśnił Wojciech Dachniewski, przedstawiciel C&W. – Istotna była też możliwość inwestycji na terenie specjalnej strefy ekonomicznej oraz zwolnień z podatku od nieruchomości. Do tego decydujący wpływ miała bliskość lotnisk i dostęp do wykwalifikowanych pracowników – mówił. Dodał też, że właśnie w Gliwicach najłatwiej o kooperantów. – Dlatego Gliwice wygrywają! – podsumował.

Śląskie: Tu przyszłość zaczyna się dziś

O tym, jakie inwestycje są pożądane na Śląsku przez branżę logistyczną rozmawiali Adam Neumann, zastępca prezydenta Gliwic, Romualda Kmiecik, dyrektor finansowy w Müller – Die lila Logistik, Michał Sikora z Cushman&Wakefield i Paweł Wyra, główny specjalista ds. inwestycji i nieruchomości w Górnośląskim Towarzystwie Lotniczym w Katowicach.

Dziś ważne jest połączenie logistyki z przemysłem. Rynek będzie się specjalizował, dlatego każda lokalizacja będzie musiała być dobrze dobrana, tak by inwestor i logistyk mieli jak najmniej problemów – mówi Michał Sikora. Romualda Kmiecik, zwracała z kolei uwagę na problem w rozwoju branży jakim jest brak powierzchni. – Deweloperzy mówią, że mają jej już dużo, ale w naszej okolicy jest dostępnych 26 tys. m2mówi. – Co będzie gdy skończą się wolne powierzchnie w KSSE? – zastanawiał się z kolei Michał Sikora. – Obawiam się, że wtedy zaczną rosnąć ceny.

fot. K. Krzemiński

Optymizmu nie krył zaś Adam Neumann, który podkreślał mocne strony Gliwic i prezentował plany na przyszłość. – Mamy tereny inwestycyjne, rozważanych jest kilka nowych inwestycji. Sądzę, że powierzchnia magazynowa na pewno będzie jeszcze rosła. A naszą rolą jest podtrzymywać ten trend, czyli budować infrastrukturę czy zmieniać plany zagospodarowania przestrzennego, dostosowując je do dynamicznego rozwoju gospodarki – podsumował.

Logistyka na światowym poziomie

Konferencję zwieńczył panel z udziałem Anny Basary z Müller – Die lila Logistik, Marcina Szewczyka, dyrektora działu MFG/PDM w P.A. Nova, Pawła Mazurkiewicza, dyrektora działu sprzedaży na Europę Wschodnią w Morgan Advanced Materials Thermal Ceramics Polska oraz Marcina Karkowskiego z Kern-Liebers, poświecony przyszłości sektora logistycznego.

Branża bardzo się zmienia. Kiedyś mieliśmy swój magazyn, a teraz magazynowaniem zajmuje się firma logistyczna. Dzięki temu jesteśmy bardziej atrakcyjni na rynku – powiedział Paweł Mazurkiewicz. Anna Basara dodała, że logistyka będzie się też coraz bardziej informatyzować, ale nie wszystko jest jak należy. – Bardzo mało firm przechowuje dane w chmurze. W Polsce są miejsca, w których jest słabo jeśli chodzi o innowacyjność – mówiła przedstawiciela Müller – Die lila Logistik. Marcin Szewczyk wyjaśnił to w prosty sposób: Polskie firmy mają mniej pieniędzy, pracownicy mniej zarabiają, a rozwiązania informatyczne kosztują firmy w kraju tyle samo, ile np. w Niemczech. Dodatkowo, trudno czasem menedżera przekonać, że np. korzystanie z chmury się opłaca. Dla wielu szefów firm to wszystko jest za drogie. – To nie jest jednak kwestia ceny – oponowała Romualda Kmiecik. – Jeżeli firma logistyczna nie będzie się rozwijać i unowocześniać, to zniknie z rynku albo zostanie małym podwykonawcą większych przedsiębiorstw. Inwestuje się nie po to, żeby klient miał taniej, tylko po to, żeby przetrwać – powiedziała. (bom)

Wielkanocne dekoracje

Święta wielkanocne tuż-tuż. – Czas zacząć przygotowywanie dekoracji – przekonują gliwiccy bibliotekarze i zapraszają za warsztaty.

25 marca w godzinach od 11.00 do 19.00 w Filii nr 9 Miejskiej Biblioteki Publicznej każdy zainteresowany będzie mógł wykonać kompozycję na wielkanocny stół lub inną wiosenną ozdobę. Zajęcia poprowadzi Agnieszka Mocarska, florystka z kwiaciarni „Impresja”.Uczestnicy warsztatów mogą przynieść własne materiały lub zakupić je podczas zajęć – informują organizatorzy.

W poszukiwaniu świątecznych inspiracji warto wybrać się też na Kiermasz Wielkanocny, który 29 marca organizuje Stowarzyszenie Przyjaciół Kultury i Spółdzielnia Mieszkaniowa im. Żwirki i Wigury. Impreza w Klubie SM przy ul. Zubrzyckiego 18 rozpocznie się o godzinie 11.00 i potrwa do 17.00. (bom)

"Serce Chopina" w Willi Caro

Polska Akademia Umiejętności oraz Muzeum w Gliwicach zapraszają na wykład Wszechnicy Naukowo-Kulturalnej. 26 marca w Willi Caro (ul. Dolnych Wałów 8a) wygłosi go prof. Tadeusz Dobosz z Uniwersytetu Medyczny we Wrocławiu.

Spotkanie zatytułowane „Serce Chopina” rozpocznie się o godzinie 16.00. Wstęp jest wolny.

Wykłady Wszechnicy Naukowo-Kulturalnej organizowane w Gliwicach od kilku lat przez Polską Akademię Umiejętności cieszą się niesłabnącą popularnością zarówno wśród młodzieży szkół średnich i młodzieży akademickiej, jak i dorosłych odbiorców. Przybliżając najnowsze osiągnięcia nauki, a także problemy kultury, stanowią okazję do spotkania z najwybitniejszymi polskimi uczonymi i osobistościami kultury. W ramach programu Wszechnicy o swoich badaniach i pracy opowiadali m.in. profesorowie: Jerzy Vetulani, Marek Szczepański, Zbigniew Mikołejko i Jan Miodek. – Jestem niezwykle rad i zaszczycony, że organizatorzy Wszechnicy PAU przyjęli moje zaproszenie i od tej pory wykłady z tego cyklu będą się odbywały w siedzibie naszego Muzeum. 26 marca zapraszam na inaugurację Wszechnicy PAU w Willi Caro, gdzie profesor Tadeusz Dobosz z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu wygłosi wykład poświęcony badaniom serca Fryderyka Chopina mówi Grzegorz Krawczyk, dyrektor gliwickiego muzeum.

W kwietniu ubiegłego roku w obecności przedstawicieli Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, władz kościelnych, dyrekcji Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina i profesorów medycyny, po raz pierwszy od ponad pół wieku (wcześniej nie było zgody rodziny, władz kościoła i środowiska muzycznego), dokonano oględzin serca kompozytora znajdującego się w krypcie warszawskiego kościoła św. Krzyża. – Chciałem sprawdzić, co się dzieje z sercem i chciałem je zabezpieczyć, gdyby działo się z nim coś złego. Opiekuję się Muzeum Medycyny Sądowej we Wrocławiu, mamy tam preparaty mniej więcej z tego samego czasu. Wiem, że łatwo mogą ulec zniszczeniu, stąd mój alarm, że konieczna jest inspekcja. Te starania trwały siedem lat – mówi profesor. Więcej na ten temat będzie można dowiedzieć się podczas czwartkowego wykładu. (bom)

Gliwickie Spotkania Teatralne już w maju!

Już jutro, 24 marca, rozpocznie się sprzedaż biletów na tegoroczne Gliwickie Spotkania Teatralne. W maju, jak co roku, do Gliwic przyjadą teatry z całego kraju, a jeden także z bliskiej zagranicy.

Po raz dwudziesty szósty na scenach Gliwickiego Teatru Muzycznego – przy Nowym Świecie i w Ruinach Teatru Victoria – zobaczymy najciekawsze spektakle, które miały swoje premiery w ostatnim sezonie.

W tym roku sporo autorów rosyjskich: dość powiedzieć, że 26. Gliwickie Spotkania Teatralne rozpocznie przedstawienie „Idiota” warszawskiego Teatru Soho na podstawie powieści Fiodora Dostojewskiego, a zakończy „Mistrz i Małgorzata”, inscenizacja genialnej prozy Michaiła Bułhakowa w wykonaniu słowackiego Teatro Tatro. A w międzyczasie jeszcze „Anna Karenina”... – zapowiadają pracownicy GTM. – By zachować równowagę – przynajmniej w teatrze, skoro w świecie dokoła tak o nią trudno ostatnimi czasy – zaproponujemy dwa tytuły amerykańskiego dramaturga Tennessee Williamsa: „Szklaną menażerię” oraz „Tramwaj zwany pożądaniem”. Mimo iż napisane zostały kilkadziesiąt lat temu, problemy w nich poruszane: rozpad więzi, samotność, rodzinne dramaty ukryte w czterech ścianach, nie straciły na aktualności. Podobnie świeżo brzmi dziś monodram Krystyny Jandy „Biała bluzka”, choć od napisania tego tekstu przez Agnieszkę Osiecką minęły już niemal trzy dekady – dodają.

Spory ciężar i emocjonalny ładunek tych tytułów z całą pewnością złagodzą aktorzy Teatru Montownia w swojej autorskiej, ironicznej i prześmiewczej wizji „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza.

Na Gliwickich Spotkaniach Teatralnych jest też miejsce na sceniczne eksperymenty. Do tej kategorii można zaliczyć przedstawienie szczecińskiego Teatru Kana „Projekt: matka”. Powstało ono na bazie tekstów polskich blogerek opisujących zmagania z trudami i radościami macierzyństwa. Nowością w tegorocznym programie są również dwa spektakle, które powstały przede wszystkim z myślą o młodych widzach – gimnazjalistach i licealistach. „Jak zostałam wiedźmą” Teatru Studio w Warszawie oraz „Sam, czyli przygotowanie do życia w rodzinie” Wrocławskiego Teatru Lalek to znakomite widowiska w doborowej obsadzie, trafiające zarówno do juniorów, jak też dojrzałej publiczności.

Gliwickie Spotkania Teatralne rozpoczną się 10 maja i potrwają do 17 maja. Szczegółowy program jest dostępny na www.teatr.gliwice.pl. (bom)