Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach 13 lipca 2017 r.

// 13-07-2017

Jak NFZ finansował gliwickie szpitale

szpitale

Gliwickie szpitale przez wiele lat były traktowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia po macoszemu. To przekładało się na złą sytuację finansową szpitali i tym samym wymuszało konieczność ratowania sytuacji przez miasto.

Dlatego Prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz wystąpił do Śląskiego Oddziału NFZ z prośbą o szczegóły dotyczące finansowania opieki zdrowotnej. Z przesłanych odpowiedzi wynika, że finansowanie szpitali w województwie śląskim było o kilkadziesiąt procent wyższe niż w Gliwicach. Gliwickie szpitale przez wiele lat były finansowane przez państwo na skandalicznie niskim poziomie.

W całym województwie nakłady na służbę zdrowia z roku na rok znacząco wzrastały, tylko w Gliwicach sytuacja pozostawała bez zmian. Różnice w finansowaniu gliwickich szpitali w porównaniu do innych podobnych pod względem wielkości placówek w województwie były ogromne i sięgały nawet kilkudziesięciu procent.

Z odpowiedzi na pismo prezydenta Gliwic przysłanej przez Jerzego Szafranowicza, dyrektora Śląskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Katowicach wynika, że w ostatnim dziesięcioleciu pomimo niemal stuprocentowego wzrostu wydatków na szpitale, NFZ nie zwiększył znacząco finansowania naszych dwóch miejskich szpitali. Najbardziej traci na tym obecny Szpital Miejski nr 4 (w maju 2017 r. połączony z Gliwickim Centrum Medycznym). Poziom finansowania oddziałów szpitalnych de facto nie pokrywa nawet wzrostu kosztów bieżącej działalności szpitala. Tymczasem w latach 2007–2016  środki przeznaczane przez NFZ na szpitalnictwo w województwie śląskim wzrosły o 96,63%.

Dlaczego tak się działo?

Ograniczenia polegały na niższych limitach punktów jakie mógł wykorzystać szpital w ramach procedur. Limit ten nie zmieniał się przez wiele lat. Obecnie NFZ deklaruje zrozumienie tej sytuacji, dlatego Miasto ma nadzieję, że zacznie się ona zmieniać w nowym systemie finansowania. Szpital Miejski nr 4 i Szpital Wielospecjalistyczny znalazły się bowiem w tzw. sieci, na której działalność, zgodnie z deklaracją ministra zdrowia, zostanie przeznaczone ok. 91% środków na opiekę szpitalną. Sieć szpitali zacznie funkcjonować od 1 października 2017 r.

Miasto cały czas dopłaca do szpitali. Finansuje remonty, zakup sprzętu, lada moment rozpocznie rozbudowę Szpitala Miejskiego nr 4 (koszt inwestycji to około 150 mln zł). Spłaca też zobowiązania przejęte po zlikwidowanych samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej. Od 2007 do 2016 r. środki przeznaczane na ten cel z miejskiego budżetu wzrosły o 115 proc., natomiast w sumie miasto na przestrzeni lat 2007-2016 przeznaczyło na wsparcie okołoszpitalne prawie 54 mln zł. (mf)

Miasto wydało 5,5 mln zł na nowy oddział kardiologii, który został otwarty w maju w Szpitalu Miejskim nr 4. Fot. M.Foltyn/UM Gliwice

Poziom finansowania z NFZ świadczeń dla gliwickich szpitali (kwoty w MILIONACH zł) na przestrzeni ostatnich 10 lat

Finansowanie przez Śląski Oddział Wojewódzki NFZ świadczeń "leczenie szpitalne" (hospitalizacje, świadczenia wysokospecjalistyczne, chemioterapie i programy lekowe) na terenie woj. śląskiego (kwoty w MILIARDACH zł)

 

Sprawdź ważność swojego dowodu!

dowód osobisty

Trwa wymiana dowodów osobistych. W tym roku o wydanie nowych dokumentów tożsamości powinno wystąpić ponad 25 tys. gliwiczan. Powód? Upływa termin ważności.

W 2017 roku mija dokładnie dziesięć lat od zakończenia wymiany książeczkowych dowodów osobistych na plastikowe karty. W tym czasie mieszkańcy złożyli już ponad 10 tysięcy wniosków!

W tym roku tracą ważność dokumenty wydane w 2007 r. Data ważności umieszczona jest w prawym dolnym rogu, na stronie ze zdjęciem. Sprawdź koniecznie czy nie dotyczy to twojego dowodu osobistego. Jeśli tak, nie zwlekaj ze złożeniem wniosku.  – Złożenie wniosku trwa zaledwie kilka minut, nie warto zostawiać formalności na ostatnią chwilę – mówi Mariusz Magierski z Wydziału Spraw Obywatelskich UM w Gliwicach.

Osobiście lub przez internet

O wymianę dowodu osobistego można starać się w Urzędzie Miejskim lub przez internet. W pierwszym przypadku dokumenty składa się osobiście w sali obsługi Wydziału Spraw Obywatelskich na parterze budynku UM (wejście od strony ul. Prymasa Wyszyńskiego). Do wypełnionego formularza należy dołączyć jedną kolorową fotografię o wymiarach 35 x 45 mm, wykonaną na jednolitym, jasnym tle. Ma przedstawiać osobę w pozycji frontalnej tak, aby twarz zajmowała 70% – 80% zdjęcia. Ponadto fotografia musi być aktualna – wykonana nie wcześniej niż 6 miesięcy przed dniem złożenia wniosku. Formularze i szczegółowe informacje można znaleźć na stronie www.gliwice.eu (zakładka „Wirtualne Biuro Obsługi – Karty Usług Urzędu Miejskiego w Gliwicach – Sprawy obywatelskie – Dowody osobiste”).

Jesteś chory lub niepełnosprawny? Urzędnik może przyjść do Ciebie

Jeśli ktoś, ze względu na niepełnosprawność lub zły stan zdrowia, nie może złożyć wniosku osobiście w magistracie, urzędnik przyjedzie do domu po wniosek, a potem przywiezie gotowy dokument. Taką wizytę należy zamówić telefonicznie (pod numerami tel.: 32/239-11-28 lub 32/238-54-36) w Wydziale Spraw Obywatelskich.

Skorzystaj z ePUAP

Wniosek można także złożyć przez internet – w formie dokumentu elektronicznego – za pośrednictwem Elektronicznej Platformy Usług Administracji Publicznej (ePUAP). Aby to zrobić, należy wejść na stronę www.epuap.gov.pl. Tam, na samej górze widoczny jest baner, który po kliknięciu przekieruje w odpowiednie miejsce. Ostatnio Ministerstwo Cyfryzacji – wychodząc naprzeciw oczekiwaniom obywateli – opracowało nową usługę ułatwiającą złożenie wniosku. Po zalogowaniu przy pomocy Profilu Zaufanego (eGO), formularz o wydanie dowodu osobistego zostaje automatycznie wypełniony danymi z rejestru PESEL oraz danymi z konta ePUAP. Nie trzeba ich już samodzielnie wpisywać. Wystarczy sprawdzić dane, dołączyć fotografię, uzupełnić informacje kontaktowe, wskazać przyczynę ubiegania się o nowy dokument oraz urząd, w którym chcemy go odebrać i wysłać drogą elektroniczną pod właściwy adres. Jeśli nie mamy jeszcze Profilu Zaufanego (eGO), możemy go w prosty i szybki sposób założyć, a następnie potwierdzić (w Gliwicach punkt potwierdzający znajduje się w Biurze Obsługi Interesantów UM na parterze budynku przy ul. Zwycięstwa 21) albo – bez konieczności odwiedzania magistratu – zrobić to za pośrednictwem bankowości elektronicznej. Taką możliwość oferują swoim klientom m.in. banki PKO BP, Pekao, ING oraz Millennium. Przypominamy, że wyrobienie dowodu osobistego jest darmowe, a wniosek trzeba złożyć najpóźniej 30 dni przed upływem terminu jego ważności. (so)

Magia klawesynu

Wiodącym instrumentem tegorocznego Gliwickiego Festiwalu Bachowskiego będzie klawesyn. Wyjątkowym punktem programu będzie z pewnością recital Jeana Rondeau, czarodzieja muzyki dawnej.

Święto muzyki i melomanów rozpocznie się już 16 lipca.

Otwarcie Gliwickiego Festiwalu Bachowskiego zaplanowano w kościele pw. Wszystkich Świętych (ul. Kościelna 4) o godz. 19.00. „Telemannia” to koncert upamiętniający Georga Philippa Telemanna, niemieckiego kompozytora epoki baroku. Na flecie poprzecznym zagra Michael Schmidt-Casdorff, towarzyszył mu będzie Zespół Muzyki Dawnej Laboratoire de la Musique.

Tegoroczna edycja święta miłośników muzyki Johanna Sebastiana Bacha będzie obfitować w muzykę klawesynową. 18 lipca w kościele pw. Wniebowzięcia NMP (ul. Kozielska 29) w duecie zagrają Aleksandra i Alexander Grychtolik. Poza muzyką Bacha usłyszymy improwizacje na tematy pieśni Martina Lutra. 21 lipca z solowym recitalem wystąpi Jean Rondeau, jeden z najbardziej wziętych klawesynistów młodego pokolenia, któremu nieobce są także wariacje fortepianowe i muzyka jazzowa. Koncert w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego (ul. Daszyńskiego 2) rozpocznie się o godz. 20.00. Dwa klawesyny usłyszymy także dzień później (22 lipca), podczas koncertu „A due, a tre”. Elżbieta Stefańska i Mariko Kato wykonają utwory miedzy innymi Bacha i Mozarta. Towarzyszyć im będzie flet poprzeczny, skrzypce, altówka i wiolonczela barokowa.

Klawesyn będzie także obecny w koncercie z udziałem Nicholasa Spanosa, znakomitego greckiego kontratenora. 19 lipca w kościele pw. Wszystkich Świętych odbędzie się koncert „Między Niebem a Ziemią”. 20 lipca natomiast wyjątkowo nie będziemy słuchać utworów Bachowskich – w kościele Zbawiciela (ul. Jagiellońska 19a) zabrzmią chorały protestanckie oraz ich opracowania. Wystąpi Mateusz Kowalski (viola da gamba) i Zespół Muzyki Dawnej Perfugium.

Na zakończenie festiwalu (23 lipca) zaplanowano uroczysty koncert oratoryjno-kantatowy. Zaśpiewają soliści – Anna Zawisza (sopran), Helena Poczykowska (alt), Łukasz Wilda (tenor), Dawid Biwo (bas) oraz Estravaganza Consort & Players i Andrzej Zawisza na organach. W programie koncertu oczywiście Bach!

Organizatorem festiwalu jest Klub Inicjatyw Kulturalnych. Projekt jest dofinansowany z budżetu Miasta Gliwice.

(mm)

Uwaga kierowcy, utrudnienia na Toszeckiej!

Toszecka

Przy ul. Toszeckiej, w okolicy skrzyżowania z ul. Borówkową rozpoczęła się budowa przepustu. Kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami – zwężeniem jezdni, ograniczeniem prędkości i ruchem wahadłowym.

Prace powinny zakończyć się w IV kwartale 2017 r. (mf)

Dwie dekady rozwoju strefy

Jerzy Łoik

Przez ponad dwie dekady zarządzał gliwicką podstrefą Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Pod jego nadzorem wyrosła ona na największą i najprężniej działającą podstrefę KSSE.

Jerzy Łoik, wiceprezes KSSE odchodzi na zasłużoną emeryturę. Jak wspomina lata spędzone w strefie?

Przez 21 lat zarządzał Pan gliwicką podstrefą ekonomiczną. Jak wspomina Pan początki swojej pracy?

Jerzy Łoik: We wrześniu 1996 r. zostałem powołany na stanowisko wiceprezesa KSSE SA. Byłem odpowiedzialny za podstrefę Gliwice. Pierwszym inwestorem, którego władzom miasta efekcie długich negocjacji udało się pozyskać dla podstrefy był Opel. Bardzo zależało nam na tym inwestorze, który okazał się strategicznym i największym dotychczas w podstrefie. Starania o pozyskanie tego inwestora były impulsem do utworzenia strefy. I tak do strefy włączono nie tylko teren fabryki Opla, ale też przyległy 300 hektarowy nieuzbrojony obszar.

Jak rozwijała się strefa przez lata Pana zarządzania?

Jerzy Łoik: Pierwszy etap to budowa infrastruktury. Potrzebne były drogi, wodociągi, kanalizacja, energia elektryczna i gaz. Podstrefa została utworzona w szczerym polu, trzeba było wszystko zbudować od podstaw. Było to przedsięwzięcie kosztowne i nie pozbawione ryzyka, nie byliśmy pewni czy uda się pozyskać kolejnych inwestorów. Okazało się jednak, że decyzja władz miasta była odważna i trafna. Pierwsi inwestorzy zdecydowali się na ulokowanie swoich firm na terenie gliwickiej podstrefy w 1998 r. W roku 2001 mieliśmy w podstrefie już kilkanaście firm. Zachęcone przykładem Gliwic sąsiednie miasta rozpoczęły starania o włączenie ich terenów do strefy. Ekspansja terytorialna rozpoczęła się w 2003 r., od włączenia terenów w Zabrzu. Stopniowo w kolejnych latach włączano tereny w innych miejscowościach. Obecnie podstrefę tworzą tereny zlokalizowane w 14 miejscowościach, w tym 6 w województwie śląskim i 8 w województwie opolskim. W podstrefie ulokowało się do tej pory 112 przedsiębiorców, którzy zainwestowali 12,9 mld zł i zatrudniają 26 760 pracowników. To nie wszystko. Przedsiębiorstwa Strefowe, poprzez zlecanie usług i dostaw, wywarły znaczący wpływ na funkcjonowanie przedsiębiorstw poza terenem strefy, przyczyniły się też do ich rozwoju i wzrostu zatrudnienia.

Co było najtrudniejsze podczas 21 lat pracy na rzecz gliwickiej podstrefy?

Jerzy Łoik: Przekonanie dostawców energii elektrycznej, że warto inwestować w sytuacji, gdy nie ma jeszcze odbiorców. Wiedzieliśmy, że gdy pojawi się potencjalny inwestor, a nie będzie doprowadzonej do danego terenu energii, szansa na jego pozytywną decyzję o ulokowaniu firmy na tym terenie będzie znikoma.

Przekazuje Pan pałeczkę swojemu następcy. Czego życzyłby Pan Jackowi Bialikowi, nowemu wiceprezesowi KSSE oddając w zarząd tak dobrze prosperującą i rozwijającą się podstrefę?

Jerzy Łoik: Jako odpowiedzialny za rozwój podstrefy byłem skuteczny, ponieważ miałem wsparcie włodarzy miejscowości, w których mamy tereny strefy. Udało nam się wspólnie pozyskiwać środki i pokonywać bariery biurokratyczne. Spotkałem się też z życzliwością szeroko rozumianego otoczenia biznesowego. Uważam, że bez dobrych relacji nie da się skutecznie działać, dlatego życzę memu następcy dobrych kontaktów i współpracy.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała: Monika Foltyn

Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic:

– Jerzy Łoik to postać niezwykła. Sprawny menedżer, który jest bez wątpienia jednym z ojców bezprecedensowego sukcesu strefy ekonomicznej w Gliwicach. Wyjątkowej rangi profesjonalista, który przez ponad 20 lat zakończył sukcesem wiele trudnych projektów. Człowiek o ogromnej wiedzy i doświadczeniu. Jego błyskotliwa inteligencja oraz dorównujące jej nietuzinkowe poczucie humoru zawsze sprawiało, że bez problemu zjednywał sobie ludzi. Dla mnie Jerzy Łoik jest jednak przede wszystkim wzorem kultury osobistej. Ludzi tego pokroju spotyka się niezwykle rzadko i czuję się zaszczycony, że przed wiele lat mogłem z nim współpracować.

Piotr Wojaczek, były prezes KSSE:

– Współpracowaliśmy przez 21 lat. Ja byłem liderem naszego zarządu, Jerzy Łoik wiceprezesem odpowiedzialnym za podstrefę gliwicką. Zawsze powtarzałem, że nie zamieniłbym jednego Łoika na 4 młodych menedżerów. To wyjątkowo rzetelny i skuteczny menedżer. Wszystkie nasze gliwickie projekty udało się zrealizować dzięki jego konsekwencji i umiejętności odpowiedniego motywowania zespołu. Jednocześnie to człowiek z dużym poczuciem humoru, dżentelmen, ciekawy świata podróżnik. 21 lat pracy z Jerzym Łoikiem to był dla mnie zaszczyt i wielka przyjemność.

Andrzej Korpak, dyrektor generalny zakładu General Motors Manufacturing Poland, GM Powertrain Szentgotthard i Aspern:

– Prezes Jerzy Łoik ma swoje miejsce w historii każdej firmy w Podstrefie Gliwickiej. Dokonania może mierzyć w tysiącach miejsc pracy, w hektarach doskonale rozwiniętych terenów przemysłowych czy ogromnym szacunku, jaki mają do niego inwestorzy. Zakład Opla jest pierwszym przedsiębiorstwem, które zainwestowało w gliwickiej podstrefie, m.in. dzięki zaangażowaniu prezesa Łoika. W gliwickim Oplu pracuje 4 tys. osób. W imieniu wszystkich pracowników i swoim bardzo dziękuję prezesowi Łoikowi za doskonałą współpracę.

Fot. Mosquidron - foto i video z lotu komara/UM Gliwice

W 2016 r. Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna SA (KSSE SA) po raz drugi z rzędu została uznana przez Financial Times za najlepszą specjalną strefę ekonomiczną w Europie. Została także wyróżniona tytułem „Wysoko Rekomendowanej”, w kategorii Najlepsze SSE dla Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Europie. KSSE S.A. jest również liderem wśród polskich specjalnych stref ekonomicznych – ponad 220 firm polskich i zagranicznych realizuje tu swoje inwestycje, które na dzień dzisiejszy warte są ponad 24 miliardy złotych i dają zatrudnienie ponad 60 tysiącom osób.

Szkolą na medal

Medal Europejski

Dwa gliwickie przedsiębiorstwa, EMT-Systems i Apauly Group, zostały wyróżnione Medalami Europejskimi. Dodatkowo do Apauly Group trafiła statuetka Cezara Śląskiego Biznesu 2017.

Obie nagrody są przyznawane przez Business Centre Club, największą w Polsce organizację indywidualnych firm i przedsiębiorców.

Medal Europejski trafił do EMT-Systems za szkolenia Tworzywa Sztuczne, zestaw ośmiu nowatorskich w skali europejskiej kursów z zakresu tworzyw sztucznych. Przedsiębiorstwo specjalizuje się w organizowaniu kursów i szkoleń inżynierskich, ukierunkowanych na kadry utrzymania ruchu maszyn i urządzeń oraz projektantów. Siedziba firmy mieści się w Górnośląskiej Agencji Przedsiębiorczości i Rozwoju w Nowych Gliwicach.

Apauly Group została wyróżniona medalem za Szkołę Project Managerów – Szkołę PM®. Doceniona za program zarządzania projektami, robotyki i programowania z wykorzystaniem PM.Robots™ firma Apauly zajmuje się organizowaniem szkoleń i doradztwem w zakresie zarządzania projektami, rozwoju organizacji i zewnętrznego finansowania. Pojawiła się na rynku 10 lat temu i za swoją działalność została uhonorowana Cezarem Śląskiego Biznesu 2017.

W tym roku obchodzimy dziesięciolecie działalności, to dla nas bardzo duże wyróżnienie. Takie nagrody otrzymują działania wyróżniające się na rynku europejskim i jest to dowód na to, że jakość w szkoleniach i usługach rozwojowych ma coraz większe znaczenie – mówi Joanna Pauly, prezes zarządu Apauly Group. (mm)

Wyróżnienie dla gliwickiej firmy

future processing

Future Processing, działająca w Nowych Gliwicach firma informatyczna, została niedawno wyróżniona w dwóch konkursach dla najlepszych pracodawców. Doceniono m.in. kampanię rekrutacyjną Better Future.

Gliwicka firma zwyciężyła w konkursie HR Dream Team, organizowanym przez Grupę Pracuj, właściciela serwisu pracuj.pl. Przedsiębiorstwo zostało także wyróżnione przez HRM Institute jako pracodawca wyróżniający się kreatywnością i pomysłowością w rekrutowaniu pracowników. ‒ Jest nam niezwykle miło, że nasze działania zostały wyróżnione przez HRM Institute w aż trzech z siedmiu kategorii. Tym bardziej, że poprzeczka zawieszona była naprawdę wysoko. Doceniono naszą zakładkę „Kariera”, film rekrutacyjny „Better Future – Medical Imaging” oraz kampanię Better Future – mówi Patrycja Dobrowolska, menedżer ds. marketingu w Future Processing. (mm)

Zawyją syreny

syreny

1 sierpnia o godz. 17.00 zostanie przeprowadzony krajowy test sprawności syren alarmowych wykorzystywanych w systemie ostrzegania ludności.

Jednocześnie uruchomienie syren będzie upamiętnieniem 73. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. W ramach testu emitowany będzie dźwięk ciągły trwający trzy minuty oznaczający odwołanie alarmu – informuje Centrum Ratownictwa Gliwice. (mf)