Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach, 12 grudnia 2019 r.

// 12-12-2019

Nowy wóz dla strażaków

wóz strażacki

Zarówno gliwiczanie, jak i strażacy mają powód do radości. Do garażu straży pożarnej przy ul. Akademickiej trafił nowy wóz ratowniczo-gaśniczy. Nowoczesny pojazd kosztował ponad 1,1 mln zł. Gliwice przekazały na ten zakup 600 tys. zł z miejskiego budżetu.

Nowoczesny wóz ratowniczo-gaśniczy marki SCANIA sprawdzi się w miejskich warunkach i będzie służył bezpieczeństwu mieszkańców. Został wyposażony w specjalne, miejskie podwozie, które umożliwi bezpieczny dojazd do miejsca zdarzenia. Pojazd zastąpi stary wóz z 1999 r. marki Jelcz. Będzie służył podczas działań gaśniczych, akcji ratowniczych, usuwania skutków wypadków drogowych i innych miejscowych zagrożeń. Jest wyposażony w zbiornik na 4 tony wody i specjalistyczne urządzenia.

Mając taki sprzęt, dobrze wyszkolonych ludzi i dobre warunki organizacyjne działań ratunkowych, gliwiczanie mogą czuć się bezpieczni – mówi st. bryg. Roman Klecha, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Gliwicach.

Nowy pojazd dla strażaków kosztował 1 150 tys. zł. Został sfinansowany z budżetu miasta, które przeznaczyło na ten cel 600 tys. zł, a także z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska o Gospodarki Wodnej.
Nie ma ważniejszej kwestii niż bezpieczeństwo mieszkańców, dlatego miasto chętnie wspiera takie inicjatywy. Mamy jednocześnie satysfakcję, że wsparcie udzielane jest takiej instytucji jak straż pożarna, która od lat jest liderem rankingów zaufania publicznego – mówi Janusz Moszyński pełniący obowiązki prezydenta miasta. (mf)

 

 

„Zimowy piątek” w Arenie Gliwice

deski snowboardowe

Narty i deski gotowe na sezon zimowy? A może czas kupić nowy sprzęt?

Jeżeli tej zimy planujecie szusować po stokach, a chcecie odsprzedać swoje stare narty albo kupić nowe, to 13 grudnia w Arenie Gliwice (ul. Akademicka 50) będzie ku temu okazja. Na giełdzie zimowej znajdziecie stoiska ze sprzętem, będzie też można przygotować swoją deskę na stok. Początkujący skorzystają z porad szkółek narciarskich.

Wydarzenie odbędzie się między godz. 12.00 a 20.00.

Architektura w roli głównej – cykl Ewy Pokorskiej

kadr z filmu Skrzypek na dachu

Gdybym był bogaczem… Nucę sobie czasami piosenkę ze „Skrzypka na dachu” i zawsze rozdzielam wirtualne bogactwo między przyjaciół i potrzebujących. Nie wiem, co pomyślałby o tym Tewje Mleczarz, tytułowy bohater powieści Szolema Alejchema, na podstawie której stworzono melodyjne libretto i film. Jemu bardziej zależało na poprawie bytu swojej rodziny…

Życie w Anatewce (fikcyjnym sztetlu) w 1905 roku, na terenie Imperium Rosyjskiego, nie było bowiem łatwe, a bogactwo znaczyło czasami zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych. Akcja książki, musicalu i filmu „Skrzypek na dachu” dotykała również problemów rodzących się na styku dwóch różnych kultur: żydowskiej i rosyjskiej. W musicalu zderzenie przepięknej melodii i słów piosenek ze skomplikowaną historią Rosji (m.in. ukazanym w finałowej scenie wysiedleniem wszystkich Żydów z miasteczka) łagodziło przygnębiający wydźwięk powieści. Zaskakująco wnosiło nawet dużą dawkę optymizmu! Do dziś niezmiennie bawi mnie jeden z końcowych dialogów: – Gdzie idziesz?... – Do Chicago w Ameryce. – W Ameryce?... A my do Nowego Jorku, też w Ameryce. Będziemy sąsiadami! W ten sposób Tewje Mleczarz urósł do rangi symbolu radzenia sobie z trudami życia ponad wszystko, pozostając zarazem postacią jak z obrazów Chagalla: barwną, trochę nierealną, wręcz baśniową. Kreacja ta uczyniła filmową wersję musicalu z 1971 roku bardzo ciepłym (choć nieco melancholijnym), zdecydowanie pozytywnym obrazem, który zasłużenie nagrodzono aż trzema Oscarami.

Do „Skrzypka…” i jego historii wracałam myślami podczas listopadowego Forum Pamięci o Dziedzictwie Żydowskim w Polsce, zorganizowanego w Domu Pamięci Żydów Górnośląskich w Gliwicach.

Z tematyką konferencji (m.in. zapobieganie upływowi czasu i związanemu z nim powolnemu niszczeniu zabytków sepulkralnych kultury żydowskiej w Polsce) korespondowało szczególnie otoczenie odrestaurowanego domu przedpogrzebowego, w którym od kilku lat działa DPŻG – oddział Muzeum w Gliwicach. Piękna, urokliwa nekropolia żydowska wokół Domu, na terenie której obrośnięte bluszczem nagrobki (macewy) tworzą nastrój zadumy i refleksji, jest dobrym przykładem, jak z szacunkiem traktować takie miejsca.

Cmentarz w kulturze żydowskiej to miejsce szczególnie chronione. Do czasu Sądu Ostatecznego powinien dotrwać w stanie nienaruszonym.

Dlatego np. przypadki ekshumacji zwłok są dopuszczane tylko w szczególnych sytuacjach. Mając to na uwadze, lokalizowano groby tak, aby zaoszczędzić jak najwięcej miejsca. Minimalna odległość pomiędzy grobami w średniowieczu wynosiła sześć szerokości dłoni, czyli jeden łokieć. Po zapełnieniu cmentarza nasypywano ziemię tak, aby były możliwe następne pochówki. Dlatego praski cmentarz w pobliżu ul. Paryskiej, który jest najstarszym zachowanym kirkutem w Europie, ma miejscami aż 12 warstw cmentarnych.

W przypadku gliwickiej nekropolii nie mamy takiej sytuacji. Cmentarz przy ul. Poniatowskiego powstał w 1902 roku, kiedy złagodzono wiele przepisów dotyczących grzebania zmarłych. Jego kompozycja to dziesięć kwater grzebalnych (z 524 nagrobkami) różnych rozmiarów , zgrupowanych wzdłuż głównej alei. Formy architektoniczne grobowców nawiązują do różnych stylów historycznych – najczęściej spotykamy się z klasycystycznymi rozwiązaniami, ale możemy wypatrzyć macewę z detalem secesyjnym. Ozdobne napisy są istotnym elementem żydowskich nagrobków.

W judaizmie nie wolno ukazywać postaci ludzkiej – można zastąpić ją symbolem, np. rękami ze złączonymi palcami: wskazującymi i kciukami.

Oznaczają one błogosławieństwo, dlatego często były umieszczane na grobach kapłanów. Ręka trzymająca dzban to symbol lewitów. Kiedy naczynie zastąpi pióro, to wiadomość, że w tym miejscu leży pisarz. Motywy floralne lub zwierzęce są równie częste. W Gliwicach to słonecznik i róża, przetworzone secesyjnie. Dla zmarłych kobiet zarezerwowano wizerunek dwóch świec: zapalonych, zgasłych lub złamanych, bądź też umieszczonych w świeczniku. Tłumaczenie jest proste – to przecież kobiety w szabasie zapalają świece w menorze. 

Na koniec wspomnę o intrygującym, choć niewystępującym w Gliwicach symbolu: wężu połykającym własny ogon, zwanym uroboros. To symbol uniwersalny, spotykany także w innych kulturach. Obrazuje destrukcję i odradzenie się, śmierć i narodziny, ciągłość wszechświata.

Ewa Pokorska

miejski konserwator zabytków

Grudniowy zawrót głowy

grudniowy szał zakupów

Grudzień to czas dużych i częstych zakupów, pełen świątecznych reklam i tłumów w galeriach handlowych. O nietrafioną decyzję nietrudno! Jak zwrócić zakupiony prezent, jakie prawa przysługują w przypadku zakupu towarów w Internecie? O wyjaśnienia poprosiliśmy Annę Nidzińską, Miejską Rzecznik Konsumentów w Gliwicach.

1. Czy mogę zwrócić towar zakupiony w sklepie?

Kupując towar w sklepie stacjonarnym, nie mamy prawa do zwrotu nietrafionego zakupu. Jeśli jest on pełnowartościowy, a dokonaliśmy złego wyboru, tylko od dobrej woli sprzedawcy zależy, czy zwróci nam pieniądze, czy też wymieni go na inny, odpowiadający nam towar. Wiele sklepów, aby zjednać sobie klienta, daje nam takie prawo, lecz nie musi. Pamiętajmy zatem o przemyślanych zakupach! Warto zapytać wcześniej, czy w danym sklepie obowiązuje regulamin zwrotów i zapoznać się z jego warunkami.

2. Co z zakupami online lub z domów wysyłkowych?

Wyjątkowe prawo do zwrotu towaru jako konsumenci mamy wtedy, gdy zawieramy umowę poza lokalem przedsiębiorstwa (w domu, na pokazach) i na odległość, czyli np. przez Internet, z katalogu wysyłkowego, poprzez infolinię zakupową. Kupujemy wtedy „kota w worku”. Nie ma jak przymierzyć towaru i może okazać się, że towar jest dla nas za mały lub za duży. Stąd właśnie to wyjątkowe prawo do zwrotu  bez podania przyczyny w terminie 14 dni. Przy umowach związanych z wydaniem rzeczy termin ten rozpoczyna się od chwili odbioru przez konsumenta zamówienia od przewoźnika (jeśli konsument wybrał opcję odbioru osobistego w sklepie, to od tej chwili). Konsumentem jest osoba fizyczna (prywatna), która zawiera z przedsiębiorcą umowę niezwiązaną bezpośrednio z prowadzoną przez nią działalnością  zawodową lub gospodarczą.

3. Jak skutecznie zrezygnować z zakupu dokonanego na odległość?

Należy pamiętać przede wszystkim o złożeniu oświadczenia o odstąpieniu od umowy. Można je zredagować samodzielnie lub skorzystać z formularza. Najlepszą formą dla celów dowodowych jest pismo (polecony), które należy wysłać przed upływem 14 dni od odbioru zakupionego towaru. Nie każdy towar jednak można zwrócić! To prawo nie ma zastosowania np. do rzeczy, które ulegają szybkiemu zepsuciu lub mających krótki termin przydatności, towarów wyprodukowanych na specjalne zamówienie (np. kalendarza czy kubka z przesłanymi przez nas zdjęciami), a także odpieczętowanych przez nas płyt z muzyką lub grami komputerowymi. Sprawdzajmy przesyłki przy kurierze! Jeżeli opakowanie jest uszkodzone, to należy je otworzyć przy kurierze i spisać protokół. Jeżeli nie możemy sprawdzić paczki w obecności kuriera, to otwierając ją, należy zrobić zdjęcia i najlepiej nagrać film. Towar zwracamy najlepiej oddzielnie – niezwłocznie, jednak nie później niż 14 dni od dnia odstąpienia.

4. Czy mogę reklamować towar przeceniony?

Każdy towar, który okaże się wadliwy, możemy reklamować – oczywiście z wyjątkiem, gdy sami przyczyniamy się do wady (np. przez uszkodzenie mechaniczne, niewłaściwą konserwację itd.). Nie ma znaczenia, czy był to towar z wyprzedaży, w cenie promocyjnej znacznie niższej niż wyjściowa. Jednakże w przypadku, gdy cena została obniżona ze względu na jakąś konkretną wadę towaru, o której konsument zostanie poinformowany (np. rysy na stoliku z ekspozycji), to w takim przypadku nie będziemy mogli reklamować tychże wad. Pozostałe wady, które ujawnią się w terminie 2 lat od wydania towaru – tak.

5. Rękojmia, gwarancja, reklamacja – o co chodzi?

Reklamacja to zgłoszenie wad towaru czy usługi i tryb dochodzenia odpowiedzialności od sprzedawcy/gwaranta w związku z ujawnioną wadą fizyczną (niezgodnością towaru). Rękojmia to ustawowa odpowiedzialność sprzedawcy. Nie jest nią żaden dokument, który wydaje nam sprzedawca. Rękojmia wiąże się z samym faktem zawarcia umowy sprzedaży. Każdy towar możemy reklamować w ramach rękojmi, ale nie każdy w ramach gwarancji. Dlaczego? Bowiem gwarancja jest dobrowolna, zatem nie każdy towar będzie miał dokument  gwarancyjny. I tak np. jeśli kupujemy telefon w sklepie X i do tego urządzenia będzie dołączona karta gwarancyjna firmy Y (gwaranta), to  w momencie stwierdzenia wady będziemy mieli wybór. Albo zareklamujemy ją u sprzedawcy w ramach rękojmi, a gwarancję schowamy  głęboko do szuflady, albo skorzystamy z gwarancji na warunkach określonych w karcie gwarancyjnej. Możemy w tym celu udać się bezpośrednio do punktu serwisowego lub do sprzedawcy – wtedy zadeklarujemy reklamację z tytułu gwarancji. Sprzedawca będzie w takim przypadku jedynie pośrednikiem pomiędzy konsumentem a gwarantem. Ważne! Wybór sposobu reklamowania zależy od konsumenta!

6. Co lepsze: gwarancja czy rękojmia?

Co do zasady rękojmia może być korzystniejsza dla kupującego. Sprzedawca odpowiada wobec konsumenta za sprzedany towar, jeśli wada zostanie stwierdzona przed upływem 2 lat od momentu jego wydania. W ramach rękojmi możemy żądać naprawy, wymiany towaru, obniżenia ceny lub odstąpić od umowy, jeśli wada jest istotna. Przy pierwszej reklamacji odstąpienie jest ograniczone, jeśli sprzedawca niezwłocznie zaproponuje nam naprawę lub wymianę towaru. W przypadku gwarancji, która jest dobrowolna, czyli nie musi być udzielona – zarówno uprawnienia konsumenta, jak i czas odpowiedzialności określa dokument gwarancyjny, posiłkowo kodeks cywilny. Np. gwarant w przypadku wadliwości towaru zobowiązuje się do jego bezpłatnych napraw przez 12 miesięcy. Zatem w przypadku zgłaszania wad z gwarancji możemy w przedstawionym przykładzie żądać tylko napraw. Ważne! Warto, zanim dokonamy wyboru (jeśli go mamy) sposobu reklamacji, zapoznać się z prawami, jakie nam przysługują.

7. Czy przy reklamowaniu towaru muszę mieć paragon?

Paragon fiskalny nie jest niezbędny do reklamowania towaru z tytułu rękojmi, bowiem nie jest jedynym dowodem na to, że zakupiliśmy  daną rzecz w danym sklepie. Niemniej znacznie ułatwia złożenie reklamacji. Sprzedawca nie może nam odmówić przyjęcia reklamacji tylko dlatego, że nie mamy paragonu! Dowodem zakupu może być np. potwierdzenie płatności, wyciąg z rachunku bankowego, e-mail, świadkowie. Jednakże należy pamiętać, że to konsument musi udowodnić, iż zakupił daną rzecz u konkretnego sprzedawcy i nie minął termin reklamacji.

8. Inna cena przy kasie, inna na towarze. Jakie mam prawa?

W takim przypadku, zgodnie z przepisami, konsument ma prawo do żądania sprzedaży towaru lub usługi po cenie dla niego najkorzystniejszej.

Uwaga na smog!

smog nad Gliwicami

Zgodnie z prognozami dla Górnego Śląska, 12 i 13 grudnia istnieje duże ryzyko smogu i przekroczenia dopuszczalnych stężeń pyłu zawieszonego PM10 w powietrzu.

Zaleca się powstrzymać od aktywności fizycznej i przebywania na zewnątrz. Wrażliwe na zanieczyszczenia są szczególnie osoby starsze i cierpiące na choroby serca oraz dzieci i kobiety w ciąży.

Przypomina się także, że w czasie tak zwanych dni smogowych obiązuje zakaz palenia w kominkach, jeżeli nie są one jedynymi źródłami ogrzewania.

Pomiary z gliwickiej stacji pomiarowej przy ul. Mewy są aktualizowane i publikowane TUTAJ.

Teatralny proces

mężczyzna na tle ławników

Dwunastu przysięgłych obraduje nad wyrokiem w sprawie o morderstwo. Co zdecyduje „Dwunastu gniewnych ludzi”? Premiera spektaklu jest zaplanowana na 12 grudnia w Teatrze Miejskim w Gliwicach.

 „Dwunastu gniewnych ludzi” to trzymający w napięciu, psychologiczny dramat sądowy. W grupie ławników tylko jedna osoba ma wątpliwości co do winy. Teatralna publiczność premierowo pozna ich wyrok w czwartek 12 grudnia w TMG (ul. Nowy Świat 55–57).

Reżyserii teatralno-filmowej klasyki podjął się Adam Sajnuk, twórca Teatru Konsekwentnego. W gliwickiej wersji do słynnego składu przysięgłych twórcy wprowadzają parytet – obok gniewnych mężczyzn zasiądą nie mniej gniewne kobiety. Dyrekcja teatru zdobyła na tę przeróbkę specjalną zgodę agencji reprezentującej autora tekstu, Reginalda Rose’a – to po prostu trzeba zobaczyć!

Premiera rozpocznie się o godz. 19.00. Przedstawienie będzie można zobaczyć także 13, 14 i 15 grudnia. Informacje o biletach są dostępne na stronie teatr.gliwice.pl. (mm)

Jak przechytrzyć raka?

warzywa w koszyku

Gościem grudniowej Wszechnicy Polskiej Akademii Umiejętności będzie prof. Wanda Baer-Dubowska. Badaczka opowie o powiązaniach nowotworów ze środowiskiem, w którym żyjemy.

Prof. Baer-Dubowska przez wiele lat zgłębiała kancoregenezę chemiczną, czyli badała proces powstawania nowotworów pod wpływem czynników chemicznych. Azbest, nikiel, alkohol – czy powinniśmy ich unikać? Co nam szkodzi, a co nam służy – profesor Baer-Dubowska oprócz wiedzy o czynnikach szkodliwych, przekaże także informacje o pożywieniu, które pomaga w obronie przed nowotworami.

Wykład „Środowisko i rak – jak się mu przeciwstawić” rozpocznie się w czwartek 12 grudnia o godz. 16.00 w Willi Caro (ul. Dolnych Wałów 8a). Wstęp wolny. (mm)