Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach 12 grudnia 2016 r.

// 12-12-2016

PKP zaprasza do siebie. Przyjdź na Dzień Dworca!

14 grudnia PKP oficjalnie zakończy remont dworca kolejowego w Gliwicach. Z tej okazji w obiekcie odbędzie się Dzień Dworca. Warto zajrzeć na stację około godz. 11.00. W programie jest m.in. oficjalne otwarcie i zajęcia dla dzieci.

W ramach Dnia Dworca w Gliwicach odbędzie się m.in. prezentacja nowych funkcjonalności, warsztaty dla kolejowych zapaleńców i zabawy dla dzieci.

Więcej kamer, większe bezpieczeństwo!

monitoring

Śląska Sieć Metropolitalna zakończyła prace przy budowie pięciu punktów monitoringu miejskiego w okolicach ul. Błogosławionego Czesława na osiedlu Baildona.

Na tym obszarze całą dobę pracować będą 24 nowoczesne kamery. O inwestycji zadecydowali mieszkańcy dzielnicy, którzy głosowali na nią w ramach Gliwickiego Budżetu Obywatelskiego 2016. To nie koniec – w mieście pojawią się kolejne kamery.

Obecnie w Gliwicach działa już 291 kamer monitoringu miejskiego. Zarejestrowany obraz trafia do Centrum Ratownictwa Gliwice,  dyżurnych wszystkich komisariatów policji oraz straży miejskiej. Śląska Sieć Metropolitalna, która odpowiada za techniczne utrzymanie systemu, przechowuje również przez 30 dni nagrany materiał w specjalnie przygotowanych zasobach serwerowych. Dostęp do ich zawartości mają tylko upoważnieni funkcjonariusze  Policji i Straży Miejskiej.

Na tym nie koniec rozbudowy systemu. W przyszłym roku kolejne kamery zostaną zamontowane między innymi wzdłuż  pobliskiej ulicy Franciszkańskiej. Zadanie to również zostało wskazane przez mieszkańców w ramach tegorocznego Budżetu Obywatelskiego. Dodatkowo w przyszłym roku nowe punkty kamerowe powstaną również  w dzielnicach: Sośnicy, Trynku oraz w Wilczym Gardle – powiedział "Miejskiemu Serwisowi Informacyjnemu - GLIWICE" Mariusz Kopeć, rzecznik prasowy Śląskiej Sieci Metropolitalnej.

Fot. Śląska Sieć Metropolitalna

Łącznik przy Arenie gotowy, wkrótce otwarcie

Dobra wiadomość dla zmotoryzowanych gliwiczan robiących zakupy w CH Arena, Decathlonie czy Leroy Merlin. Powstał nowy łącznik drogowy z ul. Kozielską. Pierwsze samochody wjadą na niego już 14 grudnia!

Nowy wyjazd skróci wielu osobom powrót do domów. Do tej pory bowiem klienci wyjeżdżający  z terenu kompleksu musieli pokonywać spory objazd ul. Nadrzeczną i Wyspiańskiego, by dotrzeć do ul. Kozielskiej. Po oddaniu do ruchu blisko półkilometrowego łącznika drogowego takie "nadrabianie" nie będzie koniecznością.

 

Nie tylko dla marzycieli...

Anna Stankiewicz

Grudniowa odsłona cyklu „Piosenka jest dobra na wszystko” to propozycja nie tylko dla marzycieli. Na Scenie Bajka usłyszymy piosenki Jonasza Kofty i Jana Wołka w jazzowych aranżacjach Janusza Strobla.

Koncert odbędzie się 15 grudnia.

„Trzeba marzyć”, „Kiedy księżyc jest w nowiu”, „Nieobecni” – to piosenki znane i lubiane. Gliwickiej publiczności zaprezentuje je znakomite trio muzyczne w składzie: Anna Stankiewicz (wokal), Janusz Strobel (gitara klasyczna) i Andrzej Jagodziński (fortepian, akordeon). – Subtelna wokalistka, mądra poezja, mistrzowskie Stroblowe nuty, piękne aranżacje, fenomenalne partie improwizowane oraz niebanalne interpretacje wokalne stanowią kwintesencję tego przedsięwzięcia – mówi Agnieszka Skowronek z Teatru Miejskiego.

Pomysłodawcą i prowadzącym cyklu jest Bogusław Sobczuk, aktor, znawca muzyki i estrady. Koncert rozpocznie się o godz. 19.00 w kinie Amok (ul. Dolnych Wałów 3).

(mm)

Wiadukt na Toszeckiej - można jechać!

Tylko uzupełnienie oznakowania poziomego pozostało drogowcom kończącym remont wiaduktu w ciągu ul. Toszeckiej nad DK 88 w Gliwicach. - Od piątku wieczorem obiekt jest już przejezdny bez utrudnień - zawiadamia gliwicki Zarząd Dróg Miejskich.

Remont wiaduktu związany był z jego bieżącym utrzymaniem. - Obiekt został podniesiony o kilkanaście centymetrów. Dzięki temu zniesiony zostanie znak ograniczający przejazd pojazdów o wysokości 3,9 m na przejazd pojazdów normatywnych, dopuszczonych do ruchu drogowego - podkreśla Jadwiga Jagiełło-Stiborska, rzecznik prasowy ZDM.

Prace trwały blisko 6 miesięcy. W ich trakcie naprawiono m.in. płytę jezdną (pomost) i belki główne, szczególnie w miejscach podparcia, wymieniono nawierzchnię jezdni z  izolacją, chodniki z gzymsami i krawężnikami. Szacunkowy koszt inwestycji to ok. 2 mln zł. Środki pochodzą z budżetu miasta.

Dworzec gotowy. [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Kompleksowa przebudowa dworca PKP w Gliwicach została zakończona. Oficjalne otwarcie obiektu odbędzie się 14 grudnia. Modernizacja przeprowadzona była na szeroką skalę. Efekty…? Możecie zobaczyć na zdjęciach!

/fot. Mosquidron - foto i video z lotu komara/

/fot. I.Jasnowska/UM Gliwice/

/fot. Mosquidron - foto i video z lotu komara/

/fot. Mosquidron - foto i video z lotu komara/

/fot. Mosquidron - foto i video z lotu komara/

/fot. Mosquidron - foto i video z lotu komara/

/fot. Mosquidron - foto i video z lotu komara/

/fot. Mosquidron - foto i video z lotu komara/

/fot. Mosquidron - foto i video z lotu komara/

/fot. I. Jasnowska/UM Gliwice/

BYŁO/JEST. Jak zmienił się dworzec?

Powoli kończy się modernizacja dworca PKP w Gliwicach. Mamy obiekt klasy PREMIUM. Jak wygląda dworzec po zmianach? Zobaczcie sami!

Oficjalne otwarcie gliwickiego dworca planowane jest na przyszły tydzień. Szczegóły organizowanej przez PKP imprezy podamy niebawem. Będziemy też publikować sporo artykułów i materiałów na temat modernizacji dworca w naszym mieście. Oto pierwszy z nich. Zdjęciowe porównanie „przed” i „po”. Efekt…? Oceńcie sami!

Zdjęcia/Grafika: Urząd Miejski w Gliwicach

 

Uczelnia z Gliwic 4 na liście TOP10

Politechnika Śląska otrzymała wyróżnienie w rankingu TOP10 najbardziej prodoktoranckich uczelni w Polsce. Nagrodę w dziewiątej edycji konkursu PRODOK 2016 wręczono podczas uroczystej gali, która odbyła się w Pałacu Staszica w Warszawie.
 
PRODOK to konkurs organizowany przez Krajową Reprezentację Doktorantów, którego celem jest promocja dobrych praktyk na studiach doktoranckich i wyróżnianie uczelni stwarzających doktorantom najlepsze warunki studiowania. Do tegorocznej edycji zgłoszono 31 uczelni z całej Polski, które zostały ocenione przez kapituły konkursu PRODOK – doktorancką i profesorską – według kilkunastu kategorii. Ocenie poddano m.in. proces rekrutacji na studia doktoranckie, organizację studiów III stopnia, lektoraty, obciążenia dydaktyczne, stypendia naukowe, wspieranie współpracy międzynarodowej doktorantów i pomoc prawną dla nich, a także obecność przedstawicieli doktorantów w uczelnianych gremiach, warunki funkcjonowania samorządu doktorantów oraz regulację kwestii dotyczących doktorantów w orzeczoną niepełnosprawnością.
 
W imieniu Politechniki Śląskiej nagrodę odebrali prorektor ds. studenckich i kształcenia dr hab. inż. Tomasz Trawiński wraz z przedstawicielkami Uczelnianej Rady Samorządu Doktorantów – mgr inż. Anną Kiljan (na zdjęciu powyżej) i mgr inż. Magdaleną Zorychtą. Gratulacje!

Chorzów za mocny dla Sośnicy

spr sosnica

Szczypiornistki SPR Sośnica przegrały w spotkaniu 11 kolejki I ligi kobiet z zawodniczkami KPR Ruch Chorzów (21:31). Spotkanie było ostatnim meczem w tej rundzie rozgrywek.

Mecz zapowiadał się całkiem dobrze. Dzięki udanym interwencjom duetu Aleksandry Abramowicz i Magdaleny Reichel można było mieć nadzieje, na skuteczną i ładną grę podopiecznych Macieja Haupy. Niestety, przeciwniczki z Chorzowa już w pierwszej połowie odsunęły zespół z Sośnicy na bezpieczny dystans. Do przerwy szczypiornistki SPR przegrywały 9:15.

fot. SPR Sośnica

– Początek drugiej połowy sprawiał wrażenie, że mimo wszystko poradzimy sobie z odrobieniem strat – mówił po meczu Krzysztof Zieliński, prezes SPR Sośnica. – Do 40 minuty zawodniczki z Gliwic konsekwentnie zmniejszały przewagę chorzowianek, jednak później nie udało się już zdobyć ani jednej nowej bramki dla Sośnicy, co wykorzystały przeciwniczki, których skuteczna gra w ofensywie pozwoliła odskoczyć aż na 8 trafień i zakończyć mecz wynikiem 21:31 – dodał.

W kolejnym spotkaniu (12 kolejki) SPR Sośnica Gliwice zmierzy się z SKF KPR Sparta Oborniki. Mecz zostanie rozegrany w przyszłym roku, po przerwie świątecznej. (pm)

CHACHOR ukończył Endurance!

Nasi kierowcy osiągnęli w Melbourne bardzo dobre czasy. Zrobiliśmy to, co mieliśmy zrobić! – cieszą się na Facebooku studenci z koła naukowego Silesia Automotive Politechniki Śląskiej. Ich najnowsze „dziecko”, bolid CHACHOR (WT-02), startował w miniony weekend (8-11 grudnia) w zawodach Formula Student na antypodach.

Studenci z Gliwic, Zabrza i Katowic, zrzeszeni w kole naukowym Silesia Automotive (działającym od ponad 5 lat przy Katedrze Budowy Pojazdów Samochodowych na Wydziale Transportu Politechniki Śląskiej), są pierwszym zespołem na Śląsku i drugim w Polsce oraz jednym z nielicznych w Europie, który kiedykolwiek startował w zawodach Formula SAE-A. Młodzi konstruktorzy wystawili do rywalizacji na Calder Park Raceway w Australii lżejszy i szybszy turbodoładowany bolid wyścigowy klasy Formula Student, od początku do końca zaprojektowany i zbudowany przez członków koła SA. Warto podkreślić, że to drugi bolid przygotowany przez śląskich studentów, przy projektowaniu którego poprawiono wszystkie błędy popełnione wcześniej. Dzięki temu nowa konstrukcja wyróżnia się nie tylko w Polsce, ale też na świecie.

Bolid waży zaledwie 230 kg, a jego moc to 140 KM. Niską masę uzyskano dzięki odpowiedniej konstrukcji i zastosowaniu lekkich materiałów, jak włókno węglowe. Studenci całkowicie przebudowali silnik, który oryginalnie zasilany był gaźnikiem. Oprócz układu wtryskowego jednostka otrzymała również turbosprężarkę, a do tego autorski układ dolotowy i wydechowy.

CHACHOR udowodnił już swoje możliwości w Melbourne, a politechniczny team podziwia teraz uroki Australii. Przypomnijmy, że udział studentów w zawodach Formula SAE-A stał się możliwy dzięki grantowi Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach konkursu „Najlepsi z Najlepszych”. Wysokość otrzymanego dofinansowania wyniosła 331 tys. zł, co stanowi zarazem jedną z najwyższych przyznanych kwot. Środki pozwalają kołu SA na udział w wyścigach organizowanych nawet w najdalszych zakątkach świata. Pokrywają m.in. wszelkie koszty związane z opłatami akcesyjnymi zawodów, koszty dojazdów i noclegów. Umożliwiają ponadto sfinansowanie szeroko rozumianych przygotowań pojazdu i udziału w warsztatach związanych z tą dziedziną sportu, a nawet zakupów wysoko specjalistycznej aparatury i wyposażenia bolidu.

Siatkarki z Węgrowa rozgromiły AZS

siatkarki AZS

Akademiczki z Gliwic uległy zawodniczkom Sokołowa SA Nike Węgrów 1:3 (17:25, 25:16, 20:25, 21:25) w pierwszym spotkaniu rundy rewanżowej I ligi kobiet Trener gliwiczanek został ukarany czerwoną kartką.

Przegrana AZS była niespodzianką, gdyż akademiczki były typowane przed meczem jako faworytki. Niestety, początek i środek spotkania w Gliwicach był fatalny. Siatkarki były nieskuteczne i seryjnie traciły punkty złą zagrywką. Dopiero w czwartym secie podjęły walkę z węgrowiankami, ale było już za późno.

Trener AZS, Wojciech Czapla, bardzo emocjonalnie ocenił grę swoich podopiecznych. – Nie byliśmy zespołem, tylko zbieraniną przypadkowych siatkarek. Moje dziewczyny myślały, że skoro łatwo wygrały w Węgrowie, to i dzisiaj zwyciężą na stojąco. Takie myślenie mści się. Poza fragmentami w czwartej partii, nie walczyły. Miały fatalną zagrywkę – mówił po meczu Wojciech Czapla.

W pewnym momencie, w końcówce spotkania pod koniec czwartego seta, gdy emocje sięgnęły zenitu, Wojciech Czapla dostał od sędziego… czerwoną kartkę. Nie krył swojego rozgoryczenia po meczu, gdy narzekał na błędy arbitrów. – Rzadko wypowiadam się o pracy sędziów, ale panowie Broński i Morowski byli w kiepskiej formie – mówił dziennikarzom trener AZS.

fot. AZS Gliwice

Spotkanie z drużyną z Węgrowa było ostatnim meczem akademiczek w tym roku u siebie. 17 grudnia zmierzą się w Krakowie z tamtejszą Proximą. Potem nastąpi przerwa świąteczna. Rozgrywki zostaną wznowione 7 stycznia. Gliwiczanki zagrają wtedy z MKS Kalisz. (pm)

Nie wyszło w Siedlcach

GTK

Koszykarze GTK Gliwice przegrali z zawodnikami SKK Siedlce 80:85. Gliwiczanie byli skuteczni w ataku, ale słabi w rzutach wolnych.

I to właśnie przez rzuty wolne drużyna z Gliwic przegrała w Siedlcach. Zawodnicy GTK mieli jedynie 46% skuteczności w trafieniach, natomiast ich przeciwnicy niemal dwa razy więcej, bo 82%.

Początek meczu był wyrównany i zdarzało się nawet, że gliwiczanie prowadzili. Niezwykle skuteczny w ataku był Marcin Salamonik, który zdobył rekordowe 31 punktów. Niestety, wola walki i dobrze przeprowadzane akcje nie wystarczyły. Gliwiczanie na kilkanaście sekund przed końcem meczu prowadzili, ale dzięki Marcinowi Pławuckiemu, który trafił na trzy sekundy przed upływem regulaminowego czasu gry, siedlczanie doprowadzili do dogrywki.

Koszykarzy GTK pogrążyła nieskuteczność. Gdy zawodnicy SKK przestrzelili trzy kolejne rzuty i gliwiczanie stanęli przed szansą na doprowadzenie do drugiej dogrywki, Damian Pieloch niestety spudłował. Ostatecznie wygrali gospodarze pięciopunktową przewagą.

17 grudnia GTK zagra u siebie z wiceliderem zestawienia Spójnią Stargard. Będzie to ostatnie spotkanie I rundy rozgrywek. (pm)

SKK Siedlce – GTK Gliwice 85:80 po dogrywce (18:24, 21:15, 15:21, 20:14, d. 11:6)

SKK: Pławucki 12 (2x3), Szymczak 17 (1x3), Weres 12 (1x3), Król 15 (2x3), Rajewicz 10, Paul 8, Czosnowski 5 (1x3), Stefanik 4, Nędzi 2. Trener Teohar Mołłow.

GTK: Filipiak 8 (1x3), Dziemba 3, Radwański 2, Salamonik 31 (3x3), Ratajczak 8, Pieloch 17 (2x3), Zmarlak 7, Weselak 2, Jędrzejewski 1, Rutkowski 1, Podulka. Trener Paweł Turkiewicz.

Przedstawiciel Politechniki w Radzie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju

Prof. Andrzej Karbownik został powołany na członka Rady Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Dyrektor Instytutu Zarządzania, Administracji i Logistyki Wydziału Organizacji i Zarządzania Politechniki Śląskiej będzie piastował funkcję powierzoną przez ministra nauki i szkolnictwa wyższego przez najbliższe cztery lata.

Połowa składu członkowskiego Rady Narodowego Centrum Badań i Rozwoju podlega wymianie co dwa lata. Zgodnie z obowiązującą ustawą minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin powołał więc 15 nowych członków rady na okres od 30 listopada br. do 29 listopada 2020 r. W jej składzie znaleźli się przedstawiciele zarówno środowiska naukowego, społeczno-gospodarczego i finansowego, jak i członkowie wskazani przez właściwych ministrów. Nominację na członka Rady NCBiR otrzymał były rektor Politechniki Śląskiej, prof. Andrzej Karbownik, który w szacownym gronie będzie reprezentował środowisko naukowe.
 
Profesor Andrzej Karbownik od początku swojej kariery naukowej jest nieprzerwanie związany z gliwicką uczelnią. Początkowo pracował na Wydziale Górnictwa i Geologii, a od 1997 r. związany jest z Wydziałem Organizacji i Zarządzania, którego był dziekanem w latach 2002-2008. W latach 2008-2016, łącznie przez dwie kadencje, piastował funkcję rektora Politechniki Śląskiej.
 
Narodowe Centrum Badań i Rozwoju jest agencją wykonawczą ministra nauki i szkolnictwa wyższego, realizującą zadania z zakresu polityki naukowej, naukowo-technicznej i innowacyjnej państwa. Jego rada, w której będzie zasiadać prof. Andrzej Karbownik, pełni funkcję doradczą i opiniotwórczą oraz wypowiada się m.in. w sprawach określania proponowanych zadań badawczych służących realizacji strategicznych programów badań naukowych i rozwojowych czy warunków konkursów na wykonanie prac badawczych. Posiada też decydujący głos w zakresie ustanawiania składu zespołów ekspertów i rozporządzania majątkiem NCBiR. Na etapie projektu opiniuje też roczny plan finansowy, plan działalności centrum oraz sprawozdania dyrektora na temat działalności jednostki.

Światło naszych serc

Po raz kolejny skautowy łańcuch serc i rąk przywiódł do Gliwic Betlejemskie Światło Pokoju wydobyte z zacisza Groty Narodzenia Chrystusa. Gliwiccy harcerze przekażą je teraz do kościołów, urzędów, instytucji, szkół, domów dziecka czy szpitali. Płomień będzie też można zabrać do domu, by oświetlił wigilijny stół.

Od trzech dekad z inicjatywy austriackiego radia ORF Betlejemskie Światło Pokoju zapala w Palestynie dziecko, które w sposób szczególny wyróżniło się spośród swoich rówieśników. W tym roku wybrana została 12-letnia Melanie Walter. Płomień, zapalony przez nią od oliwnej lampki w Grocie Narodzenia w Betlejem, został przewieziony do Wiednia. Tam, podczas nabożeństwa ekumenicznego, przekazano go delegacjom skautów z różnych krajów.

11 grudnia w słowackiej Svicie pod Popradem członkowie Związku Harcerstwa Polskiego odebrali go z rąk słowackich kolegów. Po kameralnej mszy świętej w kaplicy przy harcerskim schronisku górskim „Głodówka” w Zakopanem, Światło trafiło na Jasną Górę i do Krakowa, gdzie zostało przekazane reprezentantom wszystkim chorągwi, hufców i drużyn harcerskich, m.in. harcerzom Hufca ZHP Ziemi Gliwickiej. Teraz, wraz z tegoroczną ideą przewodnią „Odważnie twórzmy pokój”, rozproszy się po całym mieście – poszczególne drużyny zaniosą je do urzędów, szkół, parafii, domów dziecka, szpitali, hospicjów, siedzib służb miejskich, instytucji i podmiotów, z którymi współpracują w ciągu całego roku. To forma podziękowania i wyraz pamięci o tych, którzy wspierają ruch harcerski.

Uroczyste przekazanie Światła na ręce władz miasta i księży nastąpi w nadchodzącą niedzielę (18 grudnia) o godz. 18.15 na Rynku. Później gliwiczanie będą mogli posłuchać koncertu kolęd i pastorałek w wykonaniu pary popularnych aktorów, Anny Guzik i Roberta Kudelskiego. Zapraszamy! – zachęcają harcerze Hufca Ziemi Gliwickiej ZHP.

Przypominamy, że ogień Betlejemskiego Światła Pokoju będzie można odpalić w gliwickich kościołach oraz bezpośrednio w siedzibie Hufca ZHP Ziemi Gliwickiej (Aleja Przyjaźni 9/9). Aby zabrać Blask do domu, wystarczy prosta świeca, znicz lub lampion.

Tak Betlejemskim Światłem Pokoju cieszyliśmy się z harcerzami w ubiegłym roku:

fot. archiwum Hufca Ziemi Gliwickiej ZHP, Z. Daniec

Książka nad książkami

Jesteście ciekawi w jaki sposób i w jakiej formie Pismo Święte dotarło do naszych czasów? Od 12 do 16 grudnia prezentowana będzie specjalna, interaktywna wystawa.


fot. Fundacja Areopag / www.wystawabiblii.pl

Czym prezentacja w zborze Kościoła Zielonoświątkowego (ul. Krupnicza 13) będzie się różnić od innych tego typu wystaw? Eksponatów będzie można dotknąć – wszystkie książki, pergaminy i zwoje można samodzielnie rozwijać i oglądać. Organizatorzy zapraszają w ten sposób do kontaktu z żywym słowem. Na wystawie „Księga, która przetrwała wieki. Historia Biblii” jednym z eksponatów będzie m.in. zwój ze skóry zapisany w języku hebrajskim oraz replika dzbana, w którym przechowywano pisma. Dzięki temu dowiemy się, jak krok po kroku powstawały księgi uznawane współcześnie za święte. Jedynie oryginały umieszczone będą w szklanych gablotach, jednak będziemy mogli zapoznać się z ich wiernie odtworzonymi kopiami.


fot. Fundacja Areopag / www.wystawabiblii.pl

Wernisaż wystawy zaplanowany jest na 12 grudnia o godz. 16.30. Ekspozycję będzie można zwiedzać do 16 grudnia, między godz. 12.00 a 17.00. Wstęp wolny. Wydarzenie jest objęte honorowym patronatem Prezydentem Miasta Gliwice.

(mm)


Wynik gorszy niż gra

W 19. kolejce piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy Piast Gliwice przegrał u siebie z Legią Warszawa 1:5 (0:2). Honorową bramkę dla gliwiczan przepięknym strzałem z dystansu zdobył Igor Sapała.

Pierwsi do ataku ruszyli piłkarze Piasta, którzy odważnie zaczęli to spotkanie. Niebiesko-Czerwnoni stwarzali sobie lepsze sytuacje strzeleckie, ale zarówno Sasa Zivec i Maciej Jankowski nie potrafili pokonać Arkadiusza Malarza. Skuteczniejsi byli goście, którzy za sprawą Miroslava Radovicia otworzyli wynik rywalizacji. Wojskowi podwyższyli jeszcze przed przerwą, a piłkę do siatki wbił Nemanja Nikolić. Po zmianie stron również aktywniejsi byli podopieczni Radoslava Latala, ale w dalszym ciągu brakowało im skuteczności. Okazje do strzelenia bramki mieli Tomasz Mokwa, Radosław Murawski oraz dwukrotnie Zivec. Żaden z nich nie był w stanie trafić do zaczarowanej bramki Malarza. Przyjezdni wychodzili z szybkimi kontrami i punktowali Niebiesko-Czerwonych, zdobywając kolejne bramki. – Co mogę powiedzieć? Wynik jest jaki jest... Trudno się o tym mówi, bo zagraliśmy dobry mecz. Chcieliśmy grać otwartą piłkę i myślę, że tak było. Legia wykorzystała nasze błędy – komentował trener gliwickiego Piasta Radoslav Latal.  – W drugiej połowie – szczególnie w jej pierwszych minutach – też graliśmy dobrze. Chcieliśmy strzelić kontaktowego gola, ale nie udało nam się. Poszła jedna kontra, padła bramka i było już po meczu – dodał. – Wynik mógł być lepszy... Jeśli chce się wygrać z Legią to trzeba zagrać na 120% i nie można popełniać błędów – mówił szkoleniowiec.

Honorowego, ale jakże pięknego, gola dla gospodarzy pod koniec spotkania zdobył Igor Sapała. Uderzenie z dystansu było naprawdę piękne, piłka wpadła w samo okienko bramki Arkadiusza Malarza.  

Ważna wystawa w parku Chopina otwarta

9 grudnia w parku Chopina otwarto wystawę na temat wspólnej historii Polski i Węgier. Wydarzenie upamiętnia 60. rocznicę Poznańskiego Czerwca i powstania na Węgrzech.


fot. P. Młynek / UM Gliwice

Rok 1956 posłużył autorom wystawy „1956. Polska – Węgry. Historia i pamięć” do skonstruowania narracji, która akcentuje trzy aspekty: uniwersalną wartość wolności, opór Polaków i Węgrów wobec ustroju komunistycznego i solidarność między tymi narodami.


fot. P. Młynek / UM Gliwice

Plenerową wystawę otworzył dr Andrzej Sznajder, dyrektor katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Zaznaczył, że ekspozycja jest efektem współpracy polsko-węgierskiej – poza IPN i Węgierskim Instytutem Kultury w Warszawie, wziął w niej udział także węgierski Komitet Pamięci Narodowej. Plansze są prezentowane w obu tych państwach. – Po raz pierwszy udało się zebrać dokumentację z Polski i Węgier. Przypominamy niezwykle ważne wydarzenia z 1956 roku. Kiedy obok pomnika Józefa Bema w Budapeszcie studenci zwołali manifestację, dała ona impuls całemu powstaniu antykomunistycznemu na Węgrzech – mówił dyrektor Sznajder.


fot. P. Młynek / UM Gliwice

W uroczystym otwarciu wziął udział również Krystian Tomala, zastępca prezydenta Gliwic. Przypomniał o tym, że nasze miasto z Węgrami wiele łączy – również wydarzenia z 1956 roku. – Po krwawym stłumieniu protestów na Węgrzech 11 grudnia 1956 roku w Gliwicach zorganizowano niemy marsz będący wyrazem solidarności z powstańcami węgierskimi. W milczącym pochodzie wzięło udział blisko 5 tys. osób. Chciałbym, aby dzisiejsza uroczystość, odbywająca się niemal w 60. rocznicę tego wydarzenia, była okazją do uczczenia gliwiczan, którzy wówczas odważnie zademonstrowali poparcie dla węgierskiego zrywu wolnościowego. Pamięć o rewolucji węgierskiej z 1956 r. jest w Gliwicach pielęgnowana. Dzięki staraniom samorządu miasta w 2013 roku na Rynku została odsłonięta tablica pamiątkowa poświęcona marszowi poparcia dla powstańców węgierskich. W tym roku wydarzenia na Węgrzech uczczono poprzez cykl działań edukacyjnych, skierowany do uczniów gliwickich szkół i przedszkoli. Warto też pamiętać, że nasze dwa narody łączą nie tylko dramatyczne wydarzenia historyczne. Współczesnym wyrazem solidarności polsko-węgierskiej na szczeblu lokalnym jest dobrze rozwijająca się współpraca z Gliwic z węgierskim miastem Salgótarján – mówił prezydent Tomala.

Czy wiesz, że...

30 października, tylko w ciągu jednego dnia, studenci Politechniki Śląskiej oddali 20 litrów krwi, która została niezwłocznie przetransportowana na Węgry. Środowisko gliwickich żaków bardzo mocno zaangażowało się w pomoc na rzecz powstańców.

Polak, Węgier, dwa bratanki – warto wybrać się na wystawę i dowiedzieć, na czym to przysłowiowe braterstwo polega. Ekspozycję można oglądać do 30 grudnia.

(mm)