Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach 1 sierpnia 2019 r.

// 01-08-2019

Własność zamiast wieczystego. Znów zmiany!

użytkowanie wieczyste

W połowie lipca weszła w życie kolejna, trzecia już nowelizacja ustawy przekształceniowej, mająca naprawić błędy, które nie zostały dostrzeżone przez ustawodawcę w trakcie kilkuletniego procesu legislacyjnego. Dotyczy ona m.in. kwestii przekształcania nieruchomości mieszanych oraz udzielania obligatoryjnych bonifikat rodzinom wielodzietnym, osobom niepełnosprawnym, ciężko chorym, kombatantom czy inwalidom wojennym.

1. Problemy z przekształceniem nieruchomości mieszanych opisywaliśmy na łamach „MSI – Gliwice” pod koniec lutego (nr 9/2019 z 28.02.2019 r., Własność zamiast wieczystego. O czym pamiętać?). Do tej pory jeśli na jednej nieruchomości oprócz budynku mieszkalnego znajdował się kiosk, sklep, czy też budynek usługowy, to nie było możliwości automatycznego przekształcenia! Przykładem takich nieruchomości był np. teren w Łabędach przy ul. Wolności 2–30 i ul. ks. Popiełuszki 2–6, czy też w Sośnicy przy ul. Przyszłości 5‑24 i ul. Pogodnej 2–24, gdzie oprócz wielu budynków mieszkalnych znajdują się obiekty handlowe uniemożliwiające przekształcenie. Obecnie, po trzeciej nowelizacji przepisów będzie możliwe przekształcenie, jednak pod warunkiem, że łączna powierzchnia użytkowa budynków niemieszkalnych nie przekracza 30% powierzchni użytkowej wszystkich budynków położonych na tych gruntach.

Wątpliwej jakości przepis został zastąpiony nowym, równie wątpliwym. Taki zapis oznacza, że urzędnik wydający zaświadczenie będzie musiał zweryfikować powierzchnię użytkową wszystkich budynków na nieruchomości, co z pewnością wydłuży proces wydawania zaświadczeń – zauważa Aleksandra Wysocka, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miejskiego w Gliwicach.

2. Ważna zmiana dotyczy również udzielania bonifikat. Ustawa wprowadza obligatoryjną, 99-procentową bonifikatę od opłaty jednorazowej za przekształcenie prawa użytkowania wieczystego gruntu zabudowanego na cele mieszkaniowe w prawo własności tego gruntu, na wniosek osób określonych w art. 20 pkt 7 (patrz: ramka poniżej).

Bonifikata będzie przysługiwała:

  1. osobom, w stosunku do których orzeczono niepełnosprawność w stopniu umiarkowanym lub znacznym, oraz osobom, w stosunku do których orzeczono niepełnosprawność przed ukończeniem 16. roku życia, lub zamieszkującym w dniu przekształcenia z tymi osobami opiekunom prawnym lub przedstawicielom ustawowym tych osób*,
  2. członkom rodzin wielodzietnych, o których mowa w ustawie z 5 grudnia 2014 r. o Karcie Dużej Rodziny*,
  3. inwalidom wojennym i wojskowym w rozumieniu ustawy z 29 maja 1974 r. o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin*,
  4. kombatantom oraz ofiarom represji wojennych i okresu powojennego w rozumieniu ustawy z 24 stycznia 1991 r. o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego*,
  5. świadczeniobiorcom do ukończenia 18. roku życia, u których stwierdzono ciężkie i nieodwracalne upośledzenie albo nieuleczalną chorobę zagrażającą życiu, które powstały w prenatalnym okresie rozwoju dziecka lub w czasie porodu, o których mowa w art. 47 ust. 1a ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych lub ich opiekunom prawnym*

*– będącym właścicielami budynków mieszkalnych jednorodzinnych lub lokali mieszkalnych służących wyłącznie zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych tych osób.

Aby móc skorzystać z bonifikaty, należy złożyć do urzędu wniosek wraz z dokumentami potwierdzającymi uprawnienia do skorzystania z tej ulgi. Formularz wniosku będzie dostępny od 1 sierpnia  na stronie internetowej www.gliwice.eu (dział Załatw sprawę w urzędzie → Formularze do pobrania → Wydział Gospodarki Nieruchomościami, ul. Jasna 31A → Wniosek o udzielenie bonifikaty od jednorazowej opłaty przekształceniowej).

Uwaga! Zmiana ta weszła w życie 16 lipca, ale z mocą obowiązującą wstecz, czyli od 1 stycznia br.

Oznacza to, że nawet w przypadku, gdy zostało już wydane zaświadczenie potwierdzające przekształcenie, można starać się o udzielenie bonifikaty. Co więcej, jeśli została już uiszczona opłata przekształceniowa za 2019 r. lub z góry za 20 lat, również jest możliwość uzyskania ulgi! Nadpłata będzie mieszkańcom zwracana.

3. Nowelizacja ustawy wprowadziła także zapis mówiący o tym, że jeżeli przed wydaniem zaświadczenia dotychczasowy użytkownik wieczysty wniósł opłatę roczną z tytułu użytkowania wieczystego za rok 2019 lub lata następne, opłaty te podlegają zaliczeniu z urzędu na poczet opłaty przekształceniowej lub opłaty jednorazowej. W przypadku Gliwic taka praktyka była już stosowana przed nowelizacją przepisów, o czym miasto informowało we wcześniejszych komunikatach prasowych.

– Ciągłe zmiany przepisów z pewności nie służą przyspieszeniu procesu wydawania zaświadczeń, jak można to przeczytać w komunikacie ministra odpowiedzialnego za przekształcenie – podsumowuje Adam Neumann, zastępca prezydenta Gliwic odpowiedzialny za sferę mieszkalnictwa w mieście. – Kolejne nowelizacje powodują, że ciągle wracamy do tych samych nieruchomości – raz, wydając postanowienie o odmowie przekształcenia, a po nowelizacji, wydając zaświadczenie potwierdzające przekształcenie. Zmiany zasad udzielania bonifikat wprowadzone w połowie roku powodują konieczność przeprowadzania zmian w rozliczeniach finansowych. A zgodnie z ustawą powinniśmy zakończyć wydawanie zaświadczeń do końca 2019 roku – podkreśla Adam Neumann.

Warto przypomnieć, że na realizację nowych zadań wynikających z ustawy samorządy nie otrzymały ani złotówki z budżetu państwa.

Wydatków coraz więcej, pieniędzy od rządu za mało

monety i długopisy

To samorządy mają dbać o to, by ich mieszkańcom dobrze się żyło, by mieli gdzie mieszkać, gdzie się uczyć, gdzie pracować i gdzie odpoczywać. Skąd brać na to pieniądze, skoro zmiany wprowadzane przez rząd skutkują zmniejszeniem wpływów do samorządowych budżetów, a koszty kolejnych reform przerzucane są na społeczności lokalne? Jak mądrze gospodarować środkami, gdy reguły gry są zmieniane w środku roku budżetowego? Jednostki samorządu terytorialnego biją na alarm i domagają się od rządu rekompensat oraz zwiększenia środków z budżetu państwa na edukację i ochronę zdrowia.

Teoretycznie rząd, zlecając samorządom wykonywanie określonych zadań, powinien przekazać jednostkom na ten cel odpowiednie środki z budżetu państwa w formie subwencji ogólnych i dotacji celowych. W praktyce państwo narzuca społecznościom lokalnym coraz więcej zadań do wykonania, przekazując do samorządowych budżetów coraz mniej pieniędzy.

Stałe niedofinansowanie zadań zleconych zostało potwierdzone w raportach NIK. Samorządy, nie chcąc obniżać jakości usług dla mieszkańców, muszą pokryć tę dziurę pieniędzmi z dochodów własnych. 

Za mało na edukację

Szczególnie dotkliwy dla samorządów jest wzrost kosztów w oświacie. W latach 2017 i 2018 luka finansowa, czyli różnica pomiędzy przekazaną samorządom subwencją oświatową a faktycznie poniesionymi kosztami, wzrosła w skali kraju z 17,7 do 23,4 mld zł!

Duży wpływ na ten wzrost miała błyskawicznie wprowadzona reforma oświaty, której koszt w dużym stopniu przerzucono na samorządy. Ta tendencja nadal się utrzymuje. W 2017 r. Gliwice musiały dołożyć do edukacji 94 mln zł, w 2018 już 113 mln zł, a w budżecie na 2019 r. miasto przeznaczyło na ten cel 132 mln zł (grafika 1). Tegoroczna subwencja oświatowa nie pokryła nawet wynagrodzeń nauczycieli (sprzed obiecanych przez rząd podwyżek), a samorząd musi jeszcze pokryć koszty utrzymania szkół, inwestycji w oświacie i zakupów inwestycyjnych.

wydatki Gliwic na edukację w porównaniu do wysokości subwencji oświatowej.

Za mało na ochronę zdrowia

Drugi z największych problemów to fatalna kondycja szpitali. Po zmianach, które miały miejsce niedawno, powiaty i miasta na prawach powiatu pokrywają straty szpitali z własnych środków finansowych, co mocno obciąża ich budżety.

Na przestrzeni lat 2007–2018 Gliwice przeznaczyły w sumie na wsparcie około szpitalne ok. 100 mln zł.

- To pieniądze na niezbędne inwestycje, zakup sprzętu, a także spłatę zadłużenia miejskich szpitali. W tej ostatniej kwestii nie mamy wyboru – NFZ traktuje gliwickie szpitale niesprawiedliwie, na własnych, nie do końca zrozumiałych zasadach. Bez koniecznego zastrzyku pieniędzy tak ważne dla gliwiczan instytucje upadłyby – podkreśla prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz.

To nie koniec. Miasto rozpoczyna budowę nowego szpitala miejskiego – na korzystnie usytuowanej miejskiej działce przy skrzyżowaniu ulic Kujawskiej i Ceglarskiej.

Rząd przykręca kurek

Zwiększanie liczby zadań bez jednoczesnego wzrostu przekazywanych samorządom środków to nie wszystko. Zmiany  wprowadzane przez  rząd skutkują systematycznym zmniejszaniem dochodów własnych gmin. Dotyczy to głównie zmian w podatku od nieruchomości, w opłatach za użytkowanie wieczyste oraz w podatku PIT.

Zmiany w systemie podatku dochodowego od osób fizycznych zmniejszą dochody samorządów o prawie 7,2 mld zł rocznie!

Od 2020 roku na skutek zmian podatkowych do samorządów trafiać będzie rocznie o 7,2 mld zł mniej z budżetu państwa. Za 7,2 mld zł w samorządach można by wybudować ponad 45 tys. mieszkań komunalnych, zapewnić miejsca w żłobkach dla ponad 500 tys. dzieci, wymienić 900 tys. starych pieców węglowych

Jak można się dowiedzieć z mediów, „to nic takiego”, ponieważ w ostatnich latach nastąpił znaczący wzrost dochodów z udziału jednostek samorządu terytorialnego we wpływach z podatku PIT. Coraz częściej padają stwierdzenia, że właśnie dzięki temu samorządy są w stanie sfinansować, wynikający z nowelizacji Karty Nauczyciela, wzrost wynagrodzeń nauczycieli. Chociaż rosnące wpływy całego sektora publicznego z udziału w podatku PIT są faktem, to jednak na sytuację samorządów wpływa cały szereg innych czynników, które są w tej dyskusji pomijane.

Nadwyżka już została wydana

W ostatnich trzech latach wzrosły koszty wykonywania lokalnych usług publicznych i realizacji inwestycji, m.in. przez wzrost cen usług budowlanych i drogowych, niektórych materiałów), energii elektrycznej, opłat za wodę, a także kosztów pracy.

Choć zatem faktyczny wzrost wpływów z tytułu podatków PIT i CIT do lokalnych budżetów wyniósł w latach 2015–2018 15,43 mld zł, w tym samym czasie samorządy musiały wydać na wzrost wynagrodzeń pracowników i wzrost kosztów realizacji zadań ponad 19 mld zł!

Widać wyraźnie, że w skali kraju wzrost wydatków poniesionych przez samorządy przewyższył wzrost wpływów z tytułu PIT i CIT o ponad 3,7 mld zł! Tylko w Gliwicach – o ponad 780 tys. zł.

wzrost wpływów z PIT i CIT w latach 2015-2018 w porównaniu do wzrostu wydatków samorządów w tym samym okresie

Sytuacja jest dramatyczna

Wszystko to sprawia, że samorządy mają coraz mniejszą nadwyżkę bieżącą (to pieniądze, które zostają w samorządowym budżecie po opłaceniu wydatków bieżących z dochodów bieżących). Niestety, to od wysokości właśnie tej nadwyżki uzależniony jest potencjał inwestycyjny oraz zdolności kredytowe samorządu.

Im mniejsza nadwyżka budżetowa samorządów, tym mniej inwestycji i innych działań prorozwojowych. Malejące inwestycje samorządowe to mniejsze wpływy z podatków VAT i CIT, a w dalszej perspektywie także PIT.

Według wykonania budżetów za 2018 rok, nadwyżka operacyjna (czyli uwzględniająca m.in. zobowiązania z tytułu kredytów i pożyczek) wynosiła 14,4 mld, zaś plan na 2019 r. wykazuje zaledwie 5 mld zł. Dalsze niezrekompensowane ubytki w dochodach jednostek samorządu terytorialnego przy wzroście kosztów ich funkcjonowania będą oznaczać faktyczną likwidację zdolności rozwojowych, zwłaszcza miast na prawach powiatu, jednej trzeciej powiatów i bardzo wielu gmin.

Zahamowanie rozwoju lokalnego i regionalnego to słabsza Polska.

Jak wynika z wyliczeń Unii Metropolii Polskich, problemy związane z gwałtownym wzrostem wydatków bieżących mogą doprowadzić małe jednostki samorządowe do bankructwa lub niemożności uchwalenia budżetu już w przyszłym roku, a z każdym kolejnym rokiem takich gmin czy powiatów będzie przybywać.

To jest stan bliski krytycznego. A planowane zmiany podatku PIT – obniżenie stawki z 18 na 17%, podwyższenie kosztów uzyskania przychodu oraz zwolnienie osób poniżej 26. roku życia z podatku – skutkować będą brakiem kolejnych 7,2 mld zł w budżetach samorządowych – alarmuje Zygmunt Frankiewicz. – Rozpoczynamy w Gliwicach budowę szpitala miejskiego. Plan zakłada, że będzie gotowy w 2024 r. W tym czasie łączne straty z powodu zmian w PIT zrównają się z wartością tego szpitala – dodaje.

Poza tym, samorządy stracą w sumie ok. 8,24 miliarda złotych w związku z likwidacją OFE! Dlaczego? Ustawa zmieniająca OFE zakłada, że środki tam ulokowane trafią na Indywidualne Konta Emerytalne lub do ZUS. W tym pierwszym przypadku pobrana zostanie opłata przekształceniowa w wysokości 15% wartości środków. Wskutek tak skonstruowanych mechanizmów samorządy nie dostaną w przyszłości należnego im podatku z wypłaty emerytur. O ile bowiem wypłata świadczeń z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych, to zasada ta nie dotyczy już wypłat z IKE. Od nich pobierana będzie wyłącznie opłata przekształceniowa, która trafi w całości do budżetu państwa.

Samorządowcy postulują w związku z tym, by rząd zrekompensował im ubytki w podatku PIT, przekazał połowę opłaty przekształceniowej (z OFE) i zwiększył wydatki na edukację i ochronę zdrowia, tak aby zmniejszyć obciążenie społeczności lokalnych skutkami: rosnącego niedoszacowania części oświatowej subwencji ogólnej oraz zbyt małych składek na ubezpieczenia zdrowotne.

17 lipca minister finansów Marian Banaś i jego zastępca, Tomasz Robaczyński, wzięli udział w debacie poświęconej sytuacji finansowej samorządów podczas specjalnego, dodatkowego spotkania Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.

7 sierpnia w Ministerstwie Finansów odbędzie się pierwsze spotkanie robocze ekspertów samorządowych z ekspertami rządowymi, którego celem będzie wypracowanie rozwiązania tego problemu.

A jak w tej trudnej sytuacji radzą sobie Gliwice? Czy konieczne będzie ograniczenie miejskich wydatków? O tym napiszemy w kolejnych wydaniach Miejskiego Serwisu Informacyjnego - Gliwice. (ap)

 

Atrakcje na ziemi i w powietrzu. Przyjdź na lotnisko

lotnisko, samoloty

W najbliższą sobotę (3 sierpnia) na płycie gliwickiego lotniska odbędą się Spadochronowe Mistrzostwa Śląska w celności lądowania. Gospodarzem odbywającej się od lat bardzo widowiskowej imprezy jest Aeroklub Gliwicki, który w dniu zawodów zaprasza również na Dzień Otwarty. Atrakcji będzie sporo!

Spadochronowe Mistrzostwa Śląska organizowane przez gliwicki aeroklub to już wieloletnia tradycja. Także tym razem rywalizacja będzie prowadzona w klasyfikacji indywidualnej i drużynowej (drużyny 3-osobowe). Zawodnicy będą wykonywać skoki z samolotu An-2. Konkurencje rozgrywane będą w sobotę, 3 sierpnia, od godz. 10:00 do godziny 19:00. – Mamy nadzieję, że pogoda nie przeszkodzi. Liczymy na spore emocje i świetne wyniki – mówi Beata Miącz-Pałka, dyrektor Aeroklubu Gliwickiego. Dniem rezerwowym (gdyby warunki atmosferyczne były nieodpowiednie) jest niedziela, 4 sierpnia.

Przy okazji mistrzostw gliwicki aeroklub zaprasza na Dzień Otwarty. Mile widziani są mieszkańcy Gliwic i miast ościennych oraz wszyscy, którzy będą w pobliżu. – Otworzymy hangar. Będzie można zobaczyć nasz sprzęt, nasze statki powietrzne. Przygotowaliśmy też inne atrakcje. Wstęp na lotnisko będzie wolny. Zapraszamy całe rodziny – mówi Beata Miącz-Pałka, dyrektor gliwickiego aeroklubu.

UKS MILENIUM powalczy o mistrzostwo Polski

drużyna beach soccer

Dzięki wywalczeniu 6. miejsca w Młodzieżowym Pucharze Polski piłkarze plażowi UKS Millenium od poniedziałku będą walczyć o tytuł Mistrza Polski U-21.

Młodzieżowe Mistrzostwa Polski U-21 w Beach Soccer wystartują w Kołobrzegu 5 sierpnia. UKS Millenium Gliwice zmierzy się z KP Łódź, Team Słupsk Adkonis Kwakowo oraz BSC Pro-Fart SAN AZS Głowno. Do fazy pucharowej (półfinałów) przejdą dwie najlepsze drużyny z grupy A i B. Pozostałe ekipy zagrają o miejsca od 5 do 8. Kto zdobędzie tytuł Mistrza? Dowiemy się 7 sierpnia.

Każdego, kto wypoczywa nad Bałtykiem zachęcamy do dopingowania drużyny UKS Millenium. Zawodnicy mają szansę pokazać, że gliwickie kluby nie tylko na murawie potrafią grać najlepiej w Polsce.

Architektura w roli głównej – wakacyjny cykl Ewy Pokorskiej-Ożóg

oficyny

Zachęcamy do lektury kolejnego odcinka nowego cyklu autorstwa Ewy Pokorskiej-Ożóg, miejskiej konserwator zabytków w Gliwicach. Tym razem – oficyny!

„Połączenie filmu i architektury tak spodobało się czytelnikom „MSI – Gliwice”, że do wyszukiwania ekranizacji z budynkami w roli głównej włączyli się  z ochotą przyjaciele i znajomi z pracy. Inspiracja Płonącym wieżowcem sprzed dwóch numerów to zasługa Oli, a dzisiejszy temat powstał dzięki Tomaszowi, który zasugerował: „Ewo, a może opiszesz pomijane, traktowane po macoszemu przez projektantów i inwestorów budynki schowane za okazałymi kamienicami?”. Ależ proszę bardzo!

Na początek architektura typowo amerykańskiej oficyny uwiecznionej w Oknie na podwórze mistrza suspensu Alfreda Hitchcocka. Amerykański thriller z 1954 roku z niezapomnianą kreacją Jamesa Stewarta został nakręcony na podstawie opowiadania Cornella George’a Hopleya-Woolricha i opowiada o śledztwie prowadzonym przez osobę chwilowo obserwującą świat wyłącznie przez okno. W remake`u tego filmu z 1998 roku unieruchomionego po wypadku fotoreportera zastąpił architekt, którego grał naprawdę sparaliżowany Christopher Reeve. W jednym i drugim przypadku główny bohater podglądał swoich sąsiadów – najpierw z nudów, potem z konieczności – dochodząc z czasem do wniosku, że w jego otoczeniu doszło do morderstwa. W oknach oficyny, jak w miniaturowych scenach teatralnych, obserwował za każdym razem inną historię, z których jedna zamieniła się w prawdziwy koszmar.

W architekturze oficyny, w której znajduje się locum głównego bohatera, rzucają się w oczy zewnętrzne metalowe schody przeciwpożarowe, przez które można wejść i wyjść z każdego mieszkania. Rozsuwane konstrukcje dobudowane do budynków to wymóg zapewnienia dodatkowej drogi ucieczki przed pożarem. Tego typu rozwiązanie zostało po raz pierwszy zastosowane przez Daniela Maseresa w XVIII-wiecznej Anglii (w 1784 roku), a w 1902 roku Amerykanin Henry Vieregg opatentował konstrukcję pierwszych rozwiązań ewakuacyjnych.

Z czasem schody przeciwpożarowe zaczęły służyć również do innych celów, np. były świetnym miejscem do spania w gorące noce lub sposobem na dyskretną „ewakuację” z mieszkania. Malownicze cienie rzucane przez ich konstrukcje stały się też znakomitym tłem dla filmów – nie tylko noir. W jednej ze współczesnych wersji Romea i Juli, w musicalu West Side Story, zastąpiły balkon w znanej z tragedii Williama Shakespeare`a scenie balkonowej kochanków. Trudno się zatem dziwić, że zainspirowały również wspomnianego na początku Hopleya-Woolricha do napisania opowiadania kryminalnego, zekranizowanego w 1949 roku pod tytułem The Window. W kolejnych adaptacjach (Hitchcocka i remake’u z 1998 roku) zmodyfikowano już jego fabułę – akcja przeniosła się do mieszkania, a zewnętrzne schody pozostały wyłącznie tłem.

Wróćmy jednak do kwestii oficyn. Wiadome jest, dlaczego obiekty te były skromne i zazwyczaj pozbawione dekoracji architektonicznych. Na niewidocznych z ulicy budynkach, przeznaczonych na pomieszczenia gospodarcze lub na mieszkania dla mniej majętnych użytkowników, po prostu oszczędzano. Budowano je często z gorszych materiałów niż frontowa kamienica, a wąskie i długie działki budowlane wymuszały inną konstrukcję oficyn. Ich wąskie bryły nie wymagały stropów o dużych rozpiętościach. Izby nie musiały być reprezentacyjne, dlatego mogły być niższe. To powodowało, że oficynami nie chwalono się, a raczej krytykowano je za gorsze warunki bytowe. W porównaniu do bogatych w dekoracje kamienic powstałych w XIX wieku i na początku XX stulecia ich zabudowa od strony tzw. zaplecza była na pozycji straconej. Już sam dostęp – przez mroczną bramę wjazdową – stwarzał pierwszą barierę, a dalej czekało podwórko-studnia. Niemniej oficyny długo trzymały się przy życiu. Dopiero w drugiej połowie XX wieku zrezygnowano z ich budowy. 

Oczywiście od każdej reguły są wyjątki, w związku z czym nie zawsze zabudowa kamieniczna w drugiej linii była mniej interesująca. W Gliwicach przy ul. Gen. Leona Berbeckiego możemy zobaczyć budynek oficyny kamienicy przy ul. Stanisława Chudoby 6. Zaskakuje pięknie rozwiązanymi elewacjami. Projektant uwzględnił to, że budynek będzie widoczny od strony pobliskiego parku i zadbał o jego reprezentacyjny wygląd. Drugi obiekt pewnie większość zaskoczy, to oficyna przy ul. Opolskiej 4. Od strony ulicy widać jej niewielki fragment i to wystarczyło, żeby architekt zadbał o dekoracje częściowo widocznej elewacji. Ciekawy dwukolorowy wątek ceglany mnie osobiście zauroczył. Dbałość o takie szczegóły bardzo dobrze świadczyła o rzetelności i uczciwości zawodowej ówczesnych projektantów. Przykład wart i dziś naśladowania. Nie zawsze wyższy koszt inwestycji powinien być determinantem przyjętych rozwiązań!”

Ewa Pokorska

miejski konserwator zabytków

Samorządy dla Polski – 21 tez

21 tez

W czerwcu samorządowcy z całej Polski rozpoczęli debatę dotyczącą przyszłości polskich miast i wsi. Co jest najważniejsze dla ich mieszkańców? Co wymaga konkretnej zmiany, a co tylko ulepszenia? Teraz każdy może odpowiedzieć na te pytania, wpisując swoje uwagi na stronie internetowej.

4 czerwca, w 30. rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów w powojennej Polsce, samorządowcy z całego kraju spotkali się w Gdańsku. Rozpoczęli tam ogólnokrajową debatę na temat przyszłości polskich wsi i miast. Zebrali najważniejsze dla ich mieszkańców sprawy i uporządkowali je w formie 21 Tez samorządowych.

Teraz każdy może wyrazić swoje zdanie na ich temat i wziąć udział w debacie. By to zrobić, wystarczy wejść na stronę internetową www.SamorzadyDlaPolski.pl i zgłosić swoje uwagi i propozycje.

Efektem konsultacji będzie 21 postulatów, które zostaną zaprezentowane w Gdańsku 31 sierpnia. Na ich podstawie samorządowcy przygotują projekty ustaw, które złożą do Sejmu RP nowej kadencji.